przez Anita_T » 27 maja 2008, o 13:33
No właśnie, jak ubieracie dzieciaczki, jak jest taka dziwna pogoda, że niby upał, ale jak wiatr zawieje, to się robi zimno, albo jak zajdzie słońce.
Moja mała znów się przeziębiła, drugi raz w przeciągu miesiąca, mama zarzuca mi, że za słabo ją ubieram i dlatego, a ja staram się ją ubierać tak, jak siebie, z tym, że ja jestem zmarźlak.
Na podwórku cały czas praktycznie jest w ruchu, bo wszystko ją interesuje, więc dużo chodzi, sprawdzam co jakiś czas kark, ale wydaje mi się, że nie jest to miarodajne, bo np kark ma ciepły a rączki lodowate, albo kark się nagrzeje od słońca.
Podobno chodzące dziecko ubiera się lżej niż osobę dorosłą.