przez Łuccja » 3 listopada 2011, o 22:26
Witam! Jestem mamą trzech dziewuszek - starsza pięciolatka, średnia dwulatka i najmłodsza - roczniaczek. Alergia plącze się u nas cały rok. Najpierw dziewczyny przerabiają pokarmówkę - unikamy mleka, wiosną pyłki a jesienią i zimą pleśnie i roztocza. Męczące choć wiem, że bywają poważniejsze choroby. Ale chciałam o czymś innym. Mianowicie przy okazji rehabilitacji - dwie młodsze dziewczynki miały napięcie mięśniowe nieprawidłowe i konieczna byłą rehab metodą Vojty -nasza rehabilitantka masowała je za naszą zgodą bańką bezogniową (chińską). Na plecach powstają wybroczyny, ale ogólnie poprawia się odporność, napięcie mięśniowe też maleje. Małe lepiej walczyły po tych bańkach z infekcjami. Ale mam wątpliwości co do używania baniek...Na zdrowy rozsądek nie ma w tym żadnej filozofii New Age choć przecież same bańki pobudzają jakąś energię (wyczytałam na ulotce). Co o tym myślicie? Czy używacie baniek? Jest to jednak naturalna metoda wzmacniania odporności, a nie podawanie kolejnych leków...