Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 01:15 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Nocne siusiu!

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Nocne siusiu!

Postprzez Tatuś » 17 marca 2009, o 10:34

Dziewczyny poradźcie!

Mała właśnie skończyła 4 lata. w dzień jest samodzielna odkąd miała rok i 8 miesięcy. Nie ma problemu z zapominaniem się itd.

Za to noce koszmarne. Cały czas miała pieluchę/pieluchomajtki. Po nocy zawsze pełna. Mała śpi długo, bo ok. 11 godzin. Nocnik pod łóżeczkiem stoi - może sama wyjść. Może też nas zawołać - spimy w pokoju obok.

Parę razy przeprowadzaliśmy próbę zdjęcia pieluchy. zawsze kończyło się chorobą. Sikała do łóżka i nawet nas nie wołała - spała w mokrym :shock:

teraz jest postęp, bo po siusiu do łózka nas woła - akcja przebieranie i dalsze spanie.

Ale co zrobić, żeby ja zmotywować do wstawania w nocy na siusiu???
Wcześniejsze rozmowy kończyły się na tym, że jej się tak dobrze śpi, że jej się nie chce wychodzić z łóżeczka :shock: :shock: :shock:
w jej wykonaniu "ja sobie tak smacznie susłam i susłam i jest mi cieplutko i nie chcę wychodzić"

teraz niby obiecuje co dzień, że wstanie, ale na obietnicach się kończy, a mija juz drugi tydzień odpieluszkowywania.

Oczywiście sadzamy ja na nocnik, jak idziemy spać (tj ok 1) i potem nad ranem jak wstajemy (ok. 6), ale zwykle pomiędzy 1 a 6 zdąży jeszcze raz zrobić!!!

Gdyby była chłopcem, to chyba bym odpuściała i założyła jej pieluchę znów. Ale ona ma problemy z drogami moczowymi. Coraz intensywniejsze zakażenia jej sięrobia (ostatnio 40,4 stopni goraczki z tego powodu), stale narzeaka na brzuch przy siusianiu itd.

Miała robione USG po katem refluksu i niby nic nie wykazało, więc narazie trzeba odpieluszkować i sprawdzić, czy to nie jest przypadkiem podstawowa przyczyna.

Macie jakieś pomysły, doświadczenia? Jak było z waszymi pociechami?

tatusiowa
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez NB » 17 marca 2009, o 11:48

Radzę już dziś zrezygnować z pieluch. Po drugie regularnie wysadzać ją na nocnik, tzn. np . codziennie o 23.00 wysadzić ją na nocnik (albo o której tam chcecie), potem rano o 6.00. Jak się zasika - trudno, nie wracać do pieluch, bo to one zazwyczaj są przyczyną infekcji. Córka jest już dużą dziewczynką, trzeba jej wytłumaczyć, że kończymy z pieluchami i od dziś będzie wysadzana na nocnik albo niech woła jak się obudzi.
To wszystko minie, powoli, spokojnie, będzie dobrze.
Nie stanie się to jednak od razu.
Kolejna sprawa to ograniczenie picia na noc.
Ponadto zrewidujcie swój codzienny plan, bo nie może być tak, że chodzicie o 1.00 spać. Najlepiej jest ustalić konkretny plan i trzymać się jego.To wyeliminuje niepotrzebne stresy, niewyspanie. Każdy potrzebuje snu, aby być zdrowym i wypoczętym.
Od kiedy wstajemy wcześniej nasz dzień jest zupełnie inny, dzieci same wstają o 6.30, podczas gdy jeszcze kilka miesięcy temu nie można było ich wyciągnąć o 7.00 z łóżek. No ale nie ukrywam, że nie oglądamy telewizji, która kradnie czas i wyczerpuje psychicznie.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tatuś » 17 marca 2009, o 12:54

NB dzięki za odpowiedź.

Parę sprostowań, bo mam wrażenie, że nie wszystko z mojej wypowiedzi było jasne:

1. dzieci maja bardzo regularny rytm dnia. Spią od 21 do 8. Taki rytm nam pasuje. Nie chcemy go zmieniać, poniewaz mój mąż wraca późno z pracy (najwczesniej o 18). Gdyby dzieci chodziły wczesniej spać, prawie w ogóle nie widziałyby się z tatą. Dodatkowo syn spi w domu od 14 do 17, a córka w przedszkolu!

2. My juz z pieluch zrezygnowaliśmy 2 tygodnie temu, ze względu na infekcje. Ale mijajają dwa tygodnie, a ona ciągle moczy łóżko.
Wysadzamy ją o 24 - 1 pierwszy raz, potem ok. 6 rano (drugi raz), ale prawie zawsze zdązy jeszcze w nocy zrobić siusiu do łóżka.

3. Mam wrażenie, że zrozumiałaś, że dzieci kładziemy spać o 1 :shock: :shock: :shock: . NIE! dzieci maja stały - dobry rytm. Nie ma potrzeby wyciagania ich z łóżek o 6 (nawet tego nie chcemy, bo dzięki temu w weekendy mamy mozliwośc odespania tygodnia). Jak juz pisałam wczesniej też nie chcemy ich kłaść, ze względu na późne powroty męża z pracy. Więc myślę, że ten rytm jest ok. Nie ma chyba znaczenia czy się ustala pory spania od 19 do 6, czy od 21 do 8. Chyba, że się mylę?

4. Jęsli chodzi o nasz rytm dnia: jest tez w miarę stały, tj pobudka o 6 - 7, a nocny spoczynek od 24 - 1 (Mąż zwykle kładzie się wcześniej, tj ok. 23). Niestety mi 5 - 6 godzin snu w tygodniu musi na dzień dzisiejszy starczać. Jak już pisałam dłuzszy wypoczynek jest mozliwy tylko w weekendy. Nie sądzę, żeby mój rytm dnia oddziaływał jakoś negatywnie na dzieci. Popołudnia spędzamy razem - bawiąc się i bardzo rzadko czuję się aż tak zmęczona, że dzieci moga to zauważyć!

Trochę mnie pocieszyłaś, że takie siusianie do łóżeczka jest na początku normalne. Ja byc może traktuje swoją córkę zbyt dorośle (bo w innych sferach życia tak się zachowuje) i nie mogę zrozumieć, dlaczego akurat to sprawia jej taką trudność. No nic! Czekamy w takim razie!
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Tatuś » 17 marca 2009, o 12:58

A, telewizji tez nie oglądamy! Jedynie 19 - 19.30 bajka i nic więcej.

Nie kazda praca niestety da się zamknąc w 8 godzinach i stąd te ograniczenia snu! Nasze dzieci są jeszcze małe - niewiele mogę z nimi wykonać domowych obowiązków popołudniami (po pracy na uczelni). Dlatego resztę (tj. gotowanie, pranie, sprzatanie itd.) muszę zrobić gdy śpią:)
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez milgosia » 17 marca 2009, o 16:59

Tatuś, może ten trop z piciem na noc będzie dobry. Ja (przed ciążą), jak wypiłam coś ok 20tej (albo zjadłam kolację), szlam spać ok 22giej (przed snem też siku), to i tak wstawałam w nocy 1-2 razy, a potem rano.

Może wcześniej kolacja, a potem juz nic do picia, żadnych owocków itd? Tak tylko się zastanawiam...
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Mysza » 18 marca 2009, o 23:04

W temacie skojarzył mi się temat na innym forum:
http://www.bezpieluch.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=23

Może warto przejrzeć wieczorną dietę pod kątem moczopędnych składników?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 19 marca 2009, o 10:51

Nie mam tego problemu, bo moja córeczka równocześnie zakończyła przygodę z pieluchami w dzień i w nocy (a nawet w nocy nieco szybciej), ale
1. czytałam, że ograniczanie picia to tzw. babciny sposób i jest on szkodliwy, ponieważ woda powinna być zawsze w zasięgu dziecka (czy dorosłego) zwł. w okresie grzewczym. Ogólnie mamy tendencje do pica zbyt mało (już od dziecka). Moja córeczka pije przed snem sporo i jakoś to nie powoduje nocnych pobudek. Na pewno warto za to unikać moczopędnych składników.
2. zamiast pieluch możesz kłaśc pod prześcieradło podkłady (jeśli jeszcze nie używasz)
3. czasami moczenie jest wtórne - jest wynikiem infekcji i wpierw trzeba je wyleczyć, żeby dziecko mogło się powstrzymywać. Czy chodzicie z córką do nefrologa? Może warto ją przebadać pod tym kątem?
4. polecam książkę "Kazde dziecko może mieć sucho"
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez AgaM » 19 marca 2009, o 11:43

U nas na poczatku zyci abez pieluch zauwazylam ze wieczorne podanie herbatki malej (po godzinie 17) rownalo sie z sikaniem w nocy. Inny napoj tegonie powodowal. Wiec rezygnowalismy z herbatki. No i rzeczywiscie - pierwszy objaw ze mloda ma zakazenie ukladu moczowego to bylo popuszczanie w nocy.
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Tatuś » 19 marca 2009, o 12:08

Dzięki dziewczyny,

no ja sie podłamuje coraz bardziej, bo Młoda siusia codziennie, niezaleznie od tego co zjadła:(

Zreszta u nas ze względu na alergie i inny objaw (uporczywy kaszel, którego przyczyna okazała sie alergia - o zgrozo - POKARMOWA), jadłospis jest juz bardzo ograniczony!

Troche jestem przerazona - ze względu na kaszel, wyeliminowałam juz jej wiele rzeczy, które lubiła (a jest strasznym niejadkiem, więc jak cos lubi, to jest to wyjatek). Troche się marwtie, bo jak jeszcze ze wzgledu na siusianie zacznę jej ograniczać, to niedługo nic jej do jedzenia nie zostanie:( mam wisielczy humor!

Nie je nabiału, żadnych słodyczy, poza babka przeze mnie pieczona na oleju z pestek winogron, żadnych cytrusów itd.

Fiamma,
- podkłady stosuję, ale z praniem piżam i prześcieradeł juz nie nadążam:(
- infekcję miewała parę razy wczesniej i wtedy faktycznie siusiała mimowolnie, ale zarówno w dzień jak i w nocy. teraz infekcja juz wyleczona
- Ostatni raz w dzień popuściła chyba z rok temu. Podczas ostatniej infekcji w dzień też było ok.
- Badaliśmy ja pod kątem refluksu, standardowe badanie usg nic nie wyazało. teraz za tydzień bedziemy powtarzać, a potem będzie decyzja, czy robić z kontrastem, bo to męczace dla dziecka
- A w tym wszystkim denerwuje mnie postawa mojej córki, z tekstami typu:
" mamusiu, mi się nie chce wychodzić z łóżeczka"
na pytanie jak bedzie w nocy odpwoieda "jeszcze o tym nie zdążyłam pomyśleć" albo krótko "pomyslę..."
Zero woli współpracy - tzn. ja to tak odbieram
Do tego przeprowadziła wywiad w przedszkolu i dowiedziała się, że jej niektóre koleżanki tez mają w nocy pieluszki i nie widzi powodu, żeby ona musiała wychodzić na nocniczek :x

Dzięki za namiar na ksiazkę, czytałam tę serię o spaniu i jedzeniu (obie sie sprawdziły), o zasadach przegladałam, a ta mi jakoś umknęła

No nic, walczymy dalej...
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

nocne siusiu

Postprzez grak » 19 marca 2009, o 14:20

Tatusiowa, moje dzieci dawno wyrosły z pieluch, ale taki , jak Ty problem , miała niedawno moja znajoma ze swym 6-latkiem. U niego brakowało, jak się okazało, czegoś/? - hormonu?/, co odpowiada za zagęszczanie moczu w nocy, stąd moczu było więcej i dziecko nie trzymało do rana.
A może nagradzaj córeczkę za współpracy na tym polu? Albo prztłumacz,że jeśli chce się zachowywać jak dzidzia, to będziesz ją tak traktować - nie wiem, co by tu wymyśleć, np Ty wybierasz ubranka, nie jej ulubione? Powodzenia
grak
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 14 lutego 2006, o 11:59


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

cron