Proszę o radę!

[Dziunia]

Jestem młodą, szczęśliwą mężatką, z półrocznym stażem. Na razie nie planujemy dzidziusia, bo dopiero zaczęłam pracę i odlożyliśmy je na przyszły rok. Ale piszę z innym problemem.mam dość sporą nadwagę. Przy wzroście 170 ważę 97 kg !Bardzo się boję, że to bardzo żle jeśli jeszcze dołożę sobie jakieś 15 kilo w ciąży.Poza tym boję się cukrzycy, wysokiego ciśnienia itp.Ale ciągle nie potrafię schudnąć, mam słabą wolę i szybko rezygnuję, poza tym już nie wiem jak się do tego zabrać. Proszę o jakieś rady.Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

[NB]

Najlepiej to pójść do ginekologa położnika i porozmawiac o tym jak się do ciąży przygotować Powodzenia i nie załamuj się !

[katalina]

Dziunia - wszystko jest do zrobienia.
Ja przy wzroście 172 wazyłam kiedyś 80 kg po półtorarocznym pobyucie w Hiszpanii - i udało mi sies chudnąć z 12-15 . ale nie od razu! zajęlo mi to jakiś pół roku, moze 8 miesiecy - jadłam wszytko na co miałam ochotę - ale w mniejszych ilosciach i nie dopuszczałam uczucia głodu.sama wiesz - jak jesteś glodna po pracy, to wpadasz do lodówki i pożerasz co się da - mnie sie zdarzało osobno chlebuś a osobno kiełbaskę np.
Jak masz ochotę na czekoladę to zjedz ale wtedy nie jedz juz kolacji.Grunt to nie mieć śwaidomosci ze czegos Ci nie wolno, bo wtedy na 100% będziesz miała tylko na to ochotę!
myslę ze pierwsze 10 kg schudniesz naprawdę szybko - sałatki, zamiast windy schody i niedługo zmieścisz się w inny, mniejszy rozmiar!dobrze jest też mieć jakis wysiłek fizyczny który lubisz - ja nie cierpię biegać i siłowni, za to kocham konie i jazde na rolkach.Dziunia spróbuj na pewno Ci sie uda!
Zgadzam się z Nikoletą - jak dzidziusia chcesz planować to idź do położnika, ale jak schudnąć to do diabetologa.Połoznik Ci diety nie ułoży Pozdrawiam Cię mocno i pamieaj uda Ci sie na pewno! A jaki będzie efetkt!