Kasiu, a czemu twierdzisz, że nie możesz się teraz starać o dzidziusia ?
Jak byłam teraz u gin właśnie z podejrzeniem o zapalenie to pytałam się , czy to byłoby niebezpieczne (tak w razie co) dla dzidziusia w brzuszku, jakby był. Ona powiedziała, że nie ma jakiegoś wyjątkowego zagrożenia. A poza tym, wiele kobiet w czasie ciąży choruje właśnie na takie przypadłości i wtedy się je normalnie leczy, tylko, że jest troche mniej tych leków do wyboru.
Oczywiście w czasie leczenia nie bardzo możesz się starać, bo leczenie bokiem wyjdzie
. Ale też 7 cykli starania to, z tego co wiem, nie jest jakoś podejrzanie dużo, więc nie musisz się martwić. Choć faktycznie trudniej podobno zajść w ciąże jak ma się zapalonko.
Po świetach ide do gin znów z wynikami posiewu to się mogę jeszcze dopytać.
U mnie grzybicy w posiewie nie wykryto, ale nie jestem tego taka pewna, bo mam takie niepewne objawy, albo już może to reakja nerwowa
Ale też zaczełam pić kiefiry, których do tej pory nienawidziłam a teraz zaczeły mi smakować
i usiłuje przekonać się, że nie potrzebuje tylu słodyczy do życia. Z innymi sprawami poczekam może do czasu wizyty, co powie moja gin.