Teraz jest 25 kwietnia 2024, o 10:30 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Długi okres

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Długi okres

Postprzez olno » 2 listopada 2006, o 16:10

Witam wszystkich,
Mam 26 lat i właściwie od kiedy pamiętam, mam bardzo długie krwawienia miesiączkowe. Trwają one 8 dni z różnym nasieleniem (dwa lub trzy ostatnie dni to plamienia).
Kiedy poszłam z tym problemem do ginekologa to przepisał mi tabletki antykoncepcyjne na uregulowanie cyklu. :?
Brałam różne tabletki (ostatnio Diane 35, kiedyś Minisiston i Cilest) ale nawet wtedy okres był tak samo długi.
Teraz nie biore już żanych tabletek, tylko stosuję npr :wink:
Cykle mam długie, bo trwają 32 dni.
Czy to jest jakaś nieprawidłowość czy taka moja natura?
A może da się w jakiś sposób skrócić krwawienie ?
Czy któraś z was ma może podobny problem?
Z góry dziękuję za pomoc :D
olno
 

Postprzez milgosia » 2 listopada 2006, o 17:50

Ja też często miewałam długi okres (4-5 dni krwawienia i do 4 dni plamienia, razem nawet 10 dni okresu). Od kilku miesięcy biorę preparat magnezowy+vit b6 MAGLEK (1 tabletka rano, 1 wieczorem), zerzygnowałam z kawy i herbaty (wcześniej piłam bardzo dużo zielonej). Pomogło, cały okres trwa maksymalnie 6-7 dni (już z plamieniami). Spróbuj brać jakiś podobny preparat magnezowy z vit B6 (ułatwia wchłanianie magnezu) w postaci największej możliwej dawki (powinna być opisana na opakowaniu) i poczekaj trochę, ja zauważyłam poprawę po 2 miesiącach i trwa do tej pory (już pół roku).

Acha, cykl 32 dni jest całkowicie normalny, nie daj sobie wmówić, że jest "za długi", ja mam cykle o rozpiętości 28-37 dni. Tabletki antykoncepcyjne "uregulują" ci cykl, ale nie będziesz płodna i po odstawieniu problem "długiego okresu" może wrócić (tak miała moja młodsza siostra, ginka po pół roku zapisywania tabletek w końcu jej o tym powiedziała). Na przydługawy okres (który może być też objawem niedoboru progesteronu) pomaga też LUTEINA (nie jest to środek antykoncepcyjny, choć zawiera hormon - progesteron). Ginekolodzy zalecają branie go 16-25 dnia cyklu, ale podobno lepsze efekty przynosi branie go po skoku temperatury, czyli w momencie, gdy następuja objawy poowulacyjne (bo nie zaburza wtedy niepotrzebnie II fazy cyklu, a wydłuża III fazę, w której właśnie działa progesteron). Luteina jest dostępna na receptę w wersji dopochwowej i podjęzykowej.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez olno » 2 listopada 2006, o 17:59

Hmm to ciekawe co napisałaś, dziękuję ci za odpowiedź.
Poszukam sobie preparatów z magnezem.
Co do luteiny to znam ten specyfik, miałam go już okazję stosować.
Wydaje mi się że problemem nie jest niedobór progresteronu, bo przed okresem stan skóry twarzy znacznie się pogarsza, a tak się dzieje w przypadku nadmiaru progresteronu, prawda?
olno
 

Postprzez milgosia » 2 listopada 2006, o 18:43

A ile u Ciebie trwa faza lutealna (tzn liczba dni podwyższonych temperatur)? U mnie 12-13 dni, czasem 11. O niewydolności fazy lutealnej (więc i o niedoborze progesteronu) można mówić, gdy ta faza trwa poniżej 10 dni (różne źródła podają poniżej 11dni, poniżej 12 dni), norma to statystycznie 12-16 dni. Ja akutrat jestem bliżej tej dolnej granicy, a też obserwuję generalnie pogorszenie się cery przed miesiączką (mam takiego jednego pryszcza ;), który regularnie pojawia się w okresie około owulacyjnym lub właśnie tuż orzed miesiączką i jest nieco bolesny ;( ). Jak na mój gust o nadmiarze świadczyłaby 16-18 dniowa III faza. Może ktoś jeszcze się wypowie na temat nadmiaru progesteronu i tego jak to się objawia?
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez NB » 2 listopada 2006, o 19:22

Ja mam cykle 24-34 . Miesiączka też się ciągnie do 8 dni.
Jak biorę magnez to jest 5-6 jak nie biorę to do 8 dnia się ciągnie.
A ja tabletek nie lubię ...
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez olno » 2 listopada 2006, o 20:26

U mnie jak narazie faza lutealna trwa 14 dni.
Powiedz milgosiu, ten magnez to trzeba brać bez przerwy czy tylko w trakcie okresu?
Zieloną herbatę też piję (nie powinnam?), kawę już dawno sobie odpuściłam...
olno
 

Postprzez kukułka » 3 listopada 2006, o 10:34

dziewczyny, tez tak miałam, z tymi plamieniami. I chciałąm zapytać - wy długośc fazy lutealnej liczycie do momentu plamienia czy do momentu konkretnej @? U mnie do momentu plamienia to było bardzo krótko (ok 6 dni), a do konkretnej @ to akurat 10-11. magnez i castagnus nie pomagały. To jak liczycie długośc lutealnej?
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez NB » 3 listopada 2006, o 10:46

Ja liczę do momentu spadku temperatury.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pysia74 » 3 listopada 2006, o 12:01

W 'zeszycie obserwacji' Lmm, z którego korzystam, przy każdej karcie cyklu jest mała 'ściągawka' i pisze w niej m.in. - długość fazy lutealnej - liczba dni od pierwszego dnia wyższych temp. do ostatniego dnia cyklu włącznie.
Ja liczę do krwawienia. Plamienia, jeżeli mam, to tylko na ok. 1-2 godz. przed @.

Nikoleto, gdyby przyjąć twoją metodę, to jak miałyby fazę lutealną wyliczać osoby, którym w jednych cyklach temp. spada na dzień przed @, a w innych dopiero po jej zakończeniu ? ja np. jestem osobą, która tak miewa
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez milgosia » 3 listopada 2006, o 12:53

Do olno: twoja faza lutealna jest "książkowa", więc nie powinno byc problemu z niedoborem progesteronu. Mnie lekarka zaleciła branie magnezu tylko w II połowie cyklu, ale efekty nie były nadzwyczajne, potem instruktorka NPR zaleciła mi branie magnezu przez cały cykl i efekty były dużo bardziej widoczne. A zieloną herbatę i kawę odstawiłam, bo zwyczajnie wypłukują magnez.

Z moich obserwacji: jak np w trakcie okresu wypiłam jedną mocną kawę, już się wydłużał, w II fazie - przedłużała się (widocznie moje jajeczka jej nie lubią ;( ), a III faza skracala się o dzień-dwa, więc przeszłam na soki i wodę, a na kawę i herbatę pozwalam sobie rzadko. Ale być może jestem tu wyjątkiem, ja naprawdę piłam kolosalne ilości zielonej herbaty, nawet do 6-10 dużych kubków dziennie, na mnie działała pobudzająco i ławiej mi przychodziło po niej skoncentrować się, podobnie jak po kawie, tylko bez efektu jo-jo, jeśli chodzi o senność i bez drżenia rąk, co mi się zdarzało po mocnej kawie.

Na MAGLEKu jest napisane:

- w profilaktyce - 1-2 tabletek na dobę przed lub po posiłku -
-W POZOSTAŁYCH WSKAZANIACH - WG ZALECEŃ LEKARZA

Więc skoro 2 tabl/dobę to profilaktyka, więc raczej nie powinno być efektu przedawkowania, tak sądzę.

