Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 11:53 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Masturbacja?

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Masturbacja?

Postprzez Dudus » 22 stycznia 2009, o 22:51

Jak wytłumaczyć pietnastolatce żeby zaprzestała masurbacji?
Muszą to być twarde przemawiające argumenty, ale jakie??
prosze o pomoc[/b]
Dudus
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, o 03:36

Postprzez Misiczka » 23 stycznia 2009, o 00:16

Szczerze mówiąc nie ma argumentów przeciw innych niż światopoglądowe, więc jeśli nie podziela tych poglądów, to raczej niewiele da się zrobić..

A kwestia Własnych Poglądów w wieku 15 lat jest bardzo drażliwa..
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez milgosia » 23 stycznia 2009, o 04:29

Mi przychodzi do głowy tylko jeden nieświatopogladowy argument:

Masturbacja przyzwyczaja ogranizm do podniecenia tylko w jeden, określony sposób, samodzielnie, bez udziału osoby bliskiej, bez całej gamy emocji, które zwykle towarzyszą aktowi małżeńskiemu kochających się osób. Organizm "zakodowuje" sobie taki sposób działania, to chcąc nie chcąc zapada w pamięć i może w przyszłości utrudniać nawiązanie normalnej zdrowej relacji seksualnej z mężem.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez klara bemol » 23 stycznia 2009, o 11:16

Kiedys widziałam taka malutką broszurkę ze świadectwami osób mających problem z onanizmem. Była naprawdę dobra. Kupiłam w biurach oazy, maleńka, portfelowa forma. Myślę, że takie wypowiedzi mogą trafić.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Misiczka » 23 stycznia 2009, o 11:23

milgosia napisał(a):Organizm "zakodowuje" sobie taki sposób działania, to chcąc nie chcąc zapada w pamięć i może w przyszłości utrudniać nawiązanie normalnej zdrowej relacji seksualnej z mężem.


No tak. To się nazywa fiksacja. Zdarza się zwłaszcza, jeśli bodziec jest silny i nietypowy, np. prysznic, wibrator.

Ale to są jednak sytuacje wyjątkowe, przeważnie jest to po prostu normalny etap w rozwijaniu seksualności. W tym wieku na pewno.

Obawiam się że na broszurki oazowe córa może zareagować alergicznie i z góry założyć, że na pewno nie ma tam nic sensownego. Już lepiej podeprzeć się wypowiedziami fachowca neutralnego, wypowiadał się na temat problemów związanych z fiksacją seksuolog Andrzej Depko (audycja w TOK FM, kochaj się długo i zdrowo), może gdzieś w necie są jakieś wypowiedzi na ten temat, nie wiem, nie szukałam.
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez klara bemol » 23 stycznia 2009, o 11:30

Na broszurce nie było napisane, że jest oazowa. Po prostu tam ja kupiłam, ale widziałam też w księgarniach.

Myślę, że w internecie też można znaleźć mnóstwo świadectw. Konkretny przykład trafia mocniej do młodego człowieka, który nie chce słuchać doktorów i naukowców. Ale pewnie lepiej znasz swoją córkę.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Dudus » 23 stycznia 2009, o 17:23

Dziękuje, spróbuje coś jeszcze znaleść.
pozdrawiam
Dudus
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, o 03:36

Postprzez Amazonka » 23 stycznia 2009, o 19:24

Mam książkę Depko. Obawiam się, że pomocy u niego trudno znaleźć. Prędzej zachęci do dalszych eksperymentów niż ostrzeże.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Misiczka » 23 stycznia 2009, o 21:30

No całej książki ani audycji w TOK FM też bym raczej 15-latce nie poleciła. Za to dla dorosłych jak najbardziej.

Chodziło mi raczej o to, że prędzej trafiają obiektywne fakty potwierdzone naukowo niż ideologia. Ale jak na broszurce nie jest napisane że oazowa, ani nie jest wydana przez jakieś kościelne wydawnictwo, to kto wie..
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez hexe » 24 stycznia 2009, o 00:09

pracuję z młodymi ludźmi (poradnia psychologiczna) i z doświadczenia wiem, że to bardzo subtelna kwestia. jest cała masa ludzi, którzy mają problemy z masturbacją z racji gigantycznych wyrzutów sumienia. dlatego zalecam delikatność w poruszaniu tej kwestii. powodzenia w rozmowie z tą nastolatką! pozdrawiam
hexe
Bywalec
 
Posty: 125
Dołączył(a): 31 maja 2007, o 22:20

Postprzez Misiczka » 24 stycznia 2009, o 00:25

No właśnie. Hexe napisałaś jako fachowiec to co co ja jako laik usiłowałam przekazać, a może nie do końca mi wyszło.. z 15-latką jak z jajkiem!

Duduś wiele zależy od tego czy w ogóle i jak potrafisz rozmawiać z nią nt. seksualności, ja na razie mam małe dziecko, więc jeszcze nie mam własnego doświadczenia w tej kwestii. A z własnego domu niczego konstruktywnego w tym zakresie nie wyniosłam (nie mówiło się wcale), co zresztą miało ten skutek że długo musiałam się uczyć by normalnie i otwarcie rozmawiać z mężem.
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez Krycha » 24 stycznia 2009, o 13:44

hexe napisał(a):jest cała masa ludzi, którzy mają problemy z masturbacją z racji gigantycznych wyrzutów sumienia.

ciekawe czyja to wina.....nech zzgadne.... może kaplanów dopytujących o to juz przy spowiedzi pierwszokomunijnej?
smutne.... zadbaj o dobrego spowiednika dla córki :cry:
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez klara bemol » 24 stycznia 2009, o 18:17

Krycha napisał(a):
hexe napisał(a):jest cała masa ludzi, którzy mają problemy z masturbacją z racji gigantycznych wyrzutów sumienia.

ciekawe czyja to wina.....nech zzgadne.... może kaplanów dopytujących o to juz przy spowiedzi pierwszokomunijnej?
smutne.... zadbaj o dobrego spowiednika dla córki :cry:


wiesz, to okropne oskarżenie i bardzo, ale to bardzo krzywdzące!!!!!!!

masturbacja wywołuje wyrzuty sumienia, tak po prostu jest, bo jest niezgodna z naturą człowieka, niewierzącego też

jak rozumiem w tym przypadku dobry spowiednik ma powiedzieć, nic się nie stało, to normalne????

aż się zagotowałam
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Krycha » 25 stycznia 2009, o 15:25

moim zdaniem masturbacja w rozsądnym natężeniu jest normalnym etapem... chyba bezpieczneijszym sposobem rozładowywania napiecia bądz poznawanai siebie niż seks gimnazjalistów. Kiedy staje się kompulsywna to leczenai wymaga cała psychika, są różne ku temu powody rodzinne itp. Podchodzenei do tego poprzez wyrzuty sumienai tylko dalej krzywdzi młodego człowieka który ma problem.
i teraz dlaczego zdecydowałam sie na takie oskarżenie (bynajmniej nei z głowy wymyslone tylko z własnego doświadczenia)? bo tworzenie atmosfery grzechu smeirtelnego wokól tego normalnego zjawiska tylko je demonizuje, a tych którzy już mają z tym problem - tylko dobija do ziemi.
nie uważam że dobry spowiednik powie że to fajne i rób tak dalej. Tylko powinien postarać sie poznać czy to mozna zbagatelizować, powiedziec że tego nie warto robić, czy osobie trzeba pomóc. A nie będzie straszył nieuleczalną fiksacją i błonami między palcami.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez klara bemol » 25 stycznia 2009, o 15:35

Krycha napisał(a):moim zdaniem masturbacja w rozsądnym natężeniu jest normalnym etapem...


myślę, że nie ma tu granicy rozsądnego natężenia i dlatego nie można sie na nią godzić w ogóle; jest jak narkotyk

Krycha napisał(a): bo tworzenie atmosfery grzechu smeirtelnego wokól tego normalnego zjawiska tylko je demonizuje, a tych którzy już mają z tym problem - tylko dobija do ziemi.


ale to jest grzech śmiertelny - dla kogoś, kto jest tego w pełni świadomy i czyni to dobrowolnie i trzeba go takim nazywać
ale kiedy jest śmiertelny, a kiedy wina jest mniejsza decyduje Bóg

Krycha napisał(a):nie uważam że dobry spowiednik powie że to fajne i rób tak dalej. Tylko powinien postarać sie poznać czy to mozna zbagatelizować, powiedziec że tego nie warto robić, czy osobie trzeba pomóc.


ależ oczywiście - najpierw trzeba rozeznać i zacząć pomagać

Krycha napisał(a):A nie będzie straszył nieuleczalną fiksacją i błonami między palcami.


nigdy z takim czymś się nie spotkałam, ale może mam po prostu szczęście
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Krycha » 25 stycznia 2009, o 16:10

klara bemol napisał(a):myślę, że nie ma tu granicy rozsądnego natężenia i dlatego nie można sie na nią godzić w ogóle; jest jak narkotyk

to muszę już zaczać bić po łapkach mojego 8miesięcznego synka za sięganei gdzie nie wolno!
......
klara bemol napisał(a):ale to jest grzech śmiertelny - dla kogoś, kto jest tego w pełni świadomy i czyni to dobrowolnie i trzeba go takim nazywać
ale kiedy jest śmiertelny, a kiedy wina jest mniejsza decyduje Bóg

pytanie czy 13-15 letnie dzieci czynią to dobrowolnie i świadomie. O Knotz pisząc o peiszczotach w małżeństwie używa argumentów typu duża siła seksualności, nie umieją się zatrzymać choć nie taką mieli intencję itp. podważając tym samym dobrowolność i pełnię zgody (śmiertelność gdrzechu) w przypadku dorosłych, dojrzałych seksualnie i duchowo osób. A tu mówimy o dzieciakach!
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez Misiczka » 25 stycznia 2009, o 17:09

No i kolejna dyskusja poglądowa się rozpętała, chociaż tematem było jak pomóc pogadać z córka.. :wink:

Proponuję pamiętać, że o masturbacji zaczęło się mówić w kościele dopiero w XIX w., wcześniej problem ten był oczywiście zauważany i traktowany jako grzech, ale naprawdę nie przypisywano mu jakiegoś wielkiego znaczenia...

Nie neguję, że to grzech, ale czy na pewno ciężki? Miarą "ciężkości" jet zła wola, a nie ludzka bezradność. To nie pogląd tylko oficjalne stanowisko - w Katechizmie stoi (pkt. 2352): "W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób, należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne, czy społeczne, które zmniejszają, a nawet redukują do minimum winę moralną."

No i trzeba zawsze pamiętać, że (pozwolę sobie zacytować o. Jacka Krzysztofowicza): "Bóg nie ma obsesji na punkcie seksu. Przykazanie "nie cudzołóż" ma numer sześć, a nie numer jeden. Kiedy stajemy wobec Boga z problemami, które dokonują się w nas w tej sferze, pamiętajmy, że niezależnie od ogromu naszego poczucia winy, niezależnie od siły tej emocji, te grzechy są dla Boga nie pierwszo- a szóstorzędne."
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez Krycha » 25 stycznia 2009, o 18:08

no właśnie wiec moze ta rozmowa matki z córką nie powinna wcale dotyczyć masturbacji jako takiej, tylko uczuć, poczucia akceptacji w rodzinie, czy przez rówieśników, akceptacji kobiecości ciała, nie wiem czego jeszcze. bez demonizowanai tego problemu.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez zielona » 27 stycznia 2009, o 00:57

Może i bez demonizowania, ale... piszę z perspektywy osoby, która w tym temacie na własnej skórze doświadczyła wiele...

Ten problem zaczął się u mnie, kiedy miałam sześć lat (a może mniej, nie pamiętam), na pewno nie można mówić o świadomości i dobrowolności. Nawet nie wiedziałam skąd się biorą dzieci.
Ale już w wieku 10 lat byłam uzależniona. Trwało to do ok. 20 roku życia i tylko dlatego tak krótko, że kiedy miałam ok 15 lat zaczęło mi baaardzo zależeć, żeby z tym skończyć. Bo ktoś mi uświadomił taką konieczność.

Jeśli kilkunastoletnie dziecko sięga na imprezie po alkohol i upija się to grzech śmiertelny czy powszedni? Można dyskutować, czy ma ono pełnię świadomości, co takiego robi, ale przekonywać i ostrzegać, że postępuje niewłaściwie, że to niebezpieczne dla niego chyba się powinno, nie?
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez Maria A » 27 kwietnia 2009, o 10:07

Ja bym zostawiła to ... ona sama dojrzeje do właściwej decyzji. Ja jak byłam w tym wieku to jak mama mi czegoś zabraniała to przytakiwałam i robiłam swoje. Jak będziesz z nią toczyć walkę to będzie Cię traktować jak wroga ja wydoroślałam w wieku ok 19 lat i od tego czasu mama jest moją najlepszą przyjaciółką :wink: i nie mamy przed sobą tajemnic :wink:
Maria A
Przygodny gość
 
Posty: 59
Dołączył(a): 21 marca 2009, o 13:30

Postprzez nprbio » 4 maja 2009, o 14:16

moim zdaniem jest to CALKOWICIE NATURALNE, to ze nie jest to "normalne i moralne" jest jedynie wina ludzi ktorzy wplywaja na dziecko, z tad sa "wyrzuty sumienia", depresje itp. (zachowania naturalne, pochodzace z natury, inne zwierzeta tez sie masturbuja, nie tylko czlowiek)

dziecko zazwyczaj robi to samo z siebie, myslisz ze kiedys tego "problemu" nie bylo? oczywiscie mozna sie ludzic ze to nie jest sprawa naturalna a wina telewizji i chorych znajomych dziecka ;) "namowy szatana" :shock:

ta czynnosc staje sie nienaturalna gdy wmawia sie to dziecku, bo to zle, zaszkodzi ci, ranisz boga, najbardziej ta cala masturbacja przeszkadza RODZICOM ktorzy boja sie seksualnosci wlasnego dziecka!

malo jest osob ktore nigdy tego nie robily (no moze na tym forum bedzie wiecej ale takie selektywne srodowisko nie jest adekwantnym wyznacznikiem w tak ogolnej kwestii)

15 letnie dziecko juz troche rozumie, ma samoswiadomosc i jakies swoje poglady na zycie, ty chyba starasz sie jej wpoic wlasne bo uwazasz ze sa lepsze niz jej, nie winie cie za to bo chyba kazdy rodzic tak ma, czy to matka wierzaca karzaca dzieciom isc do kosciola i oburzajaca sie gdy sie sprzeciwia, czy ojciec sportowiec indoktrynujacy swoje dzieci na nowych mistrzow swiata

pozdrawiam serdecznie
nprbio
Przygodny gość
 
Posty: 35
Dołączył(a): 23 kwietnia 2009, o 14:43

Postprzez gahan » 11 maja 2009, o 20:00

nprbio,
skłonności do masturbacji są naturalne, często pojawiają się w tak wczesnej młodości czy nawet dzieciństwie ,że na początku nawet nie wiadomo skąd się "to wzięło" nie łączy się tego z własną seksualnością.Kiedy jednak przychodzi czas dojrzewania to te skłonności trzeba, a wręcz należy w miarę możliwości ograniczać i nad tym panować.I nie mówmy,że zwierzęta też to robią - człowiek nie jest zwierzęciem i nie może zachowywać się jak zwierzę!!! Żeby się "skutecznie"( przepraszam za kolokwializm)masturbować
15-latek używa do tego nie tylko ciała,ąle głównie wyobrażni.I wybacz,ale nie doprowadza się do orgazmu marzeniami o rycerzu na białym koniu czy spacerze i miłosnych uniesieniach w świetle księżyca, ale podnieca się najczęściej pornografią, wyobrażeniem o seksie czysto fizycznym, zwierzęcym( bez uczuć i miłości). I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany.
Przychodzi małżeństwo, współżycie z kochaną osobą i często co się okazuje:że żeby dojść do orgazmu traktujemy współmałżonka przedmiotowo ( nawet podświadomie, bez intencji), myslimy egoistycznie, bardziej o swojej przyjemności niż współmałżonka; bywa,że współżycie nie przynosi oczekiwanej satysfakcji i musimy uruchomić naszą niskie, często pornograficzne bodżce,żeby doszło do orgazmu.CZęsto młody człowiek mysli- dotąd robiłem to sam, teraz mam żonę/męża to sobie legalnie"poużywamy". Wiem,ze to brutalne myslenie, ale wielu tak do sprawy podchodzi.
A gdzie miłość, uczciwość w tej sferze wobec drugiej osoby?
Nastolatkowi trzeba takie sprawy uświadomić, a jednoczesnie nie krytykować, poniżać i mówić o strasznym grzechu, ale uzmysłowić,że mimo, iż wyjście z nałogu masturbacji jest trudne i mozna często upadać
to warto podjąc tę walkę własnie dla dobra i zdrowia przyszłego małżeństwa.Uważajmy, żeby także nie pogłębiać w nastolatku nadmiernego poczucia winy- później w małżeństwie każdy orgazm = poczucie winy.
dlatego wkurzam się, jak czytam hasła, że masturbacja to naturalna kolej rzeczy i nie należy z tym walczyć.
trochę przeżyłam, wiele wiem od osób, które te sprawy "przerabiały".
gahan
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 26 stycznia 2009, o 15:32
Lokalizacja: śląsk


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron