suchy kaszel

przez **agusia** » 24 maja 2007, o 10:18

Moja córka ( prawie 20 m)dostała pierwszy raz antybiotyk Zinnat ( wysoka gorączka, duszności w nocy). Brała go 7 dni. Choroba minęła, ale po 4 dniach kaszel wrócił i katar. Tylko, ze kaszel jest suchy a katar rczej wodnisty, białawy. Wczoraj przed zaśnieciem chciała jeszcze mleka i dałam jej. Potem zwymiotowała i zauważyłam, ze wykrztusiła z siebie flegmę, a i z nosa wyszła gesta biaława wydzielina. Niestety w nocy znowu suchy kaszel i nie mogła spać. Kataru nie było. Czy stosujecie w takich przypadkach jakieś inhalacje? A moze macie jakieś inne domowe sposoby. Ogólnie córeczka jest żywa, tylko osłabiona po tej chorobie. My dajemy narazie Eurespal. BYliśmy u alergologa i oskrzela podobno czyste, ale mamy sie starac o zrobienie testów z krwi na pyłki. Dzięki za odpowiedź. Nie chcę jej dawać kolejnego antybiotyku- nie gorączkuje.

przez **mewaf** » 24 maja 2007, o 12:05

Zinnat jest dośc paskudnym antybiotykiem,widziałam to po reakcji moich dzieci.Kaszel z reguły utrzymuje sie jeszcze 2 do 3 tygodni po chorobie,polecam na noc podac syrop Sinnecod-przeciwkaszlowy albo Diphergan- na recepte niestety. A na katar moim aplikuje na noc albo Nasivin Soft w areozolu lub Otrivin też w areozolu i noce mamy spokojne.Natomiast w ciagu dnia wapno,wit c i wyksztusny syrop prawoslazowy 3 razy dziennie, z tym że ostatnia dawka o godzinie 16

przez **mewaf** » 24 maja 2007, o 12:09

Dodam jezcze, że moje dzieci po Eurespalu wymiotowały, bo paskudnie smakuje.Były osłabione.Dobrze jest włączyć jakiś lakcid,lacidofil lub inne

przez **agusia** » 24 maja 2007, o 12:49

Dziękuję. No właśnie córeczka jest bladziuteńka i schudła. Nigdy wcześniej nie dawałam jej antybiotyku, ale lekarka stwierdziła, ze trzeba.
Ech teraz siedze w pracy zamiast być z nią.
Bardzo się zamartwiam. Dzięki za odpowiedź.

aga

przez NB » 4 czerwca 2007, o 09:59

Jak dziecko się czuje?

przez **agusia** » 4 czerwca 2007, o 18:07

było już całkiem dobrze, ale w piątek niepotrzebnie wybrałyśmy się po zakup sandałków i chyba znów coś złapała. Muszę uważać ,żeby się nie pociła, bo zaraz katar i suchy kaszel.

pozdrawiam
aga

przez NB » 5 czerwca 2007, o 13:45

Jeżeli mogę coś podpowiedzieć to moim dzieciom daję codziennie po 1 kapsułce czosnek+pietruszka i AC-Zymes i jeszcze w przypadku jakiegooś osłabienia organizmu witaminę C 500. Zamawiam stąd:
http://www.suplementy-online.eu/details-43.html
Ten sezon jesienno-zimowy był dzięki temu pierwszym bez antybiotyku.Poza tym zrewidowałam ich dietę, zmniejszyłam ilość słodyczy i białego pieczywa.
Kupiam bańki ogniowe i kiedy widzę, że coś ich "bierze" to stawiam i przechodzi.

przez **agusia** » 5 czerwca 2007, o 21:08

dziękuje za podpowiedz. Pewnie, że możesz podpowiadać. Moja Mama też stawiała nam bańki- ale córeczka nie ma dwóch lat to nie wiem- chyba za mała. U nas sezon jesienno-zimowy był ok. To przesilenie zimowo-wiosenne najpierw położyło całą naszą rodzinę, a mała na końcu i jakaś słaba. Dzięki za porady, bo taka troche podłamana jestem.

przez NB » 6 czerwca 2007, o 08:53

Spokojnie, znam przypadek gdzie bańki stawiano 8 miesięcznemu dziecku. sztuka polega jednak na tym aby najpierw nauczyć się na sobie (na udzie najlepiej) stawiać i nie przestraszyć dziecka, bo na siłę nie wolno tego robić.

przez **agusia** » 6 czerwca 2007, o 09:29

Jeszcze zastanawiamy się z mężem czy to nie alergiczny kaszel. Katar ją zatyka, jest białawy, ale nie jest bardzo gęsty. W zeszłym tygodniu ten katarek troszeczkę sie pojawiał i w piątek pojechałyśmy do sklepu i od soboty się pogorszyło. Kaszel jest raczej suchy, kaszle, kaszle, a potem jak sie wykaszle to mamy klika godzin spokoju.

przez **Amazonka** » 6 czerwca 2007, o 14:06

Nie dotyczy to dzieci i być może to przypadek. Cykl, w którym miałam stawiane bańki na początku, zawierał krwawienie śródcykliczne, a III faza przeszła bokiem niezauważona. Czy to przypadek?

przez NB » 6 czerwca 2007, o 14:59

przypadek

przez **agusia** » 14 czerwca 2007, o 11:23

Uff kaszel z suchego przerodzil się w mokry. Dałam jej przedwczoraj flegaminę ( taką dziecięcą), wczoraj Babci zwymiotowała i sporo flegmy wyrzuciła z siebie. Od wczoraj cisza, nie kaszle, katarku nie widać. Profilaktycznie daję jeszcze witaminę C i nie wpuściłam do domu koleżanki z synem, który też krycha i ma katar. Koleżanka się obruszyła, ale mam nadzieję, ze jej przejdzie. :lol:

Dzięki za rady. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie ok.

aga

suchy kaszel

suchy kaszel

suchy kaszel

kaszel

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum