Teraz jest 26 kwietnia 2024, o 17:39 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Dziwna i bolesna @

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Dziwna i bolesna @

Postprzez bernadetta25 » 21 stycznia 2006, o 12:51

Dziewczyny pomóżcie :!:

Otóż mam takie troche wstydliwe pytanie :oops:
Od wczoraj mam okres i dzisiaj rano przy pierwszym siusianiu zauważyłam, że krew miała taka konsystencję rozrzedzonego budynu, w kolorze bardziej brunatnym anieżeli w kolorze czerwonym :oops: :(
Czy to jest normalne :?: Już we wcześniejszych cyklach zdarzało mi się coś takiego ale w małym stopniu a dziś to wyglądało tak jakby wszystko razem sie zebrało.
Martwię się bo staram sie o dzidziusia i boję się że mogą być problemy.
Acha i jeszcze dodam, że od 2 mies, biorę magnez, cynk, wapń i czy to ewentualnie mogło mieć wpływ na tą wydzieline miesiączkową :?:
Proszę o odpowiedz :!: :!:
Ostatnio edytowano 30 stycznia 2006, o 23:28 przez bernadetta25, łącznie edytowano 1 raz
bernadetta25
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 14:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez abeba » 21 stycznia 2006, o 17:53

nie wiem, czy to normalne, ale miewam podobnie: krew jest sluzowata, a na poczatku zdarzają sie wręcz strzępy krwistego mięsa! Na taką wzmiankę ginekolog (chyba nawet 2) nie zareagowała. 1. dzień @ przerażająco bolesny, USG wykluczyło poważną endometriozę...
wiec przyłączam się do wątpliwości bernadetty.
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez bernadetta25 » 23 stycznia 2006, o 11:37

Dzięki abeba :!:
Ja też nie wiem czy to normalne :?: Faktem jest, że pierwszy dzień @ jest b. bolesny, poza tym w czasie cyklu nie mam żadnych plamień ani nic takiego, więc sama nie wiem :!: :?: :(
bernadetta25
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 14:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez 2kreski » 23 stycznia 2006, o 20:16

też tak czasami miałam, myślę, że to się powoli złuszcza(tak nietypowo) endometrium
2kreski
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 10 lipca 2005, o 11:53
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postprzez misiacz » 27 stycznia 2006, o 19:44

abeba napisał(a):USG wykluczyło poważną endometriozę...
wiec przyłączam się do wątpliwości bernadetty.


USG nie wyklucza endometriozy - ten sposób badania pozwala tylko na wykrycie zmian gdy choroba jest zaawansowana, a to jest takie podstępne choróbsko, że małe zmiany mogą dawać duże dolegliwości. Ale przy endometriozie jest szereg innych objawów, przede wszystkim dokuczliwe bóle nie tylko w trakcie @ ale na dlugo przed nią i po niej.

Też mam takie @ ze skrzepami, z tego co wiem od ginekologów i z różnych fachowych artykułów, zasadniczo w krwi miesięcznej nie powinno być skrzepów. Z drugiej strony nie zawsze są one spowodowane jakąś chorobą, po prostu czasem jest to cecha osobnicza i już. I bądź tu mądry :roll:

Do bernadetty
Jeśli chodzi tylko o kolor krwi, nie masz powodu do obaw; podobno krew miesiączkowa jest tym ciemniejsza, im więcej czasu zajmuje wypłynięcie jej z macicy; w czasie snu w pozycji, gdy leżymy ten proces przebiega po prostu wolniej, często też zatrzymuje się np. w przedsionku pochwy i wypływa po wstaniu z łóżka, np. w czasie pierwszej porannej wizyty w toalecie.
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez abeba » 27 stycznia 2006, o 20:13

własnie dlatego napisałam ze wykluczyło "poważną".
U mnie taka brzydka krew pojwiła się razem z b.bolesnymi@, jakies 2 lata temu, wczesniej i mniej bolało i wygladało normalniej..
Moja lekarka już traci pomysly co ze mną robić. Teraz dostałam naproxen do brania całą fazę lutealną (ale sobie zepsuję żołądek, nie wzięła tego pod uwagę?!). Jak to nie pomoże to powiedizała,że trzeba zrobić operację laparoskopowo w celach diagnostycznych. Mój ojciec jest chirurgiem i zawsze mówił, że po laparoskopii może być gorzej niż po normalnym otwarciu brzucha...boję się! No chyba że wezmę pigułki (oczywiście wie że tylko w celu zlikwidowania objawu, a nie przyczyny) - a to jest doktor zakonnica ze świętego Szpitala św.Zofii w Wwie - już sama nie wiem, czy ona mnie dobrze leczy czy straszy, żeby sie mnie pozbyć bo mnie nie lubi... no i jeszce zostaje ciąża, jako rozwiązanie.
Aha, radzi środki przeciwbólowe w czopkach - tylko, że panie na to krecą głową. widać mnie też zaliczyła do paniuś co sobie nic w pupę nie wsadzą z obrzydzenia, ale, zapomniałam jej powiedzieć, że mam biegunkę w czasie @ więc kiedy niby mam aplikować te czopki.
Macie jakieś inne pomysły?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez misiacz » 27 stycznia 2006, o 23:26

Abebo,

ja mam zamiar spróbować z ziołami. Jak najdę jakąś dobrą mieszankę, dam znać...

Co do endom., niestety tylko inwazyjne badania powalają na jej potwierdzenie, a po laparo typowo albo zaleca się zajście w ciążę, albo od razu stosuje leki wprowadzające organizm w stan sztucznej menopauzy.... W sumie o ile się zdążyłam zorientować, ta choroba nie do końca jest poznana i nawet radykalne leczenie operacyjne i hormonalne nie zawsze daje dobre rezultaty :(

Mi ginekolog zalecił tabletki hormonalne, ale boję się efektów ubocznych w trakcie ich brania i potem rozrgulowanych hormonów, więc dla mnie to ostateczność, najpierw spróbuję z ziołami.

Pozdrawiam
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez abeba » 28 stycznia 2006, o 10:45

rany, toś mnie nastraszyła!
To po co ta operacja? - jak będę mogła zrobic przerwę w życiu to w ciążę chetnie będę próbować zajść i bez takiej zachęty :wink:
Zastanawiam się, czemu lekarka sie nie zgadza na doraźne podawanie zastrzyku pbólowego? Twierdzi ze pogotowie mnie zarazi HIV/zółtaczką! No jesli w Sw.Zofii zastrzyk grozi takim zakażeniem to na pewno sie bede trzymala z daleka (ups, juz tam mialam pobieraną krew - może się przebadam). No bo jeden dzien ekstremalnego bolu na miesiac (resztę da sie wytrzymać, choć dni z bolem mi przybywa) chyba mozna leczyc doraznie, a nie od razu przewlekle branie lekow albo operacje.... JA CHCE ZASTRZYK, ZWYKLEGO GLUPIEGO JASIA!
Czytałam też o ćwiczeniach fizycznych (takich w stylu starej dobrej gimnastyki porannej), ale w artykule jest zaznaczone, ze efekt po 4-6 mcach codziennych ćwiczeń i szczerze mówiąc nie mam motywacji by zaczać. Czy któraś z was robiła ćw. prof.Fijałkowskiego i pomogło jej na bóle @?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez fiamma75 » 28 stycznia 2006, o 11:47

Moja koleżanka ma b.bolesne @, tak bardzo że mdleje z bólu i ma przepisane zastrzyki Ketonal na tę okoliczność. Bez nich nie dałaby rady. Co prawda jest pielęgniarką i koleżanki robią jej zastrzyk.
Nie wiem, czemu Twoja lekarka się boi :?: Może idź do innego lekarza. Nie ma sensu się męczyć.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez abeba » 28 stycznia 2006, o 12:02

no własnie, koleżanki!
W mojej rodzinnej okolicy nie byłoby problemu - mama lekarz da recepte, pielęgniarki znają mnie od szkraba.
a w "wielkim miescie"? rejony, pieczatki, ZUSy, "pani nie przysługuje nocna pomoc wyjazdowam, bo pani przychodnia nie ma z nami kontraktu". Jakby mój facet dostał ataku kamicy nerkowej to by przyjechali na skrzydłach, przeciez też tylko ulżyć w bolu.... eh, problemy kobiet naprawdę sie lekceważy
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Tomek » 28 stycznia 2006, o 16:05

Witam!

Moja wybranka też ma bolesne @, najbardziej przez dwa dni. Jak już nie może wytrzymać to bierze zastrzyki. Tzn. wypija pół ampułki zastrzyku przeciwbólowego (zapomniałem nazwy). Średnio mi się to podoba, bo prawde mówiąc wolałbym, aby jej lekarz coś przepisał a nie sama sobie łykała (na ile bezpieczne jest doustne branie ampułek-zastrzyków?). Tyle dobrze, że ta 'operacja' jej pomaga i ma trochę spokoju. Zastanawiam się na ile katanol czy poltram (tramal) byłyby skuteczne w przypadku bolesnej @?

Pozdrawiam!
Tomek

PS. Czemu akurat znaczek '@' ???
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez annie » 28 stycznia 2006, o 16:31

Ketonal podobno pomaga,ale niektórych 'otumania'. Zdecydowanie skonsultowałabym te wypijane zastrzyki z lekarzem. A była z tymi bolesnymi @ u gina? Powinien poszukać przyczyny i polecić coś przeciwbólowego.
annie
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 200
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 23:31

Postprzez pysia74 » 28 stycznia 2006, o 16:55

abeba napisał(a):Czytałam też o ćwiczeniach fizycznych (takich w stylu starej dobrej gimnastyki porannej), ale w artykule jest zaznaczone, ze efekt po 4-6 mcach codziennych ćwiczeń i szczerze mówiąc nie mam motywacji by zaczać. Czy któraś z was robiła ćw. prof.Fijałkowskiego i pomogło jej na bóle @?

Abeba, a co to za artykuł ? gdzieś w sieci czy w jakimś czasopiśmie ? jeśli możesz, to podaj jakieś namiary, chętnie bym się z nim zapoznała
Podobno jakiś zestaw ćwiczeń, które mają pomagać na te dolegliwości, jest też opisany w publikacji w/w profesora "O miesiączkowaniu i jego zaburzeniach", tylko, że to książka z początku lat 80tych i możliwe, że pewne zawarte w niej poglądy trochę straciły na aktualności...
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez abeba » 28 stycznia 2006, o 18:39

artykul dr Slizien Kuczapskiej z Fundamentów Rodziny 4/1998, cyt "opis i rysunki wg miesięcznika Twoje Dziecko" ale nie podali numeru. Ten artykul Slizien Kuczapskiej jest dostepny online w czytelni NPR ale bez rysunków. Może to są ćwiczenia z tamtej ksiażki... sprobuje zeskanowac w pracy. Podsumowując to są:
1. jakieś ruszanie miednicą w czasie siedzenia na taborecie z rekami za glową (nie do konca rozumiem opis)
2. koci grzbiet-klasyka
3. nozyce nogami przeniesionymi za glowę
4.pozycja jak do kochania sie "na pieski" :lol: przedramiona na podlodze, a nie jak w kocim grzbiecie) i wyrzucasz nogi do tylu na przemian
5.wymachy na stojąco: wyciagasz nogę w tyl i obie ręce do przodu, a nastepnie odwrotnie: noga wprzód a ręce w tyl. Potem z drugą nogą.
6.siedzisz na taborecie, trzymasz sie z tylu i nogą wyciagnietą w bok krążenie w stawie biodrowym, potem drugą.
Mój mąż pęka ze śmiechu jak próbuję to wykonać, szczegolnie w ataku bolu o 12 w nocy. Czy ktos robil te ćwiczenia?
Tomek, a skąd Twoja dziewczyna ma ampułki bez kontroli lekarza???
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Tomek » 28 stycznia 2006, o 19:31

Dziękuje za ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi :-)

annie napisał(a):Ketonal podobno pomaga,ale niektórych 'otumania'.

Ketanol jest dość silnym środkiem, więc pomagać pomaga. Interesowało mnie bardziej czy ktoś, np. brał różne środki (w celu redukcji bólu przy @), w tym i ketanol (czy poltram), i potrafiłby powiedzieć czy opłaca się sięgać po taką 'artylerię' (bilans korzyści/straty).

annie napisał(a):Zdecydowanie skonsultowałabym te wypijane zastrzyki z lekarzem. A była z tymi bolesnymi @ u gina? Powinien poszukać przyczyny i polecić coś przeciwbólowego.


Już od bardzo dawna ma takie bolesne miesiączki. Do ginekologa nie lubi chodzić, ale gdy zgłaszała ten problem podczas wizyt to jedynie tableki hormonalne polecają brać.

abeba napisał(a):Tomek, a skąd Twoja dziewczyna ma ampułki bez kontroli lekarza???

Ampułki z apteki. Są na receptę ale to nie jest specjalny problem. Skąd wymyśliła, że można je tak brać nie wiem (ale zapytam się :-) ). Acha, ale ketonalu czy poltramu to bez recepty raczej się nie dostanie.

Pozdrawiam!
Tomek

PS. Ponawiam swoje pytanie - czemu akurat znaczek '@'?
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez annie » 28 stycznia 2006, o 19:54

Tomek napisał(a): Do ginekologa nie lubi chodzić, ale gdy zgłaszała ten problem podczas wizyt to jedynie tableki hormonalne polecają brać.


a która z nas lubi... Myślę że powinna poszukać lekarza który zna się na npr i nie szasta tabletkami. To, że ampułki są na recepte, najlepiej świadczy o tym, że nie należy ich brać samemu.
annie
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 200
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 23:31

Postprzez pysia74 » 28 stycznia 2006, o 21:24

a z serii "dziwna @" to ja obserwuję u siebie jeszcze coś takiego: 2 albo 3 dnia cyklu, kiedy jeszcze @ jest obfita, nagle następuje jakby totalna przerwa w krwawieniu, po prostu nic, czysto, sucho, i ten zanik trwa od kilku do kilkunastu godzin, a po nim nagle znowu wraca normalna @, w takiej samej obfitości i kolorze jak przedtem...
Zdarzyło mi się tak chyba 3 lub 4 razy, tzn. kilka cykli z @ normalną, potem 1 z @"dziwną", potem znowu parę @ normalnych i znowu 1 z "dziwną" itd.
Konsultowałam te dziwne @ z ginem; wypytywał, czy może przez ten czas przyjmowałam jakieś niefizjologiczne postawy ciała albo wykonywałam jakieś inne czynności niż zwykle - no, ale nic z tych rzeczy
gin. stwierdził, że trudno mu powiedzieć, dlaczego tak się dzieje i że to prawdopodobnie jakiś dziwny skurcz szyjki mi się zdarza...
macie, dziewczyny, też coś takiego... ?
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez Ewa M » 28 stycznia 2006, o 21:55

no to mnie nastraszyliście, bo ja też mam bardzo bolesne pierwsze dni@ (i to od samego początku), nie zawsze, ale najczęsciej i też zdarzają mi się takie strzępki, myślałam, że to z powodu dużego krwawienia one mi się tak łączą, czy coś w tym stylu. czy mam się bać? co to w ogóle jest za choroba? jakoś chyba o niej nie słyszałam.
a co do tabletek i zastrzyków. to zastrzyk może zrobić tylko osoba wykwalifikowana, bo każda inna może zaszkodzić... a jeśli chodzi o leki to ja brałam kiedyś tramal (bałam się ketolal, bo miałam obawy, ze mogę być uczulona). tramalu i tego typu leków chętnie nie przepisują, ale ja zabrałam tacie jak był chory na korzonki... i najczęściej mi pomagał, ale dawał też kopa. lekkie kręcenie w głowie, lekkie pobudzenie ale i swędzenie skóry. na innych może działać w drugą strone i ich otumaniać. ja czułam się pijana, ale mogłam funkcjonować i np. zdać egzamin, zamiast płakać z bólu, gryzć palce itd.
ostatnio moja sąsiadka dostała lek, który m. in. jest na bardzo bolesne miesiączki (takie wsazania na ulotce), mogłabym się spytać jak się nazywał. oczywiście też na recepte, jak wszystkie silne leki.
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez misiacz » 28 stycznia 2006, o 23:09

Do Tomka

znaczek @ podobno zaczęły stosować jako pierwsze dziewczyny z forum niepłodność - kiedy czeka się z utęsknieniem na pozytywny wynik testu ciążowego, to faktycznie przychodzący okres jest taką wredną "małpą". A ponieważ wiele kobiet w czasie tych dni ma nieprzyjemne dolegliwości, to taki przenośny symbol się przyjął i już.

Do Pysi]

ja też mam taką przerwę w krwawieniu i to nie czasami, a zawsze od pierwszej w życiu miesiączki. Szczerze mówiąc, nigdy nie pytałam o to żadnego gina, ale na najbliższej wizycie zapytam.

Do Ewy M

bolesne miesiączki nie muszą być sygnałem jakiejś choroby, czasem jest to cecha osobnicza i już, czasem w obrębie rodziny jest podobnie - matka, córka, siostra mają bolesne okresy. Jeśli bolesne miesiaczkowanie jest u danej kobiety od pierwszego okresu w życiu mówi się o "pierwotnym bolesnym miesiączkowaniu" i wtedy najczęściej jest to cecha organizmu, i jedynym wyjściem są środki przeciwbólowe (bądź stosowanie antykoncepcji hormonalnej, ale wtedy nie ma normalnego okresu tylko tzw. plamienie z odstawienia, a po odstawieniu pigułek najczęściej problemy wracają.)

A ze środków naturalnych, pomagających na ból, polecam napar z rumianku, który działa rozkurczowo; czasem pomaga mi też kawa, bo ponoć kofeina pomaga w łagodzeniu bólu, a że jestem niskociśnieniowcem, to i tak jest dla mnie jak lek. Z leków syntetycznych dobra jest nospa, kt. działa rozkurczowo, dobre efekty daje połaczenie nospy z pyralginą (zalecił mi kiedyś lekarz, kiedy byłam na izbie przyjęć, co prawda nie chodziło o bóle miesiączkowe, ale wiem, że się sprawdza).
Wiem też, że bolesne @ leczy się podawaniem progesteronu w drugiej fazie cyklu po owu. Stosowałam taką terapię przez rok, choć nie na bolesne, a na zbyt długie @ (z plamieniem do 11-12 dc :( ), i rzeczywiście przez ten czas nie brałam prawie w ogóle tabletek przeciwbólowych, wystarczała herbatka z rumianku.
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez kasiama » 29 stycznia 2006, o 00:23

Tomek napisał(a):
annie napisał(a):Ketonal podobno pomaga,ale niektórych 'otumania'.

Ketanol jest dość silnym środkiem, więc pomagać pomaga. Interesowało mnie bardziej czy ktoś, np. brał różne środki (w celu redukcji bólu przy @), w tym i ketanol (czy poltram), i potrafiłby powiedzieć czy opłaca się sięgać po taką 'artylerię' (bilans korzyści/straty).


Ja też miewam (bo na szczęście nie w każdym miesiącu) takie miesiączki, w których pierwszy, czasem drugi dzień jest po prostu wyjęty z życuiorysu. Do tego stopnia, że raz dostałam drgawek, mdlałam z bólu, itd, itp...
Po wizycie u gina oczywiście dowidziałam się, że cudownie wręcz uzdrowią mnie pigułki brane prze pół roku - a gdyby po odstawieniu problem wócił, to kolejne pół roku ( i tak do menopauzy??). Ponieważ się sprzeciwiłam, dostałam receptę na Ketonal. Akurat ten słabszy (bo jest jeszcze Forte), ale wystarcza. Łykam go naprawdę w sytuacjach podbramkowych, mam na tyle rozumu, żeby zaczynać od Apapu, ew. Ibupromu. Ale umiem już rozpoznać ból, na który takie popularne środki nie pomogą.
Więc jak dla mnie opłaca się i to bardzo. Zawsze noszę go przy sobie, zwłaszcza, gdy spodziewam się @, bo wiem, że jak to będzie akurat ten, feralny cykl, to nic innego mi nie pomoże - oprócz jeszcze zastrzyku z pyralginy (przerobiłam jeden raz - przyjechało pogotowie :oops: ). A ponieważ nie nadużywam tego środka, to nie sądzę, żeby to się odbiło na moim zdrowiu (żołądek i takie tam).
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Tomek » 29 stycznia 2006, o 03:29

Misiacz i kasiama dziękuje za odpowiedź! :-)

Pojawiła się nazwa 'Pyralgina' i już przypomniałem sobie, że właśnie te zastrzyki-ampułki moja dziewczyna używa. Ketanolu i Tramalu nie chcą przepisywać, ani sprzedawać bez recepty ale zwykle ktoś w rodzinie czy wśród znajomych to bierze i można poprosić o jedno opakowanie. Trzeba jednak uważać z tymi lekami. Tramal jest syntetykiem morfinopodobnym (opiodowym) o kilkanaście razy słabszym działaniu i oprócz silnego uzależnienia psychicznego (które może dać każdy lek przeciwbólowy) może dać uzależnienie fizyczne. Ketonal zaś nie jest narkotykiem ale bardzo silnym niesteroidowym lekiem przeciwzapalnym.

Tak jak zauważyła Misiacz, bolesne miesiączki są często cechą osobniczą. Niektóre dziewczyny nie mają prawie dolegliwości, inne zwijają się z bólu. :? Tabletki hormonalne pomagają, bo wtedy nie ma się miesiączki, ale trzeba by je brać cały czas. Osobiście słyszałem, że niektórym dziewczynom po urodzeniu dziecka @ mniej dokuczają, ale nie wiem ile w tym prawdy.

Pozdrawiam!
Tomek
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez abeba » 29 stycznia 2006, o 09:59

ponawiam pytanie: co z tymi ćwiczeniami? No chyba tu ktoś słyszał o prof. Fijałkowskim (może Nikoleta, wspominałaś o nim w swoim artykule o porodzie)...
Hmmm, a jak ten progesteron wpływa na obserwacje? może to by bylo wyjscie. Tylko dlaczego dr mi tego nie proponuje, a proponuje zwykle piguly???
wszystko fajnie: poza tramalem WSZYSTKIE wymienione leki brałam i ulga jest niewielka. Ostatnio po pyralginie ORAZ syropie nasennym zasnęłam a po 2h obudziłam się i już ból wracał.... najwieksy problem jest, jak np. pisza by nie brać częściej niż 4h: tabletka zaczyna działać po godzinie, w trzeciej jej działanie już słabnie - więc jak mam wytrzymać czekanie do nastepnej.
Ja chcę zastrzyki!!!! Czy oni w wawie tego nie mogą zrozumieć? u mnie nad morzem to normalka, tylko, ze jak tam mieszkalam, to mnie nie bolalo. No wlasnie kiedys nie bolalo - to nie jset bol pierwotny to jaka ma przyczynę??
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez strzyga » 29 stycznia 2006, o 10:52

gdzieś kiedyś czytałam, że to może być ze stresu. Jak ktoś ma duży stres w którejś tam części cyklu, to potem @ jest bolesna, ale nie wiem ile w tym prawdy...
ja brałam kiedyś ketonal forte (z innego powodu) to praktycznie było ok. Tylko niestety opakowania się już skończyły. Mam jeszcze w domu tramal ale tego staram się nie jeść. strasznie otumania. przeważnie zwijam się po wzięciu kilku nosp.
A tymi ograniczeniami, które są w ulotce, nie trzeba się specjalnie przejmować. oczywiście w ramach rozsądku, bo tak na prawdę dawka dla przedawkowania jest kilkakrotnie większa niż piszą ;)
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ewa M » 29 stycznia 2006, o 12:40

oj Strzyga, uważaj co piszesz, byś nie miała potem kogoś na sumieniu 8) . Bo faktycznie ograniczenia są specjalnie zaniżone, ale lepiej ich przestrzegać. A już zwłaszcza, jeśli leki są bardzo silne. Bo jeden weźmie więcej i nic mu się nie stanie a drugi dostanie np. drgawek i wyląduje w szpitalu.
Swoją drogą jak dużo nas (bo też się zaliczam do tej grupy) bierze silne leki przeciwbólowe bez wiedzy lekarza, to niedobrze. Ale cóż zrobić, gdy lekarz bagatelizuje twoje skargi albo proponuje pigułki, które pomagają ale trochę :wink: inaczej, niż byśmy chciały.
Misiacz dzięki za odp. Ja odziedziczyłam bolesne miesiączki po tacie :D . Bo u niego w rodzinie wszystkie kobiety pierwszy dzień przechodzą koszmarnie im wszystkie biorą silne leki. Przypomniałao mi się właśnie, że ciocia mi mówiła kiedyś o jednym leku, specjalnie ma bolesne@. Napisze do niej sms to nam poda. dała mi go kiedyś i to w momencie kiedy ból już był dość duży i faktycznie pomógł. A mi zwykle leki pomagały tylko wtedy, gdy wziełam je w momencie rozpoczynamia się bólu. Nie rozumiem czemu, miał/ma ktoś z was coś takiego?
I jakby ktoś powiedział jak to jest z tą endomo... (nawet nie wiem jak się to nazywa), bo ja mam czasem właśnie takie strzępki, ale zwykle wtedy gdy @ jest bardzo obfita (jak na mnie).
Acha i mi też się darzają takie przerwy w @. Ale gdzieś czytałam (jak zykle nie pamiętam gdzie, ale na pewno z dobrego źródła), że to nie jest nic strasznego, po prostu czasem niektóre panie tak mają.
Mi jak skończył się tramal to pozostał tylko ibuprom i nospa. I 5 godz z życia. Ale to był czas studiów i jakoś tak wychodziło, że mogłam opuścić zajęcia, albo iśc do innej grupy. Ale co robić jak ma się pracę lub egzamin? Zwykle ból zaczynał się ok 10, brałam wszystko co miałam w max dawkach, potem 2-3 godz z życia a potem mi przechodził (do tej pory nie wiem, czy wtedy leki zaczynały działać, czy po prostu ból przechodził) i zasypiałam wykończona na 2 godz. Na szczęście moi znajomi wczoraj dali mi jeden listek tramalu (przepisaną na rwe kulszową), więc jestem uratowana na jakiś rok. Wiem, że to lek uzależniający, ale biore go tylko w wyjątkowych sytuacjach.
A co do ciąży i bolesnych @, to mojej przyjaciólce ciąża nic nie pomogła, jest tak samo, jak było. uff, ale się rozpisałam
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez pysia74 » 29 stycznia 2006, o 13:37

abeba napisał(a):ponawiam pytanie: co z tymi ćwiczeniami? No chyba tu ktoś słyszał o prof. Fijałkowskim...

ja o ćw. dowiedziałam się przez przypadek, z Radia Maryja :wink:
do jednej z audycji z cyklu "dla małżonków i rodziców" zadzwoniła słuchaczka skarżąc się na bolesne @, na co gość programu, jakaś pani gin-poł. stwierdziła, że ona w takich przypadkach zaleca pacjentkom ćw. prof. Fijałkowskiego i podobno spotkała się w swojej praktyce lekarskiej z pozytywnymi efektami ich stosowania...
aha, słuchaczka zaznaczyła, że nie chciałaby stosować antyków, leki p/bólowe pomagają jej słabo i tylko doraźnie, a gin. u którego się leczy nie wykrył u niej większych nieprawidłowości...
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez Tomek » 29 stycznia 2006, o 14:49

Witam!

Najpierw napiszę jeszcze o bolesnych miesiączkach, a w poście niżej o endometriozie (o którą pyta Ewa M).

Ta terapia oparta na progestagenach to prawdopodobnie zażywanie tzn. 'mini pill'. Są to środki antykoncepcyjne oparte na gesagenach (wskaźnik Pearla 0,3-4): zawiera jedynie minimalną dawkę progestagenów, działanie polega na zwiększaniu gęstości śluzu, ale nie zatrzymuje owulacji. Obawiam się, że przy tym NPR nie będzie działać. Biorąc te tabletki w celach leczniczych i tak masz 'przy okazji' antykoncepcje.

Co do ćwiczeń prof. Fijałkowskiego - w sieci opisane są jego ćwiczenia związane z porodem. Na bolesne @ nie znalazłem, ale osobiście podejrzewam, że to jest kalka tych ćwiczeń na poród (z drobnymi może zmianami).

Bolesne miesiączkowanie zwie się dysmenorrhoea. Czasami spowodowane jest zaburzeniami neurowegetatywnymi i psychicznymi. Przy takiej etiologii zaleca się "(...)odpowiednią dietę owocowo-warzywną, regularny, spokojny tryb życia z dużą liczbą zajęć ruchowych, takich jak gimnastyka i pływanie. Pewne pozytywne efekty można uzyskać w wyniku leczenia sanatoryjnego (diatermia krótkofalowa, borowiny)." (Słomko, Woźniak, 2003. W: Opala (red.), 2003, s. 346).

Pozdrawiam!
Tomek

PS. Proponuje edytować pierwszy list tego wątku i dopisać w temacie: "[bolesne @]" - może to zrobić osoba, która rozpoczęła wątek albo admin.
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez strzyga » 29 stycznia 2006, o 17:03

Ewo M, dlatego napisałam "w granicach rozsądku" ;) mój organizm jest przyzwyczajony do dużego stężenia leków, bo ciągle coś biorę, a to na stawy, a to jestem przeziębiona, więc praktycznie zawsze coś :/
Właśnie teraz sobie przypomniałam, że koleżanka brała jakiś lek na receptę właśnie na bolesne @, tylko nie pamiętam co... muszę się jej zapytać...
pozdr.
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tomek » 29 stycznia 2006, o 19:18

Witam ponownie!

Musiałem zabrać się z inne sprawy stąd opóźnienie w obiecanej odpowiedzi. Endometrioza to bardzo obszerne zagadnienie, co najmniej na osoby temat na forum. Postaram się zrobić duże streszczenie, takie bardziej od strony praktycznej.
Ewa M napisał(a): I jakby ktoś powiedział jak to jest z tą endomo... (nawet nie wiem jak się to nazywa), bo ja mam czasem właśnie takie strzępki, ale zwykle wtedy gdy @ jest bardzo obfita (jak na mnie).


Endometrioza powstaje gdy endometrium umiejscowia się nieprawidłowo poza jamą macicy. Endometrium to jest ta błona śluzowa w macicy, która złuszcza się podczas okresu i potem odbudowuje. Ocenia się, że endometrioza występuje u 10-15% kobiet przed menopauzą, w tym 10% osób chorujących ma postać zaawansowaną. Jest wiele 'rodzajów' endometriozy w zależności od umiejscowienia i przebiegu choroby.
Charakterystycznym objawem choroby są dolegliwości bólowe, które występują w okresie przed miesiączka, w jej trakcie lub po niej. Odczucia bólowe mogą być b.duże przy małych zmianach jak i odwrotnie. Można zaobserwować nieregularne, przedłużone, często obfite krwawienia miesiączkowe (endometrium przyczepione tam gdzie być nie powinno też reaguje na zmiany hormonów w czasie cyklu).
Rozpoznanie endometriozy można postawić po badaniu histopatologicznym. Inne badania mają charakter pomocniczy. Pewne zmiany można zaobserwować przy badaniu ginekologicznym, USG pomaga wykrywać endometriozę jajników (gdy ma powyżej 2cm), tomografia i rezonans pomagają różnicować tą chorobę z innymi (zwłaszcza nowotworami jajników), test na białko Ca 125 (wykrywane u 49% kobiet z endometriozą), badanie płynu otrzewnowego. Laparoskopia czy laparotomia umożliwia bezpośredni dostęp do zmienionych miejsc, pobranie materiału do badania histopatologicznego i operacyjne leczenie.
Leczenie operacyjne lub farmakologiczne (terapia hormonalna+leki przeciwbólowe).
Do ewentualnych następstw endometriozy należy: bezpłodność (ok.30-40% pacjentek), dolegliwości bólowe, poronienia.

Tyle tego i tak przydługiego wykładu. Pozdrawiam!
Tomek
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez misiacz » 29 stycznia 2006, o 20:30

Tomek napisał(a): Ta terapia oparta na progestagenach to prawdopodobnie zażywanie tzn. 'mini pill'. Są to środki antykoncepcyjne oparte na gesagenach (wskaźnik Pearla 0,3-4): zawiera jedynie minimalną dawkę progestagenów, działanie polega na zwiększaniu gęstości śluzu, ale nie zatrzymuje owulacji. Obawiam się, że przy tym NPR nie będzie działać. Biorąc te tabletki w celach leczniczych i tak masz 'przy okazji' antykoncepcje.
[/b]


Nie chodziło mi o stosowanie progestagenów w sposób ciągły, a jedynie w drugiej fazie cyklu - po owulacji, przez 10 dni. W takiej terapii nie ma więc żadnego efektu antykoncepcyjnego i nie ma to nic wspólnego z minipigułka antykocnepcyjną, organizm funkcjonuje normalnie, jedynie w drugiej fazie cyklu jest "wspierany" syntentycznym progesteronem. W żaden sposób nie uniemożliwia to stosowania NPR; normalnie jest owulacja, a po jej wyznaczeniu zaczyna się brać sztuczny progesteron - ja brałam od 2-3 dnia skoku tempki. W związku z tym nie ma problemów z wyznaczeniem fazy poowulacyjnej.

A jeśli kogoś bardziej interesuje temat endometriozy, dużo linków do artykułów medycznych na ten temat można znaleźć na forum

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=33396

Nie jest jednak tak, że kobieta, kt. ma bolesne miesiączki, od razu powinna obawiać się tej choroby. Są kobiety, które mają @ bez większych dolegliwości, krótkie i mało obfite, a chorują, są też takie, które mają miesiączki z mnóstwem dolegliwości, a wcale nie chorują i nie mają innych problemów ginekologicznych.

I jeszcze do Tomka:

nie wiem skąd wziąłeś informację, że endometrioza powoduje poronienia. Zdania lekarzy są w tej sprawie podzielone, z przewagą tych, którzy twierdzą, że statystycznie w grupie kobiet chorych nie ma większej liczby poronień niż wśród kobiet bez tego schorzenia, więc nie można głosić takich twierdzeń. Spotkałam się osobiście w praktyce z takimi dwoma poglądami, mam podejrzenie endm. i przeszłam poronienie w 14 tc, choć akurat w moim wypadku prawdopodobnie winna była cytomegalia (sugerują to badania zrobione po poronieniu).
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Tomek » 29 stycznia 2006, o 21:09

misiacz napisał(a):Nie chodziło mi o stosowanie progestagenów w sposób ciągły, a jedynie w drugiej fazie cyklu - po owulacji, przez 10 dni. (...)


Dziękuje misiacz, że to wyjaśniłaś :-) Pewnie niektórych może zainteresować taka alternatywa.

misiacz napisał(a):I jeszcze do Tomka: nie wiem skąd wziąłeś informację, że endometrioza powoduje poronienia. Zdania lekarzy są w tej sprawie podzielone, z przewagą (...)


Pisałem bardzo skrótowo. Myślę, że nie ma co w tym temacie rozpisywać się o endometriozie - można sobie zajrzeć na forum które podałaś :-)
Etiologia poronień przy tej chorobie próbuje się tłumaczyć zwiększonym stężeniem prostaglandyn. Ryzyko częstości występowania poronień u kobiet z endometriozą oceniono na 33% (Skrzypczak, 2003. W: Opala (red.), 2003, s. 228). Oczywiście nie jest to duża różnica w stosunku do kobiet, które nie chorują. Nie będę oceniał jak sądzi większość lekarzy, podaje info za podręcznikiem akademickim dla położnych (wyd. PZWL).

misiacz napisał(a): (...) i przeszłam poronienie w 14 tc

Współczuje.

Tomek
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Następna strona

Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron