przez wiedźma » 30 stycznia 2010, o 22:41
Kacha
a bardzo Ci to przeszkadza? Po co go faszerować lekami (nawet homeopatycznymi, choć mam o nich nienajlepsze zdanie). Mój w dzień jest spokojny, tylko przed zaśnięciem go nosi, z mężem mówimy, że się frustruje - zauważyłam, że intensywność frustracji jest uzależniona od mojej diety (moja dieta to już inna historia medyczna), ale ty już nie karmisz piersią?