Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 14:28 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

przyczyny nieregularności

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

przyczyny nieregularności

Postprzez Haniek » 21 grudnia 2005, o 23:48

Witam. pisze w sprawie niereularnych cykli. prawie od poczatku moje cykle byly nieregularne z długością od 31 do nawet 76 dni. Postanowiłam w końcu coś z tym zrobić i udałam sie do lekarza. od ponad półtora roku prowadzę obserwację więc miał on niejako już ułatwione zadanie w stawianiu diangnozy. otóż cykle choć nieregularne zawsze były owulacyjne z fazą III trwającą 11-14 dni., przy czym w krótszych cyklach zwykle było tylko jedno podejscie do owulacji, natomiast przy dłuzszych śluz płodny pojawiał sie zwkle dwa, a rzadziej 3 razy i czasami trawło to dłuzej ( śluz obecny np. przez 10 dni).lekarz zlecil mi badanie prolaktyny , które wyszło w normie i USG jajników -również w porządku . nastepnie ostatnio zlecił mi przebadac tarczycę-również ok. juz pare miesięcy biore magnez (bez efektów). prowadzę higieniczny tryb życia, staram sie dobrze odżywiać, odpowiednio długo spać, wage mam prawidłową.. do lekarza teraz dopiero po nowym roku sie znów wybiore szukać dalszych przyczyn. czy ktoś moze miał podobny problem? a może ktos orientuje sie dokładnie w przyczynach nieregularności bo zaczynam sie juz mocniej niepokoić. moze jest jakies na to wytłumaczenie i jakiś sposób leczenia? będę wdzięczna za wszelką pomoc.
Haniek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 14 października 2004, o 23:57

Postprzez kasiama » 22 grudnia 2005, o 00:05

Jeszcze jeden sposób: jeśli nie masz całkowitej ciemnośći nocą w sypialni (np lampy za oknem, itp), to postaraj się ją zaciemnić jak najbardziej, przynajmniej od momentu pojawienia się śluzu - a jeszcze lepiej cały cykl (to może potrwać dłużej niż jeden cykl). Nasza szyszynka jest przystosowana do pracy właśnie nocą, w silnym zaciemnieniu. Jeśli szyszynka wariuje, to również może się odbić na zdrowiu w postaci wydłużonych cykli z kilkoma łatami śluzu.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez beatka19 » 22 grudnia 2005, o 14:54

Witaj Haniek
Nie mogę wskazać ci jakiś skutecznych sposobów rozwiązania twojego problemu, ale mogę się z tobą podzielić moimi "bolaczkami" bo sama zmagam się z podobnym. Moje cykle są również nieregularne - od 33 do 49 dni. Lekarka zleciła mi podobne badania do twoich (z wyjątkiem USG) i wszystko wyszło w normie, brałam również magnez ale mi nie pomógł, powiedziała mi również ze czasami bywa tak że nie udaje się ustalić przyczyn nieregularności bo jest to po prostu "urokiem tej osoby".
Pewnie za bardzo ci nie pomogłam :wink: ale mi pomaga fakt że jest też ktoś kto zmaga sie z podobnymi problemami jak ja
pozdrawiam :D
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Haniek » 22 grudnia 2005, o 19:43

Dziekuje za wypowiedzi. Kasiamo o tym zaciemnianiu to czytałam u Pulikowskiego.Staram sie by było dość ciemno w pokoju podczas snu, ale do końca to sie nie udaje chyba, bo na razie nie widze efektów również. co do tego , że taka uroda moja uroda to na razie nie chce się zgadzać z tym. na razie poczekam i po nowym roku zobacze co dalej zaleci mi moja ginka. na razie nie trace nadziei, ze uda sie wykryć przyczyny i wyleczyć. zalezy mi tym bardziej że za jakieś półtora roku planuje ślub z moim ukochanym, którego i tak było ciężko namówić na to żebysmy w małżeństwie stosowali NPR, ale sie udało, choc do konca i tak ma pewne obawy ale jeszcze mamy duzo czasu żeby dobrze się tego nauczyć i rozmawiac o tym. Ale najgorzej będzie z tymi długimi cyklami jak bedziemy musieli czekać średnio 30 do nawet 60 dni na nie (z dziećmi chcemy troche poczekać:oops: ), co dla młodego małżeństwa wydaje sie bardzo długo, a o ile wiem przy cyklach nieregularnych NPR jest bardziej restrykcyjne)
Beatko dziekuje Ci za wypowiedż. swiadomość że nie jest sie samym z tym problemem połowicznie cieszy. Bo z drugiej strony jak tu się cieszyc z kogoś problemów.Mam pytanie czy też zawsze takie cykle miałaś i długo brałaś magnez, i lekarz stwierdził że nic się z tym nie da zrobić i koniec kropka? czy może dalej się próbujesz leczyć i szukac przyczyn?
Dziękuje za wypowiedzi i pozdrawiam.
Haniek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 14 października 2004, o 23:57

Postprzez beatka19 » 26 grudnia 2005, o 13:56

Witaj Haniek
przepraszam że tak długo musiałaś czekać na odpowiedź :wink:
No więc tak ... pamiętam że zawsze miałam długie i nieregularne cykle. Lekarka, która mnie badała powiedziała, że wszystko jest wporządku, i że jak ci już wcześniej napisałam "taki jest mój urok". Brałam magnez przez 2 miesiące i miałam wrażenie że mój cykl jeszcze bardziej się wydłużył :wink: więc przestałam brać. Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz, lekarka dała mi jeszcze takie tabletki castangus, tutaj na forum już dużo o nich pisano, biorę je 3 miesiące no i już teraz będę kończyć. Przez ten okres miałam dwa cykle, które nie przekroczyły mi 40 dni (tzn 36 i 38) dla mnie to super :D bo nareszcie nie miałam takiej drastycznej różnicy jak w poprzednich. Nie wiem czy to jest zasługa tych tabletek ale mam nadzieję że tak i zobaczę co będzie się działo dalej. Nie chodzi mi o to, aby moje cykle trwały po 28 dni, niech będą długie, ale niech są przede wszystkim regularne :)
Powiedziano mi że jedną z przyczyn tych nieregularności może być stres i "przejmowanie się" a ja jestem osobą, która "lubi wymyślać sobie problemy" :wink: , więc to pewnie ma jakiś wpływ na mój organizm.
Jestem mężatką od 7 miesięcy i powiem ci że z tą restrykcją w npr przy takich długich cyklach nie jest łatwo ale i też nie jest tak strasznie. My mamy dość długi czas niepłodności względnej tj 2 tygodnie (niektórzy mają 6 dni). Z mężem nie chcieliśmy dziecka na początku ale później okazało się że jednak bardzo chcemy no i próbujemy ...
Myslę, że nie była dla mnie tak "straszna" wstrzemięźliwość w okresie płodnym, jak teraz jest wyczekiwanie na ten czas płodny, który czasami się ciągnie i ciągnie.
Ale ci popisałam, mam nadzieje że za dużo nie zamieszałam. Życzę powodzenia w "walce" i czekam na wiadomości "z frontu"
pozdrawiam
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Haniek » 27 grudnia 2005, o 00:13

Hej Beatko nie przepraszaj za moje czekanie przeciez święta były i wiadomo że duzo pracy :wink: . Dziekuję za Twoją wypowiedż.:). castangus brałam całe 3 miesiace zanim udałam sie do lekarki. i nie było efektów. czytałam gdzies ze kuracje nalezy powtórzyc i wtedy cos się juz normuje, ale ten lek jest brany na obnizenie prolaktyny a ja jej poziom mam prawidłow, wiec nie widze sensu tego robic raz jeszcze. moze przyczyny sa podobne jak u Ciebie , bo ja też należę do osób za bardzo przejmujących się wszystkim i łatwo stresujących się. jak do tej pory nie udało mi sie tego pozbyć. mnie też nie zalezy na długosci cykli ale na ich regularności. czułabym sie wtedy spokojniejsza napewno i bardziej przekonana że wszystko w porządku. długośc fazy I przynajmniej u Ciebie rzeczywiście moze byc w tym wypadku duzym plusem,ale widzisz jak ja nawet mam długi cykl np. 50 dni to i tak śluz pojawia się ok. 11 d.c. więc faza niepłodności względnej ( przy dodatkowo długiej@ (7-8 dni ) naprawde trwa krótko. na razie nie chce się tym tak bardzo przejmować wszak do ślubu jeszcze długo :? ale obraz naszego przyszłego pożycia małżeńskiego przedstawia się mizernie.
Życzę Ci Beatko udanych starań i serdecznie pozdrawiam.
Haniek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 14 października 2004, o 23:57


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

cron