Teraz jest 11 maja 2024, o 23:59 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Młode mamy łączcie się :)

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez kamienna » 13 grudnia 2008, o 23:12

juka, jestes w ciaży??? :)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez juka » 17 grudnia 2008, o 17:37

na razie nie :P
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez AgaM » 19 grudnia 2008, o 09:07

helsa napisał(a):
juka napisał(a):anna, 33 lata to nie jest późno na kolejne dziecko...ja miałam trzecie w 35 r.ż. i mam nadzieję że w 38 czwarte nie będzie problemem ;-)


eee no mój najmłodszy brat urodził się jak mama miała 41 lat :)
a znajoma w wieku 47 teraz córeczkę urodziła...


hm... czyli ze mam czas jeszcze zdazyc urodzic 4 :))) hihi. Helsa jak u Ciebie? U nas 3 tygdonie chorob katarow i kaszlow. Nawet Jasiek zalapal katar :( Wychodzimy na prosta ale mlodej ida zeby 5 wiec stad spadek odpornosci. Lekarz tez twierdzi ze czesto spotyka sie spadek odpornosci kiedy pojawi sie nowy czlonek rodziny. Takie psychczne odrzucenie :( o matko... ile to sie czlowiek dowie. I tak uwazam ze Mlody jest w ogole nieabsorbujacy.. za to Mala???? NON stop :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez genowefa » 30 grudnia 2008, o 18:42

jej ale mnie tu dawno nie było! AgaM no u nas ze zdrowiem odpukać narazie super! Ojciec miał katar w święta ale nas nie zaraził :)
synu susełek śpi dużo... a młoda zaczęła ostatnio pic strasznie dużo i przez to sika w nocy w gacie jak zapomnimy jej wysadzić albo przerzucamy śpiącą z samochodu do wyra...
hehe i to pranie! a ja nie rozumiałam skąd u ciebie tyle tego prania się robi!
a dzieci? zdążysz zdążysz... :]
a i wczoraj byłam u gina... wszystko ok... tylko muszę ćwiczyć mięśnie kegla... :evil:
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez AgaM » 31 grudnia 2008, o 10:51

Matko a ja jeszcze nie bylam :(

Helsa dobrze ze wszystko u Ciebie w porzadku :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez genowefa » 31 grudnia 2008, o 14:03

:) ja to mam teraz problem- mąż czekał tylko na tą wizytę... hym hym :wink: :wink: gdzie tu wiać? :oops:
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez kamienna » 31 grudnia 2008, o 15:48

Przed przyjemnością helsa chcesz wiać???:):):):):P:P:P
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Krycha » 31 grudnia 2008, o 17:51

kamienna napisał(a):Przed przyjemnością chcesz wiać

pierwszy raz po porodzie z wyposzczonym facetem i w towarzystwie dzieci- to raczej wątpliwa przyjemność...
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez kamienna » 31 grudnia 2008, o 20:31

ale z każdą kolejną coraz lepiej...
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez AgaM » 1 stycznia 2009, o 00:08

Dzieci to najmniejszy problem :)))))
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez kamienna » 1 stycznia 2009, o 10:27

Oczywiście:)
Dzieci to nie problem:)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Krycha » 1 stycznia 2009, o 19:26

doprawdy żaden problem? to poproszę porady jak uprawiać seks przy maluchu który usypia tylko przy piersi, budzi sie przekładany w 90% przypadków, i budzi się co 20min na kolejne ssanie lub na dłuższą aktywnosć, póki nie wymusi spanai w naszym łózku.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez kamienna » 1 stycznia 2009, o 23:28

Krycha, wylzuj!!!!
Mój post był do helsy a nie do Ciebie. Jestem pewna, że skumała moją wypowiedź i towarzyszące jej uśmieszki.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Krycha » 2 stycznia 2009, o 14:44

ten watek nosi tytuł "Młode mamy łączcie się", z tego co wiem słyżu wspraciu i budującej wymianie doświadczeń w tym etapie życia, ale, cóż, przepraszam że się wtrącam w prywatna wymianę wesołych sekretów.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez juka » 2 stycznia 2009, o 17:58

Krycha napisał(a):poproszę porady jak uprawiać seks przy maluchu który usypia tylko przy piersi, budzi sie przekładany w 90% przypadków, i budzi się co 20min na kolejne ssanie lub na dłuższą aktywnosć, póki nie wymusi spanai w naszym łózku.

na kuchennym stole??? też bywa przyjemnie... 8)
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez genowefa » 3 stycznia 2009, o 12:06

ehh ja to mam etap jak na początku ciąży- czyli mąż jak brat jest teraz dla mnie... jakoś nawet nie mam potrzeby się przytulać :shock: i co tu począć? no mąż czeka cierpliwie, ale jak tylko się spyta jak sie dziś czuję to mam spięcie w żołądku!
a syn mimo ze spi w naszym wyrku to nie widze w tym problemu... suseł straszny :) noc przesypia z 2 pobudkami na cyca i dalej idzie spać :) więc nawet wymigać się nim nie mogę
:lol:
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez genowefa » 3 stycznia 2009, o 12:12

juka napisał(a):
Krycha napisał(a):poproszę porady jak uprawiać seks przy maluchu który usypia tylko przy piersi, budzi sie przekładany w 90% przypadków, i budzi się co 20min na kolejne ssanie lub na dłuższą aktywnosć, póki nie wymusi spanai w naszym łózku.

na kuchennym stole??? też bywa przyjemnie... 8)


dokładnie! poza tym nie jest powiedziane że kochac się z mężem trzeba w nocy i w łóżku :) jest wiele możliwości :)
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez AgaM » 3 stycznia 2009, o 12:21

No wlasnie mi o to chodzilo! Ze dzieci to nie problem - nawet dwojka :) a co dopiero wiecej.. mi chodzi o checi... :( Moje... a niemeza - on na to neimoze narzekac .. chyba nigdy :))))
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez genowefa » 3 stycznia 2009, o 12:53

AgaM napisał(a):No wlasnie mi o to chodzilo! Ze dzieci to nie problem - nawet dwojka :) a co dopiero wiecej.. mi chodzi o checi... :( Moje... a niemeza - on na to neimoze narzekac .. chyba nigdy :))))


oj tak - nigdy... :wink:
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez AgaM » 3 stycznia 2009, o 16:39

A co Mlode mamy dzieci powiedza o usypianiu.. nie chodzi mi JAK ale JAK zgrac usypianie dwojki :)) JAK sobie radzicie? A... jesli meza nei ma w domu... moj ma taka prace ze wieczormi jest rzadko :( tw wieczorne usypianie nei jest takie znowu zle ale w dzien.. zdarza mi sie juz ze Mlody sie budzi jak Mala zasnie :(( Mlody niejste uciazliwy (to raczje Mloda jest bardziej absorbujaca) ale wolalabym zeby spaly o tej samej porze :(
No chyba ze jak to bywa w zyciu - wszystko jest plynne i wszystko sie zmieni... I pora spania Mlodej bedzie pora malego. A jak spacery? teraz w zimie to chyba Starszaki sie nudza przy wozku co?
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez kamienna » 3 stycznia 2009, o 16:55

Aga, grunt to nie mieć recepty, ze dzieci śpią o tej samej porze. Bo jak się tak nastawisz, to będzie na pewno na odwrót. U mnie byly krótkie momenty, że Starsza zasypiała gdy Mlody się akurat budził, ale przez większość czasu zasypiali po południu oboje mniej więcej w tym samym czasie na dłużej. Tyle że w osobnych pokojach. Teraz Starsza już nie śpi po południu, a Młody spi ledwo godzinke o 15tej (i jeszce o 10tej), wiec mlynek jest cały dzień i w zasadzie ani chwili dla siebie. Ale już się chyba i do tego przyzwyczaiłam, choc na początku nie mogłam odżałować wolnych chwil w ciągu dnia.
Córka lubi mi pomagać w kuchni, wyciera kubeczki plastikowe, wyciąga naczynia, więc zwasze jakoś ja tam zajmę przy okazji robienia obiadu... no i jakoś czas leci.

Dla mnie najtrudniejsze jest siedzenie w domu, gdy dzieci chore. Po tygodniu dostaję megaschizy i czuję się jak w potrzasku i muszę wyjść choćby do głupiej Biedronki za rogiem.

My na spacery często chodzimy z koleżanką osiedlowa, która ma dzieci w tym samym wieku. Córka ma kolege i oboje gonią się i wyglupiają. Czasem problem ich upilnować!!
Czekam na wisone z niecierpliwością.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez AgaM » 3 stycznia 2009, o 17:01

dzieki :) moze rzeczywiscie chce miec wszystko zaplanowane .... :oops: nie moge narzekac.. moglo byc gorzej:) mloda tez lubi byc ze mna w kuchni.. i tak sobie mysle ze trza to tylko zgrac:) na spacerki lubi wychodzic i pchac wozek... ale jak sie ociepli to mamy lesniczowke i plac zabaw blisko... tylko ze ja wolalabym dluzsze spacery :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Wilhelmina » 4 stycznia 2009, o 00:38

o tak byle do wiosny :D :D :D , no i apropos chorób dzieci i siedzenia w domu, masakra. ja "kibluje" juz w domku 3 tyg. Wilusiowu wyrosły juz 4 teraz ida trójki, i na dole chyba piatki...masakra bo tym samym ciagle jest przeziebiony, ma katar, kaszel i chrypke I tak chorował przed swiatami w czaie i teraz ....brak swiezego powietrza, słoneczka powoduje u mnie zły nastrój, zmeczenie, ech..uroki chorób i zimy :evil:ale co tam młode, zwarte mamuski Alleluja i do przodu!!! :D :D :D
Wilhelmina
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 27 września 2008, o 22:52
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez kukułka » 4 stycznia 2009, o 00:53

ja tez kibluje, trzy dni co prawda, ale juz mam dosc, wiec jak maz w domu, to chyłkiem sie wymykam za róg do sklepu. od razu inaczej.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez anna30 » 4 stycznia 2009, o 01:15

helsa napisał(a):ehh ja to mam etap jak na początku ciąży- czyli mąż jak brat jest teraz dla mnie... jakoś nawet nie mam potrzeby się przytulać :shock: i co tu począć? no mąż czeka cierpliwie, ale jak tylko się spyta jak sie dziś czuję to mam spięcie w żołądku!

Skąd ja to uczucie znam? :D :D :D
Mi karmienie odbiera wszelkie chęci :roll: :) Może to skutek hormonów?
A przy okazji zapraszam na blog (co by za dużo się tu nie rozpisywać :D )
http://malegapu.blogspot.com/
anna30
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 251
Dołączył(a): 18 marca 2007, o 14:53
Lokalizacja: 60N 1W

Postprzez Wilhelmina » 4 stycznia 2009, o 12:42

Anno, blog...hmm az miło sie czyta;-) super, brawo!!!! . A u nas dzis słonce i sniegu wystarczajaco na sanki , wiec wyruszymy dzis na przejazdzke sankowa, tylko mały problem z górkami bo u nas brak :(
Wilhelmina
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 27 września 2008, o 22:52
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Krycha » 5 stycznia 2009, o 15:17

jakbym sie z moim otyłym małżonkiem ulokowała na stole kuchennym to już bym nawet stołu nie miała :oops: .... poza tym mniej chodzi o miejsce bardziej o czas - w sensie uwinąć sie między jego pobudkami...
no ale widzę, że to drobny problem w porównaniu z tym co sie dzieje przy dwójce... kiedy wy chodzicie do wc?!?
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez AgaM » 5 stycznia 2009, o 15:50

Krycha :) wbrew pozorom jest czasu wiecej niz przy jednym :) Nie wiem jak sie to dzieje a moze czlowiek robi sie bardziej zooragnizowany? dzieci sa grzeczniejsze? My mniej nadwrazliwe? Nie wiem :)
Dzis bylam na sankach ze starsza :) ale sie spryciara uwijala :) sama zjezdzala z gorki (!) - tata ja nauczyl i jaka bylam dumna bo starsze dzieci :) z rodzicem zjezdzaly:)
Dla mnie wszelkie przejawy samodzielnosci i dowagiu malej postokroc cenne bo mala miala swoja przeszlosc i trzyma sie kurczowo maminej spodnicy
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez micelka » 5 stycznia 2009, o 20:40

Ja ostatnio gościłam u siebie trójkę dzieci z rodzicami. Po pewnym czasie zapomniałam, że mam dziecko, tak się nim zajęło kuzynostwo :) Wniosek: rodzeństwo dla małego wysoce wskazane ;)
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez Krycha » 5 stycznia 2009, o 21:03

no ale starszych! mysmy byli w swieta u trzylatki, byl JESZCZE JEDNA TRZYLATKA W gosci i to byl koszmar... oczyywiscie dla kobiet, bo panowie spokojnie sobie gadali (na pociechę mąż przyznał ze bylo nudno).
a do tego komfortowego etapu trzeba jakoś dozyc.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości

cron