Teraz jest 2 maja 2024, o 04:25 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

NPR a ENDOMETRIOZA ??

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

NPR a ENDOMETRIOZA ??

Postprzez gosiątko » 20 lipca 2005, o 14:22

Witam, jestem tu, ponieważ tak doradziła mi jedna z forumowiczek, ale z całkiem innego forum

Mój problem polega na tym, że choruję na endometriozę ( 3 m-ce temu wykryto u mnie 2 cysty na lewym jajniku i po krótkim leczeniu pękły).

Obecnie od tychże 3 m-cy jestem leczona lekami: Bromergonem (zawiera 2.5mg bromokryptyny) i Luteiną, którą biorę od 16 do 25 dnia każdego cyklu.

Leczenie, jakie stosuję jest zachowawcze, mało drastyczne, gdyż niedługo planuję zacząć starania o dzidzię. Od niedawna interesuję się NPR-em. Na to konto kupiłam kilka książek, ale niestety nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie czy przy branych przeze mnie lekach jest wogól sens stosowania NPR-u?? Nie wiem czy te leki nie zakłamuję wyniku temperaturki.

To samo pytanie dotyczy wogóle endmetriozy.

Jeśli ktoś zna odpowiedź choćby na jedno z moich pytań, albo wie coś więcej na ten temat, to bardzo proszę o szybką odpowiedź.
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Re: NPR a ENDOMETRIOZA ??

Postprzez dziczka » 20 lipca 2005, o 16:14

gosiątko napisał(a):Obecnie od tychże 3 m-cy jestem leczona lekami: Bromergonem (zawiera 2.5mg bromokryptyny) i Luteiną, którą biorę od 16 do 25 dnia każdego cyklu.
Nie wiem czy te leki nie zakłamuję wyniku temperaturki.

Bromergon zasadniczo nie wpływa na temperaturę ciała.

Luteina to po prostu progesteron, czyli temperatura powinna od niej wzrosnąć i praktycznie nie masz możliwości odróżnić skoku wywołanego naturalnym progesteronem wydzielanym po owulacji od skoku "luteinowego". Niektórzy radzą sobie z tym w ten sposób, że zamiast brać luteinę sztywno od któregoś tam dnia cyklu, zaczynają ją brać dopiero po stwierdzonym skoku temperatury. (Ma to sens zwłaszcza w przypadku starań o dziecko, bo luteina wzięta zanim dojdzie do owulacji może do niej w ogóle nie dopuścić.)
dziczka
Przygodny gość
 
Posty: 16
Dołączył(a): 2 października 2004, o 20:29

Postprzez fiamma75 » 20 lipca 2005, o 17:31

Bromergon zdarza mi się brać często i w żaden sposób nie wpływał na moje tempki.
Luteinę (albo duphaston) biorę od momentu, gdy jestem w stanie wyznaczyć czas niepłodności poowulacynej, czyli zazwyczaj 3 dnia wyższych temp. W ten sposób mam pewność, że nie zaburzam sobie owulacji i nie zakłócam temp., z tym , że u mnie luteina nie podwyższa temp. w fazie lutealnej - miałam takie jak zawsze.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez dzolka » 20 lipca 2005, o 17:56

Również brałam bromergon oraz luteinę przez kilka cykli i z powodzeniem rysowałam wykresy. Bromergon ma tendencje do obnizania nieco temperatury w pierwszej fazie, tak czytałam w internecie chociaż ja sama tego nie zauważyłam.
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez gosiątko » 20 lipca 2005, o 23:56

Chyba zrobię tak, jak radzicie - tzn. od nowego cyklu zacznę brać luteinę po owu. A co do mojej tempki, to zadałam w/w pytania, gdyż mam przeczucie,że któryśz branych przeze mnie leków mocno obniża mi temp.,

tzn. przez większość dni w tym cyklu, przy mierzeniu termometrem rtęciowym w pochwie o tej samej porze, nie przekroczyłam 36.3 st C :shock: , raz spadła mi nawet do 36,0 a raz skoczyła niespodziewanie na 36,8 st C.

Nie udało mi się skończyć mierzenia temp w tym cyklu, gdyż wyjechałam na 4 dni, a szkoda, bo ciekawie się zapowiadało. :wink:

Temp. wariuje, ale śluz mam w porządku. Nie wiem co to wszystko znaczy. Zobaczę, co będzie w następnym cyklu.

Zachęcam do dalszych uwag i wskazówek.
Za wszystkie dotychczasowe bardzo dziękuję :D
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Postprzez gosiątko » 20 lipca 2005, o 23:58

zapomniałam dodać, że tak niska temp nie była spowodowana krótkim czasem mierzenia ( po pierwszej niskiej temp. tak pomyślałam i przez resztę dni mierzyłam po 15 min - zasypiałam), ani też zbyt płytkim umieszczeniem termometra - wiem co "mówię" :D
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Postprzez dzolka » 21 lipca 2005, o 08:13

gosiatko, w takim razie to "wina" bromergonu, na innym forum oglądałam wykresy dziewczyn które łykały bormergon i się żaliły na niską tempkę, niektóre z nich miały temperaturę niższą od swojej normalnej nawet o 0,3 st :shock: ale tylko do owu, od skoku i stosowania luteiny wszyzstko było już oki.
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez misiacz » 21 lipca 2005, o 10:39

Gosiątko, ja też mam podejrzenie endometriozy. Nie słyszałam nigdy, żeby ta choroba uniemożliwiała stosowanie NPR.

Na temat bromergonu się nie wypowiem, a co do luteiny, zdecydowanie radzę Ci przyjmować ją po owulacji,tak jak dziewczyny. Podana zbyt wcześnie może blokować owulację, a jeśli chcesz za jakiś czas starać się o dzidzię, to nie byłoby wskazane. Sama też biorę lek progesteronowy - Duphaston (wcześniej brałam luteinę, ale miałam sporo skutków ubocznych), mimo że gin zalecił sztywno od 16 do 25 dc biorę go dopiero po owulacji - tak radzą lekarze, którzy wierzą w to, że kobieta potrafi określić na podstawie objawów, kiedy jest już po owu :wink: Z tego co wiem, większość starających się o potomka dziewczyn też tak bierze.

Jeśli chodzi o tempkę, szkoda, że nie przemierzyłaś całego cyklu. Przypuszczam, że okazałoby się, że Twoje tempki dają jednak czytelny obraz - najpierw niższych (nawet superniskich, jeśli bromerg. ma na to wpływ), a potem dużo od nich wyższych. Nie zniechęcaj się i mierz dzielnie cały cykl, będzie dobrze.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez gosiątko » 21 lipca 2005, o 22:08

Dzięki dziewczyny za szybkie odpowiedzi.

Bardzo mnie one uspokoiły. Dlatego pytałam o stosowanie NPR podczas chorowania na endometriozę, ponieważ miałam już 2 cysty, a gdzieś przeczytałam,że w przypadku cyst na jajnikach obraz śluzu i tempki może być zaburzony. Stąd moje pytanie.

Jutro, góra pojutrze będę miała okres, więc mierzenie tempki zacznę od początku i postaram się skończyć cały wykres. :)

Ja również brałam Duphaston, ale ponoć Luteina jest lepsza. Ja po doustnej czułam się fatalnie, ale dopochwowa jest ok i nie mam po niej żadnych skutków ubocznych.

Jak to miło wiedzieć że są ludzie, którzy mnie tak dobrze rozumieją jak wy :D :D
Pozdrawiem gosiątko
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Postprzez fiamma75 » 21 lipca 2005, o 23:30

Brałam 1 cykl luteinę dopochwową i było okropnie :? Czułam się jak balon i w ogóle kiepsko. Wracam do Duphastonu - dużo lepiej go znosiłam.
Myślę, że każdy reaguje inaczej, ale z wypowiedzi dziewczyn na różnych forach Duphston daje mniej skutków ubocznych.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez misiacz » 22 lipca 2005, o 10:18

Ja brałam luteinę doustną przez 3 miesiące. Przez pierwsze dwa czułam się dobrze, za to w trzecim cyklu miałam już fatalne samopoczucie, byłam nerwowa (do granic wytrzymałości rodziny :wink: ), miałam b. pesymistyczne nastawienie do świata, prawie ciągle bolała mnie głowa i pojawiło się plamienie, które trwało prawie 2 tygodnie, od owulacji aż do miesiączki. Ginka zmieniła mi na Duphaston, biorę go już 7 cykli, poza tym, że pogarsza mi się cera w trakcie jego brania i że pobolewają mnie jajniki (choć ginekolodzy mówią, że to ostatnie na pewno nie od leku, a raczej to jeden z objawów endometriozy), czuję się bardzo dobrze.

Wiem z różnych wypowiedzi, że czasem rzeczywiście niektóre kobiety lepiej tolerują luteinę, ale na pewno nie jest tak, że można powiedzieć, który z tych leków jest obiektywnie lepszy. Duphaston nie ma działania termogennego (nie podwyższa temperatury) i ponoć nie blokuje owulacji, w przeciwieństwie do luteiny - te leki mają trochę inne postaci progesteronu. Są lekarze, którzy zdecydowanie preferują jeden albo drugi. Czasem wybór trzeba przeprowadzić metodą prób i błędów i brać ten, który się lepiej toleruje. Wypowiedzi na temat obu leków znajdziesz na forum Dla starających się na gazecie
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=19585

Może niedługo do nas dołączysz? Ja nie mam potwierdzonej endometriozy, tylko podejrzenie, miałam mieć już robioną laparoskopię, ale lekarz mnie przekonał, że lepiej zacząć od starań o potomka, jeśli to się mieści w naszych planach życiowych, bo ciąża jest najlepszym lekiem na tę chorobę, i dopiero po 6 m-cach bez efektu zrobić laparo. No i tak staramy się drugi cykl :wink:

Pozdrawiam :D :D :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez gosiątko » 22 lipca 2005, o 10:44

Jednego tylko nie rozumiem. Czy Duphaston i Luteina maja takie samo dziłanie?? Bo skoro tak, to czemu lekarz nie spytał mnie jak się czuję po obu lekach??

Chyba muszę z nim porozmawiać. W ogóle to zauważyłam, że lekarz są raczej oszczędni w udzielaniu inf. Gdyby nie to, że tak dużo dowiedziałm się o endometriozie i lekach na forum i sama zadaję ginowi dużo pytań, to chyba wcale nic bym nie wiedziała. Denerwuje mnie to.

A co do dzidzi, to jeszcze chwilę muszę poczekać, bo za ok rok biorę dopiero ślub, a mój przyszły mąż jakoś niechętnie chce mieć tak od razu dzidzie. Szkoda, bo gin powiedziła mi, że w moim przypadku nie ma na co czekać. Boję się, że później nie będę mogła zajść w ciążę. Ale trudno - nic na siłę.

Mam jeszcze jedno pytanie: od kiedy się leczę, strasznie tyję. Staram się coś z tym robić, ale bezowocnie. Czy to możliwe żebym po jednym z leków tyła?? A może to zbieg okoliczności??

Pozdrawiam i dziękuję z odpowiedzi
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Postprzez fiamma75 » 22 lipca 2005, o 10:55

Prawdopodobnie tyjesz po bromergonie :(
Też tak miałam i niestety nie dawało się nic z tym zrobić :cry:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez gosiątko » 22 lipca 2005, o 13:31

co za pech. a już myślałam że to może chwilowe. :cry: :cry: :cry:
Mnie czeka jeszcze pół roczne leczenie. Nie wiem czy wytrzymam coś takiego.

A nie wiecie czy są jakieś leki bez takich skutków ubocznych??
Jeżeli nie ma, to ... cóż, czego się nie robi dla dzieci :wink: :wink:

A z drugiej strony, to mało tego że człowiek się leczy ( bo jest chory) to jeszcze do tego musi mieć wszystkie możliwe skytki uboczne leczenia :? :?
Chyba prościej by było mić dzidzię. Ech... :wink:
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Postprzez dzolka » 22 lipca 2005, o 13:42

Jesli tyjesz, to na pewno po bromku. Duphaston i luteina to to samo, tylko 1 tabletka duphastonu ma 10 mg progesteronu, a 1 tabletka luteiny -50mg. Zamiast bromergonu możesz brać inny lek, jest sporo leków o takim samym działaniu ale są bardzo drogie, dlatego lekarze dają bromergon. Jeśli doswiadczasz skutków ubocznych leku, możesz go stosowac dopochwowo, choc nie jestem pewna czy to wyeliminuje tycie, ale ewentualne bóje głowy, nudności i złe sampoczucie - na pewno ;-)
acha, i bromergon jest skuteczny tylko wtedy, gdy wprowadza się go stopniowo, zaczynając od 1/4 lub 1/2 tabletki dziennie na noc.
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez misiacz » 22 lipca 2005, o 15:44

Dzolka, Duphaston i Luteina TO NIE TO SAMO :!:

Owszem, oba preparaty to progestageny, ale Luteina zawiera 50 mg progesteronu, a Duphaston 10 mg dydrogesteronu, a nie progesteronu! Ginka powiedziała mi, że dydrogesteron to jest progesteron, ale zupełnie inaczej syntetyzowany niż w luteinie (stąd inna substancja tak naprawdę) i że różni się od luteiny, choć są stosowane w tych samych schorzeniach.
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez gosiątko » 22 lipca 2005, o 15:55

ja biorę 1/2 tabletki bromergonu na noc
A co do różnic między luteiną a duphastonem to za 5 dni idę do gina i wszystkiego się dowiem.
Czytałam opis działania obu i skład - dziłanie podobne, skład inny
nie wiem zatem czy na 100% mają identyczne działanie. Może są jakieś tam małe różnice??
gosiątko
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 20 lipca 2005, o 14:10

Postprzez dzolka » 22 lipca 2005, o 21:27

misiacz, oczywiście masz rację, źle się wyraziłam, chodzi mi o działanie, które jest takie samo. Dawno nie miałam duphastonu w ręku wiec nie pamietam co tam w składzie :oops: ale wiem, że ginka mówiła że jak się bierze prg w tabletkach na wzmocnienie 3. fazy cyklu, to wszystko jedno czy to będzie luteina czy duphaston :-)
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez kasik » 23 lipca 2005, o 22:22

Mi jeden lekarz kazal brac luteine doustnie, drugi dopochwow..podobno dopochwowo lepiej, bo dziala tam gdzie trzeba i tak nie obciaza.zreszta luteina smakuje strasznie, wiec druga opcja lepsza :wink:

Kasik
kasik
 


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości

cron