Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 17:15 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Rezygnacja ze spania w dzień- okres przejściowy

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Rezygnacja ze spania w dzień- okres przejściowy

Postprzez kozica2 » 23 stycznia 2008, o 11:13

Moja córka ma 2,5 roku, do niedawna spała w dzień 2-3 godziny, zasypiała bez problemów, wieczorem też mniej więcej o 20. Teraz od jakiegoś czasu zupełnie nie chce zasypiać w dzień, najpierw było tak, że jednego dnia usnęła, drugiego nie, a obecnie w ogóle nie zasypia (wcześniej spała ok.godz.12 w południe). Nie ma sensu usypiać jej na siłę, bo kiedyś zasypiała sama po paru minutach, a teraz potrafi gadać i skakać po łóżku przez godzinę i w ogóle nie jest senna. Problem w tym, że jednak nie wytrzymuje jeszcze do wieczora. Czasem się uda i mimo, że wieczorem jest marudna to przynajmniej po siódmej zasypia już na noc. Niekiedy jednak padnie wcześniej ( koło 17-18 ), albo sama się położy albo też zasypia w dziwnych pozach gdzie popadnie. I nawet jeśli nie śpi długo to potem do późnego wieczora szaleje i nie chce spać. Macie jakieś rady?
Ostatnio edytowano 23 stycznia 2008, o 16:23 przez kozica2, łącznie edytowano 1 raz
kozica2
Bywalec
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24 maja 2007, o 14:05
Lokalizacja: Poznań

Postprzez AnnaLorenka » 23 stycznia 2008, o 15:46

Radzę wprowadzic tzw "leżakowanie", czyli czas odpoczynku, słuchania słuchowisk, albo leżenia bez dorosłego, czyli bez "zabawiania". Niech trwa to nawet i dwie godziny, jeśłi wytrzyma. Mój najstarszy b. żywy syn, potrafil wytrzymać 45 minut bawiąc się np. dwoma spinaczami na tapczanie.
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez Tatuś » 23 stycznia 2008, o 17:10

Ja stopniowo później kładłam córkę do spania południowego. na poczatku spała 13 - 16, potem 13.30 - 16 itd.

Teraz za miesiąc kończy 3 latka i kładę ją 14.30. Czasem zasypia, a czasem leży na łóżku i gada i dopiero po godzinie się zdrzemnie na krótko.

Też jestem zwolennikiem leżakowania. I Ty i dziecko macie szansę sobie poodpoczywać. Moja Mała juz w ogóle nie protestuje, przyzwyczaiła się. Tylko gdy słyszę, że wychodzi z łóżka interweniuję i pokornie wraca.

Tatusiowa :D
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez fresita » 23 stycznia 2008, o 21:00

moja ma 2 i pol roku i tez zaczyna sie problem ze spaniem po poludniu, wczesniej zasypiala o 13 bez problemu teraz potrafie ja usypiac godzine albo ze 40 min. Przecietnie spala 2-3.5 godz a teraz godzinke, tez nie jest w stanie wytrzymac bez spania caly dzien bo sie przewraca i jest maruda straszna. u nas lezakowanie odpada, bo ja ja usypiam i pracuje popoludniami w domu, a u babci na pewno nie bedzie chciala lezakowac ;)
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez klara bemol » 23 stycznia 2008, o 21:44

Mój sie tak zachowuje odkąd skończył półtora. Teraz jest tak, że śpi albo nie, pół godziny albo nawet trzy, zasypia o 12 albo nawet o 17. Nic nie mogę zaplanować, ale czasem robię mu też przykre niespodzianki, czyli gdy ten chce iść spać, idę na dwór (muszę odebrać starszego z zerówki) i młody się wybudza.
Ogólnie - nigdy nie wiem, czy będzie spał i jeśli to o której.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Mysza » 23 stycznia 2008, o 23:19

Moja młoda też w wieku 1,5 roku zaczęła sobie udziwniać pory dziennego spania. Przyjęłam taką zasadę, że jak śpi, to ok (sama woła "lulu" i idzie do łóżka), ale jeśli nie uśnie do ok. 14, biorę ją na przetrzymanie do wieczora. Jak tylko zaczyna się kleić do mnie i do chusteczki-usypiaczki, zaczynamy ją silnie zabawiać i odwracać jej uwagę od spania. W przeciwnym razie, jeśli uśnie zbyt późno, budzi się wieczorem z rykiem i płacze przez cały wieczór (nie chce spać, ale nie może się wybudzić). W godzinach planowanego snu, jeśli nie ma akurat ochoty spać, też jest rozbierana do rajstopek i "wyciszana" - nie ma dzikiego biegania po pokoju, tylko raczej trzymanie w okolicach łóżka. Też często gada do maskotek i bawi się nimi wtedy na łóżku. Ma teraz niecałe 2 lata.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez dzolka » 25 stycznia 2008, o 17:43

u mnie temat na czasie. Gabi ma 2 lata i 4 m-ce, dwa tygodnie temu pożegnała smoczka do spania, w nocy jak zawsze rewelacja (bałam się że bez smoka będzie przerąbane ale nie) ale w dzień bez smoka nie zasypia tak łatwo ale mimo to CODZIENNIE O STAŁEJ PORZE (o 13.30)prowadzę ją do pokoju, kładę pod kocyk, zapuszczam prawie całkiem rolety, włączam bajki na cd, ona sobie leży i słucha i zasypia lub nie ale nie robię problemu jak nie zaśnie bo mi lekarka powiedziała że nawet jak mała poleży w ciemnym pokoju i odpocznie to też super. Gabi bardzo lubi ten czas, sama woła zeby ją położyć bo chce odpocząć, wcale nie chce spać ale chce poleżeć. To jej leżenie trwa ok pół godziny (tyle trwa jej ulubiona bajka o czerwonym kapturku) i potem przychodzi do mnie a jak nie przychodzi to znaczy że śpi, wtedy jak nie obudzi sie sama to ją budzę nie później jak o 15.30 bo potem późno idzie spać na noc. Jeśli zdarza się ze nie zaśnie w dzień i trze oczy lub pokłada sie na podłodze koło 18 to nie pozwalam, zabawiam, zajmuję czymś do 19, potem kapiel i spanie natychmiastowe.
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Mysza » 26 stycznia 2008, o 00:22

A czemu tak ważne, że w CIEMNYM pokoju w dzień? Moja młoda w dzień od zawsze śpi w jasnym, z odsłoniętymi żaluzjami.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fresita » 26 stycznia 2008, o 00:27

zalezy od dziecka czy jest wrazliwe na bodzce, moja jest i tez spi w zaciemnionym, szybciej sie wycisza, musi tez miec absolutna cisze jak zasypia. potem moga armatay strzelac :D
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 26 stycznia 2008, o 10:10

Dziękuję :-) Moja, jak uśnie, to też można choćby remont robić ;)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez AgaM » 26 stycznia 2008, o 10:33

Mja tez zaciemnione preferuje :) Wieczorem zasypia w całkowitych ciemnosciach :)
A co do zasypiana w dzien teraz dzieci moga miec trudnosci bo nie sa az tyle na dworze... W lecie bedzie ciut inaczej - beda bardziej zmeczone... tak do 4 latach warto zeby dziecie spalo ale tez zalezy to od dziecka:) No i od tego ile w nocy spi :)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez fiamma75 » 26 stycznia 2008, o 11:09

Moja coraz mniej śpi w dzień (a ma dopiero 1,5 roku) - śpi 1-1,5 godz. Podejrzewam, że niedługo czeka nas okres przejściowy :?
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez dzolka » 27 stycznia 2008, o 12:26

Mysza napisał(a):A czemu tak ważne, że w CIEMNYM pokoju w dzień?


wcale nie napisałam że to wazne. Zapuszczam rolety bo mała prosi. Moze sie wycisza i odpoczywa lepiej.
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Maria » 27 stycznia 2008, o 14:29

http://pl.wikipedia.org/wiki/Melatonina

Na temat snu i hormonow sen regulujacych. I takze o wplywie swiatla
Maria
Domownik
 
Posty: 501
Dołączył(a): 17 marca 2004, o 15:23
Lokalizacja: Irlandia

Postprzez kukułka » 27 stycznia 2008, o 15:07

to ja w ogole sie boje okresu przejsciowego u nas. moj Krzys (nieco ponad 3 mies), w dzien bywa bardzo senny, ale jak juz usnie, to sie budzi za niedlugo, choc widac, ze sie nie wyspal. i po godzinie znow jest zmeczony
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez AgaM » 27 stycznia 2008, o 21:35

moja tez miewała takie szybkie pobudki w dzien ale wtedy 'wynalazalam" sposob na dospanie - z reszta to dzial tez i teraz. Po prostu kładłam si ez nia - dawalam jej cycusia i Mal azasypiala na dluzej. Potem budzila sie wyspana i zadowolona. byly takie okresy ze musial pospac dluzej. Teraz spi raz dziennie ale Musi pospac dluzej niz godzine bo wtedy jest wypoczeta i zadowolona. jak wczesniej sie wybudzi to mammuchy w nosie... A bac sie takiego okresu - nie ma co.. Jak wszystko ... mija :D i to jest pocieszajce
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez kukułka » 27 stycznia 2008, o 21:50

hmm, nawet zasypianie przy/po jedzeniu nic nie daje
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kamienna » 27 stycznia 2008, o 22:14

Problemem może być anemia (tu więcej może powiedzieć AnitaT, miała tak z córką).
Problemem może być, że zasypia Ci na rękach (czy przy Tobie), a potem go odkładasz do łóżeczka. jak piszą w książce "każde dziecko można nauczyć spać" dla niego to tak, jakbyś ty się nagle obudziła w cudzym mieszkaniu - szok i nie da rady już potem zasnąć. Czlowiek sie przebudza po kilka-kilkanaście razy (także dziecko), ale jak widzi, że wszystko gra to śpi dalej.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kukułka » 27 stycznia 2008, o 22:18

wiem, kamienna, czytalam te ksiazke jeszcze w ciazy. taanalogia jest oczywista. dlatego nie przekladam go w inne miejsce, gdy spi, spokojnie :wink: wszak do dzieci tez (a moze przede wszytkim) trzeba empatii.a i tak sie budzi niewyspany, nawet w chuscie.
a o co chodzi z ta anemia? ze moze prowadzic do bezsennosci? Krzys ma wyniki w normie.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kamienna » 28 stycznia 2008, o 08:50

z anemią chodziło mi raczej o to, że się wyśpi a za chwilę znów jest zmęczony i że się "budzi niewyspany"... ale jak ma wyniki w normie to pewnie nie to.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez fresita » 3 lutego 2008, o 21:54

dzolka pozwolilam sobie wykorzystac twoj pomysl z wlaczeniem po obiedzie bajki na cd do spania :) dziala rewelacyjnie. Amelka mowi, ze to wrozka jej czyta, lezy grzeczniutko, wycisza sie i odplywa... :)
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tatuś » 17 lutego 2008, o 23:29

A ja mam problem z moim 5,5 - miesięcznym synkiem. Nie chce spac w dzień!!!

W nocy jest super. Zasypaia sam łożeczku bez żadnego prostestu (choć dziś był tak rozżalony, że coś miauknął przed zaśnięciem) i przesypia prawie całą noc. Kładziemy go o 9.30, budzi sie między 6.30 a 8 na jedzenie i śpi dalej do 9.
W dzień róznie bywa. czasem zaśnie i potrafi spać nawet 3 godziny, ale niestety często max 1/2h i to po wielkich protestach. Rytm dnia ma zawsze taki sam. Ok. 11 spacer, na którym śpi 1/2 - 1h (zwykle po 1/2h się po prostu budzi bez dodatkowego bodźca w postaci np. hałasu). Potem kładę go między 14.30 a 15 i tu bywa róznie. dzis na przykład leżał sobie od 15 do 15.45 (chyba nie spał, bo co jakiś czas słychać było cosik z jego pokoju), potem się rozryczał. uspokoiłam go, poprzytulałam, nakarmiłam i jeszcze raz odłożyłam ok. 16.20 i nic tzn. ryczał dalej :cry: W końcu 17.15 zasnął i spał 25 min.

Przez cały dzień ledwie godzinka snu się uzbierała - trochę mało jak na takiego szkraba.

Napiszcie mi proszę, jak Waszym zdaniem powinnam ułożyc mu rytm dnia? O której kłaść go na te dzienne drzemki? Może po prostu jakoś nie moge go wyczuć i kładę, gdy nie jest zmęczony!?

tatusiowa
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez strzyga » 18 lutego 2008, o 02:35

mi się wydaje, że ok... może to taki tylko wyskok? ostatnio pogoda wariuje.... :roll:
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dzolka » 18 lutego 2008, o 13:53

fresita - super ze działa!! swietnie ze nasz pomysł zadziałał u kogoś innego też :)

tatusiowa - mam identyczny problem ze spaniem w dzień mojego synka (4 marca skonczy pół roku) nawet nie będę się rozpisywać na ten temat bo wystarczy że zacytowałabym w całości twój post :-( dołączam się do twojej prośby - pomocy!!
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Tatuś » 18 lutego 2008, o 16:21

heh, mój 6 marca będzie miał pół roku:)))

Dzis nam sie dodatkowo rano już o 5 obudził, potem spał do 8. ja obstawiam, że zęby go zaczynaja męczyć. Starsza córka pierwszy ząb miała gdy skończya 5 miesięcy i 10 dni - więc może się u Małego powtórzy.

No nic - idę go położyć:)))
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez kozica2 » 18 lutego 2008, o 16:28

Tatusiowa i Dzolka! Może Wasze maluchy już dorosły do jednej porządnej drzemki, trochę wcześnie, ale u mnie też dosyć szybko to następowało, najpierw etap spania prawie cały dzień, potem wykształcały się dwie drzemki coraz krótsze, a zaraz potem jedna długa (2-3 godziny). Mój synek właśnie zaczął ten trzeci etap, ale ma prawie rok...
Tatusiowa, może spróbuj później wychodzić na dwór, albo wcześniej, zaraz po przebudzeniu, chociaż takiego malucha to ciężko przetrzymać bez spania w taką pogodę zimową. Gdzieś słyszałam, że drzemkę południową można planować po min 3 godz. od wstania. Jak Twój maluch budzi się o 9, to może o 11 jest jeszcze wyspany. Jeśli ci nie zależy, żeby spał w domu to na Twoim miejscu bym wychodziła gdzieś koło 12, może wtedy będzie dłużej spał w wózku, albo wychodzić na krócej gdzieś koło 10 i po powrocie jakieś papu i spanko, a dla mamy trochę wytchnienia. :lol: Teraz dnie coraz dłuższe, można też wychodzić po południu.
kozica2
Bywalec
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24 maja 2007, o 14:05
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Tatuś » 18 lutego 2008, o 17:07

Zalezy mi, żeby spał w domu, bo roboty mam po uszy :roll:
Ale spacer bez spania jest chyba niemożliwy - dostaje na spacerze smoczek, bo jak go nie ma to wrzeszczy, co niezbyt dobre jest przy takich temperaturach. a jak ma smoczek, to zasypia.

Muszę pokombinowac z tą godzina spaceru - chociaż łatwe to nie jest, bo się inaczej nie wyrabiam - mam w domu jeszcze jednego szkraba i muszę ich obu jakoś ogarnąć (nakarmić, odebrać z przedszkola itd.)

Ale te magiczne 3 godziny po przebudzeniu, to może byc klucz do sukcesu!!! Dziś się obudził o 8 i na spacerze ok. 11 zasnął na prawie dwie godziny!!!
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez karolix2 » 18 lutego 2008, o 20:13

Ja może tylko dodam jak to wygląda u nas. Moja córeczka budzi się rano ok 8-9. Potem buszowanko do 12. Jedzonko i idziemy na spacerek ok 13. Mała śpi na spacerze tak do 1 godziny, a maszerujemy ok 3 godz. Potem wracamy, jedzonko, chwila zabawy i długie spanko do 3 godz. No i wtedy ja mam czas dla siebie tzn ( gotowanie, prasowanie, sprzątanie itp.)

U mnie wszystko reguluje ten spacer. Jak zaburzę jej taki porządek dnia to zdecydowanie gorzej funkcjonuje. Nie ma długiego spania tylko często są drzemki jakieś max półgodzinne. No i z takiego dnia nie mam wtedy nic dla siebie no chyba że wynajdę super zajmującą dla niej zabawę :) czasami mi się to uda :D
karolix2
Przygodny gość
 
Posty: 88
Dołączył(a): 3 grudnia 2007, o 12:51
Lokalizacja: Wejherowo

Postprzez mamazo » 21 lutego 2008, o 17:17

Dziewczyny, a jakich bajek (konkretne tytuły) lubią słuchać Wasze dzieci i przy nich zasypiają?
My teraz słuchamy Gąski Balbinki i Pimpusia Sadełko.
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fresita » 21 lutego 2008, o 17:20

zdecydowanie prym wioda "trzy świnki", "calineczka" oraz "czerwony kapturek" :lol:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron