Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 14:08 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

jak nakarmić 3,5-miesięczne niemowlę pod nieobecność mamy?

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

jak nakarmić 3,5-miesięczne niemowlę pod nieobecność mamy?

Postprzez lajla » 14 października 2009, o 17:57

Dziewczyny, mamy kłopot jak w temacie, jak mnie nie ma Mały nie chce jeść z butelki. Próbowaliśmy łyżeczką mu podawać mleko, ale to bardzo uciążliwe, bo on już jest spory i sporo je i łyżeczka czy strzykawka są bardzo męczące a ja nie chcę kogoś tym zadręczać. Wczoraj jak musiałam wyjść to nie jadł przez jakieś 5-6 godz. tzn. kilka mililitrów jakoś się udało mężowi w niego wlać, ale Mąż mi powiedział, że już z nim nie zostanie dopóki go nie nauczę jeść z butelki. Wiem, że tak byłoby najlepiej dla kogoś kto będzie się nim zajmował, ale jak mam to zrobić? Dodatkowy problem jest taki, że teraz wszyscy jesteśmy przeziębieni, Mały niestety też i muszę mu podawać syropki, które wypluwa, krztusi się, normalnie koszmar!

A tak apropos przeziębienia, czy któraś z Was karmiąc takiego malucha piła herbatę z miodem i z cytryną? Potrawy z miodem już jadłam i nic mu nie było, więc na miód alergii raczej nie ma, myślicie, że mogę spróbować?
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 14 października 2009, o 18:12

Jeśli chcesz nauczyć go butelki, najlepiej niech ktoś inny podaje.

Co do miodu - jadam od urodzenia małego. I taką herbatę jak najbardziej.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez lajla » 14 października 2009, o 21:42

Dzięki Fiammo za odpowiedź. Postaramy się jakoś zorganizować, żeby ktoś inny go karmił. A co do herbaty obawiałam się czy cytryna tu nie zaszkodzi. Chyba już fiksuję, ale jakiś czas temu niestety zapytałam pediatrę, chcąc się wyzbyć lęków i chcąc się upewnić, czy naprawdę muszę bardzo uważać na jedzenie, jeśli u nas w rodzinie nie ma alergii pokarmowych, to usłyszałam, że tak ie mam z diety wykluczyć miód, orzechy, sezam, pomidory, ograniczyć mleko, a herbata z miodem i cytryną nie wchodzi w grę i juz lepiej przyjmować wit. C w sztucznej formie. I wtedy to w głowie zapaliła mi się lampeczka ostrzegawcza, że o żywieniu kobiety karmiącej pani doktor mimo iż jest dobrym pediatrą nie ma pojęcia, bo np. pomidora dostałam jeszcze w szpitalu (tuż po porodzie), więc chyba muszę próbować i obserwować. Tylko jakoś tych cytrusów się bałam, ale spróbuję.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zielona » 14 października 2009, o 21:56

No ja właśnie tego nie rozumiem... Położne w szpitalu zabraniały jedzenia jogurtów, ale zupa mleczna dwa razy dziennie to było ok...
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez fiamma75 » 15 października 2009, o 11:08

Lajla, dieta matki karmiacej to jest typowy polski mit. Przy obojgu dzieciach jadam WSZYSTKO - i przy młodej czasowo musiałam zrezygnować z kalafiora, bo bolał ją po nim brzuszek. Jesz wszystko i wtedy obserwujesz dziecko. KP w większości wypadków nie wymaga wyrzeczeń pokarmowych, naprawdę nie warto utrudniać sobie życia.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Gracja » 15 października 2009, o 11:10

Co do syropkow, to w niektrych syropkach dla Maluszkow sa takie specjalne strzykawki bez tego "kolca", wklada sie Malenstwu do buzi i po wolutku wciska. U nas to zdalo egzamin, podawalismy tak antybiotyk Malemu, jak mial 4 m-ce.

A co do butelki, to zamiast smoczka lepszy jest ustnik, np Canpol Babies, w supermarkecie bez problemu mozna kupic - ne zaburza ssania. (Jest na nim napisane, ze od 6m+, ale nasz Szkrab nauczyl sie szybciej;)

Pozdrawiam serdecznie :D
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Lena » 15 października 2009, o 15:38

Dziewczyny dieta na oddziałach połozniczych jest dietą lekkostrawną a nie specjalnie przeznaczoną dla matek karmiacych wiec nie wszystko co podają dobrze służy dzieciom :?
Lena
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 25 września 2009, o 15:33

Postprzez Gracja » 15 października 2009, o 16:10

Niby dieta karmiacej matki to mit, ale ja wolalam zaczac od diety i po kolei probowac czy jest ok, bo inaczej skad bym wiedziala co szkodzi Malemu?
To kwestia decyzji.
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 19 października 2009, o 10:54

MIODU SI ENIE PODAJE TAKIM MALUCHOM
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez fiamma75 » 19 października 2009, o 13:35

A kto tu pisze o podawaniu miodu niemowlakom? :shock: :lol:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez AgaM » 19 października 2009, o 14:47

Widocznie zle doczytalm.. bardziej c :oops: glowe bym dla ze ktos wposminal o dosladzaniu miodem herbatkia teraz znalezc nie moge wiec widocznie bylo :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lajla » 20 października 2009, o 22:26

A ja odnośnie tego miodu i niemowlaków. Otóż naszemu Małemu w zeszłym tygodniu pediatra kazała podawać na kaszel syrop Homeotuss, który jest sporządzony na miodzie i nic mu z tego tytułu nie było, a ma niecałe 4 miesiące. Homeotuss to syrop homeopatyczny, wiem, ale już byłam tak zdesperowana, że chyba wszystko bym mu podała, żeby tylko pomogło. Niestety Mały zaczął bardziej kasłać, bo ma gęstą wydzielinę, którą nie bardzo mogę mu fridą wyciągnąć, mimo że próbuję i która mu spływa wewnątrz i dziś jak byliśmy na kontroli dostał syrop Pulneo, bo w weekend zaczął bardziej kasłać, choć już mu z nosa nie leci, dziwne to jakieś, ale mam nadzieję, że mu to pomoże.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 21 października 2009, o 07:25

Nie iwem jak jest z lekami na bazie miodu - pewnie są jakos psecjalnie prztwarzane. A co domiodu to nawet nie chodzi tu o alergie (choc pewnie tez) ale o pewne pasozyty(drobnoustroje- cholerka) ktore w miodze sa (jesli na przyklad roj jest zakazony) one dla doroslego nie sa grozne i straszego dziecka ale dla niemowlecia moga okazac sie bardzo szkodliwe
A co do hoeopatii to za bardzo w to nie wierze. Na suchy kaszel i gesta wydzieline super jest inhalacja dla malucha.
My teraz przerabiamy katar z kaszlem ktory splywa do gardla (ale podaje eurespal)
Zastanawiam sie na syropem z cebuli ale nie wiem czy Jas nie za maly
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lajla » 21 października 2009, o 13:13

AgaM, Pulneo to to samo co Eurespal i chyba dziś już jest lepiej. Mały śpi już dwie godziny, dawno już tyle nie spał w dzień, ostatnio ucinał sobie półgodzinne drzemki. A jak Twój maluch się czuje i ile ma?

A co do miodu to dobrze wiedzieć, nie miałam pojęcia o tych pasożytach. W homeopatię też nie wierzę, ale jak już pisałam, wszyscy mi mówili, że on jest taki malutki i praktycznie nic mu nie wolno dawać, a w nosku furgotało mu już od jakiegoś czasu, że jak tonący brzytwy ja chwyciłam się i syropu homeopatycznego.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 2 listopada 2009, o 17:38

My tez już lepiej. Mały dostał w końcu ambrosol bo zaczęli oboje kaszleć ale już ok. Miałam roczek na głowie więc nie zaglądałam na to forum :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lajla » 2 listopada 2009, o 22:41

AgaM, roczek... już nie mogę się doczekać aż nasz Mały będzie miał roczek. Biedak w czwartek wziął ostatnie dawki Pulneo, które w sumie brał 10 dni i jeszcze tak na 100% nie wyzdrowiał (jeszcze trochę pokasływał), a tu znów katar. :( Normalnie ręce opadają. Córcia też ma katar, więc pewnie od niej się zaraził. :( Szkoda mi go.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 2 listopada 2009, o 22:58

W tamtym roku mój tez dość szybko łapał od małej smarki - ale że jest na piersi to jakos znosniej to wszystko znosil.
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lajla » 3 listopada 2009, o 19:03

Byliśmy dziś u pediatry i Mały oprócz ropnego kataru ma jeszcze zapalenie gardła (w nocy miał podwyższoną temperaturę) i dostał antybiotyk, a konkretnie amoksiklav, ale niestety od rana nic nie je, nie chce ssać piersi, wygina się płacze. Po antybiotyku (jakąś godzinkę) chwilę possał i zwymiotował i od tamtej pory nic nie je. :( A ja nie wiem, czy już mam panikować, że się odwodni czy jeszcze czekać? A jeśli czekać to jak długo? :(
Pomóżcie, poradźcie, proszę!
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 3 listopada 2009, o 19:45

Lajla ja nie mam może takich doświadczeń ale to co bym zrobiła to
- podała paracetamol nie tyle przeciwgorączkowo ale przeciwbólowo - infekcja gardła jest paskudna bo i boli i może powodować wymioty :(
Podałabym gdzieś pół - do godziny przed dawką antybiotyku

Psikałabym gardło tantum verde bo to też działa miejscowo przeciwbólowo - to tak przed jedzeniem aby samo jedzenie nie powodowało bólu

podałabym herbatkę bo wiem, że mój (fakt jak miał gorączkę i zawalone gardło) to chętnie wypił lekko chłodną_ a piersi nie za bardzo wtedy chciał. Potem (jak mu było lepiej to się zmieniło)

Obserwowałabym dziecko - jakby to trwało dłużej (następne kilka godzin) nie ryzykowałabym i jechałabym do szpitala - czyli wymioty i brak łaknienia :(

Ogólny stan zdrowia jest ważny - czy senne czy ruchliwe czy podsypia czy jest niespokojne czy cierpi...
Za wiele nie pomogłam - ufam że będzie dobrze! Trzymajcie się
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lajla » 4 listopada 2009, o 13:23

AgaM, jeszcze raz dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 4 listopada 2009, o 13:30

Już martwiłam się że jesteście w szpitalu :(
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lajla » 4 listopada 2009, o 13:34

Na szczęście nam się upiekło. A ja po ciężkim dniu zasnęłam razem z Synkiem.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości

cron