"Idzie rak nieborak" i inne

[Mysza]

Moja młoda w ostatnim czasie tak polubiła zabawy typu "Idzie rak", że całymi dniami chodzi po domu, mówi sobie (na tyle, ile potrafi) te wierszyki i pokazuje paluszkami, robi wszystkim, którzy się nawiną pod rączki i prosi wszystkich o zabawę z nią w ten sposób. Znam kilka tych zabaw, ale może uda mi się od was dorzucić jeszcze parę do kolekcji.

My do tej pory bawimy się w takie:
- "idzie rak, nieborak, jak uszczypnie będzie znak"
- "wchodzi kominiarz po drabinie..."
- "Tu sroczka kaszkę warzyła"
- wymienianie paluszków, od kciuka do małego i mówienie:
"Ten gruby, to twój dziaduś,
a przy nim babusia,
ten duży to twój tatuś,
a przy nim mamusia,
ten, to dziecina mała,
a to jest rączka cała"

Znacie jeszcze jakieś zabawy w tym klimacie?

[mamazo]

Znamy, a to za sprawą książeczki "Zabawy paluszkowe".

[Mysza]

Dziękuję, mamazo. Już się czaję na tą książkę. Po wypłacie mam zamiar nabyć. Tego nam właśnie teraz potrzeba :-)

[strzyga]

jeszcze jest "kokoszka" ale jak dla mnie to była zawsze drastyczna wyliczanka

[Tatuś]

A umiecie "pada deszczyk" - moja córka to uwielbia - potrafi bardzo długo leżeć plackiem na brzuszku z rozanieloną minką.

Polecam jeszcze jedną książkę - "Przytulanki, czyli wierszyki na dziecięce masażyki"

To jest książka z wierszykami - rymowankami dla dzieci - takimi, które dzieciaczki uwielbiają, bo łatwo wpadają w ucho, a przy każdym wierszyku jest mniejszym drukiem instrukcja dla rodzica - jak wykonywać masażyk.

Jest bardzo kolorowa, fajna. Dostałam od koleżanki, niestety po tym jak się synek urodził i niestety mam mało czasu na takie przytulanki ze starsza córą

Tatusiowa

[fresita]

moja do tej pory uwielbia drapanie po pleckach, mowi, zeby ja posmerac, bo ja komar ugryzl pada deszczyk tez robimy

[Mysza]

Książkami już się zainteresowałam, dziękuję za namiary :-)
A do Tatusiowej i Strzygi - proszę o konkrety zabaw "kokoszki" i "pada deszczyk" :-)

[Lavazza]

a czy możecie polecić jakieś zabawy dla niemowlaczków, tudzież sprawdzone linki?

będę wdzięczna, mój maluch skończy zaraz 2 miesiące i na razie bawimy się w "turlanie", które wprost uwielbia.

[Tatuś]

"Pada deszczyk":

dziecko leży na brzuszku.
1. palcami uderzasz o jego plecy nasladujac padajacy deszcz i mówisz "pada deszczyk pada"
2. potem robisz coraz większe kółka na plecach ze słowami "mała kałuża, duża kałuża, jeszcze większa kałuża"
3. następnie naśladujesz palcami bieg konia (rytmicznie postukujesz) posuwajac się po kręgosłupie od pupy do szyi Małego i mówiesz "przeszły konie"
4. składasz dłoń w pięść i "idziesz" tą pięścią znów po kręgosłupie ze słowami "potem słonie"
5. maszerujesz dwoma palcami znów po kregosłupie (mocniej naciskajac) i mówisz "potem pani na szpileczkach"
6. jeszcze raz pada deszczyk (jak na początku)
7. i na koniec lekko poszczypujesz karczek dziecka pytajac "przeszedł dreszczyk?"

zawsze przechodzi

[milgosia]

Ja z własnego dzieciństwa pamiętam tę zabawę w "pada deszczyk", bawiłam się w nią z siostrami jeszcze w przedszkolu .

Tylko u mnie była uzupełniona o jeden punkt, w tej numeracji to byłoby

6a. "przeszła dziewczynka w spódniczce w kropeczkach" (żeby się rymował cały wierszyk) i muska się opuszkami palców całe plecki.

Ja znam jeszcze jedną zabawę w pieczenie chlebka przez młynarza (też cała historyjka z masażem plecków), ale muszę sobie gdzieś spisać, co tam po kolei było.

[milgosia]

Ja z własnego dzieciństwa pamiętam tę zabawę w "pada deszczyk", bawiłam się w nią z siostrami jeszcze w przedszkolu .

Tylko u mnie była uzupełniona o jeden punkt, w tej numeracji to byłoby

6a. "przeszła dziewczynka w spódniczce w kropeczkach" (żeby się rymował cały wierszyk) i muska się opuszkami palców całe plecki.

Ja znam jeszcze jedną zabawę w pieczenie chlebka przez młynarza (też cała historyjka z masażem plecków), ale muszę sobie gdzieś spisać, co tam po kolei było.