Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 20:47 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

regres nocnikowy

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

regres nocnikowy

Postprzez sagitta » 21 lutego 2007, o 13:10

Mam 2,5 letnia córkę. Od kilku miesięcy nie nosi pieluch (tylko na noc i na dłuzsze zimowe spacery). Zdarzało jej się czasem nie zdążyc do nocnika, ale od kilku dni po prostu siusia gdzie popadnie, kupę robi do majtek. Z radością skacze w kałuży siusków i cieszy się, że zrobiła siusiu :shock: Nie wiem jak mam reagować? Czy macie takie doświadczenia? Jak sobie z tym radzić? Próbowac jakoś motywować czy ignorować i czekać aż samo przejdzie?
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dzolka » 21 lutego 2007, o 21:15

Moja koleżanka miała podobną sytuację. córcia koło 2 latek zaczęła cudnie wołać siusiu i kupkę, z radością zrezygnowali z pieluch, a po kilkunastu tygodniach jakby sie dziecko cofnęło: siusiu i kupa znów w gatkach, płacz na widok nocnika. Rodzice bezradni, wrócili do pamersów i czekają na ciepłe dni zeby wznowić edukację nocnikową.....
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez sagitta » 22 lutego 2007, o 09:51

U nas na szczeście chyba juz jest dobrze. Wczoraj po południu się zdenerwowałam, kiedy mała nawet nie przerwała oglądania bajki, żeby mi powiedzieć, że trzeba posprzatać, tylko radośnie zgodziła się, że chce sie zachowywać jak mała dzidzia. Wyłączyłam bajkę, mówiąc że małe dzidzie przecież nie ogladają bajek. Po jakimś czasie zrobiła siusiu do nocnika i poprosila, żeby włączyc bajkę. Od tego czasu na razie wszystkie siuśki wylądowały w nocniku, ale to dopiero pół dnia, zobaczymy co będzie dalej :roll: . Tyle, że ja od poczatku miałam wrażenie że to z lenistwa albo dla zabawy (fajnie poskakac w kałuży), u Twoich znajomych to brzmi gorzej skoro mała płacze na widok nocnika........ a może sedes znosiłaby lepiej? Moja zawsze musi mieć możliwość wyboru, był czas, że koniecznie chciała tylko do sedesu - bez takiej deski dla dzieci, musiała też sama wejść na stołeczek i sama usiąść.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Edwarda » 22 lutego 2007, o 10:40

sagitta napisał(a):U nas na szczeście chyba juz jest dobrze. Wczoraj po południu się zdenerwowałam, kiedy mała nawet nie przerwała oglądania bajki, żeby mi powiedzieć, że trzeba posprzatać, tylko radośnie zgodziła się, że chce sie zachowywać jak mała dzidzia. Wyłączyłam bajkę, mówiąc że małe dzidzie przecież nie ogladają bajek.


Super!
Takie pomysły przychodzą spontanicznie rodzicom czy trzeba się trochę nagłówkować, żeby mądrą i wychowawczą analogię zastosować?
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez sagitta » 22 lutego 2007, o 10:58

Edwarda napisał(a):Super!
Takie pomysły przychodzą spontanicznie rodzicom czy trzeba się trochę nagłówkować, żeby mądrą i wychowawczą analogię zastosować?


Spontanicznie. Tu akurat po prostu sie zdenerwowałam :oops: i wyładowałam się na bajce, o dziwo przyniosło to niezły rezultat :D
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Edwarda » 22 lutego 2007, o 11:30

sagitta napisał(a):Spontanicznie. Tu akurat po prostu sie zdenerwowałam :oops: i wyładowałam się na bajce, o dziwo przyniosło to niezły rezultat :D


O ile jest taka akcja jest przeprowadzana bez krzyku rodzicai i wygląda na metodę wychowawczą zastosowaną z "zimną krwią" to chyba nawet zdenerwować się warto :wink:
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Ogg » 22 lutego 2007, o 15:26

A mnie się wydaje, że 2,5 letnie dziecko to mała dzidzia, która nie powinna jeszcze oglądać telewizji :cry:
Ogg
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:34

Postprzez mfiel » 22 lutego 2007, o 16:03

Ogg, życie Ci to zwryfikuje
mfiel
Domownik
 
Posty: 316
Dołączył(a): 1 czerwca 2004, o 14:52
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Ogg » 22 lutego 2007, o 16:31

Sądzisz, że jak urodzę dziecko to kupię telewizor? To głupieje się od urodzenia dziecka?
Dzieci w mojej rodzinie telewizję zaczęły oglądać (w dawkach umiarkowanych) dopiero jak poszły do przedszkola. Wszyscy żyjemy a i dzieci nie mają nocnych koszmarów i problemów z nauką.
Ogg
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:34

Postprzez mfiel » 22 lutego 2007, o 16:43

Ogg dla mnie możesz w domu hodować aligatory i spać w hamaku.
Ale nie krytykuj innych tylko z czystej potrzeby bycia złośliwym.
mfiel
Domownik
 
Posty: 316
Dołączył(a): 1 czerwca 2004, o 14:52
Lokalizacja: Poznań

Postprzez juka » 22 lutego 2007, o 17:01

Ogg napisał(a):A mnie się wydaje, że 2,5 letnie dziecko to mała dzidzia, która nie powinna jeszcze oglądać telewizji :cry:



zaraz, zaraz, mfiel - TO nie wygląda mi na złośliwe (chyba że masz na myśli jakiś inny post Ogg)

a co do telewizji - my kupiliśmy 2 lata temu i stosujemy ścisłą reglamentację - wredni rodzice :roll: . nasze najstarsze dziecko ma 10 lat i rzeczywiście z perspektywy czasu doceniam zalety wychowania bez tv...
ale to już poza tematem :wink:

co do sikania - dzieci w tym wieku często spostrzegają wydalanie i ekskrementy jako rodzaj twórczości i szczerze się dziwią, czemu rodzice tak się upierają przy nocniku. moim zdaniem spokojnie trzeba przeczekać, przypominając po prostu że "siku robimy do nocniczka"
polecam w okolicach tego tematu fajną książeczkę Eichelbergera "Ciałko" (chociaż geberalnie nieszczególnie go cenię...)
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Dona » 22 lutego 2007, o 18:32

cóz, nawet mądre poradniki pozwalaja dwuletnim dzieciom na umiarkowane dawki bajek...

Ja tam chroniłam mojego syna do roku, a nawet dłuzej, nawet nie mógł sie spojrzec na telewizje...

A teraz oglada obowiazkowo codziennie Teletubisie..i potem tez czasami inne bajki

ale ograniczam to , jak tylko moge...
jak juz zauwazam, ze zaczyna płakac i woła "wlacimy telewizior".. to znaczy, ze juz jest za duzo..

niemniej zauwazyła, jak on zapamietuje , szczególnie reklamy.. i potrafi nas tak zaskoczyc jakims hasłem w stylu, "jesz pyszną kolację", albo " elemef najlepsia muzika na karnawał".....
(21 miesiecy) jestem w szoku...czasami


Nie podoba mi sie jak ktos sadza 6 miesięczne dziecko przed tv i sie cieszy ze ma spokoj , bo dziecko zaciekawione bajką.. troche rozsądku trzeba miec...

Ja widze ze ogladanie bajek akurat działa na mojego synka rozwojowo, opowiada, co teletubisie robiły, jak sie nazywaja, itd. dlatego nie wiem, czemu w rozsadnej ilosci miałabym nie pozwalac dziecku ogladac telewizji...

mfiel napisał(a):Ogg dla mnie możesz w domu hodować aligatory i spać w hamaku.
Ale nie krytykuj innych tylko z czystej potrzeby bycia złośliwym.

potwierdzam...

ale to watek o nocniku, wiec nt telewizji juz moze wystarczy...
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

cron