Oj zmartwie cię, bo jeśli twój mąż ma grzyby i bakterie to ty też
. Bo małżeństwa mają wspólną flore bakteryjną.
Na to mąż dostanie antybiotyk i coś jeszcze na grzyby. On pewnie do łykania. Ty coś podobnego, ale pewnie dopochwowo, bo lepiej działa.
To tak jest, że panowie zwykle nie mają objawów i wykrywa się bakterie i grzyby u pań, bo to one mają objawy. W jesteście wyjątkiem, choć pewnie nie ostatnim
.
Nie martw się bedzie dobrze!
To można wyleczyć, czasem dość długo, niestety to trwa, ale można.
Jak tego tyle, to może przydałby sie antybiogram, czyli badanie jaki antybiotyk by się z tym wszystkim najlepiej rozprawił. I tobie może też, to lekarz powinien zadecydować, ale mozna sie spytać. Tylko, że to kosztuje ok 100zł. Ale lepiej wydać pieniądze niz leczyć sie kilkoma antybiotykami bezskutecznie i też za nie płacić.
To te bakterie i grzyby mogą wam przeszkadzać w poczęciu dzidzi, więc moze akurat jak sie ich pozbędziecie to i w ciąże zajdziesz
.
Ja teraz też miałam trudne bakterie do wyleczenia, potem straszną grzybice przez antybiotyki, ale już chyba jest dobrze. Też miałam antybiogram.
Proponuje zmienić dietę, więcej jogurtów i kefirów, mniej słodyczy. To pomaga w leczeniu. Przeczytaj sobie na tego typu wątkach.
Życze powodzenia w leczeniu!!!