Dzięki dziewczyny,
no ja sie podłamuje coraz bardziej, bo Młoda siusia codziennie, niezaleznie od tego co zjadła:(
Zreszta u nas ze względu na alergie i inny objaw (uporczywy kaszel, którego przyczyna okazała sie alergia - o zgrozo - POKARMOWA), jadłospis jest juz bardzo ograniczony!
Troche jestem przerazona - ze względu na kaszel, wyeliminowałam juz jej wiele rzeczy, które lubiła (a jest strasznym niejadkiem, więc jak cos lubi, to jest to wyjatek). Troche się marwtie, bo jak jeszcze ze wzgledu na siusianie zacznę jej ograniczać, to niedługo nic jej do jedzenia nie zostanie:( mam wisielczy humor!
Nie je nabiału, żadnych słodyczy, poza babka przeze mnie pieczona na oleju z pestek winogron, żadnych cytrusów itd.
Fiamma,
- podkłady stosuję, ale z praniem piżam i prześcieradeł juz nie nadążam:(
- infekcję miewała parę razy wczesniej i wtedy faktycznie siusiała mimowolnie, ale zarówno w dzień jak i w nocy. teraz infekcja juz wyleczona
- Ostatni raz w dzień popuściła chyba z rok temu. Podczas ostatniej infekcji w dzień też było ok.
- Badaliśmy ja pod kątem refluksu, standardowe badanie usg nic nie wyazało. teraz za tydzień bedziemy powtarzać, a potem będzie decyzja, czy robić z kontrastem, bo to męczace dla dziecka
- A w tym wszystkim denerwuje mnie postawa mojej córki, z tekstami typu:
" mamusiu, mi się nie chce wychodzić z łóżeczka"
na pytanie jak bedzie w nocy odpwoieda "jeszcze o tym nie zdążyłam pomyśleć" albo krótko "pomyslę..."
Zero woli współpracy - tzn. ja to tak odbieram
Do tego przeprowadziła wywiad w przedszkolu i dowiedziała się, że jej niektóre koleżanki tez mają w nocy pieluszki i nie widzi powodu, żeby ona musiała wychodzić na nocniczek
Dzięki za namiar na ksiazkę, czytałam tę serię o spaniu i jedzeniu (obie sie sprawdziły), o zasadach przegladałam, a ta mi jakoś umknęła
No nic, walczymy dalej...