Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 03:58 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

nocnik

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

nocnik

Postprzez kakoz » 27 stycznia 2005, o 18:50

Czy ktos zna sposob jak nauczyc prawie dwuletnie dziecko przyzwyczajone do pampersow robienia do nocniczka? Moje nie chce na nim usiasc nawet w ubraniu i dla zabawy, na widok nocnika ucieka gdzie pieprz rosnie :!:
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez asiula » 27 stycznia 2005, o 21:44

Moja bratowa kupiła swojej córeczce nocnik, który grał melodyjkę jak mała nasiusiała.Bardzo jej się to podobało.Dosyć szybko przestała nosić pieluszki.Miała niecałe 2 latka.Zeby przyzwyczaić ją do wołania,że chce siku,bratowa nie ubierała Ani w domu pieluszek.Tak jej się to spodobało,ze majac założoną pieluchę gdy wychodziła z domu strasznie ją uwierała.No i sama zaczęła protestować przeciwko pampersom. :D
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43

Postprzez Aniąt » 20 maja 2005, o 14:48

Mój synek za tydzień kończy 3 lata. Mimo naszych starań, ciągle nie woła siku ani kupę. Co gorsza, na nocnik pozwala się posadzić bardzo rzadko, a sikanie do sedesu to wielka i także rzadka, łaska z jego strony. Co robić? 3 miesiące temu urodziłam córeczkę, czy to też może potęgować problem z pieluchami???
Aniąt
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 19 maja 2005, o 14:36

Postprzez kakoz » 20 maja 2005, o 15:04

Witaj! Moja corka (2lata i 2miesiace) wreszcie zaczela rozumiec o co chodzi z nocniczkiem. Udalo sie to za sprawa ksiazeczki z serii o kamyczku: "Kamyczek na nocniczku" wydawnictwa Rea. Koszt nie duzy (10zl) a korzysc wielka. po kilku systematycznych czytaniach sama zaczela wolac o nocnik. Nie zawsze wtedy cos zrobi, ale przynajmniej chwile posiedzi i czasem jest efekt. Wtedy glosno bijemy brawo i sie cieszymy rodzinnie. Mala jest szczesliwa, kiedy zbiera owacje.
Co do twojego pytania, mysle, ze mozesz miec racje. Skoro po urodzeniu brata coreczka Agulli zaczela sie jakac, twoj synek moze tez broni sie na swoj sposob przed dorosloscia i konkurencja. NAjwazniejsze to go nnie stresowac a lagodnie zachecac i KONIECZNIE nagradzac za kazde pozytywne zachowanie, w szczegolnosci nocniczkowe.
Powodzenai!
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez monikar » 20 maja 2005, o 16:32

hejka :D
witajcie wszystkie zatroskane mamusie

Mam 2,5 letnią córeczkę Martę i do kwestii nocniczka podchodziłyśmy trzy razy.
1. pierwszy raz w minione wakacje 2004 (i sprawa wyglądała tak że Marta wysiusiała się do nocniczka a po pięciu minutach jeszcze do majtek) - stwierdziłam że to nie ma sensu bo ona jeszcze nie panuje na potrzebami fizjologicznymi i nie umie utrzymać siusiu.
2. drugi raz w listopadzie ale też nic z tego walka trwała tydzień i poddałam się gdyż pralka chodziła na okrągło.
3. trzeci raz -dwa miesiące temu i jest sukces Marta poprostu potrzebowała czasu żeby zrozumieć na czym polega siusianie i td. Gdyby nie wcześniejsze próby które kończyły się porażkami to mogła bym twierdzić że nauka siusiania do nocniczka to pestka.


Kilka zachęt
- może dziecku na czymś bardzo zależy i warto to wykorzystać np. Marta bardzo chce iść do przedszkola i powiedzieliśmy jej że jak będzie siusiać do nocniczka to ją zapiszemy i działa.
-poza tym nocniczek u nas jest pod ręką tzn. stoi w małej pokoju i Marta sama chodzi i robi siusiu i kupkę a potem tylko woła żeby ją wytrzeć a czasami nie woła tylko wchodzę do jej pokoiku i widzę pełny nocniczek


Życzę powodzenia i nie poddawajcie się i nie myślcie że 2 czy 3 latki to już powinny siusiać do nocnika każde dziecko musi do tego dojrzeć
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków

cierpliwosci...

Postprzez adalberto » 26 maja 2005, o 19:58

Hej!
Jestem tatą dwulatka co to właśnie jest w trakcie nauki korzystania z nocnika. Zaczeliśmy ze 4 miesiace temu i wciaz sa "wpadki", ale musze przyznac ze radzi sobie calkiem niezle.
Mysle, ze wazne jest by dziecko mialo okazje zobaczyc co to znaczy sikac, czy robic kupe. My zaczelismy od puszczania go bez spodni w porach gdy robil siku i probowalismy "lapac do nocnika co sie da" - podloga byla mokra czesto, ale po tygodniu zalapal co to znaczy siku. Z kupa bylo latwiej, bo pory mial bardziej stale i bylo widac na jego twarzy :) co sie dzieje, wiec był czas by go posadzic na nocnik. Potem rodzinna procesja do lazienki i komisyjne spuszczenie wody :). Bardzo mu sie podoba. Zalapal to znaczy zrozumial, co poskutkowalo jakas 30% skutecznoscia czyli 70% ladowalo na podłodze. Ale trzeba dac dziecku czas na nauke, no i cwiczenie miesni odpowiedzialnych za trzymanie. Poza tym dziecko w tym wieku czasem czyms tak sie zajmie, ze nie kontroluje i obsikanie jest rowniez dla niego zaskoczeniem. Wiec trzeba nam cierpliwosci i nie stwarzac nerwowej atmosfery ze cos sie stalo. Dywan wyschnie, podloge mozna wytrzec, ubrania uprac.
Na poczatku nauke zostawialismy na poranki, kiedy on i my bylismy wypoczeci. On rzdziej sie mylil a nam latwiej bylo zachowac spokoj w razie porazki.
Mysmy wybrali wariant stopniowy, pewnie dlatego to trwa juz 4 miesiace, najpierw poranki, potem pielucha na drzemkę i na noc, a teraz raczej tylko na spacer i na noc.
Na polozenie go spac na drzemke bez pieluchy zdecydowalismy sie gdy zaczal sie budzic z niej z sucha pielucha. Wiec znaczy ze jego pechez byl w stanie wytrzymac odpowiednio dlugo i nie puszczal przez sen.
Bo jak ktos napislal dziecko musi byc gotowe. Ponoc dziecko jest gotowe gdy sika rzadziej niz co 2 godziny.
Z zrezygnowaniem z pieluchy na noc poczekamy az bedzie sie rano budzil z sucha pieluszka. Moze za miesiac... moze za rok... zobaczymy.
Adalberto
adalberto
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 19:15
Lokalizacja: Miłkowice/Legnica

Postprzez Tatuś » 4 września 2008, o 08:32

Macie, drogie mamy, jakies sposoby na nauczenie dziecka korzystania w nocy z toalety?

Nasza Mała dośc szybko zaczęła korzystać z toalety w dzień (ok. rok i 8 miesięcy - już dokładnie nie pamiętam). W dzień nie ma absolutnie żadnych problemów!
na noc zakładaliśmy jej pamperasa z nadzieją, że z czasem sama zjarzy, że w nocy też się nie robi siusiu "pod siebie" - niestety nie zjarzyła. Mamy juz za soba parę wczesniejszych podejść do nocnego oduczania, wszystkie zakończone porażką - zawsze jakieś choróbsko się przyplatywało i rezygnowaliśmy.

Teraz walczymy juz 10 dni. 2 pierwsze super - zrobiła nam nadzieję :x :x :x . pozostałe masakra...
sadzamy ją na nocnik przez sen, jak idziemy spać (tj ok. 12 - 1), a i tak zdązy jeszcze w nocy zrobic. Do tego nawet nas o tym nie informuje (tak jakby jej nie przeszkadzało) i dopiero rano widzimy, że śpi w kałuży...

Prezd zaśnięciem wychodzi z łóżka parę razy, żeby zrobić parę kropel na nocnik (widać, że ją to stresuje). W nocy jak się rozbudzi (np. dzisiaj , bo o 4 odkryliśmy kałuże i ja przebieraliśmy) to też wychodzi na to siusiu. Ale to wszystko przed zaśnięciem. A w nocy - przez sen - załatwia się w łóżku.

Jestem przerażona. To mądra dziewczynka, tysiące razy z nią rozmawiałam, jest w stanie wiele zrozumieć, a w nocy klops...
Macie jakieś pomysły???

Najgorsze w tym wszystkim to, że ona stale kaszle (jestesmy w trakcie diagnozowania przyczyn - szereg badań przechodzi) i mam podejrzenie, że to może byc powodem. Kaszel ja lekko rozbudza, ale nie budzi do końca i wtedy siusia!!!

No ale jak długo można z tą pieluchą - przez to ma co rusz jakies zapalenia dróg moczowych :evil:
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez mamazo » 4 września 2008, o 10:48

Moja Zosia ma teraz 3 lata i 2 miesiące. Korzystania z nocnika w dzień nauczyła się dość szybko, ale ponieważ zawsze lubiła dużo pić wieczorem, więc pieluchy długo były zasikane.
Kiedy zauważyliśmy, że po nocy pieluchy są suche i tak było przez kilka dni, zaryzykowaliśmy spanie bez pieluchy. Może były ze dwie nocne wpadki.
A kiedy było pożegnanie z pieluchami? Jakoś tak chyba na wiosnę, czyli nie bardzo dawno.
Myślę, że nie ma co dziecka stresować i siebie przy okazji i jeszcze przez to nie dosypiać. Jak dziecko dojrzeje, to przestanie w nocy siusiać. Jedno szybciej drugie później.
Znam dwie mamy, których córeczki śpią bez pieluchy od 2 urodzin. Po prostu wtedy przestały moczyć pieluchy.
Oczywiście zdarzają się różne wady układu moczowego itp, które ten proces opóźniają, albo wręcz uniemożliwiają. Dlatego myślę, że w uzasadnionych przypadkach, po konsultacji z pediatrą, trzeba udać się do nefrologa.
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron