Teraz jest 19 kwietnia 2024, o 18:25 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Kawa

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Kawa

Postprzez raija » 25 listopada 2006, o 19:25

Jakie pierwiastki i witaminy wyplukuje kawa i czy utrudnia przyswajanie czegos?
raija
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez klara bemol » 25 listopada 2006, o 21:20

wypłukuje wapń, dlatego - tak piszą - dobrze ją pić z mlekiem albo popić mlekiem (a ja i tak wolę mocną czarną i z fusami, oczywiście bez cukru)
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez strzyga » 25 listopada 2006, o 21:50

A ja słyszałam, że kawa wypłukuje przede wszystkim magnez z organizmu. (wapń oczywiście też)
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kajanna » 25 listopada 2006, o 22:39

Wszystkie używki (kawa, herbata, nikotyna, alkohol) wypłukują z organizmu minerały i witaminy. Ale bez przesady - kawy i herbaty nie nalezy nadużywać, ale filażanka dziennie raczej nie zaszkodzi (tym bardziej jesli kawa jest z mlekiem, a herbata zielona).
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 26 listopada 2006, o 11:08

W temacie kawy z mlekiem - czytałam i słyszałam już kilkakrotnie (szczególnie od specjalistów od żywienia), że kawa z mlekiem jest połączeniem niestrawialnym przez żołądek. Niestety, nic bliżej na ten temat nie wiem, ale może ktoś go podchwyci i rozwinie, albo obali tą teorię :-) Ja nie wgłębiałam się w nią, bo nie pijam kawy w ogóle (nie smakuje mi w żadnej postaci, poza tym, chce mi się po niej spać - jakaś jednostka szczególna jestem pod tym względem chyba ;-))
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez monikar » 26 listopada 2006, o 21:58

Na mnie też kawa działa usypiająco, a w ogóle to po kawie boli mnie żołądek. :lol:
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków

Postprzez milgosia » 27 listopada 2006, o 00:37

wypłukuje wapń, dlatego - tak piszą - dobrze ją pić z mlekiem albo popić mlekiem


Hmmm, :shock: :? dla mnie to brzmi jak jakiś chwyt marketingowy, jak na mój gust nielogiczny. Skoro kawa wypłukuje wapń i magnez, to picie jej z mlekiem, albo popijanie mlekiem nie uzupełni wypłukanych minerałów :? . Chyba że pije się mleko 2-3 godziny PO wypiciu kawy. To tak jak z antybiotykami - zaleca się osłonowo na żołądek i jelita pić jogurty, brać Symbiotic, Trilac albo inne preparaty zawierające pałeczki kwasu mlekowego, ale należy je brać w conajmniej 2-3 godzinnych odstępach od zażcia antybiotyku, bo on inaczej je wszystkie wybije .

Ale z jednym się zgadzam - jak ktoś nie cierpi na brak magnezu i wapnia, to jedna filiżanka dziennie nie powinna być dla niego szkodliwa.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez NB » 27 listopada 2006, o 12:39

Wypłukuje magnez , wapń i utrudnia przyswajanie witamin np. A.
Bez kawy też można żyć. Można ją zastąpić ruchem i regularną gimnastyką.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 27 listopada 2006, o 13:39

A picie kawy ze śmietanką 30%?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez NB » 27 listopada 2006, o 13:42

Nie wiem. Zależy ile tych kaw ma być. Ja się przestawiłam na kakao.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sagitta » 27 listopada 2006, o 15:38

Ja trochę nie na temat, ale może komuś się przyda: Ostatnio odstawiłam kawę i mogę na pewno powiedzieć, że kawa fatalnie psuła mi cerę, przedtem podejrzewałam, że to może dlatego, że słodzona. Teraz już wiem, że nawet góra słodyczy nie psuje mi cery tak bardzo, jak kawa. Mam wrażenie, że cykle się "poprawiają" tzn. skraca się okres i czekanie na skok, ale głowy za to nie dam (bo niedawno odstawiłam) i w dodatku zaczęłam brać Castagnus (ale jeszcze niby za krótko, żeby zaczął działać).
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez juka » 27 listopada 2006, o 15:42

a ile piłaś?
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez milgosia » 27 listopada 2006, o 15:54

Wydaje mi się, że "zdrowszy" charakter kawy z mlekiem, śmietanką itd. polega na tym, że jest ona po prostu słabsza od tej bez dodatków. Co do śmietanki 30%, to nie wiem, nie prowadziłam badań ;) , intuicyjnie wydaje mi się, że "coś" z wartości odżywczych tej śmietanki zostaje w organiźmie, ale ile z tego tak naprawdę zostaje przyswojone, a ile od razu wypłukane przez odpowiednio wysokie stężenie kofeiny i innych substancji "kawowych", trudno powiedzieć.

Ja po odstawieniu kawy i herbaty zauważyłam, że w "deszczowe" dni, kiedy ciśnienie leci, duuużo łatwiej funkcjonuję, niż kiedyś, nawet jeśli jestem zmęczona. Wcześniej powieki mi same opadały i tylko mocna kawa lub zielona herbata stawiała mnie na nogi. No ale ja trochę przesadzałam, zwłaszcza z mocną zieloną herbatą.

Jak już jesteśmy w tych klimatach... to poproszę o wyjaśnienie zbawinnego wpływu bawarki (herbata+mleko) na ciążę i produkcję mleka. Słyszałam o tym conieco, ale przecież mocna herbata też zawiera kofeinę, po co więc wlewa się do niej mleko, skoro - z grubsza rzecz biorąc - i tak niewiele z niego zostanie w nas? Może mam jakieś niepełne informacje? Z góry przepraszam za moją dociekliwość, zboczenie zawodowe ;).
Ostatnio edytowano 27 listopada 2006, o 15:55 przez milgosia, łącznie edytowano 1 raz
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sagitta » 27 listopada 2006, o 15:55

Juka, aaaaaaa, różnie to bywało. Przez parę tygodni (ze 2 m-ce chyba) przed odstawienim - jedną, góra dwie dziennie, przedtem przez jakiś czas - 6-8 diznnie :oops:

Milgosia, ja też tak miałam, jak piłam duzo kawy, to nie mogłam się zmusić do wstania z łóżka rano i byłam wiecznie zmęczona.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez strzyga » 27 listopada 2006, o 22:47

Ja jak nie wypiję kawy to jestem nie do życia. Ostatnio mi to koleżanka uświadomiła...
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez klara bemol » 28 listopada 2006, o 10:39

W pierwszej ciąży dzielnie chciałam nie pić kawy. Po tygodniu leżałam w pracy na biurku i nawet nie robił na mnie wrażenia dźwięk telefonu. W piatek wpadł szef, popatrzył na mnie i sam zrobił mi kawę!.
Kiedyś też piłam jej bardzo dużo, ale od kiedy zabrano mi woreczek maksymalnie dwie. Ale - jeśli nie wypiję do 11, to ból głowy mam na cały dzień, tabletki wtedy nie działają.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Amazonka » 28 listopada 2006, o 15:42

Do czego to doszło, aby za dociekliwość trzeba było przepraszać? Bez wiedzy nie ma NPR.

1 nieduża kawa w ciągu dnia z dużą dawką słodkiej śmietany w razie potrzeby (deszcz, zmęczenie, niskie ciśnienie atmosferycznie), nie codziennie chyba nie szkodzi?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez milgosia » 29 listopada 2006, o 00:06

Wydaje mi się, że nie jest to jakaś zbrodnia dla organizmu, raczej mała milutka przyjemność eh... ja uwielbiam zapach kawy... ale dla mnie tylko 1 filiżanka w miesiącu jest dopuszczalna ito nie w III fazie eh...

A z tą dociekliwością... niektórych można nią zamęczyć :lol: . No więc pomęczę :lol: :lol: :lol: . Co z tą bawarką? Dlaczego jest tak zachwalana? I jak to się ma do naszych rozważań? :?: :?: :?:
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez NB » 29 listopada 2006, o 09:20

Nijak.
To jeden z mitów. Na wydzielanie pokarmu wpływa częstość i instensywność ssania a nie picie bawarki. Czasem można dziecku wręcz zaszkodzić, ze względu na możliwość alergii na mleko. Matka karmiąca mleka czystego pić nie powinna.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AnnaJo » 29 listopada 2006, o 15:00

milgosiu, czy mozesz wytlumaczyc, jak kawa wplywa na ciebie w III fazie? kawy nie pije, ale za to duuuuuuzo herbaty, i chyba czas z tym zrobic porządek. Moze cera mi sie poprawi? Ech...
AnnaJo
Bywalec
 
Posty: 166
Dołączył(a): 2 listopada 2005, o 10:37

Postprzez milgosia » 29 listopada 2006, o 17:34

Po prostu skraca mi się III faza o 1-2 dni, zwłaszcza, jeśli piję bliżej "końca", natomiast miesiączka wydłuża się o 2-4 dni (w okresie intensywnego picia trwała nawet do 10 dni z plamieniem i niestety, pierwszy dzień dosłownie zwalał mnie z nóg, zwłaszcza na początku zarzyły mi się nawet ze dwa razy omdlenia). No ale powtarzam, ja naprawdę piłam hektolitry mocnej zielonej herbaty i trochę kawy też, więc niedobór magnezu był murowany. Zwyczajnie musiałam że tak powiem "pójść na odwyk". A uwielbialam mocną zieloną herbatę, pracowało mi się po niej wyśmienicie... Teraz pozwalam sobie baaardzo rzadko, raz na 1-2 miesiące i regularnie przyjmuję magnez. I owszem, czuję dyskomfort miesiaczki, ale nie mdleję juz na drodze od sypialni do kuchni. Kiedyś to nawet nie zdążyłam wziąć proszka, tak mnie zginało. Dlatego przerzuciłam się na czopki Pyralginy i przede wszystkim pilnuje bardzo tego magnezu. No ale ja naprawdę przesadzałam z zieloną herbatą i to trwało dość długo, kilka lat. Choc miesiączki miewałam od zawsze dośc bolesne, zwłaszcza pierwszy dzień, ewentualnie drugi (łykałam wtedy Ibubrom lub paracetamol), to jednak dopiero po dośc długim czasie zaczęłam mieć te omdlenia z bólu, tak silne mialam skurcze, początkowo myslałam, że coś mi jest, ale usg wyszło b.dobre, wyniki krwi też. I dopiero potem okazało się, że to brak magnezu.

Ale nie u każdego tak musi być. Dramatycznie zaczęło być po kilku latach intensywnego picia mocnej zielonej. Myślę, że jak ktoś pije 1 dziennie, to nie powinno być problemu. Ja piłam 4-6, wszystkie bardzo mocne.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron