Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 11:47 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Zinnat a uczulenie na penicyline- pilne!!!

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Zinnat a uczulenie na penicyline- pilne!!!

Postprzez Ewa M » 4 stycznia 2006, o 23:23

Gin przepisała mi zinnat, był to jeden z 3 antybiotyków silnie wrażliwych z antybiogramu. Pozostałe odrzuciła. Powiedziałam jej, ze jestem uczulona na penicytline. Teraz czytam, ze mogę mieć reakcje uczulenowe podobne jak przy penicylinie. Czy ktoś z was brał ten lek przy uczuleniu na penicyline? I jak na niego reagował? Nie wiem sama czy go brać. A najwcześniej zobaczyć z gin mogę się dopiero w pon.
Już mam dość, ciągle coś pod górke i nie mogę się wyleczyć!!!
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez Gosiaczek » 5 stycznia 2006, o 14:49

Jestem uczulona na penicyline i bralam Zinnat dwa lub trzy razy - nie bylo zadnej reakcji alergicznej. Ale z antybiotykami roznie bywa wiec jak zaczniesz brac - pilnie obserwuj jak sie czujesz i w razie czego szybki kontakt z lekarzem.
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Niania » 5 stycznia 2006, o 15:43

Zinnat - ale zbieg okoliczności - teraz też go biore :)
nie wolno go brać będąc uczulonym na penicylinę, Gosiaczkowi się udało, widocznie jest lekko uczulona, ale nie wolno ryzykowac.
Niania
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 241
Dołączył(a): 2 stycznia 2005, o 17:57

Postprzez Gosiaczek » 5 stycznia 2006, o 15:53

No lekko to nie jestem bo w dziecinstwie skonczylo sie to dla mnie zapascia i niemal smiercia :) Z tego co wiem to wlasnie dlatego kiedys lekarz zapisal mi Zinnat bo stwierdzil,ze to silny antybiotyk odpowiedni dla "uczulonych na penicyline" ale nie odwaze sie komus doradzac "bierz" bo to zbyt powazna sprawa.
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez anka23 » 5 stycznia 2006, o 19:00

Ja nie jestem uczulona na penicylinę (podobno), ale brałam kiedyś dwie serie pod rząd Zinnatu, z 5- dniową przerwą. Wyszły mi starszna reakcja uczuleniowa na skórze, do dziś mam problemy. Nie mogę się do końca wyleczyć a uczulenie ciągle nawraca. Już nigdy nie wezmę Zinnatu. Niedosyć, że mi nie pomógł wcale (potem musiałam brać jeszcze inne antybiotyki) to jeszcze narobił ogromnych szkód. Dla mnie to zgroza a nie antybiotyk......brrrrrrrrr...... Lepiej się zastanów, ten lek jest naprawde silny i ma wiele skutków ubocznych, jeśli jesteś uczulona lepiej go nie bierz.

Pozdrawiam:)
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Ewa M » 5 stycznia 2006, o 22:15

Bardzo wam dziękuje i prosze o dalszą pomoc. Wczoraj wziełam dawkę (globulkę) na noc a następnoie tabletkę w dzień. Teraz znów wziełam tabletkę i powinnam przed snem wziąść globulkę. Ale...
W nocy miałam wrażenie, że mi drętwieją nogi, rano mi przeszło, ale zaczeła drętwieć lewa ręka. Nie jest to typowy objaw i być może wynika z mojego zdenerwowania a nie leku. Byłam z tym u gin, stwierdziła, że to nie jest reakcja uczuleniowa i zaleciła dalej brać.
Tyle tylko, że to ja jej tłumaczyłam, co ma ten antybiotyk wspólnego z penicyliną! Miałam do niej takie zaufanie, ale teraz... To brak kompetencji! Postanowiłam wziąść jeszcze tą nocną dawkę (po rozmowie z przyjaciółką-pielęgniarką) i zobaczyć. Ale rekę mam zdrętwiałą i stan podgorączkowy.
To nie są swoiste objawy nadwrażliwości i może sobie wymyślam je (podświadomość przecież ma ogromne znaczenie), no i wydałam na te leki ponad 100zł, ale z drugiej strony to MOJE ZDROWIE. Już nie wiem co robić.
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez Ewa M » 5 stycznia 2006, o 23:26

Za bardzo się boję i podtanowiłam ostawić antybiotyk. Nawet jeśli ta reakcja jest tylko spowodowana stresem lub lękiem. Na jaką strone nie wejdę jest napisane o zachowaniu szczególnej ostrożności przybraniu antybiotyków beta-laktamowych i uczuleniu na penicylinę. I myślę, że właśnie tą szczególną ostrożność zachowuje. Co prawda nieliczne są przypadki (4-10%) uczuleń krzyżowych, ale jednak!
Ale czy, wobec tego, macie jakiegoś dobrego i najlepiej niedrogiego gin w Warszawie? Kogoś z kim mogłabym jutro (najlepiej) się skontaktować i poradzić? Do mojej strarej lekarki nie mam już zaufania.
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez Gosiaczek » 6 stycznia 2006, o 12:14

Ewo - to prawda,ze to nie wyglada na uczulenie ale w takim stanie ducha chyba dobrze zrobilas bo w koncu organizm byc moze sam wywolalby pod wplywem stresu reakcje uczuleniowa. Doskonale Cie rozumiem bo sama czesto drze z racji moich klopotow z uczuleniem na penicyline przy kazdym antybiotyku. Chcialabym jednak stanac w obronie Twojej ginki... my uczuleniowcy na penicyline naprawde stanowimy problem dla lekarzy. Wiem to z ich ust i nie jest to bynajmniej zlosliwosc z ich strony. Tak naprawde penicylina i jej pochodne sa niezwykle skutecznymi lekami - coz z tego skoro my ich nie mozemy brac - czym nas zatem leczyc ? Daja zwykle antybiotyki z grupy cefalosporyn (takich jak Zinnat) bo one ponoc maja podobne dzialanie. Tak naprawde jednak kazdy antybiotyk moze wywolac alergie i spowodowac skutki uboczne (niekoniecznie u tych uczulonych na penicyline)- z mojego otoczenia znam wiele takich przypadkow. Widac to tez przy tym watku - mnie Zinnat pomogl - komus zaszkodzil. Niestety nie jestem z Warszawy i nie moge Ci pomoc w sprawie lekarza. Ale jesli dostaniesz cos nowego - najlepiej dokladnie zapytaj lekarza jaka moze byc reakcja w przypadku uczulenia - bedziesz spokojniejsza. Na wszelki wypadek popros o cos na odczulenie (tak na wszelki wypadek gdybys nagle sie zle poczula) - poczujesz sie bezpieczniej. Zacznij dawkowanie rano (ja tak robie) wtedy jakos jestem bardziej wyluzowana majac kilkanascie godzin na obserwacje reakcji organizmu. To takie rady kolezanki w niedoli :) I trzymaj sie - zycze Ci aby wszystko poszlo dobrze !
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Ewa M » 6 stycznia 2006, o 15:54

Wielkie dzięki Gosiaczku i masz rację. Każdy antybiotyk może wywołać nieprawidłowe reakcje, mało tego, nawet aspiryna i paracetamol, niby tak powszechnie używane, może okazać się szkodliwa. Stąd tak długie ulotki przy lekach. I wiem też, że my penicylinouczuleniowcy :) jesteśmy kłopotliwi i żywi się nas toksycznymi antybiotykami... bo lepszymi nie można.
Ja staram się mieć pozytywny stosunek do lekarzy i w ogóle specjalistów. Sama jestem specjalistą (choć początkującym :lol: ) i nie chciałabym by ktoś kwestionował moją wiedzę.
Ale na mojej gin, mimo wczesnego zaufania, się zawiodłam. Bo nie uprzedziła mnie, że lek to cefalosporyna, nie wiedziała, że może u mnie powodować reakcje krzyżową, choć mówiłam o uczuleniu. Gdy byłam u niej wczoraj z obawami, to dziwiła się, że globulki są tak drogie i kompletnie zignorowała moje obawy, zamiast mnie uspokoić. Mało tego, to ja tłumaczyłam jej dlaczego ten lek może być dla mnie nie dobry. To ta wczorajsza wizyta tak mnie zniechęciła.
Ale dostałam namiary nowego gin, mojej znajomej, która była z niego bardzo zadowolona. Rozmawiałam z nim na razie tylko przez tel, ale była to bardzo fachowa rozmowa z konkretnymi pytaniami. Nawet znał ceny leków, co miło mnie do niego usposobiło. Na razie zaproponował (nie chciał zalecać, jako, że mnie nie widział i nie zna) bym brała tylko globulki. Stwierdził, ze jest małe prawdopodobieństwo uczulenia. Więc podobnie do poprzedniej gin (tamta kazała brać dalej globulki i tabletki, co razem dawało 750mg Zinnatu na dobe). Zaproponował też, jeśli chce, zmianę leku
Ale największa różnica polegała w tym jak mnie potraktował. I to myślę, cenna uwaga dla wszystkich specjalistów: osoba, która do was przychodzi po radę naprawde się niepokoi. I to mogą być błache problemy i śmieszne, ale dla tej osoby są najpoważniejsze na świecie!
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez Ewa M » 18 stycznia 2006, o 14:03

Mam nadzieję, ze ktoś zajrzy tu ponownie i mi podpowie...
Czy któraś z was po braniu zinnatu (albo i innego antybiotyku czy choćby leku) w postaci globulek, miała uczuczucie podrażnienia błony śluzowej i ścianek? Wczoraj wieczorem wziełam otatnią dawkę owego zinnatu (nowy lekarz, bardzo chwalony przez pacjętki, stwierdził, że mogę go jednak brać). A od 2 dni czuje pieczenie :oops: , czasem tak mocne, ze aż sprawia ból. I jeszcze mam dużo lejącego się śluzu :oops: . Co prawda jestem w 11dc, ale nigdy nie miałam w normalnym cyklu aż tak nasilonych objawów.
Z początku sądziłam, że może to grzybki (no bo antyboityk, itd), ale teraz skłonna jestem przypuszczać, że to wina samego antybiotyku... Czy ktoś miał podobne objawy i coś z tym zrobił?
Przepraszam za ten eksybicjonizm, ale mój obecny gin ma urlop i rad udzielał tylko telefonicznie (co i tak miłe z jego strony, bo w końcu ma urlop :) ). Zalecił brtać laktovag. I chyba będe się tego trzymać, ale może to jednak grzybica. W końcu nikt mnie nie widział, nie badał...
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez Ewa M » 19 stycznia 2006, o 13:31

To jeszcze dzisiaj dodam, że to na pewmo w wyniku zinnatu. W środku i na zewnątrz jestem cała jakby szorstka :oops:. A pieczenie nasila się w momencie, gdy wypłynie ze mnie ta resztaka leku, która jeszcze jest :oops: . Starałam się je usunąc, ale całego nie jestem w stanie.
Czy jakaś z pań, która może pracuje/pracowała jako położna, pielęgniarka, wiem, ze są tu takie, wie coś na ten temat? Albo jakaś pacjętka to przeszła?
Nie wiem, czy mam iść do pierwszego lekarza jaki stanie mi na drodze, czy mogę poczekać. Czy będę teraz musiała to podrażnienie leczyć, czy samo minie? Czy powinnam się denerwować, czy to nic niezwykłego?
Od początku leczenia prześladuje mnie jakieś fatum, już mam dość!
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez anka23 » 19 stycznia 2006, o 16:22

Ewka jedyna rada w tym momencie abyś zgłosiła się do lekarza. Nie miałam nigdy takich kłopotów z Zinnatem, ale z pewnością objawy nie miną same. Mogłas dostać jakiegoś zapalenia, tym bardziej, że przeciez jestes uczulona na penicylinę. Nie zastanawiaj się tylko leć do medyka, sama widzisz, że ten lek pod żadnym względem Ci nie służy.

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Gosiaczek » 19 stycznia 2006, o 20:14

Ewo - faktycznie jakies fatum z tym Zinnatem u Ciebie :wink: No ale to nie czas na smiech - przepraszam. Nie bralam Zinnatu w globulkach tylko doustnie wiem nie znam takich objawow ale sadze,ze jak cos takiego sie pojawilo to powinnas skontaktowac sie z lekarzem bo tylko on moze okreslic czym jest to spowodowane. Lek bralas juz kilka dni co najmniej wiec miejmy nadzieje swoja robote juz wykonal - szczerze Ci tego zycze i trzymam kciuki - te paskudne leki jak na cos pomagaja to i przy okazji zawsze cos schrzania .... :?
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Ewa M » 19 stycznia 2006, o 20:54

Aniu, bardzo Ci dziękuje. I Gosiaczkowi również, choć post już po fakcie :) , ale miło, że zajrzałaś. Aniu, utwierdziłaś mnie w przekonaniu i pobiegłam do lekarza. I co się okazało? Mam ogromny stan zapalny i grzybice. Ale tak wielką, że aż doktor nie wiedziała co robić. Ten kto się zna na lekach to zrozumie, jak podam zestaw: natamycyna 20 sztuk (przez 3 dni 2xdziennie, potem na noc), clotrimazolum w maści i lactovaginal i może clotrimazolum w globulkach (bo je miałam w domu), ale nie jestem juz pewna, czy się potem nie wycofała z tego. I jak się niepoprawi (aż drżę na tą myśl :( ) to mam przyjść za 2 tyg, a jak bedzie dobrze to za 3.
Ja już nie mam sił, co się dzieję? Jedyne wytłumaczenie to takie, że ktoś rzucił na mnie urok! :twisted:
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez anka23 » 20 stycznia 2006, o 11:58

Oj Ewka Ewka to się narobiło. Nieciekawa sprawa ale dobrze że poszłaś do lekarza bo nie wadomo co by było dalej, chociaż czy mogłoby byc jeszcze gorzej :? . A jeśli chodzi o ten urok to może masz w pobliżu sąsiadke czarownice, która Cię nie lubi :wink: . Uszy do góry bedzie dobrze. Grzybica nie jest co prawda łatwą sprawą do wyleczenia ale to nie koniec świata. Ja raczej wystrzegam się globułek dopochwowych. Kiedy byłam na potrzymaniu brałam na początku luteinę dopochwową, ale potem lekarz zmienił mi na duphaston doustny gdyz obydwoje stwierdzilismy, że to nic dobrego, zwłaszcza w ciąży, choć wiadomo że czasami trzeba brać. Ja Zinnat również brałam doustnie i przy pierwszych obiawach nieporządanych od razu odstawiłam. Dla mnie ten lek to zgroza. Ale nie martw się będzie dobrze i z pewnością już po pierwszych dniach poczujesz dużą ulgę. Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie.
Do usłyszenia.

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Ewa M » 21 stycznia 2006, o 11:24

Dzieki za pocieszenia! Aż nie chce mi się wierzyć, że to wszystko z powodu antybiotyku. Tak się zastanawiam, czy ona mi się nie zaczeła wcześniej, po kuracji gyntamycyną (brałam ją po posiewie). Kiedy poszłam do gin by mi przepisała już te właściwe leki wg anytbiogramu i powiedziałam o lekkim swędzeniu, to ona to zbagatelizowała. A to może był początek. No bo to, ze z antybiogramu wynikało, ze nie mam grzybicy to nie znaczy, że po 3 tyg nie mogłam jaj dostać, zwłaszcza jak brałam jakiś lek. I gin powinna mnie zbadać. Ale to już po fakcie tak mi do głowy przyszło. To by tłumaczyło dlaczego teraz jest tak ogromny stan zapalny. Bo jak grzybki zalęgły się wcześniej to anybiotyk tylko pomógł im szaleć!
A teraz jeszcze mam mało witamin, co mnie martwi. Zwłaszcza jednej z wit B (pekają mi końciki ust), tej odpowiedzialnej za śluzówki.
Ale łykam teraz wszystko co popadnie :lol: , więc mi może przejdzie niedługo. Mam nadzieję, że to już ostatnie stadium mego chorowania...
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez Gosiaczek » 23 stycznia 2006, o 20:59

Ewa - trzymaj sie ! Znam kogos kto bo gyntamycynie omal nie ogluchl (to jeden z mozliwych skutkow ubocznych tego leku). Na szczescie w pore lek przerwano i objawy ustapily. W kazdym razie dobrze,ze skontaktowalas sie z lekarzem. Zycze Ci z calego serca aby wreszcie leczenie bylo skuteczne !
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości

cron