Ja fazę lutealną liczę od pierwszej wyższej temperatury (nawet przedwcześnie podwyższonej, tzn jak np w dniu szczytu śluzu jest skok, to już jest 1 dzień fazy lutealnej) do ostatniego dnia przed miesiączką, bez względu na to, kiedy mi spadnie tempka, choć zazwyczaj spada własnie ostatniego dnia, czasami dzień wcześniej, często też rano w dniu miesiączki. Gdzieś czytalam u Kippley'ów zdaje się, że miesiączkę liczy się od pierwszego dnia KRWAWIENIA, nie plamienia, plamienia są podobno wliczane jeszcze w fazę lutealną, choć jeżeli trwają długo, to jest to podobno objaw niskiego progesteronu i słabego ciałka żółtego
(podobnie jak w ciąży - takie plamienia ponoć mogą być groźne dla maleństwa, bo przecież progesteron odpowiada za utrzymanie ciązy). No ale na ten temat to niech wypowiedzą się doświadczone ciężarówki ;).
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez NB » 3 listopada 2006, o 13:15

pysia74 napisał(a):W 'zeszycie obserwacji' Lmm, z którego korzystam, przy każdej karcie cyklu jest mała 'ściągawka' i pisze w niej m.in. - długość fazy lutealnej - liczba dni od pierwszego dnia wyższych temp. do ostatniego dnia cyklu włącznie.
Ja liczę do krwawienia. Plamienia, jeżeli mam, to tylko na ok. 1-2 godz. przed @.

Nikoleto, gdyby przyjąć twoją metodę, to jak miałyby fazę lutealną wyliczać osoby, którym w jednych cyklach temp. spada na dzień przed @, a w innych dopiero po jej zakończeniu ? ja np. jestem osobą, która tak miewa


Pysiu ja tak robię dlatego, że miesiączka rozpoczyna się u mnie plamieniem, dlatego zwracam uwagę też na to jaka jest temperatura. Jeżeli jest nadal wysoka a pojawi się plamienie to dla mnie znak, że cykl jeszcze trwa.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kręciołek » 3 listopada 2006, o 13:24

A jeżeli krwawienie jest już zupełnie normalne a temperatura ciagle jest wysoka i spada dopiero po @?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kajanna » 3 listopada 2006, o 13:30

milgosia napisał(a): A zieloną herbatę i kawę odstawiłam, bo zwyczajnie wypłukują magnez.


O ile co do kawy się zgadzam, to w przypadku zielonej herbaty miałabym wątpliwości. Jasne, wszystko w nadmiarze szkodzi, ale lista jej dobroczynnych właściwości jest tak długa, że chyba nie warto rezygnować całkowicie.

Oto informacje z różnych stron o zielonej herbacie:
Zielona herbata wzmacnia odporność organizmu, chroni przed wolnymi rodnikami, próchnicą, cellulitem, jest wskazana dla osób cierpiących na nadciśnienie tętnicze, obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia pracę układu krążenia, chroni przed chorobami serca – miażdżycą i zakrzepami, ma działanie moczopędne, dzięki czemu szybciej pozbywamy się toksyn z organizmu, poprawia pracę wątroby i nerek, garbniki zawarte w tej herbacie oddziałują pozytywnie na błony śluzowe przewodu pokarmowego. Dowiedzione, że regularne picie zielonej herbaty zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe – raka płuc, jelita grubego, żołądka, odbytu, okrężnicy, trzustki, piersi oraz skóry. Naukowcy uważają, że występujące w zielonej herbacie przeciwutleniacze należą do najsilniejszych, odkrytych dotąd substancji antynowotworowych. Zielona herbata wzmacnia szkliwo zębów (zawiera fluor) i zapobiega chorobom dziąseł. Zalecana przy dużym wysiłku umysłowym i fizycznym – działa pobudzająco, wspomaga szybkość zapamiętywania i kojarzenia, poprawia koncentrację oraz koi nerwy. Pijąc regularnie zieloną herbatę wzbogacamy swoją dietę o witaminy A i E, wapń, potas, cynk, miedź i mangan i właśnie magnez.
I jeszcze adresy kilku stron:
http://www.resmedica.pl/zdart10999.html
http://sekretyherbaty.pl/podsumowanie.php

Więc chyba nie warto wylewać dziecka z kąpielą - może faktycznie 10 kubków dziennie to przesada, ale 3-4? Nie ukrywam, że piszę to z pozycji herbacianej neofitki, kilka miesięcy temu przestawiłam się na zieloną herbatę właśnie ze względu na jej dobroczynne działanie i czarna w ogóle mi przestała smakować.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 3 listopada 2006, o 15:45

Kręciołek napisał(a):A jeżeli krwawienie jest już zupełnie normalne a temperatura ciagle jest wysoka i spada dopiero po @?


To w dniu porządnego krwawienia.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez olno » 3 listopada 2006, o 19:54

Dzięki wielkie za odpowiedź :P

Myślę, że się skuszę i zacznę brać magnez. Na początek spróbuje w drugiej fazie cyklu, zobaczę jak będzie działać.

Powiedzcie, a co sądzicie o ziołach?
olno
 

Postprzez asikp » 6 listopada 2006, o 10:24

Witam,
zapoznałam się z wątkiem i musze stwierdzić że tez miewam taki problem. Ja po zrobieniu morfologii przed i w czasie @ dostałam żelazo. Długi @ sprawiał że z mojego organizmu uciekało go za dużo. Musze stwierdzić że podczas zażywania @ skrócił się o 1,5 dnia. Teraz podczas @ zażywam Falvit 2 razy dziennie.

pozdrawim
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez leli » 27 listopada 2006, o 23:54

Troszeczkę się zaniepokoiłam, gdy przeczytałam, że 32 dni to dlugi cykl. :idea: 32 dniowy cykl w moim przypadku należy do tych krótszych.
Moja gin za każdym razem mnie uspokaja, że po prostu jestem inna :D
leli
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 14 września 2006, o 20:03

Postprzez NB » 28 listopada 2006, o 10:08

32 dni to normalny, dobry cykl
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Nic się nie zmieniło...

Postprzez olno » 17 grudnia 2006, o 20:41

Witam ponownie,
Cały poprzedni cykl brałam magnez i zioła, ale okres nic mi się nie skrócił...
W zasadzie jest jeszcze gorzej, bo juz 13 DC a tu dalej śluz ma zabarwienie lekko brunatne...
Kurcze nie chcę iść z tym do ginekologa, bo ostatnim razem jak z tym poszłam to przepisał mi tabletki hormonalne na "uregulowanie cyklu".
Brałam je rok, przestałam i jak widać problem nie minął...
Czy któras z was tak może ma?
Z góry dzięki za odpowiedź.
olno
 

Postprzez milgosia » 18 grudnia 2006, o 00:01

Ja zauważyłam poprawę po 2 miesiącach (tzn. okres mi się skrócił z 7 dni krwawienia+ 3 plamienia na 6 krwawienia+3 plamienia), a w kolejnych 2 stopniowo malał do 6-7 dni (łącznie z plamieniem) i na takim poziomie pozostał. Zauważyłam też, że "ilościowo" zdecydowanie się zmiejszył. Miałam duże niedobory magnezu i 1 miesiąc intensywnego brania nie wystarczył.

Jeśli jednak sytuacja nie będzie się poprawiać, ja bym jednak poszła do gina, ale innego i poprosiła o skierowania na badania hormonalne, a dopiero potem rozmawiała o tabletkach. Bez sensu jest brać jakiekolwiek tabletki bez podstawowych badań, ot tak "na uregulowanie cyklu". Magiczna formułka, która dla mnie dyskredytuje lekarza, jeśli nie jest poparta konkretną argumentacją: "Pani dolega to i to, potwierdziły to takie i takie badania, dlatego przepisuję to i to, skutki uboczne mogą być takie i takie, jest taki i taki tańszy/ziołowy zamiennik, proszę pokazać sie za 2 miesiące".

I naciskaj - czasami ginowi nie chce się wypisać skierowania na badania, bo one są refundowane a przychodnie nie zawsze lubią lekarzy, którzy wypisują zbyt dużo takich bezpłatnych skierowań. Jeśliby teraz odmawiał, idź po Nowym Roku, bo teraz limity dostępne przychodniom moga być na wyczerpaniu, a potem zaczynają się od nowa.

Przepisanie tabletek bez badań to jest zwyczajne pójście na łatwiznę, a nie leczenie.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez olno » 20 grudnia 2006, o 11:43

Masz rację,
Musze przyznać że zioła i magnez sprawiły że nie miałam skrzepów i bardzo obfitych krwawień przez pierwsze dni, tylko że strasznie okres się przedłużał. Na razie spróbuję dorzucić jeszcze żelazo, bo mam wrażenie że to może być spowodowane słabą krzepliwością krwi. (Ponoć osoby z grupą krwi 0 tak mają)
A po Nowym Roku podejdę do lekarza.
No a tak na marginesie to Wesołych Świąt życzę :wink:
olno
 

Postprzez milgosia » 21 grudnia 2006, o 09:07

Dziękuję, ja również życzę Tobie i innym forumowiczkom ciepłych świąt :wink: i trochę śniegu 8) ..

P.S. Ja też mam grupę krwi 0. Dokładnie 0Rh+. Nie ma to jak być rzadkim okazem 8) . Nie słyszałam wczesniej o tym, żeby grupa krwi wpływała na krzepliwość, czy to prawda?
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kukułka » 21 grudnia 2006, o 09:16

mam 0 Rh+ a słaba krzepliwosc jets ostatnią rzeczą na która bym wpadła. W zyciu nie amiałm czegos takiego.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez milgosia » 21 grudnia 2006, o 09:28

Wydaje mi się, że sprawę współczynnika krzepliwości, obniżonej ilości płytek krwi itd. może rozstrzygnąć tylko badanie krwi, na co dzień trudno zauważyć jakieś problemy z tego tytułu, ja jedyne co zauważam i co mogłoby sugerować jakiś związek z tą sprawą, to to, że od czasu do czasu zauważam siniak bez wyraźnego powodu.

Garść informacji (z doświadczenia), krążących wokół tematu, może komuś się kiedyś przydać:

Małopłytkowość daje o sobie znać podczas badania (poniżej 100 tyś jednostek), a w życiu codziennym, na pewno przy ok 30 tyś (faktycznie szybciej robią się siniaki, dużo jest popękanych naczyniek krwionośnych, np. po ukłuciu igłą może zrobic się siniak rozlany na całą dłoń).
Groźna dla życia jest skaza płytkowa (poniżej 20 tyś płytek), wtedy jest już zagrożenie wylewem krwi do mózgu. Na małopłytkowość cierpią często osoby starsze, przyjmujące intensywnie niektóre leki (np. chmioterapeutyki, także pyralgina nie jest zalecana w małopłytkowości).
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez olno » 21 grudnia 2006, o 11:28

Ja mam grupę 0 RH-, (no nie czuję się juz taka samotna :wink: )
Zawsze w badaniach wychodził mi stan podanemii, czyli jeszcze nie anemia, ale błyszcząca norma to to też nie była.
A napisałam wcześniej o krzepliwości krwi, bo przypomniało mi się, że dawno temu czytałam pewną książkę na ten temat (autorsta Dr D'Adamo i Whitney) i poruszano tam kwestie uwarunkowań danych grup krwi. Wiadomo że nie można generalizować, ale coś w tym najwidoczniej musi być...
W każdym bądź razie po Nowym Roku wybieram się do lekarza i nie dam już sobie tak łatwo wcisnąć pigułek 8)
Pozdrawiam :wink:
olno
 

