Mam pytanie. Kończę brać antybiotyk Zinnat (5 dni zastrzyków 2x dziennie + 5 dni tabletek 2x dziennie), dziś ostatnia tabletka. Przez cały czas brałam też Lakcid i Nuriplat doustnie i stosowałam na noc Lactovaginal. Nigdy nie mialam jak do tej pory grzybka i chciałabym go uniknąć, ale zdaję sobie sprawę, że mój organizm jest wyjałowiony po tym antybiotyku i całej chorobie. Na razie nic mi się nie dzieje, ale właśnie dziś dostałam miesiączkę, a chciałam jeszcze brać Lactovaginal na noc przez parę dni po zakończeniu kuracji.
Czy jest sens brać go w trakcie okresu? Czy przeczekać ten czas, 5-7 dni? Myślę o tym, żeby jednak brać, te 5-7 dni wydaje mi się za długą przerwą, conieco może się zalęgnąć, a co tam zostanie z tego Lactovaginalu, to zostanie, ale chciałabym poznać opinie bardziej doświadczonych. Ewentualnie co robić zamiast tego?