Teraz jest 28 marca 2024, o 17:13 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

żel KY bezpieczny?

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

żel KY bezpieczny?

Postprzez servus » 24 października 2009, o 11:53

Witam
NIe moge znaleźć na forum tematu o bezpieczeństwie żelów intymnych a szczególnie KY jelly ,wiec jesli sie juz powtórzył to przepraszam.
Słyszałem ze żele są niewskazane ponieważ burzą flore bakteryjną pochwy osobiście zdecydowaliśmy sie z małżonką na żel KY po przeczytaniu kilku postów na forum , ale odczuwam pewien niepokój ponieważ nie chce narazać mojej małżonki na jakieś powikłania jestesmy małżeństwem od 3 pazdziernika:D i brak nam doświadczenia w tej dziedzinie wiec prosze o opinie bardziej doświadczonych:)
piszecie że jest on bezpieczny w czasie ciaży i wogóle ale co z flora bakteryjna Byłem niedawno w jakims sklepie i przy kasie stało mnóstwo zelów firmy DUREX moze te żele sa szkodliwe???

Aha mam jeszcze jedno Pytanie czy znacie może jakiegoś dobrego giekologa w Łodzi??? Moja małżonka jeszcze nie była u ginekologa a nie chce jej wysłać do jakiegos pseudolekarza żeby wróciła z receptą na srodki antykoncepcyjne i z uprzedzeniem do wszystkich ginekologów:(
servus
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 16:49
Lokalizacja: Łódź

Postprzez brega » 24 października 2009, o 12:17

Witaj. Nic nie słyszałam na temat szkodliwości tego typu żeli. Na początku małżeństwa stosowaliśmy je dość intensywnie i nic mi nie było. Wydaje mi się, że bardziej szkodliwe może być współżycie bez żelu, gdy jest sucho, bo może dojść do otarć i infekcji. Skoro Twojej żonie nic złego się nie dzieje, nie rozumiem, po co się niepokoisz. Żele te są na bazie wody, nie ma tam żadnych szkodliwych składników. Myśmy stosowali Durex niebieski (najlepszy według mnie), KY i Intimel. Teraz już obywamy się bez :) Na pewno w miarę możliwości najlepiej dążyć do tego, żeby wystarczyło naturalne nawilżenie, ale wiadomo, że na początku współżycia jest ciężko, bo trzeba się wielu rzeczy nauczyć.
brega
Bywalec
 
Posty: 142
Dołączył(a): 27 sierpnia 2005, o 23:00

Postprzez servus » 25 października 2009, o 09:11

Witaj brega:)
jeśli moge zapytać długo stosowliście te żele?
servus
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 16:49
Lokalizacja: Łódź

Postprzez brega » 25 października 2009, o 11:35

Szczerze mówiąc, to już dokładnie nie pamiętam. Wydaje mi się, że przy pierwszych trzech, czterech cyklach stosowaliśmy żel przy każdym lub prawie każdym współżyciu. Później stopniowo już coraz rzadziej, a teraz to naprawdę sporadycznie, bardziej jako urozmaicenie współżycia. Ale na pewno w każdym małżeństwie jest inaczej - są kobiety, które bez żelu w trzeciej fazie absolutnie nie są w stanie współżyć. U mnie też jest dość sucho, ale daję radę bez. Aha, ważna wskazówka - żel należy zastosować tuż przed samą penetracją, bo dość szybko wysycha.
brega
Bywalec
 
Posty: 142
Dołączył(a): 27 sierpnia 2005, o 23:00

Postprzez Amazonka » 25 października 2009, o 14:44

Mnie też żel służy.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kami79 » 26 października 2009, o 21:56

ja tez mam problemy z suchoscia, wlasciwie podczas stosunku jej nie mam ale zamiast zelu stosujemy "naturalne" nawilzanie ktore i sluzy podgrzaniu atomsfery w sypialni, i jest bardzo skuteczne :)
niewiem czy u was jest to kwestia tego ze to dopiero poczatki wspolzycia i trzeba dac zonie czas aby jej organizm odpowiednio sie przygotowywal do wspolzycia, bo u mnie problem ten byl i tuz po slubie i teraz (5 lat po). moj ginekolog powiedzial ze niektore kobiety poprostu tak maja ze jakies gruczoly ktore wytwarzaja ta wilgoc slabiej pracuja (nie potrafie tego wyjasnic fachowo). ja wlasnie do nich naleze. wiec gdyby nie nawilzenie naturalne, stosowalibysmy zele przez te wszystkie lata do dzis
kami79
Domownik
 
Posty: 486
Dołączył(a): 20 kwietnia 2009, o 15:36
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Postprzez servus » 27 października 2009, o 08:19

tak tylko jak te "naturalne" nawilżenie wytworzyć :( ?
servus
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 16:49
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ...und_ewig » 27 października 2009, o 11:14

mozesz ja piescic oralnie :)
...und_ewig
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 26 czerwca 2009, o 21:56

Postprzez kami79 » 27 października 2009, o 23:13

...uzywajac przy tym swojego jezyka, jesli chodzi o szczegoly techniczne :) nie kazdemu ta forma pieszczot odpowiada wiec moze warto wczesniej wybadac teren i porozmawiac z malzonka. i oczywiscie samemu zastanwoic sie czy dobrze bedziesz sie czul pieszczac zone w ten sposob
kami79
Domownik
 
Posty: 486
Dołączył(a): 20 kwietnia 2009, o 15:36
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Postprzez servus » 1 listopada 2009, o 16:45

no to troche wyszukane formy pieszczot :) jak narazie moja ukochana nie chce sie zdecydować na taką forme pieszczot
servus
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 16:49
Lokalizacja: Łódź

Re: żel KY bezpieczny?

Postprzez Karolka » 30 stycznia 2013, o 23:14

Cześć.
Używamy żelu KY od kilkunastu miesięcy, bo mam w III fazie bardzo sucho, a ten żel jest niby najbardziej neutralny i bezpieczny. Niestety, zauważyliśmy, że na prześcieradle po współżyciu pojawiają się odbarwienia, które nie znikają po praniu. Czy to może być spowodowane tym żelem? A może jest inna przyczyna? Czy tylko my tak mamy? Jeśli ktoś miał podobny problem to proszę o radę jak usunąć te plamy.
Karolka
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 20 grudnia 2010, o 23:17


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron