Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 13:34 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Ciąża a ból w biodrze

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Ciąża a ból w biodrze

Postprzez Mysza » 9 stycznia 2006, o 23:28

Dziewczyny, mam pytanie - czy któraś z Was wie może, w jaki sposób radzić sobie z bólem w biodrze (staw biodrowy, czy coś takiego?). Męczy mnie od paru dni - pojawił się niespodziewanie przedwczoraj i męczy do dziś przy wszelkich zmianach pozycji z siedzących/leżących na stojące i podczas chodzenia. Jestem na początku 7 miesiąca ciąży, od początku ciąży przytyłam 9 kg (54kg/172cm --> 63kg)i pewnie dlatego w końcu mój organizm stwierdził, że 9 kg na pół roku to dość dużo ;)
W miarę regularnie ćwiczę (zestaw ćwiczeń ze szkoły rodzenia) i do tej pory nie miałam żadnych problemów związanych z ruchem - śmigałam bez problemu po domu i mieście.
Poradźcie! Czy mogę zastosować jakieś maści, które przyspieszą powrót do formy mojego bioderka? Co mu może pomóc, a czego się wystrzegać?
Chciałabym spróbować sobie pomóc jakimiś domowymi sposobami, a jeśli to nic nie da, to dopiero wtedy udać się do jakiegoś specjalisty.
Dziękuję za ewentualną pomoc :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Kinia » 18 stycznia 2006, o 14:48

Nie wiem, jak to jest w ciąży, ale ja mam bóle w biodrach...są one zwiazane ze skrzywieniem kręgosłupa i złą postawą na codzień. Bardzo pomagają mi ćwiczenia specjalne...no i uwazanie by niczego nie podnosić "kragosłupem", tylko "na nogach"...napewno uczyli Cię w szkole rodzenia.
Nie wiem czy coś pomoglam...
Życzę zdrówka dla Ciebie i Dzidzi
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez Mysza » 20 stycznia 2006, o 19:16

Dziękuję Kiniu za próbę pomocy :-) Ten ból już na szczęście przeszedł, okazało się, że to po prostu Dzidzia tak się ułożyła, że uciskała jakieś tam nerwy :> Teraz zmieniła położenie i mam okazję czuć te słynne bóle w krzyżu, które prędzej, czy później dopadają kobiety w stanie błogosławionym :o) Cieszę się, że to wszystko to z powodu Dzidziusia, bo strasznie się obawiałam, że to właśnie jakiś odrębny problem.

Dzięki i pozdrawiam!
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Kinia » 20 stycznia 2006, o 21:31

Myszko!!!Cieszę się, że to tylko Dzidziuś się usadawiał :) Dużo zdrówka Wam życzę!!!
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron