Teraz jest 29 marca 2024, o 01:55 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

hemoroidy w ciązy

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

hemoroidy w ciązy

Postprzez abeba » 14 sierpnia 2006, o 10:45

no własnie, w jednym watku sie pojawiły, więc pozwalam sobie dopytać.
Czytałam że sie robią w ciąży, tu jeszce że w czasie samego porodu.... jak sobie kobiety z tym radzą, jeżeli najlepszego leku (detralex) nie zaleca się brać w czasie karmienia? chodzi sie z tym paskudztwem przez rok?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez juka » 14 sierpnia 2006, o 11:20

ja nie miałam, ale mojej przyjaciółce zniknęły same :shock: , wraz z zakończeniem połogu. ciekawe, czy to się często zdarza.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Edwarda » 14 sierpnia 2006, o 12:31

Abeba, Tyś kopalnia pomysłów i muza moja jest... :wink:
Zdradź jak to się robi? :roll:

To ja się już zaczęłam starać o dzidzię, a tylu rzeczy jeszcze nie przerobiłam - poród, cięcie, alergie, karmienie, hemoroidy... etc.
Po prostu chcę mieć dziecko i tyle..

Ale o hemoroidach poczytam - a nuż mi się odechce....
Choć z lasencji znajomych żadna się nie skarżyła
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez juka » 14 sierpnia 2006, o 13:08

:lol: :lol: :lol:
cud, że niektóre mamy i niektóre dzieci jednak przeżywają...
ale może i ty Edward znajdziesz się wśród ocalonych :mrgreen:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez fiamma75 » 14 sierpnia 2006, o 13:16

A wśród moich znajomych okazało się, że prawie każda się nabawiła, ale podczas porodu. Dla niektórych ból był większy niż rany po nacięciu.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez talitha » 14 sierpnia 2006, o 16:03

Są takie leki (czopki), bardzo skuteczne, co to je brać mozna podczas karmienia np. Posterisan, maść na H (zapomniałam) i czopki na G (też zapomniałam) ale mogę poszukać jeśli to pilne.

Edward napisał(a):Abeba, Tyś kopalnia pomysłów i muza moja jest... :wink:
Zdradź jak to się robi? :roll:


Edward, załóż wątek o poporodowym nietrzymaniu moczu :D
talitha
Bywalec
 
Posty: 120
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 22:36

Postprzez kajanna » 14 sierpnia 2006, o 18:17

Abebo, zlituj się, czy takie zamartwianie się na zapas ma w ogóle sens?
Popraw mnie, jeśli się mylę, ale przecież w najbliższej przyszłosci nawet nie planujesz jeszcze dziecka?
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez juka » 14 sierpnia 2006, o 19:38

talitha napisał(a):Edward, załóż wątek o poporodowym nietrzymaniu moczu :D


a o nagłej śmierci łóżeczkowej było?
Edward, nie daj się!
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez abeba » 14 sierpnia 2006, o 22:33

nie w najbliższej...... jeśli uda sie wczesniej znaleźć meżowi pracę i kupić mieszkanie to może od stycznia...
wydało mi sie to dośc ważne bo zdarza mi sie ten problem i bez ciąży, co drugi sezon rowerowy (!). Nie jest to wielki problem, 3 dni detralexu i po sprawie. Ale bez leków????? no i pomyslałam że może trzeba to zoperować przed ciążą. Takie to głupie?
moja mama pisała pracę na specjalizację o nagłej smierci łóżeczkowej, mogę popytać :lol: :lol: :lol:
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez juka » 15 sierpnia 2006, o 09:23

koniecznie :D . jakkolwiek byłam dość strachliwą mamą przy pierwszym dziecku, to tego się jakos nie bałam. może przy trzecim uda mi sie nadrobić to zaniedbanie :oops:
:wink:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez abeba » 16 sierpnia 2006, o 11:15

no i wysmiałyscie mnie zamiast poradzić co zrobić z owym przykrym problemem względnei jak go uniknąć. Wielkie dzięki! :(
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Edwarda » 16 sierpnia 2006, o 12:39

abeba napisał(a):no i wysmiałyscie mnie zamiast poradzić co zrobić z owym przykrym problemem względnei jak go uniknąć. Wielkie dzięki! :(


Nie no, nie gniewaj się :wink: Ja bynajmniej nie miałam zamiaru Cię wyśmiać :wink:
OK rozumiem już trochę skąd te Twoje niepokoje - jako osoba mająca w rodzinie kilka osób pracujących na OIOMIE (oświeciłaś mnie dopiero dziś :wink:) rzeczywiście mogłaś się sporo nasłuchać.
Ja też ze służby zdrowia jestem i też mnie różne problemy przerażają i wszędzie widzę choroby, z którymi w pracy się spotykam :wink: Horror żyć ze mną. Ale nie dziw się, że dla osoby, która tego nie wie szukanie problemów na wyrost może trochę dziwić....

