poszukiwany pediatra

[edita]

Witam,

we wrześniu urodzi się nasze pierwsze dziecko i zastanawiam się , gdzie wybrać się z maleństwem do pediatry.

Czy możecie kogoś polecić?
CZy znacie jakiegoś pediatrę, nie będącego zwolennikiem homeopatii, przyjmującego w którejś z warszawskich przychodni?

dziękuję za ewentualne odpowiedzi

edyta

[NB]

A z jakiej dzielnicy jesteś?

[*Martka*]

I ja też szukam! Na Ursynowie lub gdzie indziej (chociaż pożądany dojazd komunikacją miejską...).

Zależy mi, żeby był pro life (a niestety zdarzają się wręcz przeciwnie - niepojęte - prawda?) i żeby potrafił nas wysłuchać, a nie tylko patrzyć z piedestału "wszechwiedzącego".

Nie myślałam, że znalezienie dobrego pediatry jest takie trudne (nasz Synek ma już prawie 5,5 miesiąca)...

Jak znajdę jakiegoś, to dam znać.

[Amazonka]

Pediatrzy - pro-choice? O jakich mówisz? Z czym się spotkałaś?

[*Martka*]

Eureka! Znalazłam lekarza!

Wyszło tak całkiem przypadkiem Nasz "przydziałowy" pediatra zrezygnował z pracy i musieliśmy wybrać innego. W naszej przychodni przyjmują same kobiety i jeden "rodzynek" mężczyzna. Stwierdziliśmy, że skoro już mężczyzna wybiera pediatrię, to naprawdę musi mu zależeć na dobru dzieci. I nie pomyliliśmy się. Dr Andrzej Kupiecki w przychodni Na Uboczu bardzo nam się spodobał - ma świetne podejście do dzieci, wyjaśnia wszystkie wątpliwości, i co dla nas szczególnie ważne - nie naciska na szczepienia. Stwierdził, że skoro nasz Mały ma takie problemy po każdym szczepieniu, to on by je w ogóle zawiesił (Uff, wreszcie rozsądne podejście, szczególnie w porównaniu do naszego neurologa, który w ogóle zaprzecza możliwość jakichkolwiek powikłań...). Tego lekarza mogę zdecydowanie polecić!


Do Amazonki: Niestety, zdarzają się lekarze pro choice. Koleżanka opowiadała mi historię swojej koleżanki: mama czwórki dzieci, w drodze piąte (I trymestr). Poszła z dwójką do rejonu, bo któreś złapało wirusa, a wiadomo jak to jest - następne od razu przejmują. Przy okazji zapytała, co ona może wziąć, gdyby też ją wirus dopadł, zaznaczając, że jest w ciąży. A lekarka na to: No wie pani! Następne! Pani chyba ma kiepskiego ginekologa! Który to tydzień? Bo wie Pani, ja znam takiego doktora...
(Nietrudno się domyślić, w jakim kontekście zostało to powiedziane... ). Na szczęście, ta lekarka już nie praktykuje!

[NB]

Super! To ja polecę jeszcze dr Zdzisławę Walczak z Medycyny Rodzinnej przy ul. Żwirki i Wigury (Warszawa). jest jeszcze dr Dróżdż-mężczyzna, ale do niego kolejki kilometrowe.