Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 21:43 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Młode mamy łączcie się :)

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez genowefa » 22 stycznia 2009, o 22:56

u nas narazie ok... moje przeziebienie szybko zwalczyłam :) teraz wszyscy tranem sie szpikujemy...
tez chcemy córe do przedszkola od wrzesnia posłać- spróbujemy- najwyzej wróci do domu :)
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez AgaM » 23 stycznia 2009, o 00:33

A wiecie.. odkrylam herbatke majerankowa.. ze jest super na przeziebienia.. Mnie tak lamalo i katar lecial z nosa. I kolezanka poradzila - w zasadzie zeby malemu dac bo kakatrzy znow.. ale mlody kreci nosem na wszystko co nie jest maminym cyckiem wiec herbatke ja pilam:) i po dwoch dniach sie pole[szylo.. MI i Jaskowi chyba tez :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Krycha » 23 stycznia 2009, o 12:55

mam wrażenie, że tracę pokarm... :cry:
od tygodnai nie jestem w stanei odciagnąć wiecej niż 100ml (a z trudem i tyle) na zapas na spacery z nainią. W dzień karmię ok. 5 razy, ale z przerwą 11-17. Mały ssie poł nocy - zaczęłam mysleć że tak dużo, bo może słabo leci. Potrafi sie przyssać i obok sutka (mam siniaka!) - więc moze on ssie na sucho, mleko nie leci, moze mu obojętnie...
mam w lodówce 150ml, które dziś pójdzie, a muszę w przyszłym tygodniu pojechać popracować w bibliotece! Zlobię herbatkę laktacyjną - i nic. Bawarki nie mogę, bo mały nietoleruje mleka krowiego. Help!
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez oreada » 23 stycznia 2009, o 17:03

Bawarki nie mogę, bo mały nietoleruje mleka krowiego. Help!
Krycha, z tą bawarką to wielka ściema, więc się nie stresuj, że nie możesz. :)
Mi pomagało, jak odciągałam tuż po karmieniu małego i przed południem głównie... nie wiem, może to osobnicze... no i czasem, jak musiałam zrobić zapas, to kilka dni siedziałam z laktatorem, do którego spływało po kilka mililitrów, żeby po tych kilku dniach móc ściągnąć kilka litrów. ;)

Ach, i nie pamiętam, ile ma twój synek (ale ponad pół roczku, prawda?) - mnie po piewrszym półroczu ściąganie szło baaaaaaaaardzo opornie... może masz tak samo.
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez Krycha » 23 stycznia 2009, o 17:18

wiem ze ściema, ale a) chciałam uprzedzić tę radę b) w desperacji nawet sciemy bym sie chwyciła
nie znoszę laktatora, mam wrażenei ze ręką leci mi lepiej. Ale może to było przy pełnych peirsiach a teraz faktycznie weekend z maszyną mnie czeka?
no własnei ma 8,5mcy. ale jeszcze w pierwszej poł grudnai nei było problemów z naściąganiem mleka na zapas.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez Wilhelmina » 23 stycznia 2009, o 20:32

hmm pewnie juz testowałaś herbatke albo kawke "bocianek", inke. ale moze spróbuj równiez tej herbatki z herbapolu dla karmiacyh wiem ze duzo wody tez powinno sie pic, chociaz ja pije mało, ale pokarmu mam wystarczajaco. W moim przypadku sciaganie mleczka laktatorem było szybkie i łatwe tylko jak uzywałam elektrycznego medeli, z recznym sobie niestety nie radziłam , odnosiłam wrazenie ze pokarm słabo leci, jakos moje piersi długo sie rozgrzewaja i po prostu pozbyłam sie go.póki co to wydaje mi sie ze czeka Cie rande-vous z laktatorem w rece :twisted:
Wilhelmina
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 27 września 2008, o 22:52
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez hexe » 24 stycznia 2009, o 00:14

o rany rany. gdzie ja byłam, gdy Wy się spiknęłyście? jakże się cieszę, że powstał ten wątek. witajcie młode mamy. po długiej przerwie na forum wracam do życia.
Kasia, mama 9 miesięcznej Zosieńki
hexe
Bywalec
 
Posty: 125
Dołączył(a): 31 maja 2007, o 22:20

Postprzez Krycha » 24 stycznia 2009, o 13:39

zlopie herbatke herbapolu 3x dziennie.
inkę? nie slyszalam o tym, ale kawe pijałam tylko z mlekiem, wiec inka bez mleka pewnie mi nie wejdzie :x
no moze za malo piję, faktycznnie, dzieki za przypomnienie!
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez zielona » 27 stycznia 2009, o 01:05

Mały może długo ssać w nocy z potrzeby emocjonalnej, nie z głodu.

To, ile da się ściągnąć nie jest wyznacznikiem ilości pokarmu. Spróbuj przed ściąganiem ogrzac pierś (ciepły prysznic, ciepły okład), delikatnie pomasować (żadnego ugniatania, raczej takie głaszczące ruchy w kierunku brodawki, ew. lekkie popukiwanie opuszkami palców). Mi pomagało pocieranie brodawki wnętrzem dłoni takimi kolistymi ruchami.

A przede wszystkim trzeba się zrelaksować. W stresie i pośpiechu nie da się ściągnąć dużo...

I się nie martw, że tracisz pokarm. Jeśli dziecko dużo ssie, to jest po prostu NIEMOŻLIWE.
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez oreada » 27 stycznia 2009, o 12:06

Krycha - i jak, udało ci się skompletować zapas?
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez Krycha » 27 stycznia 2009, o 23:03

tak, w weekend ruszylo, i teraz juz jak mnie 5h nie ma to potem odciagam całą butlę na jutro.
wiem ze emocjonalne, niestety :x
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez Juana » 1 lutego 2009, o 21:51

Krycha mnie bardzo pomaga jak sobie wyobrażam płynące mleko, rzekę mleka, drogę mleczną pełną mleka... Jakoś tak zaczyna płynąć samo... Wiem, że to mało romantyczne jak się ma w reku laktator, ale zawsze możesz spróbować. Powodzenia :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Dorotaa » 23 marca 2009, o 18:23

7 miesięcy temu o 2:05 urodziła się nasza kochana malutka Oleńka :) Ile cudownych chwil już za nami a ile jeszcze przed nami :)
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Poprzednia strona

Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

cron