Uff kaszel z suchego przerodzil się w mokry. Dałam jej przedwczoraj flegaminę ( taką dziecięcą), wczoraj Babci zwymiotowała i sporo flegmy wyrzuciła z siebie. Od wczoraj cisza, nie kaszle, katarku nie widać. Profilaktycznie daję jeszcze witaminę C i nie wpuściłam do domu koleżanki z synem, który też krycha i ma katar. Koleżanka się obruszyła, ale mam nadzieję, ze jej przejdzie.
Dzięki za rady. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie ok.
aga