witam,
mam pytanie, czy ktoś z was miał (lub ma) podobną sytuację i co radzili(radzą) Wam Wasi lekarze? - tabletki i czy pomogły?
oto moja sytuacja: od ponad pół roku miałam nieregularne cykle. Jednak sytuacja zdecydowanie pogorszyła się w lipcu. po 23 dniach dostałam (chyba)okresu bo był on jakiś niewyraźny.. kolejny okres mialam po 9 dniach. po opisaniu tej sutyacji lekarzowi dostałam luteine na wyregulowanie cyklu, ktora mialam zaczac brac od 16 dnia cyklu przez 10 dni. jednak tego wlasnie dnia(dzis) zaczelo mi sie znowu jakies plamienie ( choc czuje sie tak samo fatalnie jak przy okresie, wiec nie wiem czy to tylko takie plamienie okoloowulacyjne czy tez kolejny okres????) lekarz przepisal mi yasmine. pani okreslila ze sa to wprawdzie tabletki ktore dzialaja jak antykoncepcyjne ale nimi nie sa. jednak ja bardzo wiele zlego przeczytalam na ich temat, dlatego boje sie je brac:( czy ktos z Was je stosowal na regulacje cyklu? choc nie chce brac tych tabletek hormonalnych to przyznacie ze tych zaburzen u mnie nie mozna tak zostawic..Dodam ze od jakiegos czasu mam ataki bolu brzucha, praktycznie caly czas mam bole krzyza, bardzo szybko sie mecze, boli mnie glowa i kreci mi sie w glowie, jest mi niedobrze. usg wykluczylo jakies powazniejsze problemy, a wiec to przez hormony????no i dodam ze nie wspolzyje i nie mam juz 15 lat... dzieki z gory za wszelkie rady, pozdrawiam:)