Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 20:35 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

ODPIELUSZANIE - TRUDNA SPRAWA???

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

ODPIELUSZANIE - TRUDNA SPRAWA???

Postprzez dzolka » 9 czerwca 2007, o 14:23

drodzy Rodzice dzieci które już nie siusiają do pieluszek - poradźcie!!
mam córeczkę 20-miesieczną, zaplanowałam już wcześniej że jak zrobi się ciepło to zacznę uczyć siusiania do nocnika, więc uczę... dzisiaj zabrałam się za to na całego. mała do drzemki biegała w majteczkach (jednych z 20 par które kupiłam na okazję odpieluchowywania); na poczatku wyjaśniłam że majtusie są dla dzieci które wołają siusiu na nocnik, na to gabi najpierw popodziwiała się w majteczkach przed lustrem a potem pobiegła do łazienki i niesie nocniczek. Rozumie więc gdzie powinno się robić siusiu. Jak ja sie załatwiam to nie zamykam drzwi, Gabi mnie podgląda, pokazuje wtedy na nocnik i mówi ze to jej i że ona tam "pś-pś". Dzisiaj siadała na nocu sto razy, wszędzie go za sobą targała, ale kazde siusiu lądowało na podłodze... skończyło się na tym że po dwóch godzinach zaczęła latać z gołą pupą bo chyba wszystkie majteczki byłyby dzisiaj do prania! Zaskoczyło mnie tylko jedno: za którymś razem gdy się zsiusiała, nie mówiła już "oooo!!" i nie leciała po ściereczkę żeby zetrzeć (czytaj: rozmazać) tylko zaczęła rzewnie płakać!! do drzemki zesiusiała się kilka razy jeszcze i za każdym razem był straszny płacz. Nie rozumiem dlaczego, przecież ani na nią nie krzyczę ani sie nie denerwuję :-( tłumaczę tylko ze trzeba zrobić następnym razem do nocniczka, potem razem ścieramy siusiu no i muszę ją utulić bo jest rozpłakana :-( Jak mam reagować?
co do kupki: rano gdy zaczęła stękać, ja szybko ją na nocnik, ona na to mi ubikację pokazuje więc siadam, ona się śmieje i z kupki nici bo za chwile wstaje, podciąga majteczki i zwiewa. Za chwilę widzę ją w kąciku w przedpokoju i niespodzianka w majtkach...
MAMY I TATUSIOWIE KTÓRZY MACIE TO JUZ ZA SOBĄ, PORADŹCIE COŚ... !!
Ostatnio edytowano 11 czerwca 2007, o 13:46 przez dzolka, łącznie edytowano 1 raz
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez kamienna » 9 czerwca 2007, o 17:48

Ja też chętnie posłucham mądrych rad. Moja ma 13 miesięcy i wokól słyszę jak to dzieci po 7mscy miały i już w nocnik sikały. Ostatnio pocieszyła mnie żona kuzyna i jescze znajoma, że ich dzieci dopiero mając dwa latka zaczęły siusiać do nocnika (dośc szybko, właściwie same się nauczyły).
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez mamazo » 9 czerwca 2007, o 18:29

Może dziecko płacze, bo jej się nie udaje... chciałaby, ale nie wie kiedy jest ten moment, że zaraz siusiu poleci. Chyba trzeba dać jej czas, aż zacznie kojarzyć co poprzedza siusianie, jakie odczucie. Niechaj biega w gatkach i na pewno kiedyś się zorientuje. Spokojnie.
My zaczęliśmy córkę sadzać na nocnik w ramach zabawy jak miała 10 mies. jeśli przy okazji coś zrobiła były owacje, a jak nie, to nie, po prostu szliśmy się bawić. Kiedy tylko widziałam skupienie na jej buzi, to hop na nocnik i kupka lądowała w nocniku (zazwyczaj, incydenty podłogowe też przerabialiśmy... skupienie, pozycja jak do porodu, łezki w oczach i pac, pac na podłogę...)
I jakoś tak w międzyczasie zaczęła kojarzyć nocnik z siusianiem i coraz częściej robiła, a ja starałam się wysadzać ją co 40 minut. Czasem zapomniałam... i tak to się toczyło, aż zaczęła sama biec na nocnik przy okazji kupki. Teraz siusia też, ale trzeba ją pytać, a czasem sama woła, ale akcji mokrogatkowych mamy stosunkowo mało. Jak już się zdarzy, to malutko i mała od razu się orientuje i wszczyna alarm. Teraz ma prawie 23 miesiące. Uważam, że sukces zawdzięczamy mojej cioci, która opowiedziała mi jak i kiedy uczyło się kiedyś dzieci czystościowych spraw i ta metoda okazała się skuteczna. Poza tym wolimy kupić dla rodzinki karnet na basen niż paczkę pieluch tylko dla Zosi.
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 9 czerwca 2007, o 18:43

a jakie to były te dawne metody uczenia czystosci?
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez fresita » 9 czerwca 2007, o 23:01

Dzolko kochana a może za wcześnie uczysz mała na nocniczek? Moja jeszcze trzy miesiące temu robiła siusiu tylko po porannym wstaniu i popołudniowej drzemce. My od wczoraj rozpoczęliśmy akcję odpieluchowywania ( 23 miesiące) latała w samych majtach cały dzień i tylko 2 razy udało jej się trafić do nocnika, reszta przez majtki lądowała na ziemi czy betonie :D
a dziś ani razu się nie zlała w majty, nawet 2 kupy zrobiła, choć wcześniej na wspomnienie o zrobieniu kupy do nocnika reagowała histerycznym płaczem i blokadą psychiczną, nie załatwiła się potem cały dzień. Więc doradzam cierpliwość. Wysadź ją może od razu po spaniu i jak zrobi siusiu to oczywiście wielkie owacje muszą być :lol: życzę uwieńczonej sukcesem nauki i Tobie i sobie :wink:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dzolka » 10 czerwca 2007, o 13:48

kochane dzięki za odpowiedzi, piszcie jeszcze!!
fresita - dzięki!! jesteś pierwsza która mi mówi ze 20 miesiecy to za wcześnie bo ja zewsząd presję straszna czuję, wszyscy mi opowiadają jak to ich dzieci siusiały i kupki robiła do nocniczka już jak roczek miały, bratowa się chwaliła jak to Bartuś (bratanek) raz zlał się w spodenki i tak mu się to nie spodobało że już nigdy wiecej tego nie zrobił, a ja jak nie wypatrzę kałuży na podłodze lub nie zobaczę że majty mokre to nie będę wiedziała ze Gabrysia zsikana bo ona ma to gdzieś że z mokrym na pupie biega :-( jak ją pytam czy chce siusiu to też nie odpowiada, ani "tak" ani "nie".
mamazo - też mi przyszło do głowy że może płacz jest z powodu tego że mała wie że siusiu powinno byc w nocniku a jest na podłodze :-( bo niby skąd skoro nie krzyczymy na nią ani sie nie denerwujemy...
ja też jestem ciekawa tych dawnych metod uczenia czystości :-)

ja bym bardzo chciała nauczyć Gabrynię siusiać do noca zanim skończy dwa latka bo we wrzesniu będzie miała rodzeństwo i wolałabym pieniążki przeznaczyć dla Maluszka niż dla Gabi na pieluchy jeszcze, ale wiem ze nie mogę nic na siłę zrobić i nie będę, tylko chciałabym bardzo jej pomóc w tej nauce korzystania z noca ale boję się zeby jakiejs blokady w niej nie uruchomić tym bezustannym pokazywaniem nocnika, sadzaniem jej co chwila i pytaniem czy chce siusiu... dlatego kazda wskazówka i podzielenie się waszymi doświadczeniami jest dla mnie na wagę złota!!
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez mamazo » 10 czerwca 2007, o 16:23

Ogolnie to te dawne metody polegaly na tym, by wczesnie - z rozsadkiem sadzac dziecie na nocnik, a cala sprawe traktowac jako zabawe i cos naturalnego. Czasem gdy sie zacznie proby sadzania gdy dziecko ma 2 lata, reaguje histerycznym placzem, bo nie wie o co chodzi. A tak jest przyzwyczajone i zna nocnik. Chyba to klucz do sukcesu.
Ale wiadomo, ze nie kazdemu zalezy na tym, by dziecko wczesnie przystosowac do nocnika, a niektorym brak cierpliwosci, a innym czasu. To chyba sprawa indywidualna. Tak, czy inaczej nauczy sie do 18 urodzin! :D
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dzolka » 11 czerwca 2007, o 08:25

