W najbliższy czwartek będę miała robioną kolposkopię, trochę czytałam o tym w internecie i znalazłam niespójne informacje co do sposobu przygotowania się do badania. Otóż na większości stronek pisali, żeby przez kilka dni poprzedzających badanie powstrzymać się od współżycia, irygacji itd. Na innej z kolei stronce lekarz pisał, że chociaż przeważnie zaleca się powstrzymywanie się od współżycia przed kolposkopią, to nie ma to jednak znaczenia dla samego badania. Może któraś z Was miała robione takie badanie? Może wiecie coś na ten temat. Pytam bo akurat w niedzielę najprawdopodobniej zacznie nam się wyczekiwana III faza...
Poza tym zaczynam świrować, boję się, że okaże się, że mam raka szyjki macicy i że umrę.