Witajcie,
Nie zauważyłam takiego tematu dlatego proszę o radę. Mam typowe objawy PMS już dwa tygodnie przed miesiączką, rozdrażnienie przechodzące wszelkie granice niechęć do wszystkiego, całkowity spadek energii, początki bolesności piersi itp. Gdzieś przeczytałam, że to nie jest normalne, i że jeżeli już to objawy powinny wystąpić na kilka dni ale nie 2 tygodnie przed @. Na razie kupiłam sobie magnez (bo przy okazji łamią mi się paznokcie) ale nie wiem czy coś mi to da, co jeszcze może złagodzić objawy oprócz antydepresantów? Ziołowe uspokajacze typu melisa słabo na mnie działają.