Teraz jest 28 marca 2024, o 13:28 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

walka z grzybem jeszcze raz

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

walka z grzybem jeszcze raz

Postprzez Agrafka » 13 stycznia 2008, o 22:35

Mam problemy z nawracającą grzybicą pochwy. Dość dobrze reaguję na leki, ale niestety choróbsko po jakimś czasie powraca. Pierwszy raz grzyb dopadł mnie pięć miesięcy po ślubie i od tej pory niestety często z nim walczę. Maksymalny okres spokoju to trzy miesiące (sukces!). Dodam, że małżeństwem jesteśmy cztery i pół roku.
Jakiś czas temu lekarz polecił mi "płukanie" pochwy kwasem mlekowym. Czy któraś z Was coś podobnego robiła? Bo ja czasem myślę, że jeszcze bardziej mnie to "wyjaławia". I rewelacyjnych skutków też nie przynosi.
Oczywiście wspomagam sie lactovaginalem, lacibios-femina, ale niestety niewiele to daje... Przejrzałam chyba wszystkie zamieszczone przez Was rady, jak z tym paskudztwem walczyć, a mimo to przegrywam :cry:
Mogę jeszcze w sumie wyeliminować słodycze...
Dodam, że Mąż też jest leczony (co prawda zawsze muszę Go długo przekonywać, że chociaż Mu nic nie dolega, musi coś łykać :lol: )

Od dawna tutaj zaglądam, a teraz dojrzałam do tego, by coś napisać :)
Ostatnio edytowano 10 marca 2009, o 14:30 przez Agrafka, łącznie edytowano 1 raz
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez kamienna » 13 stycznia 2008, o 22:48

Jeste jeszcze Quatrum do połykania.

A może spróbuj nic nie robić i się "zaniedbać", jeśli chodzi o higienę. Jak często się myjesz?
Na mnie źle też działają wkładki higieniczne.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Agrafka » 13 stycznia 2008, o 23:03

Wkładek używam tylko zaraz po @, choć kiedyś używałam właściwie codziennie. Higiena: prysznic rano i wieczorem (oczywiście podczas @ nieco częściej :)), do mycia emulsja lub płyn lactacyd. Częsta zmiana ręczników, pranie bielizny w wyższej, niż zalecana na metce temperatura itd...
Najgorsze jest to, że panicznie boję się powrotu choroby :cry: I być może czasem przesadzam z dbaniem o siebie.
Teraz kończę leczenie Mycosyst 100mg. Miałam łykać przez 21 dni. Mąż "tylko" 7.
A czy Quatrum działa jakoś inaczej niż lacibios-femina?
Dzięki za każdą sugestię.
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez kamienna » 14 stycznia 2008, o 09:34

Zrezygnuj z wkładek, a zamiast tego częściej zmieniaj bieliznę.

Ja bym jednak się "zaniedbała" trochę (przynajmniej na jakiś czas), prysznic raz dziennie.

Pewnie to już tu czytałaś, ale dziewczyny proponują różne nasiadówki lub podmywanie jogurtem naturalnym. Moja znajoma ostatnio mówiła, że po współżyciu tym jogurtem czy kefirem ma się natrzeć, wedle wskazówek lekarza.

LacibiosFemina nie znam. Tu o Quatrum. Chyba działają poodbnie.
http://www.symphar.com/products/quatrum/index_pl.htm

Aha, i najlepiej zrobić posiew z pochwy, żeby wiedzieć co tam dokładnie jest.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez maharet » 14 stycznia 2008, o 10:07

Rzeczywiście nadmierne dbanie o higienę sprzyja wypłukiwaniu bakterii kwasu mlekowego i może doprowadzić do infekcji.Prysznic raz dziennie w zupełności wystarczy.

A czego używasz do higieny intymnej.Kup sobie Laktatyd Femina o odczynie 3,5, taki w wysokiej butelce, dostępny w aptekach,zakwasza pochwę.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez Agrafka » 14 stycznia 2008, o 10:25

Laktacyd ph 3,5 już mam. Ale czy mogę go używać nawet, jak się nic złego nie dzieje?
Przed każdym leczeniem robię biocenozę, żeby mnie lekarz nie leczył na chybił-trafił.
A z tym jogurtem do podmywania... mam sie najpierw umyć "normalnie", a potem posmarować sie jogurtem? I już go nie spłukiwać? Bo nie wiem... :oops: Oczywiście wiem, że nie chodzi o jogurt owocowy :D
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez kamienna » 14 stycznia 2008, o 11:46

kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Agrafka » 14 stycznia 2008, o 20:56

Przeczytałam, dzięki za link.
U mnie to nie jest tak, że lekarz mnie leczy, a ja jestem zdrowa. Grzyb wychodzi czarno na białym (biocenoza). A i lekarza już zmieniałam i nic.

