Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 02:03 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

HPV

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

HPV

Postprzez Anita_T » 10 października 2005, o 10:21

Witam,
zaczęłam z mężem starania o dzidzię, ale po wizycie u ginekologa muszę się troszkę podleczyć. Jednak najbardziej mnie zaniepokoiło to, że powiedział, że przeszłam zapalenie wirusowe i mam kłykciny :( , w Internecie znalazłam informacje na ten temat, ale chciałam zapytać, czy ktoś miał z tym do czynienia i czy udało się to wyleczyć, bo z tego co wyczytałam, to chyba jest to niezwykle trudne. Teraz zaczęłam też się obawiać, jaki to może mieć wpływ na dziecko. A może można jakieś badania zrobić, żeby zobaczyć, czy ta choroba już przeszła, bo podobno organizm sam potrafi się wyleczyć.
Będę wdzięczna za odpowiedzi,

Anita
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Gosiaczek » 11 października 2005, o 15:51

Dosc dziwne,ze ginekolog nic Ci wiecej na ten temat nie powiedzial bo HPV to istotnie bardzo powazna choroba - poza tym zarazliwa i leczeniu musialby byc poddany takze Twoj maz. Zreszta na jakiej podstawie stwierdzil u Ciebie to schorzenie ? Do tego sa potrzebne bardzo szczegolowe, specjalistyczne badania. Wiem bo moja kolezanka miala robiona cytologie z ktorej wynikalo,ze jest chora na HPV. Ginekolog jednak wyslal ja do specjalistycznej kliniki czy instytutu aby stwierdzic to ponad wszelka watpliowsc bo zwykla cytologia nie jest miarodajna. I na szczescie okazalo sie,ze to nie HPV. Moze wiec i tak jest w Twoim przypadku ? Wydaje mi sie absulutnie nie mozesz tego lekcewazyc - i w razie czego zadac odpowiednich badan. Zycze Ci bardzo serdecznie aby wszystko dobrze sie skonczylo Anitko!
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Anita_T » 11 października 2005, o 16:13

Hmm, na podstawie tego, że mam kłykciny na narządach płciowych, które właśnie się pojawiają w wyniku zachorowania na HPV, na razie lekarz kazał mi wyleczyć zapalenie, a później mówił, że będziemy to leczyć. Nie wiem niestety gdzie to dokładniej można zbadać, bo u mnie w miejscowości, to na pewno nie.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez NB » 11 października 2005, o 18:34

Kłykciny kończyste są łatwe do zdiagnozowania ponieważ pojawiają się twory podobne do kalafiora na zewnętrznych narządach płciowych. Powinien być też przebadany i leczony mąż.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gosiaczek » 12 października 2005, o 11:44

No coz nie jestem lekarzem - byc moze u mojej kolezanki te oznaki nie byly tak widoczne stad watpliwosci i skierowanie na specjalistyczne badania i w rezultacie odrzucenie diagnozy o HPV. Jesli Twoj lekarz jest dobry to zakladajmy,ze wie co robi :wink:
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Anita_T » 12 października 2005, o 12:44

Hmm, mam nadzieję, że jest dobry, bo byłam u niego pierwszy raz :) Jak pójdę następnym razem to o wszystko go wypytam, może dowiem się czegoś więcej, mam nadzieję, że te wszystkie informacje zamieszczone o tym w Internecie są troszkę na wyrost, bo nie napawają optymizmem :(
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Anita_T » 31 stycznia 2006, o 11:02

Skończyło się na tym, że zmieniłam lekarza, poszłam do niego i stwierdził, że on żadnych kłykcin nie widzi i że to, czy mam HPV można stwierdzić po zrobieniu cytologii, która jest według tej nowej metody - Bethesda, ale tak się zastanawiam, na ile będzie to miarodajne w przypadku HPV? :?


Nie wiem, co mam robić, w piątek odbieram jej wynik, jak wyjdzie ok, to dać sobie spokój, czy zrobić specjalistyczne badania, które na 100% wszystko wyjaśnią, tylko, że troszkę one niestety kosztują, ale przynajmniej spałabym spokojnie.

Ten lekarz uchodzi za dobrego specjalistę, ale wiadomo, że on sam cytologii nie robi tylko daje do laboratorium i wówczas już wszystko zaleźy od tej osoby, nie wiem, co z tym począć.

Pozdrawiam,
Anita
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Anita_T » 15 lutego 2006, o 15:10

Wracam do tematu, bo niestety zdaje mi się, że jednak mam te kłykciny, nie wiem, czemu ten lekarz twierdzi, że ich nie ma jak ja je nawet wyczuwam i widzę w lusterku :( I zauważyłam, że chyba jedna jeszcze urosła i na dodatek wydaje mi się, że przeniosły się też jeszcze w okolice odbytu, bo mam jakąś narośl.
Już nie mam do jakiego lekarza iść, bo chyba wszystkich odwiedziłam i nie wymyśliłam przecież sobie tego wszystkiego.
Cytologia ostatnio nie wyszła, bo był za mały materiał, lekarz powiedział, że jeszcze raz ją zrobimy, jak przyjdę po @.

Jak wyjdzie dobra, to mogłabym dać sobie spokój, ale wszędzie piszą, że trzeba te kłykciny leczyć.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Tomek » 15 lutego 2006, o 19:10

Witaj Anito!

Coś Ci lekarze zdecydować się nie mogą. Zakarzenie stwierdza się przez cytologię a typ wirusa identyfikuje się metodą PCR. W stadium klinicznym choroby można zaobserwować kłyciny kończyste w obrębie sromu, pochwy, krocza lub innych lokalizacji (np. ust). Po stadium klinicznym choroba przechodzi w stadium utajone.
Występują różne typy HPV, które zostały podzielone ze względu na sprzyjanie powstawaniu raka. Wirusy niskiego ryzyka to HPV 6, 11, 42, 43 i 44, zaś wysokiego to HPV 16 i 18.
W stadium klinicznym leczy się zmiany chirurgicznie albo gdy są niewielkie to stężonymi roztworami podofiliny, kwasu trichlorooctowego czy kremu 5-fluorouracylem.
Będziesz chyba musiała poczekać na wyniki kolejnej cytologii, chociaż niektórzy lekarza widząc kłyciny odrazu postawiają wstępne rozpoznanie i rozpoczynają leczenie.

Pozdrawiam i życze powrotu do zdrowia!
Tomek
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez Iwonka » 15 lutego 2006, o 22:50

Ponieważ moja córeczka zaraziła się jakimiś uporczywymi brodawkami, zainteresowałam się tematem. Od znajomych farmaceutów dowiedziałam się, o wyciągu z tui, który co prawda nie bardzo skutkuje na ten rodzaj brodawek, które męczą moje dziecko, ale jest skuteczny właśnie w przypadku kłykcin. Nie da się tego leku wykonać domowym sposobem, bo nie każda tuja się do tego nadaje. Spróbuj pytać w aptece, może mają, albo mogą sprowadzić (podobno jest dość drogi - ok. 70 zł., ale jast go dużo). Poszukaj też informacji w internecie, jest ich sporo na temat tych wirusów (podobno nie lubią witaminy C i nieraz leczenie jest uciążliwe - może trwać i 2 lata). Przepraszam, że tak chaotycznie piszę, ale nie jestem biegła w tym temacie, zainteresowałam się nim niejako "przy okazji". A tak dodatkowo - leczymy te brodawki u mojej córki (na buzi - więc odpadają radykalne metody typu wymrażanie, wypalanie, czy bardzo żrące leki) od października i dopiero teraz widać poprawę. Niestety HPV wymaga anielskiej wprost cierpliwości.
I proponuję poradzić się dermatologa, prędzej będzie się orientował w sposobach leczenia.
Iwonka
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 2 kwietnia 2004, o 12:54


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości

cron