Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 18:15 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

mamy karmiące, czy wy też tak macie?

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

mamy karmiące, czy wy też tak macie?

Postprzez artura » 12 listopada 2008, o 21:56

mam pytanko do doświadczonych mamuś karmiących: czy Wasze dzieci też wieczorami są ciągle głodne, tzn. ja mam takie wrażenie, ze mój synuś to mógłby być przy piersi non stop przez jakieś kilka godzin, wypije z jednej piersi, później z drugiej, a potem chce z trzeciej :wink: , więc daję pierwszą i tak w kółko; ja sobie robię przerwy, np. na kąpiel, zaparzenie herbatki, oddaję do ponoszenia mężowi na chwilę i nie umiem go uśpić na noc np. przed 22.00. Nie wiem jak to zrobić. Z reguły zasypia ze mną koło 22-23 (oczywiście przy piersi, na lężąco).... Może macie jakieś sposoby coby dziecko zasnęło wcześniej, np. koło 20.00 i obudziło się za te 3-4 godziny na karmienie, ale żeby te wieczorne godziny przespało.........? Synek ma teraz ok 3 miesięcy, ale to ciągnie się już dłuuuuuuuuugo i nie mogę zwalać wszystkiego na "skok wzrostowy"
artura
 

Postprzez fiamma75 » 12 listopada 2008, o 23:49

to normalne w tym wieku :D
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Misiczka » 13 listopada 2008, o 01:11

Normalne, ale jak tak dalej będzie, to Cię wykończy... Nie mówiąc już o braku wspólnych wieczorów z mężem, bo o tej 22-23 to Ty też już pewnie idziesz spać..

Ja w pewnym momencie zmodyfikowałam regułę karmienia na żądanie uwzględniając też moje żądania (fakt, że nie mogłam sobie po prostu pozwolić na karmienie non stop, bo pracowałam, a do tego jak synek miał 8 miesięcy, to zdawałam egzamin do którego zaczęłam uczyć się jakieś 4 miesiące wcześniej) i wprowadziłam bardziej stałe pory karmienia, zresztą dziecko też potrzebuje przerw żeby to wszystko strawić.

Więc jedno to bardziej stałe pory karmienia, a drugie to o ile to możliwe może spróbuj bardziej wykorzystać męża - może np. to on mógłby próbować usypiać dziecko? U nas taka metoda się w miarę sprawdza, plusem jest to, że przeważnie nie ma problemu, by to mąż a nie ja usypiał, co więcej, czasem nawet u lepiej idzie..

A czy ma Ciebie dość w ciągu dnia (noszenia, przytulania itd.)? Bo mój np. bezpośrednio przed moim egzaminem, kiedy już większość dnia spędzał z dziadkami i tatą, nadrabiał bliskość mamy w nocy, oczywiście jedząc.
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez fiamma75 » 13 listopada 2008, o 10:06

może doprecyzuję - wieczorne wiszenie na piersi jest normalne w 3-4 mies. dziecka, potem jest lepiej.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez artura » 13 listopada 2008, o 10:23

Mam nadzieję, ze potem będzie lepiej, a faktycznie mamy z mężem prawie zero czasu dla siebie. Noszę synka dość dużo, ale mam też starszą córeczkę (trochę ponad dwa latka), która też potrzebuje dużo mojej uwagi...Nie wiem za bardzo jak wprowadzić te stałe pory karmienia. Wieczorem jak nakarmię synka i widzę, ze za chwilę ssie mocno piąstki, to boję się go przetrzymywać bez karmienia, zwłaszcza, ze nie przybiera rewelacyjnie. Ostatnio przez trzy tygodnie (akurat wczoraj byliśmy się zważyć) przybrał 400 gram. Idziemy też na wizytę do alergologa żeby ocenił czy wszystko z nim o.k. bo ja się trochę niepokoję jego kupkami.
artura
 

