Teraz jest 26 kwietnia 2024, o 15:19 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Kłykciny kończyste.... w ciąży

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Kłykciny kończyste.... w ciąży

Postprzez Antonia » 3 listopada 2006, o 16:56

Jestem w 37 t.c lekarz stwierdził u mnie kłykciny kończyste.
W jaki inny sposób poza drogą kontaktów płciowych mogłam złapać to świństwo? Na izbie przyjęć przy źle wysterylizowanych wziernikach?
Moim jedynym partnerem seksualnym był i jest mój mąż. Jestem też pewna, że od czasu jak sie poznalismy kilka lat temu był mi wierny. Jest możliwe, że współzyjąc wcześniej z inną kobietą został zakażony i nie miał i nie ma dotąd żadnych objawów a teraz zostało mi to "sprzedane"?
Nie wiem, co mam myśleć. Jeśli zrobimy oboje dokładne badania i wyniki wskażą, że mąż jest "czysty" a ja nie współżyłam z nikim innym- to jak mogłam się zarazic? Jestem przerażona.
I jak mają się kłykciny kończyste do NPR- wogóle do końca zycia mamy nie współzyc? Bo prezerwatywa.... wiadomo, co Kościół na to.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez kajanna » 3 listopada 2006, o 17:06

Antonia, sama się na tym dobrze nie znam, może spróbuj poszukać informacji na tej stronie:
http://www.hpv.pl/
To chyba najobszerniejszy serwis poświęcony zagadnieniu, jest dział najczęściej zadawane pytanie, jest też możliwość zadania pytania ekspertowi.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kajanna » 3 listopada 2006, o 17:17

Znalazłam na tej stronie pytanie i odpowiedź eksperta:
Panie doktorze,
Jak to możliwe, ze zachorowałam na kłykciny kończyste i wirus HPV rok i 9 miesięcy po stosunku? Rok i dziewięć miesięcy przed zachorowaniem na kłykciny zaszłam w ciąże i od zajścia w ciążę nie prowadziłam życia płciowego. Chodzi mi o to czy wirusem HPV można się zarazić jedynie droga płciowa? Z tego, co wiem, mąż jest mi wierny. Wiec, jeśli nie od męża to jak mogłam złapać tego wirusa? Leczyłam się z kłykcin kilka miesięcy. Lekarz mówi, ze jest juz "czysto", choć ja czasami czuje swędzenie, no i chciałabym znowu zajść w ciążę, ale boje się czy oby na pewno nie mam juz tego wirusa, a może zanim zajdę w ciążę poprosić lekarza o sprawdzenie czy nie mam juz HPV?

Niestety ciąża sprzyja aktywacji utajonego zakażenia HPV. Mogła się Pani zarazić wiele miesięcy/lat wcześniej. Dobrze, że mąż jest wierny, ale on również mógł się zarazić na wiele lat przed małżeństwem. Świąd nie jest objawem zakażenia HPV. Nie ma sensu badanie na obecność wirusa HPV, gdyż wiele osób jest zakażonych, lecz nie prezentuje żadnych objawów choroby.


Wynikałoby z tego, że po prostu wirus mógł być utajony i teraz dopiero się ujawinił. :(
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kłykciny kończyste.... w ciąży

Postprzez KP » 7 listopada 2006, o 12:04

Antonia napisał(a): I jak mają się kłykciny kończyste do NPR- wogóle do końca zycia mamy nie współzyc? Bo prezerwatywa.... wiadomo, co Kościół na to.

Chyba jednak Ci nie wiadomo. Prezerwatywa - jeśli służyłaby jako środek ochrony przed zakażeniem, jest dopuszczalna. Wtedy normalnie prowadzi się obserwacje i podejmując współżycie w niepłodnej fazie cyklu można użyć prezerwatywy. Co jednak istotne - prezerwatywa musi rzeczywiście chronić. Kościół dlatego sprzeciwia się używaniu prezerwatyw jako środkach ochrony przed AIDS, że prezerwatywa nie daje ochrony a jedynie zmniejsza ryzyko zakażenia.
ps. Proponuję nie zaczynać w tym miejscu dyskusji na temat uzasadnienia i zasadności tych zasad. Antonia ma problem, napisałem po to, aby dać jej istotną na przyszłość informację.
KP
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 279
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 21:14

Postprzez Antonia » 16 listopada 2006, o 20:17

Bardzo proszę o głos osoby, któremaja podobny problem. Lekarz powiedział, że od wycofania się zmian na narządach rodnych przez najblizszych kilka miesięcy mozna współzyć tylko w prezerwatywie. Przeciez to właściwie oznacza koniec życia intymnego w małżeństwie- mając na uwadze,że ta przypadłość w postaci brodawek płciowych ma tendencję do nawrotów i to....do końca życia. Problem mnie chyba przerasta;ja niedawno rozpoczęłam współżycie... a już mam je zakończyc?
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez Coya » 17 listopada 2006, o 12:11

Antonia!
KP dobrze napisal, sa sytuacje wyjatkowe. Najlepeij zrobisz, jesli porozmawiasz o tym ze spowiednikiem, trzebaby znalezc takiego, ktory zna sie na problemach malzenskich.
Zycze duzo zdrowia dla Ciebie i Dzieciatka! :)
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Antonia » 17 listopada 2006, o 12:16

Nie słyszałam o sytuacjach traktowania w tym względzie ulgowo a poza tym niby jak mam szukać takiego spowiednika. Mieszkam w tym wielkim mieście niespełna rok, nie mam tu żadnych bliższych relacji, nie mam pojęcia nawet gdzie się udać.
No dobra póki co, poród tuz tuż przez cięcie cesarskie bo przy tym świństwie poród naturalny stanowi ryzyko zakażenia maluszka. Boże co ja takiego zrobiłam, że musiało się to na mnie zwalić?
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez kk » 17 listopada 2006, o 22:56

Antonia tutaj jest podobny wątek, może to Ci pomoże (zdaje się że jego autorka wcale tych kłykcin nie miała pomimo, że tak to na początku zdiagnozowali lekarze):

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=51509474
kk
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 20:11

Postprzez Coya » 21 listopada 2006, o 12:21

No to uslyszalas teraz :D
Wiem, ze znalezienie dobrego spowiednika moze byc trudne, ale mysle, ze moze warto przejsc sie do jakiejs poradni rodzinnej i tam zapytac. Po pierwsze ludzie tam pracujacy wiedza (a przynajmniej powinni) jakie to sa "sytuacje wyjatkowe", a poza tym powinni miec namiary na jakiegos kaplana, ktory sie na tym zna. A jesli bedziesz miala pecha i trafisz na kogos nie do konca kompetentnego, to sie nie zniechecaj, tylko szukaj dalej. Skoro mieszkasz w wielkim miescie, to poradni tez jest na pewno sporo.

Boże co ja takiego zrobiłam, że musiało się to na mnie zwalić?



Nie zrobilas nic zlego, pamietaj o tym. Mnie pomagalo przejsc przez najgorsze kryzysy zdanie: "Na tym swiecie nie dzieje sie nic, co by nie bylo zgodne z wola Boga. A jesli cos jest zgodne z wola Boga, to chocby wydawalo sie najgorsze jest najlepsze". Nie musimy wiedziec dlaczego cos sie dzieje. Wiele rzeczy na tym swiecie jest po ludzku niewytlumaczalnych. Chodzi o to, zeby zaufac mimo wszyskto Bogu. Wiem, ze to trudne, ale nikt nie obiecywal, ze bedzie latwo. Slyszalam taka historie: W oboziekoncentracyjnym Niemcy ukrzyzowali wielu zydow. Wiadomo, ze taka smierc jest powolna i bolesna, czlowiek dusi sie pod wplywem ciezaru wlasnego ciala. Jednym z ukrzyzowanych bylo dziecko. z racji swojej malej wagi meczylo sie najdluzej. Jeden ze wspolwiezniow (zmuszano ich, zeby na to patrzyli) zapytal: Gdzie jest teraz Bog? ktos odpowiedzial: Na tym krzyzu, wlasnie umiera.
Bog jest z Toba we wszystkich Twoich problemach i trudnosciach, zwlaszcza tam, gdzie nie czujesz Jego obecnosci, bez wzgledu na to, jak paradoksalnie to brzmi!

z calego serca zycze Ci powodzenia i zdrowia, dla Ciebie i Twojego Dziecka! :D
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Gosiaczek » 21 listopada 2006, o 17:03

Antoniu - nie wiem czy lekarz byl w stanie tak dokladnie stwierdzic czy faktycznie jestes chora na HPV. Kiedys pisalam tu,ze moja kolezanka miala taka diagnoze wystawiona przez lekarza ale zostala skierowana na specjalistyczne badania, ktore to wykluczyly, na szczescie. Nie mowie,ze tak musi byz w Twoim wypadku ale moze warto to zbadac i miec pewnosc ? Badanie jest platne i wykonywane tylko w specjalnych placowkach. Moze zapytaj o to swojego lekarza.
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Ogg » 21 listopada 2006, o 17:45

Ja jeszcze w sprawie chorób a prezerwatyw. Wiadomość z Tygodnika Powszechnego (chodzi o prezerwatywy przy AIDS więc czymś bardziej poważnym niż kłykciny) „Z fizycznego punktu widzenia, prezerwatywy są z całą pewnością mniejszym złem. Z moralnego punktu widzenia nie są mniejszym złem, lecz są absolutnie niedopuszczalne” – powiedział holenderski teolog i doradca Watykanu o. Bonifacio Honings. To notka z 2000 roku
Gość Niedzielny z lipca tego roku
Wiele hałasu o nic - tak można podsumować rewelacje mediów, głoszących, że Kościół dopuści używanie prezerwatyw w określonych okolicznościach - pisze Beata Zajączkowska w korespondencji z Watykanu.
Zapowiadanej rewolucji nie będzie. Kard. Javier Lozano Barragan, nazywany watykańskim ministrem zdrowia, powiedział, że stanowisko Stolicy Apostolskiej w sprawie antykoncepcji jako takiej nie uległo zmianie. Przyznał jednak, że Watykan prowadzi badania na temat bardziej skutecznego zwalczania pandemii AIDS.

Jak znacie nowsze i rewolucyjne to proszę o namiar
Ogg
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:34

Postprzez strzyga » 21 listopada 2006, o 22:23

O ile wiem, jeśli chodzi o AIDS to coś innego, gdyż prezerwatywa tylko zmniejsza możliwość zachorowania, ale nie daje gwarancji, że się nie zachoruje. W opisywanym przypadku ma być więc stosowana w innym celu niż ten, o którym piszesz :wink:
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 22 listopada 2006, o 08:59

Dokładnie tak jak mówi strzyga.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Ogg » 22 listopada 2006, o 10:16

Czyli Kościół mówi, że w przypadku AIDS nie można używać prezerwatywy bo to i tak nie zabezpiecza przed zakażeniem? Ciekawe. Homoseksualistom amerykańskim jakoś sie udaje unikać a Afrykanom nie. I co jak przychodzi facet i mówi mam wirusa ale nie wytrzymuję wstrzemięźźliwości to stanowisko Kościoła jest takie, że czyń mniejsze zło i użyj prezerwatywy? To dlaczego ci ludzie Kościoła którzy w Afryce tak właśnie postępują (rozgrzeszają tych wiernych) są upominani przez Kościół? Do licha dziewczyny, nie czytacie nawet prasy codziennej typu GW albo Rzeczpospolita? Nie wspomnę o Tygodniku Powszechnym, Niedzieli, czy Gościu Niedzielnym.
To informacja z wczoraj:
Na życzenie Benedykta XVI papieska rada duszpasterstwa pracowników służby zdrowia przygotowała szkic dokumentu na temat użycia prezerwatywy. Poinformował o tym przewodniczący rady, meksykański kardynał Javier Lozano Barragan.

Kardynał ujawnił, że dokument liczący sto stron i przygotowany przez naukowców oraz teologów, przekazany został do oceny Kongregacji Nauki Wiary. - Nasza dykasteria nie jest kompetentna w sprawach doktrynalnych - wyjaśnił kardynał Lozano Barragan. Nie powiedział on, kiedy dokument podany zostanie do publicznej wiadomości.

Mówiąc o kongresie na temat chorób zakaźnych, który rozpocznie się w czwartek, kardynał Lozano Barragan przypomniał, że Kościół "poprzez swych wiernych zawsze troszczył się o osoby cierpiące na choroby zakaźne, wypełniając w ten sposób nakaz Chrystusa, by leczyć chorych".

- Możemy udowodnić, że na całym świecie, również dzisiaj, za naszych dni, osoby, które zaatakowane zostały przez wirus Ebola, SARS, HIV czy ptasią grypę, bez względu na to, jak niebezpieczny jest kontakt z nimi, leczone są, otaczane opieką, także duchową i duszpasterską, w ośrodkach należących do wielu diecezji, zgromadzeń i zakonów - powiedział przewodniczący watykańskiego "ministerstwa zdrowia".

Skoro rada przygotowuje taki dokument to pytanie za 10 punktów. Jakie jest obecne stanowisko Watykanu w kwestii używania prezerwatyw przez osoby zarażone różnymi schorzeniami?
Ogg
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:34

Postprzez juka » 22 listopada 2006, o 11:06

Ogg, zobaczymy jak ogłoszą. myślę że skoro nie jesteś katoliczką, nie musisz się tym za bardzo martwic. ale dzięki za informację.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez klara bemol » 22 listopada 2006, o 11:09

Ogg napisał(a): Do licha dziewczyny, nie czytacie nawet prasy codziennej typu GW albo Rzeczpospolita?


Ale autorytety moralne?! Już gorzej chyba nie dało się podpowiedzieć!
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez NB » 22 listopada 2006, o 12:10

Antonio , co u Was?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Dla Klary - autorytet

Postprzez Ogg » 22 listopada 2006, o 13:15

No to to co dziś napisal Nasz Dziennik :lol:
Katolicka Agencja Informacyjna po raz kolejny twierdzi, że Watykan przygotowuje dokument o użyciu prezerwatyw. "Na życzenie Benedykta XVI papieska rada duszpasterstwa pracowników służby zdrowia przygotowała szkic dokumentu na temat użycia prezerwatywy" - pisze korespondent KAI. "Informację" tę Watykan dementował już w kwietniu.

Liberalne media próbują wymóc na Kościele zmianę stanowiska w kwestiach bioetycznych. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Pracowników Służby Zdrowia ks. kard. Javiér Lozano Barragán na wczorajszej konferencji prasowej nie ukrywał, że nie jest zaskoczony pytaniem dotyczącym "dokumentu o prezerwatywie", jak również symptomatycznym brakiem pytań o doświadczenia Kościoła w pomaganiu osobom i całym narodom dotkniętym chorobami zakaźnymi, takimi jak malaria, gruźlica, AIDS czy choroba wywołana wirusem ebola.
Wprawdzie w Watykanie rzeczywiście trwają prace nad nowym dokumentem (co nie oznacza, że musi on zostać opublikowany), nie jest to jednak dokument Papieskiej Rady ds. Pracowników Służby Zdrowia. Rada ta przygotowała jedynie własne studium związane z rozmaitymi kwestiami bioetycznymi, w tym z dopuszczalnością używania prezerwatywy - rodzaj dossier, które przesłała Kongregacji Nauki Wiary, ponieważ tylko ona może wypowiadać się w sprawach moralności i doktryny.

Hierarcha zwrócił uwagę na to, że dziennikarzom doskonale znane jest stanowisko Kościoła na temat antykoncepcji, powinni również kierować się etyką dziennikarską, a jeśli tak, to z łatwością zauważą, że prezerwatywa nie stanowi rozwiązania problemu, nie uleczy milionów ludzi cierpiących na AIDS. Jak pokazują dane m.in. Światowej Organizacji Zdrowia, w krajach, w których AIDS stanowi problem społeczny, zachorowalność na tę chorobę wzrasta - mimo że prezerwatywy są powszechnie dostępne.
Jak wynika z doświadczeń kościelnych organizacji pomagających chorym na AIDS, poważnym problemem jest fakt, że zdecydowana większość firm farmaceutycznych nie chce sprzedawać po niższych cenach, nawet najbiedniejszym, leków obniżających szybkość reprodukcji wirusa. Jedna z indyjskich firm, która obniżyła cenę o połowę, została oskarżona o praktyki dumpingowe.
Ogg
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:34

Postprzez NB » 22 listopada 2006, o 13:55

Przypominam , że w tym watku chodzi o problem Antonii a nie o dopuszczalność stosowania prezerwatyw o czym juz napisał KP. Proszę założyć sobie nowy wątek .
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Coya » 22 listopada 2006, o 13:56

Ogg
jak zauwazylas czesc watku zostala wykasowana, zapewne jako odbiegajaca od tematu (czemu zreszta sie nie dziwie). Te wypowiedzi z prasy, ktore cytujesz, tez niewiele maja wspolnego z problemem Antonii (nie wnosza moim zdaniem nic nowego w kwesti tego, jak ona ma teraz postapic), choc nie mam nic przeciwko, zeby poddac je jakiejs analizie, ale pod warunkiem, ze zadasz jakies bardzo konkretne pytanie z tym zwiazane - to w koncu forum pomocy a nie dyskusji. Skoro Cie to interesuje, to moze po prostu zalozysz nawy watek?
Pozdrawiam :)
P.S. Nie sadzilam, ze ja tez tak szybko zalapie sie na wykasowanie postow :wink: :wink: :wink: Ale zgadzam sie - to, co chcialam przekazac Antonii zostalo, a reszta tu nie potrzebna :) dzieki za czuwanie nad wszystkim moderatorko :)
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Coya » 22 listopada 2006, o 13:58

no prosze NB, co za zgodnosc :D :D :wink:
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez novva » 25 stycznia 2007, o 14:10

Antonio, widzę, że się pojawiasz po porodzie :)
Wszystko OK? Poradziliście sobie?
novva
 


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron