Witam forumowiczki( -ów) !
Miałam przez ostatnie dni kłopoty z trawieniem tzn. było coś w rodzaju biegunki. Byłam u lekarza i usłyszałam, że to może być jakaś "wirusówka" albo bakteria. Przyjmuję Nifuroksazyd. Wiem, że higiena jest teraz szczególnie ważna, aby nie przenieść drobnoustrojów w okolice pochwy, dlatego dbam o to.
Gdyby jednak coś dostało się do pochwy to czy współżyjąc nie zarażę męża? Dodam, że czuję się względnie dobrze.