Radzicie, żeby się rzadziej myć... spróbuję, co mi szkodzi.

Jeśli chodzi o ten kwas mlekowy, to go sobie darowć? Jak myślicie?

Czy lactacyd ph 3,5 można stosować codziennie? I co z tym myciem jogurtem? - już go nie spłukiwać?

I czy na forum jest ktoś, kto długo zmagał się z paskudnym grzybem i w końcu udało sie go pokonać? Uwierzyłabym, że i mnie się uda :). Bo nie ukrywam, że czasem wątpię.
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez kamienna » 14 stycznia 2008, o 22:03

Ja miałam takie czas, że się zmagałam. Dośc długo to trwało, z przerwami. Chodziłam do coraz bardziej wyspecjalizowanych lekarzy. I jedna babka mi powiedziała, po kolejnym posiewie, że z bakteriami jest tak, że zawsze coś wyhodują.. Miała mi robić jakieś specjalistyczne badanie w szpitalu, ale już sobie darowałam.
Zaczęłam się myć raz dziennie (też się myłam dwa razy), do mycia używałam tylko Intimy.

No i jeszcze jedno, u mnie te grzyby to był efekt brania antybiotyków. generalnie po tym czasie miałam odporność prawie zerową i łapałam co się nawinęło.

Jogurt nałóż i zostaw, po sikaniu nałóż nową warstwę.
Ale nie stosuj tego w nieskończoność.

ja to rozumiem tak, że w pochwie ta flora się musi sama namnożyć. Jak jej nie ma, bo została przez coś zniszczona, to trzeba jakiś lactovaginal czy ten jogurt na początek, ale potem flora musi się sama wziąć do roboty. I grunt, żeby jej nie przeszkadzać - wypłukiwaniem zbyt częstym myciem czy myciem mydłem.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

grzyb

Postprzez Juana » 14 stycznia 2008, o 22:14

Agrafko, ja niemal od początku małżeństwa (sierpień 2004) ciągle łapałam jakieś infekcje, przeważnie grzybki. Ostatni raz dopadło mnie przed wakacjami 2007. Odkąd stosuję emulsję laktacyd (codziennie przy toalecie wieczornej i za każdym razem przed/po stosunku), a w razie niepokojącego swędzenia (czasem urojonego) lactovaginal dopochwowo na noc na szczęście nic się nie przyplątało. Wcześniej za każdym razem jednak infekcję udawało mi się wyleczyć, co jakiś czas mąż też łykał tabletki, ale po 3-4 miesiącach potwory wracały.
Jak skończy mi się laktacyd to może zmienię go na inny polecany na tym forum płyn do higieny intymnej z już zupełnie naturalnym składem. Ponieważ obecnie oczekuję dziecka i mam bardzo dużo śluzu nie jestem w stanie zrezygnować z wkładek higienicznych, ale powoli przygotowuję się do tej myśli psychicznie ;-)
Jak więc widzisz nie tylko Ty masz taki "uparty" problem, co w sumie średnio jest pocieszające.
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Agrafka » 14 stycznia 2008, o 23:02

Dziękuję! Może w końcu sie uda. Czego Wam i sobie życzę :wink:
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez kamienna » 14 stycznia 2008, o 23:08

Juana słusznie pisze o urojonych grzybach. Mnie urojone swędzenia też się przytrafiają. Zawsze wtedy biorę na noc lactoaginal (2-3 noce) i od razu mi lepiej:P Wydaje mi się, że gdyby coś faktycznie było - lacto samo by nie dało rady:)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Agrafka » 14 stycznia 2008, o 23:10

Pewnie już to słyszałyście, a raczej czytałyście: jesteście kochane. Już samo Wasze zainteresowanie dodaje mi otuchy. Pozdrawiam Was bardzo, bardzo ciepło.
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez maharet » 15 stycznia 2008, o 01:26

Agrafka napisał(a):Laktacyd ph 3,5 już mam. Ale czy mogę go używać nawet, jak się nic złego nie dzieje?


Nie wiem w sumie, ale jak się nic nie dzieje to nie ma takiej potrzeby.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez justylinka » 15 stycznia 2008, o 13:32

Wiesz co Agrafka
Ja też miałam kiedyś bardzo częste probelmy z infekcjami.
Jedyne co mi pomogło to zmiana diety. W moim przypadku była to zmiana radykalna, bo kiedyś objadałam się słodyczami bez umiaru... Tak więc - odstawiłam cukier. Przez 4 miesiące w ogóle nie jadłam słodyczy, teraz pozwalam sobie raz-dwa razy w tygodniu coś dziabnąć. Jem dużo kiszonek - kapusta, ogórki i oczywiście codziennie kefir lub jogurt naturalny.

Moge powiedzież, że naprawdę jest ok. Kiedyś infekcje miałam w zasadzie co 2 miesiące. Teraz od pół roku nic się nie dzieje... Może spróbuj? Dieta na pewno nie zaszkodzi.

Pozdrawiam :-)
justylinka
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 27 listopada 2007, o 20:54

Postprzez justylinka » 15 stycznia 2008, o 13:37

Aha, dodam jeszcze, że dietę zalecił mi ginekolog, wiec nie jest to rada wzieta z kosmosu ;)

Stosuję też cały czas lactacyd-emulsje (ale zmienię go chyba po przeczytaniu róznych rzeczy na naszym forum) a jak cos swedzi lub piecze - lactacyd-plyn.

Buzka i powodzenia - z grzybkiem da sie wygrac! ;)
justylinka
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 27 listopada 2007, o 20:54

Postprzez Agrafka » 15 stycznia 2008, o 13:45

Zaczynam w to wierzyć!
Słodyczy dużo nie jem, ale chyba i tak z nich zrezygnuję. Może taki mój "urok", że nawet niewielka ich ilość stwarza idealne warunki dla tego paskudztwa.
Aha, widzę, ze ten kwas mlekowy nie przypadł Wam do gustu :lol:
Pozdrawiam!
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez Agata76 » 15 stycznia 2008, o 14:18

Agrafko, znam dokladnie twoj dylemat. Ja rowniez mam problem z nawracajacymi sie infekcjami. W 2005 mialam je co drugi miesiac :evil: co samo w sobie bylo swietnym srodkiem antykoncepcyjnym bo o przytulaniu nie bylo kompletnie mowy (pieczenie i swedzenie nawet kilka tygodni po leczeniu i zaraz przychodzila nowa infekcja). Bylam zalamana psychicznie przez te dolegliwosci i kompletnie mi nic nie pomagalo. Zmienialam lekarzy kilka razy bo mialam wrazenie ze nikt wlasciwie tego problemu nie rozumie, tzn kiedy sie ma nawracajace infekcje to nie pomagaja rady w stylu: uzyj jogurtu albo nos bawelniana bielizne :twisted: Dlatego przestudiowalam pol internetu na ten temat we wszystkich mi znanych jezykach i znalazlam lekarzy i specjalistow ktorzy sie akurat tym zajmuja. Dzis uwazam sie za mini eksperta od grzybow 8)

Problem grzybicy pochodzi od JELIT, tzn od zlego balansu dobrych bakterii w jelitach (typu acidophilus), a kiedy sie juz rozszaleje w jelitach to przedostaje sie do pochwy. Kiedy zastosowalam sie do tych przeze mnie wyszukanych rad specjalistow grzyb zniknal i przez ostatnie dwa lata mialam tylko jedna infekcje (ale to z wlasnej winy bo zaniedbalam diete).

A wiec te sprawdzone rady ktore na prawde polecam to:
- doustne lykanie bakterii typu acidophilus (sa w aptece), najlepiej zrobic sobie kuracje przez 1-2 miesiecy zazywajac maksymalna dawke. To uodparnia jelita i wprowadza "dobre bakterie" ktore zwalczaja grzyby.
- lactovaginal dopochwowo
- grzyby uwielbiaja wszystko co jest zakwaszone lub powstaje z kwasow. to oznacza ze trzeba na poczatek calkiem wyeliminowac (przez 2-3 miesiace) produkty takie jak: wino, sery "plesniowki", pieczarki i grzyby, nawet chleb (ktory przeciez tez jest z kwasu). Potem trzeba sie starac to ograniczac.
- grzyby rowniez uwielbiaja cukier, dlatego tez koniec ze slodyczami, torcikami, babeczkami, sokami i napojami slodzonymi (nawet coca cola!)itp przynajmniej na pierwszy miesiac aby jelita odzyskaly dobry balans, potem mozna ale z ograniczeniem
- natomiast dobrze jest jesc i pic produkty ktore zawieraja duzo witaminy C, tzn grejpfruty i pomarancze.

Te rady sa oczywiscie raczej zapobiegawcze i jesli akurat dostalas infekcje to musisz ja najpierw wyeliminowac silnymi lekami. Moje kuracje wygladaly tak:
Flukonazol doustnie 400 mg w pierwszy dzien, 200 mg trzeci dzien, 200mg w siodmy dzien i 200mg w 14 dzien. W tym samym czasie warto jest smarowac wargi sromowe mascia z kortyzonem typu II. Flukonazol i masc sa na recepte. Maz dostaje jednorazowa dawke 200 mg.

Po infekcji trzeba wyprac bielizne, posciel i reczniki w 90 stopniach. Grzyb nie zawsze umiera nawet w 90 stopniach, dlatego majtki warto jest jeszcze dodatkowo zaprasowac w kroku goracym zelazkiem po praniu.

Specjalisci nie zalecaja:
- podmywania sie ZADNYMI plynami, ani lactacydem ani innym bo one niszcza naturalny balans w pochwie i wysuszaja (a grzyb bardzo lubi suche miejsca bo wtedy latwiej sie mu wborowac w scianki pochwy), jezeli juz to podmywac sie oliwka dla dzieci ale wystarcza sama woda (ja sie podmywam sama woda a potem lekko smaruje specjalnym kremem intymnym)
- "podmywania" jogurtami bo to nie pomaga
- mycia sie czesciej niz raz na dzien a przede wszystkim NIGDY nie myc sie/kierowac prysznica wprost do pochwy bo to calkiem wysusza i niszczy naturalna flore bakterii

Troche sie rozpisalam :P ale wiem ze swojego przykladu ze to mi pomoglo. Jedyny nawrot jaki mialam od 2005 roku byl teraz jesienia i byl spowodowany wylacznie tym ze sie rozhulalam z jedzeniem slodyczy (wydawalo mi sie ze jak juz tak dlugo nie mialam infekcji to mnie to juz nie dotyczy....)

Mam nadzieje ze tobie to pomoze i zycze bezgrzybowego 2008-ego :D
Agata76
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 1 września 2006, o 10:21

Postprzez justylinka » 15 stycznia 2008, o 14:37

Co do kwasu mlekowego, to walczac ze swoim grzybkiem, czytalam kiedys opis kuracji jednej dziewczyny, ktora wlasnie tez stosowala irygacje dopochwowe. Wydaje mi sie, ze to dziala podobnie jak lactovaginal - bo przeciez tez zawiera paleczki kwasu mlekowego - a o to chodzi zeby je w pochwie zaszczepic... Nie wszyscy natomiast dobrze reaguja na lactovaginal - zdarza sie pieczenie, swedzenie. Kwas mlekowy jest podobno lepiej tolerowany.
Co do podmywania sie, to moj gin tez nie zaleca uzywania plynow do hig. intymnej, ew. lactacyd albo tantum rosa, jak cos sie dzieje. Ale ja nie czuje sie swiezo, jak nic nie zastosuje...

I przypomniala mi sie jeszcze jedna rada a propos wit. C. Jak robilam sobie ta ostra diete bezcukrowa, to przyjmowalam tez tabletki zurawinowe, ktore podobno dobrze wplywaja na prawidlowe ph w pochwie - urinal (albo kazde inne z zurawina stosowane na infekcje drog moczowych).

To tyle. Juz sie wiecej nie wymadrzam ;)
Pozdrawiam raz jeszcze
justylinka
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 27 listopada 2007, o 20:54

Postprzez Agrafka » 15 stycznia 2008, o 23:11

Dziękuję, Wasze rady są dla mnie naprawdę cenne. Żeby się tylko udało!
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez Agrafka » 16 stycznia 2008, o 12:02

Tak sobie jeszcze myślę, bo trochę jestem skołowana, że już sama nie wiem, co z tym jogurtem zrobić, podmywać się nim, czy nie?

Agata76 napisała:
Specjalisci nie zalecaja:
- podmywania sie ZADNYMI plynami, ani lactacydem ani innym bo one niszcza naturalny balans w pochwie i wysuszaja (a grzyb bardzo lubi suche miejsca bo wtedy latwiej sie mu wborowac w scianki pochwy), jezeli juz to podmywac sie oliwka dla dzieci ale wystarcza sama woda (ja sie podmywam sama woda a potem lekko smaruje specjalnym kremem intymnym)
- "podmywania" jogurtami bo to nie pomaga


Odnoszę wrażenie, że po samej wodzie będę sie czuła "niedomyta". Fakt, że o tych płynach do higieny intymnej też naczytałam sie wielu niezbyt dobrych opinii. To po co i skąd one mają "pozytywną opinię instytutu........"? No, ale to chyba nie miejsce na takie rozwazania.

A jak by miało wyglądać podmywanie oliwką? I jaką wybrać? A ten krem intymny... co to takiego (jakaś nazwa?)? I używasz go codziennie?
Agrafka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 13 stycznia 2008, o 17:43

Postprzez maharet » 16 stycznia 2008, o 18:22

Też mi jakoś dziwne wydaje się podmywanie samą wodą, szczególnie podczas miesiączki.
A oliwka to jest chyba raczej do smarowania niż mycia. :?
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron