przez mamazo » 16 sierpnia 2008, o 21:47
A dlaczego w domku nie na bosaka? W dodatku jak ciepłe mieszkanie?
Problemy ortopedyczne?
Nas ortopeda wypytał jakie mamy w domu powierzchnie (drewno, wykładzina, terakota) i orzekł, że dziecko może, a nawet powinno pomykać na bosaka. Różne powierzchnie dobrze stymulują rozwój stopy. To samo na podwórku, jeśli ma sie dostęp do placu zabaw bez potłuczonego szkła i psich odchodów, a za to z trawą, piaskiem, żwirem to dzieć może śmigać na bosaka.
W domku wszyscy chodzimy na bosaka. Ja po prostu nie cierpię żadnego rodzaju kapci. Mąż był przyzwyczajony do kapci (bo skarpetki się zadeptują), ale się zreformował.
A ostatecznie w zimie jak ciągnie od balkonu przywdziewamy skarpetki, a dzieci skarpetki antypoślizgowe.