przez Samanta » 5 kwietnia 2006, o 14:32
Ciekawy temat.
Bo ja zauważyłam,że ogranizm to taki barometr-wszystko pokazuje co się ,,wewnątrz dzieje''.
Slub,to nie,bo jestem panną,ale im większy stres tym krótsze cykle.
Np w roku akademickim-cykle w miarę regularne, w okresie sesji-zawsze @ była parę dni za wcześnie ,a często w wakacje-uwaga 3 m-ce nie miałam wogóle okresu.
Cięzkie stersy zyciowe-bywało i tak,że po strasznych nerwach zaczynał bolec brzuch i ....cykl potrafił się skrócić o połowę.
Tak samo pobyt za granicą.