płaskie brodawki....

[amber]

no i jescze jedno!!!!!!!!
u mnie 7 miesiac ciazy ale niepokoja mnie płaskie( ale nie wklesle) brodawki sutkowe. wychodza tylko czasem np. kiedy jest mi zimno... martwie sie ze nie bede miala czym karmic dzidzia.
wiem ze wazne sa cwiczenia-pocieranie recznikiem, chwytaie i obracanie ale to nic przyjemnego i mnie czasem boli. jak to z tym jest?
Czy ktoras Was ma lub miala ten problem?
pozdrawiam
Amber

[amber]

jej przepraszam, mialam zamiescic ten temat w SZlechetnym zdrowiu a nie tu w Dobrych Nowinach
Amber

[biedronka]

Amber, moja koleżanka miała taki problem po porodzie.Położna polecila jej zasysanie strzykawką (brrrr), ale to było bardzo bolesne i łzy leciały jej ciurkiem. Dopiero kiedy na zmianę przyszła inna położna poleciła jej nakładki Niplette firmy Avent. Mąż koleżanki poleciał do apteki i zakup okazał się zbawienny. Nakładka przepomina naparstek i można ją nakładac w ciągu kilku dni po porodzie, przez kilka minut przed karmieniem. Sutek sie trochę wyciągnie, a potem pomoże mu maluszek. Wiem, że kobiety z płaskimi lub wklęsłymi brodawkami stosują je też na początku ciąży. Nie wiem czy teraz możesz je stosować, bo takie wyciąganie może przyspieszyc porod, ale to spytaj gina.
A i te nakładki średnio działają przy przepełnionych piersiach i w tych sytuacjach koleżanka troche pokarmu odciągała.
Jesli nie masz wklęsłych brodawek, to może wcale nie trzeba będzie nic używać.Te nakładki mogą być dość drogie, bo firma nie należy do tanich

[amber]

DZiekuje slicznie za rade
tego wlasnie sie boje ze bedzie potwornie bolec i bede musiala uzywac jakichs przyrzadow do wlasnych brodawek!!!!!!!!!!!!!!!!
no coz zobaczymy...
na pewno zapytam o to lekarza jeszcze
POzdrawiam
Amber

[monikar]

hej

Jest jeszcze jesden sposób na samym początku jak jeszcze nie umiałam dobrze maleństwa przystawiać do piersi (a brodawki też mam małe) to stosowałam nakładki silikonowe Avant do karmienia a potem jak obie (ja i córeczka) nauczyłyśmy się "siebie", karmienie było samą przyjemnością i mała świetnie sobie radziła pomimo moich małych brodawek.
Pozdrawiam

[2kreski]

Nie martw się na zapas. U mnie było podobnie, brodawki były prawie wklęsłe ( Były na początku małe trudności, zwłaszcza, że Mały ma rozszczep wargi i dobrze nie zasysał, ale nauczyliśmy się siebie. A w pierwsze urodziny zafundował mi prezent i przestał korzystać z dobrodziejstw cycunia.
Nakładek nie mogłam stosować (rozszczep), ale pomagały innym dziewczynom, więc nie martw się
P.S. Pomogłam też sobie przystawiając do piersi synka koleżanki z pokoju - wyciągnąl mi brodawki.
Pozdrawiam

[NB]

Lepiej nie maltretować piersi w czasie ciąży. Dopiero po porodzie brodawki stają się bardziej podatne na takie zabiegi. A przystawianie dziecka jest najlepszym sposobem, choć na początku bolesnym.

[Derbunia]

Hej, hej. Jestem dość świeżo upieczoną mamą z takim problemem jak Twój. Z tym, że to już nie problem. Zosia w piątek skończy 7 tygodni, ale świetnie sobie radzi z zajadaniem z takich piersi jakie mam, bowiem nie ma innego wyboru Też się trochę martwiłam w czasie ciąży, ale w końcu nie stosowałam żadnych zabiegów, piersi miałam niedotykalskie i żadne masaże itp nie wchodziły w grę. Po porodzie co prawda położne jakby spisały mnie i moje piersi na straty, ale nasza cudowna znajoma położna podtrzymała mnie na duchu. W moim przypadku okazało się, że Malutka ma taką siłę ssania, że chociaż podawałam jej pierś z niezbyt wypukłą brodawką, ona się przysysała i kiedy kończyłam karmienie brodawka była doprawdy imponującej długości. Tak jak ktoś napisał, dziecko najlepiej wyciągnie brodawki i szkoda pieniędzy na różne wynalazki - no chyba, że faktycznie są niezbędne. Teraz podaję Małej pierś nawet gdy brodawka jest płaska, a ona sobie ją wyciąga i zajada bez problemu. Oczywiśnie na początku nie polecam takich eksperymentów, bowiem karmienie (moment zasysania) na początku boli i lepiej niech już ta brodawka wystaje.
Nie martw się na zapas, Twoje Maleństwo na pewno sobie poradzi, gdyż nie będzie miało innego wzorca piersi niż Twoje i na pewno się nie zorientuje, że coś jest niby nie tak Zyczę powodzenia, służę ew. radami w przyszłości.

[amber]

sllicznie dziekuje za rady naprawde podtrzymalyscie mnie na duchu. juz nie bede sie tym zamartwiac i spogladac pod bluzke czy juz cos uroslo czy nie

teraz juz czekam na dzidziusia i rzeczywiscie przeciez musi sie jakos dostosowac do piersi. kobiety karmia dzieci od tysiecy lat i przedtem nie bylo tych okropnych przyrzadow

u mnie zaczal sie 30 tydzien...

pozdrawiam
Amber