Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 23:08 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oglądanie filmów z dziećmi

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Oglądanie filmów z dziećmi

Postprzez Adrian » 2 stycznia 2005, o 23:40

Witam Wszystkich.
Nie wiem, czy taki temat był juz wcześniej poruszany, ale mam nadzieje, ze nie bedzie zle :D
Chodzi mi o ogladanie filmow z dziecmi. Sam osobiscue jestem dopiero w fazie narzeczenstwa. Ale bardzo bliska mi osoba ma dwoje dzieci osiem i dziesciec lat. i tak mi chodza po glowie dwie sprawy:
1. Jaki jest WAsz stosunek do bajek typu Pokemony itp. Są różne glosy na ten temat. Chcalbym poznac Wasze opinie. Swoja droga jest taki fajny program w TV - MiniMini z bajkami "dobrymi" dla dzieci do lat 7.
2. A druga sprawa dotyczy juz filmów. Wiadomo - dzieci wchodza w pewnym momencie w wiek, ze chca ogladac filmy - juz nie bajki. Nie mam tu na mysli także RAmbo :D Wiecie - jakies bardziej "dorosłe" filmy.
A moje pytanie dotyczy - co robice, kiedy na ekranie on czy ona biegają nago, kochają sie itp.? To jest dość frapujące! Skąd ma człowiek wiedzeic, ze jakis film nie bedzie miał scen? Przeciez teraz prawie każdy film je ma? Prosze napiszcie, co o tym sądzicie! :!: :!: :!:
Adrian
Adrian
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 22:04

Postprzez Martelka » 3 stycznia 2005, o 15:58

Adrian, nic nie napisales o wieku dzieci.
Wedlug mnie do 2 moze nawet i do 3 lat dzieci wogole nie powinny ogladac telewizora, moze czasem i tylko wybrane bajki czy programy i to razem z rodzicami. Co do dzieci w wiku szkolnym mam na mysli podstawowke, to sa chyba filmy jakies Dysnejowskie typowe dla dzieci, czesto nawet z moralem, pouczajace, gdzie sceny typu sex, obnazanie nie wystepuja. Innych filmow dzieciom moim nie pozwolila bym ogladac, chyba ze jakies familijne, czy przygodowe ale to napewno pod kontrola rodzicow i w razie wystapienia jakichs scen, koniec ogladania.
Z czasem dziecko wchodzi w ten wiek 15-17 lat, ze calujaca sie para na ekranie nie jest dla niego juz gorszaca. Jesli chodzi natomiast o akty wspolzycia, to powiem ci szczerze, ze nawet teraz jak mialabym ogladac takowe wspolnie z rodzicami to czulabym sie troszke dziwnie. Moze to jakas wrazliwosc pozostala jeszcze z dziecinstwa, nie wiem.
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez Adrian » 3 stycznia 2005, o 22:44

Hej hej! :D Alez napisalem :D Osiem i dziesiec lat :D
Tez mi sie tak wydaje, ze jak dzieci sa male, to nie powinny oglada tych bajek wcale. A potem..
Problem wydaje mi sie jednak bardziej zlozony. Zacznijmy moze od bajki Disneya, o ktorej wspominalas. nie wiem czy ogladalas Atlantyde Disneya jakis czas temu. Wspominam o tym (choc to nie pierwszy taki film), w ktorym glowna bohaterka (pominmy fakt stroju i takich tam) zrzuca z siebie bluzke oraz sukienke. I bylo takie ladne zblizenie na uda tej bohaterki, jak jej ta pseudsukienka spada. Chlopak, ktory wtedu stal obok niej to byl skonsternowany. bohaterka widzac to skonsternowanie byla nim wielce zdziwonoa - przeciez to normalne, ze plywa sie w bikini. Szczerze mowiac to mnie wtedy zatkalo. I idziesz sobie z dzieckiem do kina na film animowany. Tak samo np. Sherk2 oraz Rybki z ferajny. Zreszta duzo tego.
Druga sprawa jest taka - dzieci w wieku szkoly podstawowej zaczynaja ogladar rozne filmy: i tak np. temu dziesieciolatkowi podobal sie bardzo "Ja, Robot", bo lubi fantastyke, SF. I wiek uwazam jest odpowiedni. I to jest ok. Ale zabronisz dziecku ogladac np. Pokemony, to pojdize tam, gdzie mu pozwola. Przeciez sami wiemy, ile zakazanych rzeczy robilo sie gdzies u kogos w domu, jak niebylo rodzicow.
To co mowisz o bajkach, i odpowiednich filmach w odpowiednim wieku, to prawda, ale wydaje mi sie niestety niemozliwa do spoelnienia. Pamietam u siebie w klasie jak koledzy w wieku 11-12 lat ogladali - uwaga - filmy pornograficzne!

I tu dochodzimy do sedna tematu - wychowanie dzieci. Wiadomo - telewizja bardzo oddzialywuje na dzieci. Pytanie o filmy zaajmy inaczej - co zrobic przy takich filmach, przy scenach erotycznych, przy bajkach, jezeli jenoczesnie dzieci w wieku 11 lat ogladaja filmy porno. Jak reagowac, aby dobrze wychowac? Pojde na film do kina to mam wyjsc?
Poradzcie!
Pa
Adrian
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 22:04

Postprzez Martelka » 3 stycznia 2005, o 23:19

Przepraszam, ze nie zauwazylam napisanego wieku dzieci :oops:
Co do filmow Disneya, to mialam na mysli nawet nie takie animowane a normalne filmy jak np. "Nigdy nie konczaca sie opowiesc". nie mam glowy do tytulow, ale pamietam, ze swego czasu w soboty gdzies o 13-stej czy 14-stej byla zawsze bajka "sesja" Disneya np. "Siostrzency kaczora Donalda" a potem szedl film, taki typowo dla dzieci w wieku szkolnym, zawsze inny, albo ten sam tylko podzielony na dwa razy. Z bajek pamietam swietne ktore chodzily w odcinakach co niedziela o 8-rano na drugim programie, byly takie fajne i tak pouczajace, ze nawet moi rodzice budzili sie, zeby je ogladac, a i bracia ogladli. Pamietam dwa tytuly "Tajemniczy opiekun" oraz "Mala ksiezniczka" o dziewczynce ktora wychowywala sie na pensji, a jej ojcic byl wlascicielem kopalni diamentow w Indiach, potem ojciec umarl, a dziewczynka zostala zepchnieta do roli sluzacej. Dziewczynka bardzo dobrze wychowana. "Smerfy", "Gumisie" tez uwazam, ze niezle bajki.
Co do "Shreka2" to powiem szczerze, ze to bajka nie dla dzieci, bo wiekszosc dzieci nie zrozumie nawet wielu tekstow (mam na mysli takie dzieci zerowka, pierwsza, druga, nawet trzecia klasa). "Rybek z ferajny nie ogladalam". Mysle, ze jeszcze ujdzie dla starszych dzieci "Dzwonnik z Noterdam". jeszcze z bajek, ktore pamietam jako dobre, byl "Dżeki i Nuka" i pewnie wiele wiele innych mozna by wymienic. Pokemony odpadaja, tak samo jak te wszystkie "Czarodziejki z ksiezyca i tym podobne".
Co do filmow pornograficznych, to masz racje, ze dzieci czasem lubia ogladac to co zabronione. Ja jednak mysle, ze jesli dziecko wychowane jest w odpowiedniej wrazliwosci, to moze ogladnie raz, dwa, a potem sumienie mu nie pozwoli na wiecej. Ja wiem, ze tak bylo ze mna (chociaz nie ogladalam filmow pornograficznych :) moze moi bracia mlodsi?)
Mysle, ze wszystko zalezy od wychowania i czujnosci rodzicow i wiesz co chyba poprostu te fajniejsze bajki trzeba nagrywac albo skupowac dla naszych dzieci kiedys na przyszlosc, bo jak wiemy to co sie teraz dzieje w kinematografi to do niczego dobrego nie prowadzi.
Pozdrawiam!
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez Gość » 4 stycznia 2005, o 12:20

a ja nie mam telewizora i nie wiem, czy jak będę mialą dzieci, to kupię. chcialabym im czytać bajki, słuchać audycji radiowych dla dzieci (np. bajki na jedynce). Filmy w kinie, sprawdzone, owszem.
pozdrawiam
Gość
 

Postprzez Adrian » 4 stycznia 2005, o 16:51

Macie racje.
Wlasciwie teraz trzeba by bylo nagrywac filmy na przyszlosc dla dzieci.
Ale takie wlasciwe wychowanie jest dosc trudne (choc nikt nie mowi, ze ma byc proste :wink: ). Sam wiem, z wlasego doswiadczenia, jak chodzilem do kolegow,bo oni cos tam mieli (mam tu na mysli akurat komputer i gry), a ja tego nie mialem. Tak samo jest mysle z filmami.
Dziecko, ktore nie ma telewizora - na swoj sposob byloby szczesliwe. Choc ja uwazam, ze nalezy dziecko NAUCZYC ogladac, a nie calkowice mu tego nie udostepniac. Co myslicie?
Chlopak w wieku 10-12 lat zadaje potem rodzicom ciezkie pytania - dlaczego Piotrek moze a ja nie. Fajnie jak zrozumie. Ja tez bym nie pozwalal, a potem w takiej sytuacji tlumaczyl, dlaczego nie moze ogladac.

Ponadto potem - jak to w podstawowce bywa - zbierze sie kilku "dobrych" kolegów i zacznie sie wysmiewac "A on nie wie, kto to Rambo" kub "On nie wie, co to sperma" (hmm, sam kiedys bylem swiadkiem wlasnie czegos takiego :? ). Telewizja robi nam ogromny metlik w glowie. Dzieciak, po takim publicznym wysmianiu bedzie chcial sie sam dowiedziec, co to. I bedzie ogladal/ Czy nie lepiej wiec wtedy raz mu cos pokazac, jakis film i wyjasnic dlaczego to jest zle i dlaczego nei moze tego ogladac?

pozdrawiam
PS. FAkt - kiedys te disneyowskie programy byly zbanie lepsze.
PPS. A Harry Potter?
Adrian
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 22:04

Postprzez kakoz » 5 stycznia 2005, o 16:00

Mysle, ze Adraian ma racje. Nie mozna dziecka calkowicie odciac od kultury masowej, bo skaze sie je na izolacje spoleczna. Poza tym przypomnijcie sobie wlasne dziecinstwo i dojrzewanie. Dlaczego chcecie zabronic dzieciom tego co sami robiliscie w ich wieku? Poczuja sie slusznie oburzone. Moim zdaniem najlepsze wyjscie to ogladanie tych filmow razem z dzieckiem, wspolne wyprawy do kina i dyskusje po obejrzeniu.
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Martelka » 5 stycznia 2005, o 19:46

Jestem jak najbardziej za. Ale kokoz filmy po bajce to raczej nie dla dzieci nawet takich 11-letnich. Wszystko w swoim czasie. Ja pamietam, ze rodzice nie pozwolili mi ogladac nawet "Beverly Hills", chociaz starsznie mi sie podobalo i czasem udalo mi sie jakosc ich przekonac. Mialam wtedy z 13, 14 lat. Mysle, ze wtedy juz ten film nie mogl mnie zgoryszyc, chociaz byly rozne sceny. Wcale nie czulam sie zacofana, bo o wielu sprawach rozmawiano ze mna (tata)
Tam Rambo, czy jakies filmy z Schwarzenegerem, to jak najbardziej mozna by dzieciom puszczac, oczywiscie nie 6-latkom.
Co do spermy, to pamietam taki swietny film animowany w odcinkach "Bylo sobie zycie" chyba produkcji francuskiej. Ja poprostu przepadalam za tym filmem, a w nim do wszystkich spraw dotyczacych ciala ludzkiego podchodzilo sie naturalnie, bez cienia wulgaryzmu. Jak ktos gdzies zobaczy ten film na dvd albo video, to prosze mi koniecznie dac znac :!:
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez Martelka » 5 stycznia 2005, o 19:49

Kakoz, nie Kokoz przepraszam, zle napisalam.
jeszcze dodam, ze wiele zalezy od madrosci rodzicow. Bo niestety w dzisiejszych czasach, chcac dobrze wychowac swoje dzieci musza byc bardzo oczytani i na czasie ze wszystkim. Chocby wlasnie po to, zeby moc dobrac dzieciom dobre programy i filmy. Wiadomo nie sztuka jest wylaczyc dziecku telewizor i powiedziec, "Nie bedziesz ogladal", "A dlaczego? " , "bo nie i bez dyskusji!"
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez Adrian » 7 stycznia 2005, o 00:32

Martelko! Bardzo fajny pomysl z tym "Bylo sobie zycie"! Dobre :D

Przyklad spermy to tylko... przyklad :D Chodzilo mi o to, ze " a on nie wiedzial jak oni sie kochaja".
Jak moge powiedziec o sobie, to mama w chwilach "scen" przelaczala na inny kanal, albo wrecz wylaczala film, tlumaczac mi , co i jak. To bylo dobre, jak patrze z perspektywy czasy, ale nie uchronilo mnie przed tym, ze jako glupi dzieciac czulem sie jakby gorszy (hm jakie inne slowo by tu pasowalo :?: )

Adrian
Adrian
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 22:04

Postprzez Kinia » 7 stycznia 2005, o 19:19

Mnie też pilnowano bardzo jeśli chodzi o telewizję...i teraz jestem za to wdzięczna :)
Z moim Kochanym planujemy nie mieć telewizora. To już nie chodzi tylko o dzieci, choć o nie przede wszytkim...to chodzi o nasze przyszłe małżeństwo...Łatwo, jak się jest zmęczonym po pracy, uśiąść wygodnie w fotelu i włączyć szkany ekran...tylko wtedy dialog małżeński "diabli biorą"...a oboje jesteśmy przekonani, że bez tego ani rusz! myślę, że przynajmniej dla nas będzie to dobre...
A telewizor będzie u Rodziców i przyjaciół...najwyżej wprosimy się na jakiś dobry film, albo obejrzymy na kompie :) Może dzieci nie będą jednak takie zacofane i odizolowane społecznie... 8)
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez Adrian » 17 lutego 2005, o 00:12

Hej. A co myslicie o pismach dla dzieci? Chodzi o to, ze teraz wsrod dziewczynek w wieku 8-12 lat moze i starsze tez, bardzo popularne sa ksiazeczki serii Witch, komiksy tego typu itd. Ogolnie manga. I choc moze sam sposob rysowania jest ok, ale co sadzicie o poradach zawartych w tego typu pismach, o horoskopach w pismach dla dzieci. Czy uwazacie, ze to jest problem? Widze, ze horoskopy znajduja sie takze w krzyzowkach dla dzieci. Dodatkowo w gazetach "witchowych" są załączane talizmany czy cos w tym stylu. Przeciez to sie robi niebezpieczne. A jak tu powiedziec dziecku, skoro kolezanki w klasie moga, bo i to jest fajne itd. Tlumaczyc mozna. Sam juz nie wiem.
Adrian
Adrian
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 22:04

Internet

Postprzez SR » 27 kwietnia 2005, o 21:46

Wiem, że troche nie na temat, ale...
Chce poinformowac tych, ktorzy nie wiedzą, że ostatni numer LISTU (papierowy) http://www.list.media.pl/ zawiera wiele bardzo ciekawych materiałów nt. internet w rodzinie i życiu człowieka. M. in. wpływ internetu na rozwój i wychowanie dziecka.
Wart uwagi.
SR
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 68
Dołączył(a): 25 maja 2004, o 21:38


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

cron