badanie słuchu u niemowląt

[marietta]

Drogie Mamy. Czy są wśród Was takie, których dzieci miały złe wyniki badania słuchu (robione jeszcze na odziale położniczym, a także później). moje dziecko jest zdrowe tylko to nieszczęsne badanie słuchu. ostanio wyszło, że co prawda słyszy, ale gorzej niż inni. Martwię się. dostałam skierowanie na kolejne badanie do większego ośrodka za 4 miesiące wizyta. rozmyślam nad badaniem prywatnym. przy ostatnim badaniu pani powiedziała, że może być konieczna rehabilitacja, bo inaczej moje dziecko nie nauczy się mówić. szczerze powiedziawszy to wszystkiego szybciejbym się spodziała niż takiej rewelacji. w rodzinie wszyscy słyszą, nie jesteśmy z mężem ani trochę spokrewnieni. synek ma dopiero trzy miesiące. budzi się z lekkiego snu gdy jest jakiś hałas nawet minnimalny, reaguje przestrachiem na przykład na cięży przedmiot spadający na podłogię, jest aktywny gdy czytam mu wierszyki dla dzieci - sam próbóje mówić układa ustka i wydaje gardłowe dzwięki. w Internecie naczytałam się już różnych rzeczy między innymi tego, że trudno rozpoznać niedosłuch u tak małych dzieci, bo nawet te niesłyszące zachowują się tak jakby słyszały. staram się być dzielna, nie poddawać się i być dobrej myśli, że mój syn będzie pięknie mówił i oczywiście słyszał

[oreada]

Mówisz o badaniu przesiewowym?

Mojemu Michasiowi wyszedł negatywny wynik na oddziale, owszem. Ale mnie położne powiedziały, żeby się nie martwić, bo często wody płodowe zalegają i fałszują wynik. Powtarzałam badanie po trzech miesiącach, znowu wyszedł negatywny - ale, jak się za trzecim razem okazało, wszystko jest ok. Bo za trzecim razem w udało się zrobić badanie na śpiocha, a za drugim się wiercił i musiało to zaburzyć pomiar.
Także się nie martw na zapas. Jeśli synek reaguje na dźwięki, to jest ok!

[marietta]

tak mówiłam o badani przesiewowym.

kiedyś nie było takich badań - mamy się nie denerwowały niepotrzebnie.
zastanawiam się po co badać słuch tym noworodkom skoro i tak przez dłuższy czas nic z tym nie robią? mi pani doktor powiedziła, że słuch może się kształtować do szóstego miesiąca życia. a z drugiej strony trąbią, że im szybciej wykryta wada i pojęta rehabilitacja tym większe szanse na opanowanie problemu.
jestem zdezoriętowana. synek reaguje na dzwięki - zwłaszcza na te pierwszy raz usłyszane. wczoraj na przykład obudziło go z głębokiego gosyć snu moje kichnięcie. wydaje mi się, że on jest bardzo świadomy tego wszystkiego co się wokół niego dzieje ( także dzwięków) i nie jest w żadnym stopniu upośledzony. ale przecież mogę się mylić nie jestem audiologiem. po za tym to moje pierwsze dziecko, nie mam porównania.

[oreada]

Ja bym się nie denerwowała, z tego, co piszesz twój synek słyszy! Zrobisz kolejne badanie, to się uspokoisz.