Postprzez fiamma75 » 13 listopada 2008, o 10:50

400g na 3 tyg. - nie jest źle - min. to 120 g/ tydz.
stałe pory karmienia w tym wieku to pomyłka - w tym wieku karmi się na żądanie (dziecka czy matki).
W wieku ok 12 tyg. faktycznie jest skok rozwojowy i dziecko wisi na piersi.
A że wisiało wcześniej - to tez normalne, w kocu pierś zaspakaja nie tyllko głód i pragnienia, ale potrzeby emocjonalne. Dziwne by było raczej to, że miałoby stałe pory kamrienia, najadało się i zaraz puszczało pierś.
Spbuj efektywnie wykorzystać czas karmienia - możesz czytać bajki córeczce, rysować z nią czy rozmawiać z mężem w tym czasie.
Zajrzyj na forum "karmienie piersią" na gazecie - znajdziesz tam wiele przykładów podobnych sytuacji, naprawdę nie masz powodow do niepokoju.
może mamazo się jeszcze wypowie
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Misiczka » 13 listopada 2008, o 22:57

Nie no, nie chodzi mi oczywiście o stałe pory karmienia w tym sensie, że "muszą minąć trzy godziny choćby się dziecię darło", tylko o próby wprowadzenia pewnego rytmu dnia (a co za tym idzie i karmienia), bo to ułatwia wszystkim życie i umożliwia planowanie czegokolwiek.

Słuchaj, a te problemy z kupkami to w którą stronę? Bo jak ciągle "wisi" przy piersi, mało przybiera i ma bardzo rzadkie kupki, to może znaczyć, że sobie pochłeptuje wodniste mleko początkowe i nie "dosysa" się do tego bardziej tłustego i sycącego? Przerwy między karmieniami też służą trawieniu.

Ale to faktycznie chyba trzeba poprosić eksperta mamazo o konsultację!
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez artura » 14 listopada 2008, o 11:34

Wydaje mi się, ze dociera do tłustego mleczka. Problem z nagłym głodem mam tylko wieczorami a wcześniej jest o.k. Nie staram się go przetrzymywać bez jedzenia. Może faktycznie coś nie tak z tym rytmem dnia. Bo chyba jesteśmy z mężem za mało zdyscyplinowani i nie robimy tak, że kąpiel o stałej porze itp. Może to by faktycznie pomogło. Wczoraj zasnął już wcześniej, a wyszło na to, ze go chwilę przegłodziłam, bo wyszłam późnym popołudniem na niecałą godzinkę, zostawiając malutkiego śpiącego, z nadzieją, ze sie nie obudzi a obudził się i jak tylko wróciłam mocno zassał i wyssał duuuużo mleczka. Moż edzięki temu nie chciał później non stop....I zasnął koło 21 (sukces u nas).
artura
 

Postprzez juka » 14 listopada 2008, o 17:30

artura napisał(a):Wydaje mi się, ze dociera do tłustego mleczka.


to dawaj jedną pierś do całkowitego opróżnienia
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Juana » 14 listopada 2008, o 22:04

Myślę, że jaki rytuał ze stałą porą kąpieli czy wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych warto byłoby wprowadzić. Jednak uważam, że jeśli Cię tak bardzo potrzebuje to trzeba przetrwać i zapewnić dziecku :-) To kiedyś minie i będzie Ci brakowało małej przylepki przy piesi :-)
Napiszę banał... ale dzieci tak szybko rosną...
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez AgaM » 15 listopada 2008, o 00:23

Rytula kapieli od poczatku trzeba wprowadzac. dzieciaczekw koncu zaskoczy i bedzie wiedzial ze to pora kapania i spania. Powiem tak.. Teraz urodzil nam sie jasiek ale jest glodomrem i spiochem wiec po iweczornym kapniu mlody szybko zasypia. gorzej bylo z mala.. (dwa lata temu) ale mysmy nie dwalai za wygrana i mielismy stala pore mycia i stopniowo czas usypiania i zasypiania malej sie przesuwal :) z 22 -21 calkowitego zasniecia malej do 19-20 czasu kiedy kapiemy i juz mloda wtedy idzie spac:)
mamy wtedy czas dla siebie i to jest bardzo wazne :)
Mysle ze musicie dac sobie czas i malenstwu :) i bedzie dobrze.. zobaczysz...
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Misiczka » 15 listopada 2008, o 16:18

Artura, my tez na początku byliśmy takimi bałaganiarzami.. w jakiejś książce przeczytałam, że to się nazywa "rodzicielstwo chaotyczne" :wink: , a niemowlęta naprawdę tak mają że potrzebują rytmu, przewidywalności, powtarzalności itp. Staś wprawdzie na piersi mi nie wisiał (jadł szybko i dużo), ale tragicznie usypiał (noszenie, śpiewanie itp. szopki). Jak się zmusiliśmy, żeby trochę to wszystko uregulować, naprawdę było lepiej! Powodzenia!
Misiczka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 225
Dołączył(a): 2 października 2008, o 13:12

Postprzez mamazo » 15 listopada 2008, o 19:10

Wezwana do odpowiedzi napiszę, iż wieczorne ataki głodu, są związane z fizjologicznie niższym poziomem prolaktyny u mamy, właśnie po południu. Mleka faktycznie produkuje się mniej i dziecko sobie wisi. Na każdej piersi, z każdej strony i najeść się nie może.
Trzeba albo przetrwać to jakoś, albo np. w nocy czy rano, gdy dziecko nie opróżnia piersi, bo mleka jest strasznie dużo, odciągnąć i zostawić na wieczór. Oczywiście pod warunkiem, że w którymś momencie dnia lub nocy jest bardzo dużo pokarmu...
To naprawdę normuje się z czasem!
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Krycha » 15 listopada 2008, o 20:01

a mój jak mial 3-4mce nie wisial a teraz (6) wisi. Po kapieli ok 20:30 zasypia ale zwykle sie budzi ok. 23 i juz zaczyna sie karmienie co godzine-dwie.
A co do mniejszej produkcji pokarmu wieczorem.... poszlam wczoraj do kina z kolezankami, ostanie karmeinie bylo o 17:30, o 21 jak sie film zaczął mialam juz lewa piers jak balon, po godzinie filmu zaczęłam czuć juz straszny ból, do domu przed 24 ledwo wróciłam. Nigdy tak mi mleko nie wezbrało, ani gdy mały jeszcze miał przerwy nocne 7h, ani gdy zostaje z nianią do 5h po poludniu...
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez Dorotaa » 16 listopada 2008, o 23:23

Artura a moja córcia nie chce ssac mojej piersi :(, woli butlę jak ją widze jak je z butli to normalnie mam łzy w oczach :(. Życzę ci, żeby się wszystko unormowało, nasza mała też póżno chodzi spać.

mama 2,5 miesięcznej Oli
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez fiamma75 » 16 listopada 2008, o 23:25

Odstaw butelkę i smoczek, a zamiast - podczas Twojej nieobecności - niech dostaje mleczko kieliszkiem czy strzykawką. Poza tym warto umówić się na spotkanie z doradcą laktacyjnym.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Dorotaa » 16 listopada 2008, o 23:37

Fiamma wiem, że to by było rozwiązanie ale mnie nie ma codziennie bo pracuję i po prostu nie chce obarczać osoby, które pilnują moją małą tym żeby karmiły ja kieliszkiem. I przyznam się choć może bądą na mnie krzyczec :) ze smoczka to sama nie zrezygnuje, bo ja potrzebuje tego uspokajacza:).
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez kamienna » 17 listopada 2008, o 09:41

Krycha napisał(a):a mój jak mial 3-4mce nie wisial a teraz (6) wisi. Po kapieli ok 20:30 zasypia ale zwykle sie budzi ok. 23 i juz zaczyna sie karmienie co godzine-dwie.


A to akurat też jest normalne:)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez artura » 17 listopada 2008, o 10:42

niby normalne ale chyba czasy mamy nie do końca normalne, chodzi mi o to, że kiedyś rodziny były bardziej wielopokoleniowe i mieszkali razem albo blisko siebie i dziadkowie bardziej się włączali w opiekę nad dziećmi; ja karmię teraz piersią trzymiesięcznego synka, mam też w domciu starszą córeczkę - dwa latka i cztery miesiące i nie jest nam zawsze tak prosto; ale i tak cieszę się, ze mamy dzieciaczki i chcę ich mieć więcej;
ale czasem naprawdę przydałaby się jakaś pomoc, bo np. jak ja muszę iść ze sobą do lekarza, to muszę brać ze sobą dzieci, bo nie mam ich z kim zostawić...., nie mówię już o tym, że najczęściej realizujemy program minimum, tzn. żeby było co jeść (żeby był obiad jak mąż wróci z pracy), a porządki to najczęściej leżą....moi rodzice i teściowie mieszkają dosć daleko od nas....młodym mamom nie zawsze jest tak prosto, dlatego jak to czyta ktoś, kto jeszcze nie ma dzieci, to niech pomyśli czy może jakiejś takiej gdzieś w pobliżu coś pomóc....:)
dzięki za rady i pozdrawiam dzielne matki Polki :)
artura
 


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron