Teraz jest 26 kwietnia 2024, o 16:37 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Nieregularne miesiaczki

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Nieregularne miesiaczki

Postprzez raija » 28 grudnia 2006, o 14:32

Witajcie!
Od dluzszego czasu mam dosc nieregularne miesiaczki, tzn cykle sa zwykle ok. 35-dniowe (33-37), ale zdarzaja sie tez sytuacje, gdy cykl trwa 40, 45 a nawet 50 dni. Raz mialam nawet "zaledwie" 30 dniowy. Ginekolog, u ktorej bylam powiedziala, zebym sprawdzila poziom TSH, ale o skierowanie na to badanie mam poprosic lekarza rodzinnego. Czy ginekolog nie moze mi wystawic takiego skierowania, czy pani doktor po prostu nie chciala?
Druga kwestia to czy powinnam domagac sie jeszcze jakichs badan, gdy poziom TSH okaze sie prawidlowy? Wiem, ze cykl mozna uregulowac tabletkami, ale czy nie jest to rozwiazanie dorazne? Slyszalam tez, ze lekarze czasem ida na latwizne przepisujac po prostu tabletki. Tak wiec: jakich badan mam sie domagac? Dodam, ze te nieregularne miesiaczki nie sa dla mnie jakims wielkim problemem, jesli ich przyczyna nie sa jakies powazne zaburzenia, a tylko np. stres (trudne studia, troche problemow osobistych).
Prosze o jakies wskazowki i rady.
raija
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 28 grudnia 2006, o 15:31

Mam podobną długość cykli (choć zdarzają się też 28-29-dniowe). 40-45 zdarzają się, gdy przeżywam silny stres. Co tu regulować? Czy inne objawy płodności budzą Twoje obawy?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez raija » 28 grudnia 2006, o 15:55

Nie moge sie wypowiedziec na temat innych objawow plodnosci, bo nie prowadze obserwacji. I chyba dlugo jeszcze nie zaczne... Dla samej siebie to tak szczerze mowiac nie bardzo mi sie chce.
raija
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 28 grudnia 2006, o 19:46

Jeśli Cię nie interesuje Twoje zdrowie, to nie prowadź obserwacji. Po co tracić tyle energii bez celu?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez raija » 28 grudnia 2006, o 20:42

Amazonka, o co Ci chodzi? Nie wszystkie kobiety musza prowadzic obserwacje, co nie oznacza, ze nie interesuja sie swoim zdrowiem. Gdyby faktycznie mnie ono nie obchodzilo to nie poszlabym do lekarza.
raija
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kt_ryba » 29 grudnia 2006, o 00:41

Dziewczyny, bez nerw ;)

Raija, wszystkie tu będziemy Cię zachęcały do prowadzenia obserwacji, bo na tym się wszystkie znamy, a na temat różnych badań lekarskich to już nie każda z nas wie wszystko :)

(Powinnam chyab pisać "każdy", nie "każda", bo panowie też są wśród nas, przepraszam panów)

Obserwacje naprawdę nie są takie trudne i uciażliwe. Tobie wystarczyłoby pewnie chociaż kilka cykli, żeby sprawdzić, czy są dwufazowe. Dla lekarza może to być cenna informacja, a dla Ciebie stoosunkowo newielki wysiłek.

Jeśli się zdecydujesz, zacznij mierzyc temperaturę codziennie rano przed wstaniem z łóżka, zawsze o tej samej porze w ustach (8 min.), pochwie lub odbycie (5 min.)
Zapisuj ją na karcie obserwacji, którą możesz pobrać tutaj:
http://npr.pl//index.php/component/opti ... Itemid,45/

Warto też podeprzeć się obserwacją śluzu. Polecam lekturę:

http://npr.pl//index.php/content/category/5/17/53/


Ja obserwowałam siebie już kilka lat przed ślubem, zanim poznałam swojego przyszłego męża. Odkąd pamiętam, była to dla mnie fascynująca przygoda, naprawdę niezwykła sprawa - wiedzieć dokładnie, co dzieje się w moim organizmie.
Ma też to swoje praktyczne zastosowanie, m. in. pozwala z dużą dokładnością przewidzieć termin miesiączki.


Wiem, że Cię tym postem nie przekonam, ale może odrobinę zachęcę?
Pozdrawiam!
kt_ryba
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 67
Dołączył(a): 4 maja 2006, o 11:39
Lokalizacja: Konin

Postprzez strzyga » 29 grudnia 2006, o 15:45

raija, w Twoim pytaniu nie za bardzo Ci pomogę, ale może warto byłoby się zastanowić, co się działo w czasie tych tak długich cykli - stres, choroba, czy coś innego mogło je zakłócić? Jeśli tak, to normalne. Zdarza się. Jeśli nie, to masz rację, że poszłaś do lekarza. Jakby badanie wyszło w normnie, to mimo to wróciłabym do gina, ale powiedziała zdecydowane 'nie' na propozycję przepisania tabletek i dalej domagałabym się dodatkowych badań. Jakich? To już on musiałby powiedzieć. w końcu jest lekarzem ;) Jakby nic nie chciał zrobić, wybrałabym się do innego :)
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 5 stycznia 2007, o 21:31

Ja podobnie jak Raija mam nieregularne, dlugie cykle ...
od zawsze tzn od 20 lat ( w wieku 12 lat dostalam @).
Najkrotszy cykl 26 dni, a najdluzszy ponad 60 dni. Przewaznie mam cykle prawie 40 dniowe.
Zaczelam mierzyc tempke, zeby ustalic, czy cykle sa dwufazowe. Okazalo sie, ze są. Skok tempki mam zazwyczaj ok 20- 28 dc. Sluz plodny jest tez wyrazny, wiec nawet kiedys, gdy nie mierzylam tempki, wiedzialam, ze okres dostane 14 dni po tym jak zauwazylam rozciagliwy sluz.

Nigdy mi nie przyszlo do glowy, zeby sie leczyc z tego powodu...
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fiamma75 » 5 stycznia 2007, o 22:53

Betsabe napisał(a):Nigdy mi nie przyszlo do glowy, zeby sie leczyc z tego powodu...


To źle.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Betsabe » 6 stycznia 2007, o 10:47

fiamma75 napisał(a):
Betsabe napisał(a):Nigdy mi nie przyszlo do glowy, zeby sie leczyc z tego powodu...


To źle.


:? jakos nie widze ujemnych skutkow ubocznych moich nieregularnych cykli wymagajacych leczenia :?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Lucja » 8 stycznia 2007, o 10:27

Też tak myślę. Kiedyś radziłam się gin, odnośnie rozciągłości między cyklami. Powiedział mi, że gdy normalnie mam podobnej długości cykle, a czasem się zdarzy inny, to wtedy jeśli różnica między najdłuższym a najkrótszym z ostatnich sześciu cykli przekracza 5 dni - warto zbadać się czy nie ma nadżerki. A jeśli nie ma, to ok, po prostu taki "typ". 8)
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Dona » 8 stycznia 2007, o 12:28

hmmm

a jak ja ma rozpietosc miedzy cyklami....29 najkrótszy..51 najdłuzszy...(na podst 9 cykli po porodzie i w trakcie karmienia piersia..)

( ten 51 dniowy bezowulacyjny)

powinnam sie zbadac??
czy czekac az sie "ureguluje"?
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Lucja » 8 stycznia 2007, o 13:53

Dona,
Niestety nie wiem, jak często trzeba bywać :) u gin na badaniu po porodzie, czy częściej niż standardowe co pół roku...
Ale przy poporodowych cyklach, podczas karmienia - myślę, że mogą chyba być takie rozpiętości. :roll:


Trzeba pamiętać, że po każdym bezowulacyjnym następny cykl (opisany tym samym numerem cyklu, ale zaznaczeniem karta nr 2 i że w poprzednim cyklu nie było wzrostu tempk) - jest płodny od początku, tj. od pierwszego dnia cyklu.
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Dona » 8 stycznia 2007, o 18:58

Lucja napisał(a):Dona,
Trzeba pamiętać, że po każdym bezowulacyjnym następny cykl (opisany tym samym numerem cyklu, ale zaznaczeniem karta nr 2 i że w poprzednim cyklu nie było wzrostu tempk) - jest płodny od początku, tj. od pierwszego dnia cyklu.


hmm ja tak nie robie... dla mnie to kolejny cykl- kolejny numer.....

ale to w metodzie angielskiej tak sie robi???

A z tym ze kolejny cykl jest od poczatku płodny.... jakos tak zapomina mi sie... :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 8 stycznia 2007, o 19:24

Dona, nie tylko w metodzie angielskiej. Rotzer zaleca dni cykli z krwawieniem śródcyklicznym (nie @) numerować ciągle, nie zaczynać nowego cyklu. To krwawienie przecież może maskować największą płodność...
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Dona » 8 stycznia 2007, o 19:29

bo u Kipleyów jakos takich rzeczy nie było.....

Jak krwawienie wyglada jak typowa, obfita @.... to nie moge uznac tego za @ tylko musze zaznaczyc jako krwawienie sródcykliczne?

Bo nie było poprzedzone wzrostem temperatury???

ech to dopiero miałabym cykle...

To w takim razie jak miałam 2 bezowulacyjne... i po krwawieniu nie zaczynam liczyc od nowa tylko numeruje dalej...to moje 2 cykle bezowulacyjne + jeden owulacyjny... daja..40+51+38=129 dniowy cykl... :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

tak??
Ostatnio edytowano 8 stycznia 2007, o 19:39 przez Dona, łącznie edytowano 1 raz
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 8 stycznia 2007, o 19:33

Krwawienie śródcykliczne poznajesz po tym, że następuje bez fazy wyższych temperatur. Tak określasz cykl bezowulacyjny, prawda? Często, bez obserwacji, trudno je odróżnić od normalnej @, ale może być równie obfite, mniej bolesne, nie złuszcza się wtedy śluzówka macicy.
Metoda Rotzera jest dobrze opisana tu: www.embrion.pl
O krwawieu śródcyklicznym: http://www.embrion.pl/npr/nietyp.htm#kw_srod
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mumba » 9 stycznia 2007, o 09:45

A co powiecie na moje plamienia? :? Czy to wg was krwawienie śródcykliczne?

Jak byście to zinterpretowały? http://www.fertilityfriend.com/home/139c77

A oto interpretacja Betsabe i dodatkowe informacje odnośnie cyklu:
http://www.npr.pl/forum/viewtopic.php?t=2638

Przyznaję, iz nie planowaliśmy dzidziusia w najbliższym czasie. A teraz myślę, że jeśli nasze zbliżenia (40,41 dc) były zbyt wczesne, to obawiam się o zdrowie maleństwa, bo od trzech dni (40,41,42) biorę antybiotyk amoksiklav.

Czy ja panikuję?
mumba
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 22 września 2006, o 15:43


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron