Pieluchy

przez **juka** » 15 czerwca 2007, o 19:52

oreada napisał(a):A wracając do temperamentów: to zakładam zatem, że przy matczynej chorobliwej niechęci do prasowania, tetra odpada.

mój mąż prasował uczciwie pieluchy tylko jednemu dziecku, drugiemu krótko, trzeciemu wcale :roll:

(co dziwne, nieprasowane czyli takie dość sztywne pieluchy nie szkodziły im na noworodkowe tyłki, a miękki pampers zawsze)
ja też nie cierpię prasowania

przez **Edwarda** » 17 czerwca 2007, o 19:58

mamazo napisał(a):Może warto wstrzymać się z decyzją o rodzaju pieluch, aż urodzi się dziecko i pokaże jaki ma temperament. Bo może się okazać, że tylko je i śpi i czas na wstawienie prania się znajdzie. A powiesić pieluchy do wyschnięcia może wszakże mąż! Męska precyzja w wieszaniu wskazana celem uniknięcia prasowania pieluch.

Nie wiem czy to do mnie odpowiedź, bo wątek moj, więc niniejszym informuję, że nasz syn Wojtuś przyszedł na świat 9 maja 2007 r. a data pierwszej odpowiedzi na moje pytanie to 9 czerwca, czyli dokładnie miesiąc od narodzin (a ja pytałam właśnie o ten pierwszy miesiąc).

Stosujemy wyłącznie pieluchy jednorazowe

Trochę mi przeszkadza, że zanieczyszczamy środowisko

, ale trafił nam się wyjątkowy egzemplarz, przy ktorym nie mam czasu siku zrobić, a co dopiero prasować pieluchy i przebierać dziecko co godzinę lub poł....

W sąsiednim wątku mama dzieli się problemem: zasypia tylko na rękach... a ja mam tak: "zasypia tylko na rękach, wyłącznie PRZY CYCU, i śpi na rękach, a jak go odłożę, to momentalnie się wybudza...

W nocy śpi tylko ze mną, oczywiście przy cycu

Na razie daję mu jeszcze czas na uregulowanie trybu życia, ale potem mam nadzieję, że konsekwencją i sposobem (metoda prob i błędow + rady z forum i znajomych), da się to ułożyć, bo blado to widzę

przez **juka** » 18 czerwca 2007, o 08:39

Edwarda napisał(a): ale trafił nam się wyjątkowy egzemplarz, przy ktorym nie mam czasu siku zrobić, a co dopiero prasować pieluchy i przebierać dziecko co godzinę lub poł....
W sąsiednim wątku mama dzieli się problemem: zasypia tylko na rękach... a ja mam tak: "zasypia tylko na rękach, wyłącznie PRZY CYCU, i śpi na rękach, a jak go odłożę, to momentalnie się wybudza... W nocy śpi tylko ze mną, oczywiście przy cycu

Edziu, moim skromnym zdaniem to jest egzemplarz w pełni normalny

. zachowuje się jak każdy ssaczy noworodek .
(wyjątkowy to taki jak mój trzeci, co to wolał po 2 tygodniach spać sam i po 2 ms spać całą noc zamiast jeść :wink:

)

Edwarda napisał(a):Na razie daję mu jeszcze czas na uregulowanie trybu życia, ale potem mam nadzieję, że konsekwencją i sposobem (metoda prob i błędow + rady z forum i znajomych), da się to ułożyć, bo blado to widzę

do matury napewno :wink:

. będzie dobrze, tylko się nie spinaj.

przez **dzolka** » 19 czerwca 2007, o 20:04

mamazo napisał(a):Zwracam też uwagę na aspekt przystosowania do nocnika. W dobie pieluch tetrowych trening czystości był wprowadzany szybko i sprawnie - pewnie rodzice mieli dość prania. A teraz... ubolewania jakie to trudne

A ja zwracam uwagę na fakt że dla chcącego nic trudnego, i ze dzieci chowane w pieluchach jednorazowych też szybko i łatwo uczą się siusiania na nocnik. Trening czystości wprowadziłam, jak piszesz, szybko i sprawnie. Córce zajęło 2 dni żeby zorientwać się że siusiu ma lądować w nocniki a nie na kafelkach, kupkę na drugi dzień po zdjęciu pieluchy wiedziała ze ma zrobić w nocniczek, podczas gdy mój bratanek który nie znał pampersów i tylko w tetrze chodził, lał w tą tetrę do prawie trzech lat mimo najszczerszych chęci mojej biednej bratowej. Tak wiec widzisz, mamazo, że trening czystości zależy bardziej od rodziców i samego dziecka niż od tego w co siusia!!

przez **mamazo** » 23 czerwca 2007, o 18:37

Jednakże pragnę nadmienić, że w dobie pampersów wygodnickich jest coraz więcej i mało komu chce się zaczynać wcześnie uczyć korzystania z nocnika. A niektórzy nie widzą w tym wogóle sensu. Patrz wątek o odpieluchowaniu.

przez **kamienna** » 23 czerwca 2007, o 20:26

No, mamazo, nie nazwałabym siebie wygodnicką. Moja córka ma 14 mscy i nie zamierzam jej uczyć do póki nie zacznie mnie choć trochę rozumieć.

Moje dziecko jest ruchliwe i żywe, dla niej wysiedzieć na nocniku to po prostu rzecz niemożliwa. Raz nawet zrobiła sisiu do nocnika (jak ją cudem przetrzymałam 15 min) i nie zrozumiała, że coś tam zrobiła.

Jesli chcemy się przerzucać określeniami, to dla mnie matka, która zanim dziecko zrozumie, uczy go sikać do nocnika ma poprostu nadmiary chorej ambicji. Potem idzie taka do piaskownicy z dzieckiem i opowiada, jakie to jej dziecko genialne, bo miało 3msce i już do nocnika sikałao.

Skończmy to głupie licytowanie, która matka jest lepsza - ta co w 7mscu wysadza, czy ta co nie wysadza do trzeciego roku życia.

przez **juka** » 24 czerwca 2007, o 13:11

no cóż, na mnie motywacja w postaci niewygody z praniem jednak działała - oczywiście nie uczyłam dzieci na siłę nocnikowania, ale najwcześniej jak kiedy mogły pojąć o co chodzi

droga kamienna - wybacz, ale to właśnie twoje teksty o "ciociach- klociach" i "powrocie do jaskini" wydają mi się dość agresywną zachętą do chorej rywalizacji

. pozostali uczestnicy, jak się zdaje, po prostu dzielą się doświadczeniami.

przez **kamienna** » 24 czerwca 2007, o 15:16

Juka, przy czym zauważ, że cicocie-klocie nie odnosi się do żadneje tutejszej matki, a przy uwadze o jaskini pojawilo dowpowiedzenie "nie obraźcie się" i uśmiech, co jednak zmienia zdecydowanie ton wypowiedzi na żartobliwy bardzo.

Mnie określenie "wygodnicka" obraziło. I nikt mnie z góry za to nie przeprosił ani nie dołączył znaczącego emotikona.

przez **anna30** » 24 czerwca 2007, o 21:01

Nie wiem czy jednorazowe są tańsze... A koszta prądu i proszku? I czas... Ja nie miałabym czasu. Karmienie do 2,5 roku, praca, wieczne zabieganie...

przez **mfiel** » 25 czerwca 2007, o 09:53

Dziewczyny spokojnie - bo dyskusja zaczyna przypominać dyskusję o wyższości jogurtu truskawkowego nad domowym coctailem - wybór pieluch to kwestia i temperamentu (mamy, taty i malucha), i finansów, i światopoglądu, itp.
Po prostu należy odpowiedzieć sobie na pytanie co w przypadku danego dziecka jest najlepsze.

przez **HonoratA** » 25 czerwca 2007, o 11:59

juka napisał(a):niektóre dzieci jednak maja stan zapalny po pampersach (moje 2 na 3)
-ekologia (cholerstwo sie nie spala )
-badań naukowych nie znam, ale faktem jest, że moim dzieciom (też 2 na 3 ) którym zakładałam tetrę ok. 12-13 mies. w krótkim czasie zaczynały sikać na nocnik. synek w wieku ok. półtora roku nawet w nocy nie używał juz pieluchy

Juka nie do Ciebie ale potrzebuje wyliczanki

- ekologia - i jedne i drugie zanieczyszczają środowisko ( przy tetrze - proszek, woda, płyn, przy jednorazówce - wszystko to co zostało zużyte do wyprodukowania ( mała dygresja - podpaski też się produkuje podobnie do pieluch

)
- korzystanie z nocnika ( mam mniejsze doświadczenie dzieci szt.2) syn wychowany na tetrze (innych nie było, a jak się pojawiły to straaasznie drogie) - w wieku ok 2 lat, córka wychowana tylko na jednorazówkach - tyż w wieku ok 2 lat.
Więc nie ma reguły. Wszystkie mamy są dla swoich dzieci najlepszymi mamami. Nie licytujcie się czy lepsza ta mama co zakłada tetrę czy jednorazówkę, czy ta co karmi piersią do 2 lat, czy ta co po roku kończy karmienie. jesteśmy inne, dzieci nasze są inne i oczekiwania są inne.

przez **juka** » 25 czerwca 2007, o 15:41

ja też uważam że nie ma "lepszych" mam :shock:

- i nie mam takich chęci, żeby kogoś koniecznie przekonać, bo mam świadomość, że jedynie dzielimy się tu jednostkowym doświadczeniem, na razie żadna z nas nie przedstawiła wyników naukowych badań, więc siłą rzeczy wypowiedzi będą subiektywne - i dobrze

.

poruszyła mnie niemiło jedynie przedostatnia wypowiedź kamiennej, zajrzałam do poprzednich postów i doszłam do wniosku, że właściwie tylko tam znajduję takie słowa, które bardzo "z góry" oceniają cudze pomysły na dziecięce tyłki

przez **mamazo** » 28 czerwca 2007, o 11:42

Oprócz nie obrażania się nawzajem nie obrażajmy też naszych własnych dzieci. 14 miesięczne dziecko nie tylko rozumie trochę, ale rozumie wręcz bardzo dużo. Dużo młodsze też.
A dziecko 3 miesięczne jeszcze nie umie siedzieć.

Emotikony na specjalną prośbę. :wink:

Proponuję też nieco dystansu do siebie, bo jak dotąd żadna z moich wypowiedzi nie była skierowana do nikogo konkretnie, tylko ogólnie. Ogólnie stwierdzam, że dużo jest dzieci 3-4 letnich, które wędrują na plac zabaw i pewnie nie tylko tam w pampersach. No, a że 3-4 letnie dzieci nic nie rozumieją, to mnie już nikt nie przekona. Chyba, że dziecię ma jakieś deficyty rozwojowe, ale to chyba nie dotyczy średnio 40% populacji 3-4 letnich dzieci.

przez **kamienna** » 28 czerwca 2007, o 12:19

Moja córka ma 14mscy i nie rozumie, że sika. Nie obrażam jej tym stwierdzeniem.
I jeżeli twierdzisz: "14 miesięczne dziecko nie tylko rozumie trochę, ale rozumie wręcz bardzo dużo. Dużo młodsze też." To moje dziecko jest najwyraźniej opóźnione w rozwoju, skoro nie rozumie, że sika.

Dorota Zawadzka twierdzi, że należy uczyć dziecko sikać do nocnika, jak samo od siebie przeychodzi do rodzica i mówi, że zrobiło kupę. Dziecko 14 miesięczne tego na pewno nie jest w stanie zrobić. Amen.

przez **mamazo** » 28 czerwca 2007, o 12:22

OK. Każdy ma jakiś autorytet i to jest w porządku. Warto też czasem słuchać siebie i obserwować swoje dziecko.

przez **kamienna** » 28 czerwca 2007, o 12:25

mamazo napisał(a):OK. Każdy ma jakiś autorytet i to jest w porządku. Warto też czasem słuchać siebie i obserwować swoje dziecko.

I tu masz świętą rację.

przez **mamazo** » 28 czerwca 2007, o 12:40

Dziękuję uprzejmie.

przez **anna30** » 30 czerwca 2007, o 19:17

I co z tego, że dziecko 3 letnie lata w pampersach?

przez **mfiel** » 2 lipca 2007, o 12:22

Zasadniczo 3-letnie dziecko rozumie co to siusiu i kupka - więc to chyba dobry czas na naukę. Tak samo jak uczymy dziecko jeść, ubierać się, myć, tak samo ważna jest nauka kontrolowania potrzeb fizjologicznych.
A Twoim zdaniem - kiedy jest na to czas? Kiedy dziecko pójdzie do szkoły?
Zauważ też, że zasadniczo pieluchy jednorazowe produkuje się tak mniej więcej do rozmiaru dziecka 3-letniego.

przez **4NIA** » 26 września 2007, o 22:03

Witam!
Od dawna chciałam sprawdzić jak to jest w rzeczywistosci: słyszałam opinie ze pieluchy jednorazowe( ich używanie) moze wpłynać niekorzystnie na płodnosć u chłopców. Czy tez sie z tym spotkałyście? czy to prawda?
ania

przez **kukułka** » 26 września 2007, o 22:45

zajrzyj do dzialu Ciaza, tam gdzie rady doswiadczonych mam dla poczatkujacych

przez **Mysza** » 27 września 2007, o 19:55

Co do pieluszek jednorazowych, to w najnowszym "Świecie konsumenta" jest test pieluszek http://swiatkonsumenta.pl/?action=shown ... picid=1044
Muszę się za nim rozejrzeć w kioskach...

A może któraś z Was czytała i mogłaby się podzielić wnioskami?

przez **4NIA** » 27 września 2007, o 22:04

Witam dziekuje za odp i link

Kukułka to gdzie dokładnie mam zajrzec? czy tam znajde odp na temat pieluch i płodnosci u chłopców???

Dziewczyny wykupiłam wejscie na strone o pieluchach w Swiecie Konsumenta,
1 miejsce Pampersy ( ale maja duzo jednak jakiegos metalu)
2 miejsce Tesco Unisex( maja o wiele mniej ciezkiego metalu niz pampersy- nie pamietam jakiego)
potem Huggis,nastepnie Dada, Bella itd
Ja wybieram i od dzis juz tylko kupuje Tesco

pozdrawiam Ania

przez **fiamma75** » 28 września 2007, o 09:14

Wg naszego 14,5 mies. doświadczenia:
1. Dada
2. bordowy Rosmmann lub Babydream
3. Pampers
4. Bella Happy
5. fioletowe Tesco

I te wszystkie można spokojnie zaminnie używać, polując na promocje.
Dla noworodka najlepsze są jednak oryginalne Pampersy lub Bella Happy.
Za to Huggisy, kupiliśmy raz (a brat ostrzegał, że beznadziejne), no i była to totalna porażka.

przez **kukułka** » 28 września 2007, o 10:52

4NIA napisał(a):Witam dziekuje za odp i link
Kukułka to gdzie dokładnie mam zajrzec? czy tam znajde odp na temat pieluch i płodnosci u chłopców???

http://www.npr.pl/forum/viewtopic.php?t ... c&start=20

przez **4NIA** » 28 września 2007, o 14:07

Kukułko dziekuję

przez **4NIA** » 28 września 2007, o 16:32

A słyszałyście o pieluchach popolini???
http://www.pieluchy.com.pl/index.php?str=onas

przez **kukułka** » 28 września 2007, o 17:56

moim zdaniem fajne, ale nie moge sobie pozwolic na wydatek 600 zl naraz na pieluchy. wole to rozlozyc na mniejsze kwoty w pampersach
tylko to o tej plodnosci chlopcow mnie niepokoi (mam synka w drodze)

przez **4NIA** » 28 września 2007, o 21:22

NO własnie ja z mysla o tej płodnosci mysle o tych pieluchach, bo nie wiem czy samo wietrzenie pupy załóżmy przez pół godz dziennie wystarczy?

przez **lajla** » 28 września 2007, o 22:42

Ja również uważam, że pieluszki Huggies to porażka. Dwa tygodnie temu kupiłam je tak z ciekawości, żeby wypróbować, ale się rozczarowałam i dziś znów kupiliśmy Pampersy, których używamy już 16. miesiąc.

Pieluchy

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum