Ja nie wiem jeszcze czy warto, ale powiem Ci, jak to jest u nas.
Mamy używany wózek - odkupiony od koleżanki za bezcen, model sprzed kilku lat, ale koleżanka była z niego bardzo zadowolona, mam nadzieje, ze też będę. Jak oglądaliśmy w sklepie wózki to te, które się nam podobały zaczynały się powyżej tysiąca... bez sensu.
Kupiliśmy też fotelik używany, ale też od zaufanej osoby, też firmowy i porządny jakoś dwa razy taniej. Daliśmy za niego tyle, ile dalibyśmy za najtańszy nowy.
W sumie z nowych, "większych" rzeczy kupiliśmy tylko łóżeczko, bo akurat nikt nie miał na zbyciu.
Ubranka też mam na pierwsze pół roku używane - po róznych znajomych, co prawda położna na szkole rodzenia ostatnio stwierdziła, że niehigienicznie jest używać ubranek po kimś....
wydaje mi się, że to już przesada. DOstałam je wyprane, sama je jeszcze wypiorę i wyprasuję...
CHyba raczej nie brałabym z jakiegoś niesprawdzonego źródła i nie kupowałabym w lumpeksach, ale wiem, że dziewczyny też tak robią i jest ok, a oszczędność jest duża.
WOlę zdecydowanie kupić wszystkie przybory kosmetyczne (w tym też pościel, śpiworek, ręczniki, etc) i rzeczy do pielęgnacji nowe (też wanienkę np.). Czyli chyba odciągacz też bym kupowała nowy...
albo przynajmniej od kogoś, kogo znam, a nie np. używany na allegro. Ale jeszcze się nad tym nie zastanawiałam, bo na razie nie kupuję tego całego sprzętu do obsługi "mleczarni"
.