Częste mycie skraca życie...
skóra się wyciera i człowiek umiera.
to tyle eschatologicznie.
Myliśmy codziennie myli nasze dzieci ale samą wodą i nie zawsze całe ciało a kąpaliśmy ok raz/dwa razy w tygodniu - wyłączając pupę która była myta wodą (czasem z mydłem) w miarę możliwości po każdej kupce.
Od mycia skóra się wysusza i traci swoją naturalną warstwę ochronną - zmienia się też naturalna flora bakteryjna.
Zmiana zaleceń wzieła się zapewne z tego, że jest coraz więcej badań wskazujących na to, że częste mycie obniża odporność - podobnie zresztą jak przegrzewanie.