Ja sobie pozwalałam na kostkę czy dwie ciemnej czekolady. Uważam, że to ważne aby mama też miała drobne przyjemności
Szczęśliwa mama to szczęśliwy maluszek. U mnie tak to działa. A teraz bardzo lubię jogurt naturalny z syropem klonowym i z musli / płatkami / dowolnymi owocami. Aha, ja nie stosowałam żadnej diety. Jadłam normalnie, ale zdrowo. W ciąży i teraz gdy karmię też bardzo eksperymentuję, bo sprawia mi to radość.