Ale moja Gabrysia już od dawna zna nocnik! Moja Mama też wyznaje zasadę "precz pieluchy po roku" i zakupiła wnusi nocnik dawno temu, Gabi wie że to jest na "pś-pś" i że to jej, i jak zdjęłam pieluchę pierwszy raz to zaraz po nocnik poleciała. Ja myślę że ona po prostu nie potrafi wyczuć tego momentu że zaraz coś poleci i skojarzyć tego momentu z koniecznością by usiąść wtedy na nocnik i właśnie nie wiem jak jej w tym pomóc!!
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez mfiel » 11 czerwca 2007, o 09:20

A moja córka za dwa tygodnie skończy trzy lata i właśnie w ten długi weekend odnieśliśmy sukces w sprawach nocnikowych.
I chociaż mała poznała nocnik jak miała 7 miesięcy (nie chodziło tu o nasze ambicje, ale o wykorzystanie grawitacji, kiedy miała zaparcia), a na dodatek doskonale już wie do czego służy i nocnik i toaleta - jakoś jej mokre majtki nie przeszkadzały.
Może więc dziecko musi po prostu dojrzeć do zrzucenia pieluchy.

I tak na dodatek - w "okresie przejściowym" świetnie sprawdzają się majtki jednorazowe (zamiast pieluchy), szczególnie na wyjścia w czasie kiedy między "mama chcę siusiu" a siusianiem mamy tylko 30 sekund na posadzenie dziecka na nocniku :)
mfiel
Domownik
 
Posty: 316
Dołączył(a): 1 czerwca 2004, o 14:52
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kajanna » 11 czerwca 2007, o 11:06

kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Paulinka » 11 czerwca 2007, o 11:18

a moja skonczyła 2 lata i choc proby sa to najczesciej czeka kilka godzin az jej włoze pieluche zeby sie w nia wysikac, płacze tez sa. Czytałam ze ok. 2,5 roku to jest optymalny czas kiedy dziecko swiadomie kojarzy ze rozluznienie zwieraczy powoduje sikanie i czekam cierpliwie. jak przyjdzie czas to zacznie sie załatwiac tam gdzie trzeba. pozdrawiam
Paulinka
Przygodny gość
 
Posty: 55
Dołączył(a): 11 maja 2006, o 13:35

Postprzez dzolka » 11 czerwca 2007, o 13:40

dziewczyny dzięki za wasze posty :-) czyli wynika z tego ze może to nie nasz moment... ale dzisiaj zauważyłam coś nowego w zachowaniu Gabi - mianowicie mała płaczliwym głosem woła mnie i łapie się za pupę, ja ją na nocnik, ona schodzi z nocnika po kilku sekundach mówiąc "nie", po czym siusiu ląduje na kafelkach :-( jakby czuła że chce się jej siusiu a nie chce zrobić na nocnik :-( nie wiem co mówić w takiej sytuacji i jak reagować, tyle tylko ze mówię łagodnie ze na podłogę nie robi się siusiu tylko do nocniczka i wycieram podłogę.... chciałabym znać sposób żeby zatrzymać ją na nocu do chwili gdy zrobi siusiu ale nie wiem jak!
przed chwilą na spanie powędrowała też w majtach bez pieluchy i zanim zasnęła musiałam zmienić prześcieradełko. Ona sama zasypia i jak usłyszałam płacz to wiedziałam co się stało i rzeczywiście, łożeczko zasiusiane... dopiero pierwszy raz śpi bez pieluchy pewnie jak się obudzi to będzie pływać...
czytałam, że mamusie rezygnowały po kilku dniach prób i wracały do pieluszek i próbowały znów za jakiś czas ale szczerze mówiąc wolałabym już się nie wycofywać....
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez fresita » 11 czerwca 2007, o 15:26

dzolka mam pomysl, ale bardzo kosztowny :( jest super nocnik fisher price taki imitujacy prawdziwy kibelek z prawdziwymi odglosami. Moja bratowa zakupila swojej Zosi a ta po 2 dnich juz normalnie siusiała do nocnika, zaczyna powtarzac nawet komendy wydawane przez nocniczek (w jezyku niemieckim)
http://allegro.pl/item201333637_fisher_ ... s_12h.html
niestety wysoka cena, ale moze warto zainwestowac, bedzie pozniej dla drugiego dzidziusia :)
ps. wiecie juz jaka plec? :D
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez juka » 11 czerwca 2007, o 17:03

moja najstarsza córa miała poważne problemy z odpieluchowaniem, co moim zdaniem było skutkiem nadmiernego używania pampersów. wróciliśmy do tetrowych, wysadzaliśmy przez sen (w nocy), po jakimś czasie się udało. młodszej dwójce poszło znacznie szybciej, do półtora roku już prawie bez pieluch. najbardziej pomagały lekcje poglądowe :D - udzielane przez nas , a najmłodszej przez starsze rodzeństwo. dziecko w naturalny sposób chce naśladować starszych.
no i możliwośc obserwacji, jak to się dzieje że sika - jak chodzi bez pieluszki, to zaczyna po jakimś czasie kojarzyć parcie na pęcherz z sikaniem.
dzolka, ja myślę że wszystko robisz dobrze, tylko treba troche czasu i cierpliwości.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez mfiel » 12 czerwca 2007, o 09:09

dzolka, a może zamiast nocnika po prostu kupcie nakładkę na normalną toaletę i spróbujcie w ten sposób.
Nie polecałabym również kładzenia dziecka spać bez pieluchy jeżeli jeszcze kwestia nocnikowa jest słabo opanowana - niepotrzebny stres dla was i dla dziecka. Niektóre czterolatki mają problem z nocnym siusianiem.
A przejście z pampersów na tetrę w celu nauki korzystania z nocnika - no cóż niektórym dzieciom po prostu nie przeszkadza, że mają mokro. :)
mfiel
Domownik
 
Posty: 316
Dołączył(a): 1 czerwca 2004, o 14:52
Lokalizacja: Poznań

Postprzez dzolka » 12 czerwca 2007, o 09:27

fresita, ubikacja Fisher Price - rewelacja!! nawet nie wiedziałam że takie cuda można kupić :-) chętnie bym kupiła małej taki kibelek... cena przeraża ale jesli ma poskutkować... dam Gabi jeszcze czas tak do dwóch tygodni. Spróbuję jeszcze wybrać się do sklepu, niech mała sama sobie wybierze nocnik może bardziej polubi nowy niż ten co ma...
p.s. jesli się ginka nie myli, to Gabrysia będzie miała braciszka! :D
mfiel - broń Boże nie kładę małej na noc bez pieluszki :-) to była drzemka popołudniowa, po której łóżeczko było suchutkie ale niestety siusiu nie powędrowało do noca choć na nim siedziała zaraz po wstaniu :-(
dziś pojechali goście - szwagierka z mężem. Pomyślałam że dziecku może przeszkadzała za duża widownia... starałam się nie robić widowiska z siusiania ale i tak wszyscy byli zainteresowani. Teraz jesteśmy same moze pójdzie lepiej. w końcu to dopiero czwarty dzień bez pieluchy... a Wasze odpowiedzi bardzo mi pomagają i podtrzymują na duchu! Nie wiedzieć czemu okrutnie się tym całym odpieluszaniem przejęłam :?
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez juka » 12 czerwca 2007, o 14:34

dzolka napisał(a): dam Gabi jeszcze czas tak do dwóch tygodni.

mnie się wydaje, że to bardzo mało czasu....


dzolka napisał(a):
Nie wiedzieć czemu okrutnie się tym całym odpieluszaniem przejęłam :?

no właśnie, więc nie dziw sie dziecku :wink: . ono wyczuwa napięcie wokół sprawy, nawet jak werbalnie reagujesz bardzo spokojnie.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez juka » 12 czerwca 2007, o 14:35

mfiel napisał(a):A przejście z pampersów na tetrę w celu nauki korzystania z nocnika - no cóż niektórym dzieciom po prostu nie przeszkadza, że mają mokro. :)


oczywiście, to będzie wiadomo, jak się spróbuje na konkretnym dziecku :)
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez dzolka » 12 czerwca 2007, o 21:16

No kochane, od mojego ostatniego postu minął cały dzień podczas którego.... JEDNO siusiu zostało starte z podłogi a wszystkie następne do ostatniego przed samym snem włacznie lądowało w nocu!!!! Zaczęło się od drugiego siusiania, to było koło 10 rano, kiedy widziałam że mała jęczy i trzyma sie za pupę, więc posadziłam ją na nocnik a ta w płacz ale nie wstała tylko za chwilę poleciało porządne siusiu :shock: jak to usłyszała to umilkła, wstała, ja okazałam dziką radość, wycałowałam, wyściskałam, pokazałam czystą podłogę (Gabi skomentowała"mma pśpś tu" czyli tu nie ma siusiu) za to zachwycałam sie siuśkami w nocniku, kolejne siusiu tez zostało "złapane" (cały czas ją obserwowałam) a trzecie z kolei zostało zrobione samodzielnie, bez wołania mamy i jęczenia, po prostu stałam w kuchni i słyszę "cedzenie", lecę do pokoju a tam Gabi siedzi na nocniku i siusia na całego, cała uśmiechnięta!!! Od tej pory wszystkie siusiania to jej samej sprawka, po prostu nagle przerywa co tam właśnie robi, siada na nocnik, siusia, wstaje i idzie dalej!!! Mój mąż nie mógł uwierzyć jak wrócił z pracy, przy nim też sama siusiała tylko raz zawołała jak byli na piętrze a nocnik na dole w kuchni, więc ją zniósł. Pieluszka została założona przed samym spaniem, po tym jak jeszcze ostatnie porządne siku wylądowało w nocu. Zauważyłam też że mała zaczęła dzis reagować na pytanie "czy chcesz siusiu", zazwyczaj odpowiada "nie" a ja jej wtedy wierzę i daję spokój bo wiem już że sama potrafi wyczuć kiedy jest "tak" :-) i to wszystko po trzech dniach obsikiwania podłóg, to chyba nie długi czas?? teraz nawet jak coś by poszło nie tak (jakby znów zaczęła podlewać podłogi) to się nie wycofam z definitywnego odpieluszania bo wiem że najważniejsze zostało osiągnięte: mała kojarzy moment parcia z koniecznością by usiąść na nocnik!! warto było kupić stertę gatek i zużyć 4 rolki papieru kuchennego na wycieranie siusiów z podłogi :-)))))))))))))))))))

juka, ja się nie dziwiłam Gabrysi ze przejęta nową sytuacją, wiem że było i pewnie jeszcze jest jej trudno, w końcu wczesniej nie zaznajamiałam jej z nocnikiem i ona od razu musiała wiele zrozumieć dlatego byłam sama przejęta by czegoś nie zepsuć a tylko jej pomóc.....
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez kamienna » 12 czerwca 2007, o 21:25

No to Ci gratuluję:)
Mam nadzieję, że z moją pójdzie równie gładko:)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez fresita » 12 czerwca 2007, o 21:33

Dzolka super!!! nam tez coraz lepiej idzie, zuzywam w ciągu dnia maks tylko dwa pampy, przed spaniem w nocy i w dzień. odczułam znaczną ulgę...finansową :lol:
ps. gratuluję syneczka :D
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agusia » 13 czerwca 2007, o 10:24

gratulacje! Spróbuję tego dokonać pod koniec czerwca jak będę miała kilka dni wolnego w domu. :) Najpierw jednak kupię jeszcze kilka dodatkowych par majteczek :D i chyba kapciuszki- ciągle obsikuje.
pozdrawiam
aga :lol:
agusia
Bywalec
 
Posty: 192
Dołączył(a): 29 grudnia 2003, o 10:35

Postprzez dzolka » 13 czerwca 2007, o 14:18

fresita - no to i Wam gratuluję sukcesu!!!! :D :D ja chciałam zakladać pampka tylko na noc ale wczoraj podczas drzemki Gabrysia zsiusiała mocno łóżko, ponoć nie można się poddać i uparcie nie zakładać pieluchy na spanie w dzień to przestanie siusiać przez sen ale dzisiaj jak ją kładłam o 13 to nie chciała się położyć i płakała, choć wcześniej siusiu zrobiła do nocniczka, pomyślałam że moze boi się bez pieluchy i założyłam w końcu a ta w sekundę zasnęła więc moze coś w tym jest... co sądzicie? wystarczy na razie ze woła w ciągu dnia, i tak to wszystko błyskawicznie poszło, a na spanie bez pieluszki może za jakiś czas przyjdzie pora...

agusiu to powodzenia!! nie taki diabeł straszny.... naprawdę myślałam że będzie trudniej. W te dni kiedy Gabi siusiała na podłogę, nie zakładałam kapciuszków bo jak zsikała raz to musiałam uprać i suszyc wiec puściłam ją w skarpetkach i tak już zostało. i chyba dobrze bo wczoraj kupa poszła do majtek a ze była rzadka to się wylała aż do skarpetek więc byłoby po kapciach :-( jak już zaczniesz operację odpieluszania to napisz jak idzie!!! :)

acha, bałam się jak to będzie na dworze, w domu siusia srednio co 40 minut, czasem rzadziej czasem częściej, ale na dworze byłyśmy ponad godzinę i nie zrobiła ani razu, nie wiem, może instynktownie czekała aż wrócimy do domu i będzie mogła zrobić na nocnik, bo chyba nie wstrzymywała :?: :)
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez anna30 » 20 czerwca 2007, o 16:45

A po co się ze wszystkim tak spieszyć? mój syn miał 2,5 roku, kiedy był oswajany z nocnikiem, 3,5 kiedy korzystał normalnie z toalety. Był etap, kiedy korzystał z pieluch tylko w nocy. Czy nie lepiej czekać, aż dziecko samo do czegoś dojrzeje?
anna30
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 251
Dołączył(a): 18 marca 2007, o 14:53
Lokalizacja: 60N 1W

Postprzez dzolka » 21 czerwca 2007, o 11:10

a czy nie lepiej mieć dwulatka który umie zawołać siusiu i nie musi biegać zapieluchowany w upalne dni? każdy ma inne patrzenie na tą kwestię, są tacy którzy uważają że moja córka i tak już za długo w pieluszce chodziła. W Niemczech z kolei czterolatek a pamersie to normalka. A nocnikowanie można spróbować zacząć już jak dziecko skonczy połtora roku, i mi się udało, jest naprawdę super, mała woła siusiu w domu, w gościach, na spacerach, jak wysiusia się przed drzemką to pielucha po wstaniu sucha, za nami kilka suchych nocy, po obudzeniu mała woła siusiu choc ma pieluszkę założoną i mogłaby w nią się załatwić. Nie żałuję że wczesniej zaczęłam i bardzo się cieszę z sukcesu córeczki!! Bo rozumiem, że skoro tak szybciutko się nauczyła to znaczy że dojrzała!
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

odpieluszkowanie

Postprzez agusia » 16 lipca 2007, o 09:32

Dzolka !
ZAczęŁam w sobotę i niedziele , bo pogoda byla ładna. Córeczka sikała po nogach i wtedy wolala siusiu- jak mało nasikala to nic nie mówiła i dalej biegała. Staralam sie ja wysadzać po wypiciu jakieś 20 min, ale ani razu sie nie udało. Posiedziała z 10 min, a potem wstała i po 5 min na połlodze kałuża. Poszłyśmy na spacer z sasiadem i jego psem. I mówie patrz piesek robi sam siusiu, a ona na to : Pipi pielucha :P Usmialiśmy sie z sąsiadem. Oczywiście sama nie zrobiła. Niestety jestem w pracy, a Babcia stwierdziła, że ona nie ma czasu latać ze szmatą. Chyba nie ma sensu uczyć ją tylko popołudniami. Pod koniec sierpnia jedziemy na urlop i może wtedy jak będę cały czas przy niej to się uda. Chociaż wątpię. Będę próbowała Babcię jeszcze przekonać do pomocy. Przecież teraz idealna pogoda to odpieluszkowania. Myślę, ze mała po tygodniu załapałaby.
aga
agusia
Bywalec
 
Posty: 192
Dołączył(a): 29 grudnia 2003, o 10:35

Postprzez dzolka » 16 lipca 2007, o 14:08

agusia, ja myślę że aż tydzień nie byłby potrzebny. Szkoda ze Babcia nie chce pobiegać ze szmatką :-( pobiegałaby może ze dwa dni a potem pękałaby z dumy że to przy Niej Malutka nauczyła się na nocnik :D może da się przekonać?? bo zgadzam się z Tobą, że tylko popołudniami uczyć to może nie dać efektów ale zawsze można sprobować - kto wie?
Moja Gabrysia już miesiac nie siusia w pieluszkę ale dwa razy zsikała sie w majty w ramach protestu przeciwko babci która robi zbyt wiele szumu przy wysadzaniu na nocniczek (ja to tak odbieram i Gabi chyba też bo jak babcia pyta czy Gabi chce siusiu to Gabi mówi "nie" a za chwilę przychodzi do mnie i prawie bezgłośnie mówi "pś-pś"; raz nie było mnie w pobliżu więc siusiu poszło w gatki).
powodzenia, trzymam kciuki, na pewno się uda!!!
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez agusia » 17 lipca 2007, o 08:15

Dzięki za wsparcie. Jak przyszłam z pracy to Terenia biegała w majtkach. Kupkę zrobiła do majteczek, nie wołała mnie, zero rekcji, ze coś w nich ma. Zawartość majteczek wrzuciłam wiec do nocnika, posadziłam małą i za 2 minutki pokazałam, ze kupka jest w nocniku. POtem poszłyśmy i wspólnie wyrzuciłyśmy zawartość do sedesu. Kolejną kupkę sama zaniosła do sedesu- z ogromnym przejęciem. Niestety z siusiu to samo. Napiła się. PO 15 minutach wysadziłam na nocnik i nic. Siedziała z 5 min i nic. Potem wstała, wyszłyśmy na ulicę odbiegła ode mnie i wszytko poleciało po nogach. Nawet nie zawołała siusiu. Może jeszcze dla niej zbyt wcześnie.
Babcia pewnie byłaby dumna, ale za kilka dni mamy nalot rodziny - zostają u nas na dłużej i jest co robić. Wziełam kilka dni wolnego po niedzieli i będe próbować. Najwyżej szwagrowi trochę podłogę zamoczy. 8) Jeśli się nie uda to trudno. Może ja przesadnie naciskam na nią.
aga
agusia
Bywalec
 
Posty: 192
Dołączył(a): 29 grudnia 2003, o 10:35

Postprzez dzolka » 17 lipca 2007, o 14:39

A ja nie sądzę żebyś naciskała. Nie uważam żeby zdjecie pieluszki i pozwolenie żeby dziecko zaczęło się orientować że coś nie gra (coś po nóżkach cieknie) było jakimś naciskaniem. zgadzam się tylko z tym, że jeśli po kilku dniach siusiania po nogach maluch nie może się zorientować gdzie siusiu ma lądować, to znaczy że rzeczywiście za wcześnie i tzeba by odpuścić na kilka tygodni. Co do kupki - to grubsza sprawa :lol: naczytałam się o tym na forach i doszłam do wniosku (obserwując moją córeczkę również) że dla dzieci na początku uczenia ich nocnika siusiu i kupka to coś innego, bo Gabrysia dobre kilkanaście dni jak siusiała do noca a kupę dalej sadziła w gatki, dopiero później się zorientowała że "to" też ma być w nocu. Ja myślę że dobrze robisz. Popróbuj jeszcze trochę. Ja w tych trzech dniach kiedy Gabi siusiała na podłogę, tez ani razu nie "złowiłam" jej siku na nocnik, a dodatkowo mała za nic nie chciała siedzieć na nim. Jak czytam że Twoja Terenia siedzi na nocniku 5 minut to jestem pełna podziwu. Mówię ci że lada dzień zaskoczy :D
p.s. w jakim córeczka jest wieku??
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

odpieluszkowanie

Postprzez agusia » 18 lipca 2007, o 08:47

Córeczka na początku września dwa lata skończy. Wczoraj stwierdziłam, ze ona chyba nie ma czasu zastanowić się, że zaraz może zrobic i trzeba zawołać Mamę. Ona nie chodzi a biega. :lol: Ciągle w ruchu - piaskownica, ogródek i podlewanie pustą konewka kwiatków, piłka, próbuje wyjść na ulicę do psa sąsiadów. Po prostu nie ma czasu się zatrzymać i wcześniej zawołać :lol: Nie wiem jak rano, ale od 15, 30 cały czas bez pieluchy była. Wieczorkiem jeszcze poszłyśmy do jej kolegi. Zobaczyła u niego nocnik i powiedziała: Mama siusiu więc ją posadziłam. Niestety nic się nie udało. PO 15 min siusiu poleciało po nogach. TRudno. Narazie będę ją puszczała bez pieluchy. I zobaczymy. Jeśli nic się nie uda to dopiero za jakieś pół roku spróbuję lub na wiosnę.
Pozdrawiam

aga
agusia
Bywalec
 
Posty: 192
Dołączył(a): 29 grudnia 2003, o 10:35

Następna strona

Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości

cron