przez oguda » 2 marca 2007, o 13:26
cześć chciałabym się podzielić moim doświadczeniem w temacie nocnych karmień. Z pierwszym synem nie miałam wiekszych problemów - sam zrezygnował z piersi na rzecz butelki i smoczka jak miał 9 miesięcy; tak mnie gryzł, że za wolno mu leci, że jak przestałam mu wmuszać cyca był nawet szczęśliwszy:)))). Za to z drugim synkiem już nie poszło tak gładko - nie chciał ssać żadnego (z 4 zaoferowanych smoczków) ani nie potrafił pić z butelki - 100% amator cyca. Jak miał roczek byłam bliska załamania z powodu nieprzespanych nocy, a karmienie piersią, tak przeze mnie uwielbiane i propagowane, stawało sie dla mnie udręką. Nad ranem potrafił się budzić co 20 minut i spał z cyckiem w buzi. Jak wyjechalismy na wczasy, za radą pewnej babci i jej doświadczeń z wnukami, postanowiliśmy to zmienić. Jak już wiecie, tak duże dzieci nie potrzebują jeść w nocy, a chcą cyca z przyzwyczajenia. Mieliśmy 2 pokoje i ja poszłam spać do starszego syna, a mąż do malucha. Strasznie sie bałam, że będzie ryczał i obudzi wszystkich wczasowiczów. Mąż do niego wstawał, jak się przebudzał, trochę go ponosił i odkładał do łóżka. Nie chciał nawet popić wody z butelki (przez ustnik, jak w dzień pił soczki) i nie płakał. I tak już zostało, do końca wczasów popłakał może kilka razy, ale nie rozpaczliwie, tak że mąż go bez trudu uspokoił. Po powrocie do domku, od razu tego samego dnia jego łóżeczko "wyjechało" z naszej sypialni do pokoju brata. Mąż do niego wstawał w nocy jakieś 3 miesiące oczywiście coraz rzadziej, a potem sporadycznie, a czasem wcale. Potem ja wstawałam, ponosiłam i odkładałam do łóżeczka, a mały nie chciał cyca. Angażowałam męża tak długo, bo cały czas karmiłam małego w dzień i nie chciałam żeby w nocy przypomniał sobie o cycu. I naprawdę odkąd przestał pić w nocy karmienie piersią znów stało się tylko przyjemnością, w sumie karmiłam go rok i 9 miesięcy, na końcu tylko rano i wieczorem. Odstawił się też bez problemu - był już na tyle duży, że jak mu powiedziałam, że już wypił całe mleczko i cycuś jest pusty to zrozumiał i dał spokój. Tak więc moja rada jest taka, że warto zaangażować inną osobę np. tatusia, bo dziecko wie, że tata nie ma cyca i mleczka nie da . Teraz mam już 3 synka ma 8 m-cy, także karmię go piersią, ale od początku przyzwyczajałam go do smoczka do spania i prawie nigdy nie zasypiał przy piersi. W nocy pije 2 razy - ale to załatwimy na wczasach mam nadzieję pozdrawiam wszystkich