W kwestii hemoroidów niestety nie pomogę :cry:

A o tym nietrzymaniu moczu to opłaca się nowy wątek zakładać, czy może tutaj coś napiszecie? Poważnie, chcę znać prawdę!

Choć ja wychodzę z założenia - wszyscyśmy się urodzili w jeden sposób, nasze matki i ich matki i wszystkie inne przez to przechodziły więc i my damy radę :!:
A co do bólu, porodu i innych rzeczy z nim związanych to mnie przekonuje, że to jest w sumie "chwila" a potem się już nie pamięta nawet rodzaju bólu (tak mi przynajmniej doświadczona koleżanak mówiła). To tak jakbyś sobie próbowała przypomnieć najgorszy ból jaki do tej pory czułaś.... Ja nie bardzo już pamiętam jak było okropnie....
A poród może trwać przecież na przykład 4 godziny i przebiec bez komplikacji. Po co z góry zakładać najgorszy scenariusz. Ale ja ogólnie zawsze optymistką raczej byłam :wink:

PS juka, talitha w kwestii "wyścigów" w zakładaniu wątków to nieźle mnie rozbawiłyście, dzięki. Szkoda tylko żeśmy abebę zdenerwowały :cry:
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Derbunia » 17 sierpnia 2006, o 17:53

Hemoroidy w ciąży powstają chyba na skutek zaparć. Ale z nimi stosunkowo łatwo się uporać stosowną dietą. W trakcie porodu z tego co wiem, to po prostu pogarsza się stan z przed porodu. Jak ktoś miał, to pewnie będzie miał trochę bardziej dokuczliwe. No chyba, że trafi na mądrą położną i urodzi "w pionie" wtedy ryzyko jest mniejsze.
Nietrzymanie moczu? Moim zdaniem to nie poród je powoduje, ale ciąża i później rozluźnienie wszystkiego co możliwe po urodzeniu dziecka. Ja miałam cesarskie cięcie i ku memu zdumieniu nietrzymanie moczu. Ale ćwiczenia Kegla pomogły. Zaś znam kobietę, której ten problem zaczął doskwierać już w ciąży. Urodziła (w domu, w pozycji spionizowanej) i teraz już nie narzeka - chyba wszystko wróciło do normy.
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 17 sierpnia 2006, o 19:22

Derbunia napisał(a):Hemoroidy w ciąży powstają chyba na skutek zaparć. Ale z nimi stosunkowo łatwo się uporać stosowną dietą. W trakcie porodu z tego co wiem, to po prostu pogarsza się stan z przed porodu. Jak ktoś miał, to pewnie będzie miał trochę bardziej dokuczliwe.


Nie miałam w czasie ciąży, bo i przemiana materii była niezła i dieta odpowiedna, a podcza porodu na skutek parcia się zjawił nieproszony gość :cry: więc nie jest tak, że można zapobiec.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

hemoroidy

Postprzez lajfi » 8 września 2006, o 10:36

moja lekarka zalecila mi preparat Cyclo3fort na hemoroidy. podobno jedyny, ktory mozna stosowac w czasie ciazy. Biore go od 8 dni, ale na razie nie zauwazylam poprawy. jestem w 12 tyg ciazy i hemoroidy mam nieco gorsze niz przed ciaza. boje sie co bedzie po porodzie, bo po poprzednim z tego powodu nie moglam nawet chodzic, nie mowiac juz o siedzeniu. koszmar. zycze duzo optymizmu wszysyko sie da przezyc
lajfi
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 18 czerwca 2005, o 17:30
Lokalizacja: Wodzislaw Sl

Postprzez genowefa » 5 maja 2008, o 19:20

no to ja podbijam :cry:
po 1 skąd mogę się dowiedzieć jak wygląda dokładnie hemoroid? tak dla pewności czy to na pewno to!
nie szczypie ( tylko przy myciu i kiedy się podcieram :oops: ) nie boli, nie jest czerwone... a chyba hemoroid to poprostu żyła która wyszła ze środka na zewnątrz?
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez Tatuś » 5 maja 2008, o 23:50

Najlepiej iść do proktologa - sama sprawę przetestowałam. badanie nie jest takie złe - jak dla mnie przyjemniejsze niż ginekologiczne :? :? :?

Hemoroida nie zawsze sama zdołasz zauważyc, bo we wczesnej fazie guzek krwawniczy robic się w środku. jak juz wyjdzie na zewnątrz :shock: , to juz są zaawansowane hemoroidy!!!

A poza tym, to niekoniecznie musza byc hemeroidy. ja po porodzie żyłam w przeświadczeniu, że takowe mam, a po badaniu wyszło, że ich nie ma. mam stan zapalny śluzówki!!! No i niestety nie mogę go zwalczyć :( :( :(

Ale wiecie co kobietki, chyba odkryłam przyczynę moich kłopotów. Zaczęły się one nie bezpośrednio po porodzie, a trochę po nim (co sugeruje, że poród bezpośrednia przyczyną nie był). Miałam wtedy biegunkę parę dni, a ona jak wiadomo podrażnia odbyt. Do końca połogu stosowałam Tantum Rosa na krocze zewnętrznie - przemywałam i polewałam się tym roztworem. I raz zahaczyłam o tyłek!!! Podrażniony biegunką i polany Tantum Rosa - przez parę dni myślałam, że zwariuję!!! Potem było coraz lepiej, ale stan zapalny sie utrzymuje. Odbyt jest baaaardzo wrażliwy. Proktolog mi powiedział, że myć sama wodą - bez mydła, bo drażni!!! Tak więc uwaga na Tantum Rosa :wink: :wink: :wink:

Tatusiowa
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Dorotaa » 6 maja 2008, o 21:52

a jak myślicie jak zachowa sie mój żylak co mi się na wargach sromowych zrobił :?: Na razie boli mnie rano, chyba w nocy go uciskam albo coś :?:
nie wiem co będzie jak nadejdą upały i jak mój brzuch nabierze konkretnych rozmiarów :?:

Dorota 24 tc
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez Tatuś » 7 maja 2008, o 12:28

Mój żylak na wargach sromowych w zasadzie od razu po porodzie ukrył się, ale czuc, to go jeszcze trochę przez dłuzszy czas (może 2, może 3 miesiace) czułam. czasem nawet dość intensywnie i w swojej hipochondrii miałam juz wiele dramatycznych scenariuszy opracowanych. Teraz (8 miesięcy po) nie czuję go już w ogóle.

Inaczej z z pachwinami - te czuję do teraz :(
Ale ja mam generalnie skłonności do wszelkich żylaków (jestem już po jednej operacji), więc pewnie jestem wyjątkiem :evil: :evil: :evil:
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Dorotaa » 7 maja 2008, o 21:46

kurcze ja tez podejrzewam u siebie skłonność do żylaków, na razie największy to ten na wargach sromowych ale na nogach tez coś sie pojawia :( ale cóż trzeba wszystko przeżyć :? ale dobrze, ze jeszcze ktoś miał żylaka na wargach sromowych jak go odkryłam to byłam absolutnie przerażona :roll:
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez Tatuś » 7 maja 2008, o 22:43

Dorotko, nie przejmuj się - jeden mały żylak to nie problem. Moja skłonnośc przejawiała się juz długo przed ciążami - na 2 lata przed urodzeniem pierwszego dziecka miałam operacje, bo moje nogi wyglądały, jak przynajmniej 60letniej kobiety po 5 ciążach. teraz jestem po dwóch ciążach i stan nóg prawie taki jak przed operacją...
:( :( :(
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Dorotaa » 8 maja 2008, o 18:18

o jej tatusiowa to faktycznie masz konkretny zestaw :(
to ja mam jeszcze nogi młódki :P, mówią, że można zapobiegać żylakom ale wydaje mi się, że jak ktoś ma je mieć to je będzie miał i koniec :(
życzę ci, żeby się jednak już dalej nie rozmnażały i nie dokuczały :)
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez genowefa » 9 maja 2008, o 11:35

ojej... dobra to ja już nie jęczę... Tatusiowa mam nadzieję, że już gorzej u ciebie nie będzie :?
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez Tatuś » 9 maja 2008, o 15:39

Kobietki, mna się nie przejmujcie. Napisałam to tylko, żebyście wiedziały, że jeden żylak to nie problem. ja z takim "zestawem" już dwójkę urodziłam i o dziwo nie było tak źle z tymi żylakami!!!

A jeden mały żylak, to nie problem. Z tego co się orientuję łatwo takiego usunąć i nie zostawi nawet blizny :wink: I jest to tylko zabieg, nawet hospitalizacji nie wymaga :D
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron