Teraz jest 2 maja 2024, o 13:00 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

cesarskie cięcie

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

cesarskie cięcie

Postprzez Małgonia » 27 września 2005, o 16:04

Właśnie planujemy z mężem Maleństwo (ja wolałabym bliźnięta :oops: ) i dlatego chciałabym zapytać: czy któraś z Was wie coś więcej na temat "cesarek"? Z powodów zdrowotnych nie będę mogła rodzić naturalnie :cry: . Słyszałam, że można mieć najwyżej dwie operacje, przy kolejnych ciążach dochodzi do pęknięć... :(. Ze względu na to, że chcielibyśmy mieć więcej, niż dwoje dzieci, jest to problem, który spędza mi sen z powiek... Bardzo proszę o odpowiedzi.
Pozdrawiam :)
Małgonia
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 21 września 2005, o 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 27 września 2005, o 16:17

Przepraszam, ze zapytam a co to za schorzenie?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mama Beata » 27 września 2005, o 19:18

Sama miałam 2 cięcia cesarskie i to w krótkich odstępach czasu (rok i 4,5 miesiąca). W drugą ciążę zaszłam jak starszy syn mial 8 miesięcy, a lekarz zalecał mi nawet poł roku po pierwszej cesarce.
Mam koleżankę, która miała 3 cięcia cesarskie.
A kiedyś w audycji radiowej lekarze wypowiadali się nawet i 6 cięciach jako w miarę bezpiecznych. Wiele rzeczy może się wydarzyć po drodze - nawet w najzdrowszej ciąży i trudno teraz gdybać. W końcu to Pan Bóg daje dzieci ;).
mama Beata
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 15 września 2004, o 22:32

Postprzez dzolka » 28 września 2005, o 09:07

Małgonia, nie martw się na zapas!! Jeśli naprawdę nie mozesz rodzic naturalnie (dlaczego???????????) i musisz mieć cc, a chcesz mieć wiecej dzieci, powierz to panu Bogu a On już na pewno cos na to poradzi ;-) jestem w tej samej sytuacji! za 2 tyg będe miała pierwsze cc (dwa powody: pośladkowe ułożenie i zbyt wysoka wada wzroku na jednym oku) i wiem, że kolejne dziecko też będzie musiało urodzic się w ten sposób bo wada przeciez sie nie cofnie... :-( a również marzę żeby mieć więcej dzieci niz dwoje... dzisiaj cc to nie operacja tylko zabieg, nacięcia różnią sie od tych które miały nasze mamy czy babcie... i wszystko się zmienia, np. mi mówiono ze trzeba czekać z kolejnym cc aż 3 lata a tu mama Beata pisze takie optymistyczne wiadomości :D
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Małgonia » 28 września 2005, o 09:30

Dziękuję za odzew :) Pocieszyłyście mnie bardzo :) A schorzenie? Bardzo duża wada wzroku (dwoje oczu :(), która pogłębia się cały czas (pracuję przy kompie po 8-12 godzin dziennie...). Zastanawiam się wprawdzie nad operacją wzroku ale podchodzę do tego z ogromnym dystansem, tym bardziej, że mogłoby to niewiele znaczyć w przypadku porodu.
Poza tym przydało mi się chyba "spionizowanie": "powierz to panu Bogu a On już na pewno cos na to poradzi :wink: " To najważniejsze. Dziękuję serdecznie :D . Pozdrawiam mocniutko :lol:
Małgonia
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 21 września 2005, o 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 28 września 2005, o 10:39

Moja koleżanka też ma dużą wadę wzroku, ma rodzić w lutym i lekarz jej zapowiedział, że poród naturlany nie wchodzi w grę.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Iwonka » 28 września 2005, o 17:51

Mam wadę wzroku, w moim odczuciu dużą (krótkowzroczność, -4,5 D) i urodziłam dwoje dzieci siłami natury, oczywiście po uprzednich szczegółowych badaniach u okulisty. Może niepotrzebnie się martwisz, chyba, że masz jakieś problemy z ciśnieniem wewnątrzgałkowym, albo wada jest znacznie większa... Czasem, aby zmniejszyć wysiłek rodzącej, stosuje się podczas porodu próżnociąg lub kleszcze (u mnie na szczęście obyło się bez wspomagania).
A moja znajoma (krótkowzroczność, -7 D) urodziła troje dzieci przez cc i nie miała z tym większych problemów (ale odstępy pomiędzy porodami wynosiły 3 lata i 10 lat).
Iwonka
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 2 kwietnia 2004, o 12:54

Postprzez dzolka » 28 września 2005, o 19:14

Kochane! Co do wady wzroku i cc: powtórzę wam co powiedziała mi okulistka u której byłam na konsultacji: do cesarki bezwzglednie kwalifikują się kobiety które mają WYSOKĄ krótkowzroczność, a za taką uważa się wadę OD minus 8 dioptrii (choć są lekarze którzy podnoszą granicę do minus 10). Wady poniżej tych wartości są traktowane różnie, a zależy to nie od ilości dioptrii a od stanu oka. Moze być kobieta która nosi okulary/soczewki o wartości -7 ale stan dna jej oka i cisnienie wewnątrzgałkowe są lepsze niż u kobiety która nosi np. -4, i w zw. z tym ta z większą wadą będzie mogła rodzić naturalnie a ta z mniejszą wadą - nie. Moja koleżanka ma wadę -7,5 i rodziła naturalnie. Ja na prawym oku mam -7,5, lecz na lewym -9,5 :-( i choć stan dna oka jest oki, to ze względu na te 9,5 nie moge rodzić siłami natury.

Iwonka, dobrze że napisałaś że twoja wada jest W TWOIM ODCZUCIU wysoka...... chciałabym nosić -4,5!!!!

a jeśli chodzi o kleszcze czy próżnociąg...... :shock: ratunku!!!!!!!! myślałam, że to metody ratowania życia dziecka w nadzwyczaj szczególnych sytuacjach kiedy naprawdę nie ma innego wyjścia, ale nie wtedy gdy można wydostac dzidziusia z łna mamy w o wiele bezpieczniejszy sposób jakim jest cc!! owszem, czytałam o możliwości użycia kleszczy czy wakum w celu skrócenia drugiej fazy porodu aby rodząca "krótkowidzka" się nie wysilała ale przez myśl mi nie przemknęło nawet aby sie na coś takiego zdecydowac :?
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Iwonka » 28 września 2005, o 22:34

No cóż, ja też pewnie wybrałabym cc, gdyby mi zaproponowano próżnociąg, na szczęście nie było potrzeby. Ale jedna z moich koleżanek tak rodziła 9też ze względu na krótkowzroczność) i dziecko miało potem jakiś czas zniekształconą główkę. Ale i po porodzi naturalnym główka jest nieco wydłużona i to szybko mija.
W każdym razie decydujące znaczenie w takiej sytuacji powinna mieć opinia okulisty, a nie tylko ginekologa. Bo mimo wszystko, jeśli tylko jest taka szansa, lepiej rodzić siłami natury, cesarskie cięcie zawsze jest operacją i jako taka niesie ze sobą jakiś procent ryzyka.
W każdym razie zamartwianie się na zapas nic nie daje, trzeba najpierw dokładnie się przebadać i urodzić tak, jak nasz organizm pozwala.
Iwonka
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 2 kwietnia 2004, o 12:54

Postprzez NB » 29 września 2005, o 09:07

Dzolko, tak się składa , ze bezpieczniejsze jest użycie próżnociągu lub kleszczy anizeli CC ! W Polsce lekarze jednak wolą CC wykonywać niż prawidłowo używać kleszczy- na Zachodzie zaś częściej używa się kleszczy,a rzadziej wykonuje CC.
Cięcie jest poważną operacją . Dzięki zastosowaniu kleszczy czy próżnociągu oszczędza się macicę i dziecko przechodzi przez drogi rodne co pozwala na usunięcie zalegającego płynu i sluzu z organizmu (czaszka i klatka piersiowa są uciskane).
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dzolka » 29 września 2005, o 09:17

To może w takim razie wynika to z podejścia lekarzy ginekologów... bo jak przeczytałam art. o skracaniu fazy parcia w ten sposób i spytałam ginkę o próżnociag w moim przypadku, to aż się wzdrygnęła, a okulistka rzekła "proszę pani, my żyjemy w 21 wieku niech pani zapomni o tym" :? ja bardzo chciałam naturalnie urodzić mimo moich dioptrii, ale wyszło że ok ale pod warunkiem że będzie wakum lub kleszcze, a że ginka nie chce tego użyć, to mam cc......
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Małgonia » 29 września 2005, o 14:37

Hmmm... -4,5 D... gdybym mogła pomarzyć o takiej wadzie :(. ja mam dużo wyższą, niestety, więc liczę się z koniecznością cc... :? A przy okazji - faktycznie ginekolodzy wolą wykonywać cc, o innych rozwiązaniach ani nie informują pacjentek ani nie chcą rozmawiać.
Mimo wszysko pomogłyście mi ogromnie uwierzyć, że moge mieć więcej dzieci, jeśli tylko Bóg pozwoli :D. Dziękuję :)
Mam w planach wizytę u ginki, więc spróbuję trochę konkretniej w odniesieniu do mojego przypadku z nią pogaduszyć.
Pozdrowionka :)
Małgonia
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 21 września 2005, o 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 29 września 2005, o 14:41

Dzolko , właśnie lekarka nie chce łapac się za kleszcze bo ni epotrafi ich poprawnie użyć ! Zamiast się dokształcić to woli kroić bezpotrzebnie kobiety.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Derbunia » 29 września 2005, o 19:12

Znam 3 kobiety, które mimo wad wzroku urodziły dzieci naturalnie - jedna z nich sześcioro! Oczywiście lekarze zalecali c.c. ale po specjalistycznych konsultacjach okulistycznych w instytucie na ul. Oczki w Warszawie okazało się, że mogą rodzić naturalnie.
A co do próżnociągu i kleszczy, to chyba jednak najlepszym sposobem na skrócenie okresu parcia jest poród w pozycji spionizowanej. Wtedy parcie w zasadzie nie jest potrzebne, macica wykonuje całą pracę. A nawet kobieta powinna się powstrzymywać i wyoddychać skurcze - doświadczona położna przeprowadzi wtedy poród tak, że krocze ma szanse pozostać nietknięte. W którym szpitalu jest to możliwe? Wiem że na pewno w Sokółce i w Wołominie. Czasami na Żelaznej w Warszawie. A z całą pewnością podczas porodu domowego z położną Irenką Chołuj!
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dzolka » 29 września 2005, o 22:15

ach, dziewczyny, wy w tej stolicy macie wszystko!! zazdroszczę wam, jakbym mieszkała w warszawie, znalazłabym szpital w którym sama sobie mogłabym wybrac pozycję do rodzenia (wiem, że spionizowana jest najlepsza) lub np. urodzić w wodzie, bo to podobno bardzo odciąża kobietę... a u nas w jedynym szpitalu w miescie nawet połazić po sali czy schodach kobiecie nie dadzą, jak nie ma rozwarcia podczas skurczy, tylko robią masaż szyjki :!: a jak wygląda piłka czy drabinka to chyba nie wiedzą nawet, nie wspominając o basenie choćby takim do którego można by wejść by złagodzić ból w pierwszej fazie.... teraz na to za późno, bo rodzę za niecałe 2 tygodnie i wszystko mam zaplanowane, ale jak Bóg pozwoli i będę rodziła drugie dziecko,wszystko zaplanuję inaczej... i gdzie indziej!!
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez NB » 30 września 2005, o 11:57

Dzolka , jako rodząca masz pewne prawa i o nie trzeba się dopominać. Jeśli będziemy milczały to nikt nic nie zmieni.Zajrzyj na stronę Fundacji Rodzić po Ludzku http://www.rodzicpoludzku.pl/
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kakoz » 6 października 2005, o 17:57

Wcale nie jest lepiej rodzic w Warszawie. Po przeczytaniu kilku forow na temat porodow czlowiek jest kompletnie zdezorientowany. Nie ma miejsca by gdzies kogos nie skrzywdzili! I te wszystkie rewelacje tez w praktyce wygladaja czesto zupelnbie inaczej. Ja np.mialam porod rodzinny w komfortowej sali na Inflanckiej, co z tego, kiedy caly czas lezalam podpieta do KTG i nie moglam sie ruszyc? Nikt mnie nie uprzedzil ze tak to bedzie wygladac, rownie dobrze moglam byc przywiazana do lozka porodowego jak to bylo 20 lat temu. No i skonczylo sie cesarka wykonana na chybcika po dobie akcji porodowej, byle jakim szwem, ktory wyglada jak rana cieta po szabli i zakazeniem paciorkowcem. I za to zaplacilam 1tys zl 3 lata temu! Teraz chcialabym tego uniknac. Czy ktos moze polecic mi DOBRY szpital?
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Derbunia » 6 października 2005, o 20:09

Znajac zwyczaje szpitalne i wiedząc, że nigdzie nie będzie idealnie zdecydowalismy się z mężem na poród domowy. Niestety, poród musiał jednak odbyć się w szpitalu. Jakiś czas przed terminem rozwiazania zdecydowalismy, ze jakby co, to jedziemy na Żelazną, do szpitala św. Zofii. Gdyby był bliżej, to wybralibyśmy szpital w Wołominie, wierzę, że tam można urodzić naturalnie i w dodatku w wielgachnej wannie - jesli się chce.
Myslę, że wybierajac szpital trzeba odpowiedzieć sobie jakiego porodu się pragnie, czego się nie chce, co jest ważne. My tak zrobiliśmy - to dzięki szkole rodzenia - a później pojeździlismy po szpitalach, żeby zobaczyć jak tam jest naprawdę, porozmawiać z położnymi. Część szpitali wyeliminowaliśmy od razu, resztę po odwiedzinach. No i został nam Wołomin i Żelazna.
Generalnie jestem zadowolona. Oczywiście idealnie nie było - wiadomo. Ostatecznie zrobiono mi cięcie cesarskie - profesjonalnie, blizna malutka, w dwuczęściowym kostiumie kapielowym niewidoczna. :P
Co do Inflanckiej, to jeszcze nic dobrego o tym szpitalu nie słyszałam. Rzeźnia doprawdy, historie mrożące krew w żyłach. Mozna sobie poczytać o szpitalach na www.rodzicpoludzku.pl
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kakoz » 7 października 2005, o 14:48

Ja tez przed poprzednim porodem "zwiedzlam" szpitale. Dalam sie nabrac na odnowione wnetrza i mile panie z porodow rodzinnych. Ale to nie wszystko. Najwazniejszy jest ludzkie podejscie, nie wymuszone lapowkami i personel nizszego szczebla np.salowe. W 2giej dobie po cieciu dowiedzialam sie o d takiej jednej pani, ze mam straszny burdel na lozku i pewnie w domu podobny (posciel byla zmierzwiona a ja nie mialam sily by wstac i ja poslac) Inna siostra milosierdzia biegala ze strzykawka z mlekiem modyfikowanym i na sile dokarmiala wszystkie noworodki. Na klopoty z nawalem pokarmu, goraczka i bolem dostawalam zastrzyki z pyralginy. No coments. Teraz jestem w osmym miesiacu ciazy i rozwazam Zelazna i Solec. Na Zelaznej boje sie tego, ze mnie odesla. Podobno maja tam zatrzesienie pacjentek i jesli nie ma sie wlasnej poloznej (dodatkowe tys.zl) odsylaja do innych szpitali. Derbuniu, czy to prawda, ze przyjmuja tam porody posladkowe bez ciecia? Slyszalm cos o zabiegu przekrecania na glowke. Brzmi kontrowersyjnie.Z jakiego powodu tobie je zrobili?
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sagitta » 7 października 2005, o 15:09

Kakoz, ja rodziłam na Żelaznej i moge polecic. Oni tam maja zasade, ze pierwszenstwo maja pacjentki zwiazane ze szpitalem przez szkole rodzenia (w zeszlym roku ok. 400 zl) - polecam, bo przynajmniej wiesz jakie zwyczaje panuja w tym konkretnym szpitalu, polozna lub lekarza. Oni tam stawiają maxymalnie na sily natury, podobno rowniez w przypadku ulozenia posladkowego.
Trafiłam na swietne polozne i w czasie porodu i po porodzie, no, z wyjatkiem jednej - jak poszlam niemal z placzem, ze nie moge dobudzic dziecka do jedzenia, to odburknela, ze nie trzeba bylo pozwolic mu zasnac, ale zaraz sumienie ja ruszylo i zrobila sie milsza, a za chwile przyszla do mnie inna polozna, posiedziala ze ma ze 40 minut, poobserwowala dziecko, porozmaiwala ze mna i uspokoila. Salowe milo, z usmiechem i natychmiast zmienialy pokrwawione przescieradla, pewna polozna np. poszla na inne pietro kupic mi purelan i w ogole super. Jedno tylko cos nie bardzo - zostaly mi strzepki blon plodowych, i gin na kontroli popologowej psioczyl na ten szpital, ale nie wiem czy to wina poloznej, czy tak sie po prostu moze zdarzyc?
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Derbunia » 7 października 2005, o 21:25

kakoz!musiałam tu troszkę pozmieniać, bo miałąm małą awarię kompa. ale wszystko raz jeszcze piszę poniżej
Ostatnio edytowano 7 października 2005, o 21:45 przez Derbunia, łącznie edytowano 2 razy
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Derbunia » 7 października 2005, o 21:35

Ciecie mi zrobiono, gdyż było zagrożenie zakażenia wewnątrzmacicznego.
Nie wiem jaka maja filozofię co do porodów pośladkowych, ale wiem, że obroty wykonują. Pod kontrolą USG i niezależnie czy się uda, czy nie trzeba zostać w szpitalu na obserwacji. Uważam jednak, że warto spróbować osobiscie przekonać Malca do obrotu. Mam znajomych, którym się to udało. Metody były niekonwencjonalne, ale skuteczne. Mogę podpytać ich o szczegóły.
Na Zelazną przyjmują na pewno jeśli miało się lekarza prowadzącego z tego szpitala, szkołę rodzenia, albo opłacona położną. Jeśli się nie ma nic z pow. to odsyłają, ale chyba nie zawsze.
Polecam Ci szkołę rodzenia którą my ukończylismy. Stawiają nie tylko na poród naturalny i przygotowanie do niego, ale też na komunikację z Maleństwem i uświadamianie praw pacjenta. Po tej szkole sprawia się personelowi szpitala trochę kłopotu, ale jest się zadowolonym. Myślę, że to jednak ważniejsze od poznania zwyczajów szpitalnych, bo to TY i Twoje Dziecko jesteście najważniejsi, a nie szpital, połozne, lekarze i zwyczaje!
O Solcu słyszałam wiele dobrego, ale nie wybrałam tego szpitala, bo tam przy pierwszym porodzie każą się kłaść, a ja kłaść się nie miałam zamiaru. Skoro otwarcie to powiedzieli, to im podziekowałam.
Pozdrawiam.
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kakoz » 14 października 2005, o 18:44

Byalam wczoraj na Solcu i chyba sie zdecyduje. tym bardziej ze na Zelaznej akurat panuje remont i czesc sal jest nieczynnych. Z rozmowy z polozna wywnioskowalam, ze w czasie mozna robic wszytko tzn.nie ma zadnych ograniczen dot.pozycji. Polozna zrobila na mnie b.dobre wrazenie i rozwazam "wynajecie" jej do porodu zwlaszcza, ze rodzinne sa tam gratis wiec wychodzi taniej. Jestem absolutna przeciwniczka cc i marze o porodzie drogami natury. Po poprzednim cieciu dlugo dochodzilam do siebie (nie zadne przepisowe 3 dni), mimo ze jestem mloda, silna i zdrowa. To prawda, ze dla lekarza to czesto po prostu najlatwiejsze rozwiazanie w przypadku jakichkolwiek komplikacji i dlatego czesto naduzywane. W ogole nie mowi sie o jego negatywnych skutkach, podobnie o jak znieczulenie, przedstawia sie w samych superlatywach. Znam kobiety, ktore wrecz chcialy miec "cesarke na zyczenie", przekonane ze to luksus XXI wieku, wiec po co maja sie meczyc? Ciekawa jestem czy kobiety po cieciu sa nadal traktowane jak pierwiastki. Chodzi o to, ze na razie mam posladkowe ulozenie a wiem, ze w niektorych szpitalach w takich przypadkach tna bez zastanowienia. I jeszcze jedna kosmetyczna sprawa. Podobno drugie ciecie robi sie w tym samym miejscu co pierwsze wycinajac stara blizne. Ktos wie cos na ten temat?
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 14 października 2005, o 22:59

A ja mam takie pytanie. Dzieciatka jeszcze nie nosze pod sercem, ale wiem, z enajprawdopodobniej kiedys bede musiala miec cesarke (wada wzroku -7). czy da sie zrobi cesarke..bez blizny. albo z niewidoczna blizn. nie chodzi o stroj kąpielowy itp, tylko ogolnie o wygląd w sensie samopoczucie. wiadomo, stroj mozna dobrac odpowiedni,a le blizna jak jest tak jest. A chcialoby sie wygladac tak jak teraz....
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez NB » 17 października 2005, o 09:50

Cięcie cesarskie jest obecnie wykonywane poprzez nacięcie powłok brzusznych na granicy bikini (w poprzek, na dole, na granicy owłosienia łonowego), więc blizna nie powinna być widoczna. W sytuacjach zagrożenia życia cięcie może być wykonane sposobem klasycznym czyli wzdłuż od pępka do granicy owłosienia łonowego.
Kakoz - Solec to dobry szpital, dużo się tam zmieniło na dobre jeśli chodzi o porodówkę.
Kukułko o wskazaniu do CC decyduje stan Twoich oczu a nie wada wzroku. A więc stan siatówki , ciśnienie itp. Zazwyczaj jest to wskazanie do skrócenia II okresu porodu czyli wypierania dziecka i wówczas może być zastosowany próżnociąg lub kleszcze. Ale to jeszcze przed Tobą .
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości

cron