Postprzez olno » 11 stycznia 2007, o 12:58

Witam wszystkich,
No poszłam wreszcie do ginekologa i zgadnijcie co mi chciał przepisać.....
tabletki antykoncepcyjne :x
Jakbym przyszła do niego z bólem głowy lub palca to pewnie też chciałby mi je przepisać :? No bo tabletki ostatnio są dobre na wszystko 8)
Najwyraźniej pora na zmiane gina :roll:
Wcisnął mi receptę na Orgametril... i pobieżnie wytłumaczył jak je brać (zastanawia mnie tylko dlaczego między 9 a 22 dniem cyklu...).
Ponoć to progresteron ( :?: )
Poprawcie mnie jeżeli się mylę, bo mogę pomylić parę pojęć. Skoro ten lek ma sprawić że endometrium się rozrasta w mniejszym stopniu - w efekcie skrócić krwawienie, a co dalej za tym idzie skrócić fazę lutealną. (dobrze myślę?)
Tylko że moja faza lutealna jest w porządku i trwa od 11 do 14 dni... To po co go w ogóle brać.... :? :?:
olno
 

Postprzez fiamma75 » 11 stycznia 2007, o 14:02

Orgametril nie jest lekiem antykoncepcyjnym :!: (dlaczego jesli gin. przepisze statystycznej npr-ce lek hormonalny ta zaraz wrzuca go do worka pt. tabletki antykoncepcyjne?)
Wyciąg z ulotki:
http://www.organon.pl/authfiles/Images/335_103119.pdf
Wyraźnie pisze, że wskazaniem są obfite i długie @
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez juka » 11 stycznia 2007, o 14:21

fiamma75 napisał(a):(dlaczego jesli gin. przepisze statystycznej npr-ce lek hormonalny ta zaraz wrzuca go do worka pt. tabletki antykoncepcyjne?)


bo przeciętna nprka ma taki obraz leków hormonalnych, jak przeciętny ginekolog npru :lol:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez mumba » 11 stycznia 2007, o 14:26

Owszem fiamma, masz rację co do wskazań, ale w ulotce jest tez wyraźnie napisane, że "dodatkowo hamuje owulację"... więc jednak dodatkowo wykazuje dzialanie antykoncepcyjne... w zależności zapewne od sposobu dawkowania, ale jednak...

Taki dodatkowy kwiatek...

Chyba, że nie ma innej rady, innego sposobu na leczenie...
mumba
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 22 września 2006, o 15:43

Postprzez olno » 11 stycznia 2007, o 14:55

Zaraz zaraz...
Chyba źle się wyraziłam lub źle mnie zrozumiałyście 8)
Już rozwijam wątek:
Ginekolog chciał mi przepisać tabletki antykoncepcyjne ale gdy nie widział zbytniego entuzjazmu z mojej strony postanowił przepisać mi Orgametril.
Zdaję sobie sprawę że to nie są tabletki antykoncepcyjne, a czy hamują owulację, to już nie jestem w stanie się wypowiedzieć.
Co do kwestii jak npr-ki traktują antykoncepcję wolę się nie wypowiadać w tym miejscu. Sama stosowałam antykoncepcję hormonalną przez kilka lat zanim przeszłam na metodę obj - term. (Tak bym to określiła... nie ryzykowałabym od razu określenia npr - jako stylu życia).
Moje pytanie natomiast było inne.... Brać ten Orgametril czy nie? (Pytanie tym razem do npr-ek) Skoro moja faza lutealna jest bez zarzutu?
olno
 

Następna strona

Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron